StoryEditor
Sieci i centra handlowe
28.08.2024 10:40

W Biedronce są już nowe pluszaki z Gangu — a wśród nich reprezentacja branży kosmetycznej

Gang Produkciaków w sklepie Biedronka. / wiadomoscihandlowe.pl/MG

Znana i lubiana akcja promocyjna Biedronki polegająca na zbieraniu punktów za zakupy i wymienianiu ich na pluszowe zabawki powraca — tym razem w formie Produkciaków, czyli pluszaków wyobrażających produkty dostępne w dyskoncie. Wśród nich znalazły się trzy produkty z regału kosmetycznego: szampon Szymon, pasta Pola i papier Pakosław.

Sieć dyskontów Biedronka po raz kolejny wprowadziła do swoich sklepów uwielbianą przez dzieci akcję lojalnościową, która od lat budzi wiele emocji. Tym razem najmłodsi klienci mogą cieszyć się kolejną odsłoną Gang Produkciaków – serii maskotek, które można zdobyć w zamian za uzbierane naklejki. Akcja rozpoczęła się 26 sierpnia i już teraz przyciąga tłumy klientów, którzy z zapałem zbierają punkty, aby móc odebrać ulubioną maskotkę. Tegoroczna edycja przynosi nie tylko nowe postacie, ale także możliwość zbierania punktów za pomocą aplikacji Biedronka, co z pewnością ułatwi uczestnictwo w kampanii wielu rodzinom.

W ramach akcji Gang Produkciaków do sklepów Biedronka trafiło aż 17 różnych maskotek, które reprezentują różnorodne kategorie produktowe dostępne w sieci. Wśród postaci znajdziemy m.in. malinkę Malwinę, groszek Grzesia i Grażynkę, czy ziemniaka Ziemowita — a także szampon Szymona, pastę Polę i papier Pakosława, czyli przedstawicieli sekcji kosmetyczno-higienicznej. Nowością w tej edycji jest także wprowadzenie maskotki przedstawiającej aplikację Biedronka, która pełni rolę przewodnika po akcji. Aby zdobyć jednego z Produkciaków za darmo, klienci muszą uzbierać 60 naklejek. Alternatywnie, po uzbieraniu 30 naklejek, można kupić maskotkę za 24,99 zł lub zakupić ją bez zbierania punktów za 49,99 zł. System punktowy i różnorodne opcje zakupu maskotek sprawiają, że akcja jest elastyczna i dostosowana do różnych potrzeb klientów.

Tegoroczna kampania Biedronki to nie tylko zbieranie maskotek, ale także edukacja najmłodszych na temat „smart shoppingu” – jak twierdzi Aleksandra Surdyk-Kaptur, starsza managerka ds. lojalności klientów i innowacji cyfrowych w sieci Biedronka. Bohaterowie Gangu Produkciaków mają na celu nauczyć dzieci, jak mądrze robić zakupy, zwracając uwagę na promocje i planowanie zakupów. Ponadto, dzięki aplikacji Biedronka, dzieci mogą jeszcze bardziej zaangażować się w akcję, korzystając z interaktywnych funkcji, takich jak shakeomat czy specjalne oferty.

Czytaj także: Biedronka próbowała skusić Słowaków do zakupów w Polsce w dzień świąteczny kampanią SMSową

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
21.08.2025 12:20
Mr. DIY w warszawskiej galerii Blue City — jak wygląda oferta beauty i chemii gospodarczej? [GALERIA]
Agata Grysiak

Mr. DIY, wbrew swojej nazwie, nie jest sklepem dla majsterkowiczów sensu stricto, bo produkty do rzemiosła czy samodzielnych domowych napraw stanowi zaledwie niewielki procent ogólnej oferty. Sieć może natomiast pochwalić się ofertą produktów do pielęgnacji urody i chemii gospodarczej, toteż redakcja Wiadomości Kosmetycznych odwiedziła sklep w galerii Blue City.

Mr. DIY to międzynarodowa sieć sklepów wywodząca się z Malezji, specjalizująca się w sprzedaży artykułów codziennego użytku w niskich cenach. Marka działa na zasadzie „one-stop shop” i oferuje szeroki asortyment obejmujący m.in. narzędzia, akcesoria do domu, produkty dekoracyjne, artykuły papiernicze, zabawki, kosmetyki, sprzęty elektroniczne oraz chemię gospodarczą. Sklepy Mr. DIY funkcjonują w formacie samoobsługowym, zazwyczaj w galeriach handlowych i przy głównych ulicach, a ich celem jest dostępność i wygoda zakupów dla szerokiej grupy klientów. Sieć rozwija się dynamicznie nie tylko w Azji Południowo-Wschodniej, ale także na innych rynkach, w tym w Europie Środkowo-Wschodniej, stawiając deklaratywnie na przystępność cenową, różnorodność oferty i szybkie dostosowanie do lokalnych potrzeb konsumentów.

Ciekawe jest to, że wspomniana już oferta chemii gospodarczej jest tak niewielka — zajmuje zaledwie szczyt jednego z regałów wystawienniczych, co zwraca uwagę w kontekście bardzo szerokiej palety dostępnych dla kupujących produktów gospodarstwa domowego, zwłaszcza przedmiotów przydatnych przy domowych porządkach. Na półkach znajdziemy produkty marki Dragon, be Frendi, Pomoc Domowa i Bros.

Jeśli chodzi o ofertę urodową, to próżno szukać kosmetyków sensu stricto: nie ma tu palet do makijażu, balsamów do ciała czy zapachów. Na wieszakach jest za to bogata selekcja akcesoriów w rodzaju zalotek, pędzli do makijażu, sztucznych paznokci, szczotek, gąbeczek do nakładania podkładu, grzebieni i podobnych przyborów.

Praktycznie każdy przedmiot ma na sobie metkę świadczącą o tym, że jego bezpośrednim importerem jest sam Mr. DIY. Brak jest w tej kategorii towarów importowanych i dystrybuowanych przez inne podmioty. Produkty nie mają własnej, jednolitej marki własnej. Uwagę zwróciło również to, że alejkę zastawiały kartony z towarem.

W osobnej sekcji znajduje się skromny wybór produktów higienicznych: patyczków do uszu, mokrych chusteczek i golarek. Tu znajdziemy m.in. produkty marki Lula, której producentem jest Stella Pack S.A.

Ofertę Mr. DIY można porównać do tej, którą oferuje TEDI lub Woolworth, chociaż jest definitywnie bardziej podobna do tego, co znajdziemy w niemieckiej sieci z żółtoniebieskim logo. Daleko jej natomiast do Action, gdzie kosmetyków i zapachów znajdziemy całe regały. Czas pokaże, jak oferta malezyjskiego dyskontu będzie ewoluować.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
21.08.2025 10:52
Dyskont Woolworth otwiera trzeci sklep w Warszawie. Co proponuje klientom?
Woolworth

Sieć dyskontów niespożywczych Woolworth otwiera w czwartek 21 sierpnia swój trzeci sklep w stolicy. Jest on zlokalizowany w parku handlowym przy ul. Głębockiej 13. Nowa placówka poszerza ofertę produktów non-food przede wszystkiem dla mieszkańców wschodnich dzielnic stolicy oraz okolicznych miejscowości, takich jak Ząbki czy Marki. Po otwarciu najnowszego sklepu sieć Woolworth będzie liczyć sobie w Polsce już 56 placówek – i to niespełna dwa lata po debiucie marki na polskim rynku.

Otwarcie trzeciego sklepu w Warszawie stanowi kolejny etap realizacji strategii ekspansji sieci. Długoterminowym celem firmy jest osiągnięcie liczby 400 placówek w kraju oraz 5 tys. w całej Europie, przy planowanym tempie wzrostu o co najmniej 40 nowych rodzimych lokalizacji rocznie. 

Nowy sklep w Warszawie zajmuje powierzchnię 670 mkw i docelowo będzie zatrudniał 10–15 osób, co zwiększy łączną liczbę miejsc pracy stworzonych przez Woolworth w Polsce do prawie 600.

Polska jest dla nas strategicznym rynkiem w Europie. Przy wyborze nowych lokalizacji koncentrujemy się na miejscach, które pozwalają dotrzeć do jak największej liczby mieszkańców w promieniu kilku kilometrów, zarówno w dużych, jak i średnich miastach. Naszym celem jest, aby w ciągu kilku lat Woolworth stał się jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek w segmencie non-food w Polsce – zapowiada Szymon Dąbrowski, managing director Woolworth na Polskę.

Firma działa w modelu dyskontu niespożywczego, oferując szeroki asortyment produktów (w tym tekstyliów, elektroniki, artykułów dekoracyjnych i drogeryjnych) w konkurencyjnych cenach. Woolworth opiera swoją działalność na krótkich łańcuchach dostaw, a także włączeniu do oferty marek własnych.

Przy okazji otwarcia nowego sklepu na lokalnych klientów czeka specjalna oferta oraz atrakcje – m.in. koło fortuny z nagrodami – zapowiada Woolworth.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
21. sierpień 2025 13:09