StoryEditor
Handel
17.11.2020 00:00

Startuje galeria handlowa Dekada Nysa. W gronie najemców Rossmann i Douglas

Od początku grudnia klienci z Nysy i okolic będą mogli korzystać z oferty nowej galerii handlowej, w której na blisko 20 tys. mkw. GLA przygotowano przestrzeń dla ponad 70 lokali handlowo-usługowych i gastronomicznych. Inwestorem i deweloperem najnowocześniejszego obiektu handlowego w mieście jest Dekada SA. 

Spółka Dekada kończy budowę największego obiektu handlowego w swoim dotychczasowym portfolio. Galeria Dekada Nysa rozpocznie działalność 1 grudnia tego roku

- Dekada Nysa to inwestycja wyczekiwana przez lokalną społeczność, przygotowana z myślą o tym, że będzie służyła mieszkańcom regionu przez wiele lat. Zależało nam, aby nowy obiekt najlepiej odpowiadał na potrzeby lokalnego rynku, zarówno te związane z konsumpcją, jak i dotyczące szeroko pojętej rekreacji, kultury i rozrywki. W trakcie prac nad projektem zaangażowaliśmy się w sprawy miasta, nawiązaliśmy współpracę z władzami samorządowymi i instytucjami publicznymi, zapoznaliśmy się z oczekiwaniami przedsiębiorców z Nysy i zaoferowaliśmy im przestrzeń do rozwoju - mówi Aleksander Walczak, prezes spółki Dekada SA

- Jestem przekonany, że dzięki temu stworzyliśmy wyjątkowe miejsce w skali całego regionu, które już zyskuje rozpoznawalność poprzez wysokiej jakości architekturę, a dzięki starannie dobranej, różnorodnej ofercie najemców będzie chętnie odwiedzane. Już wkrótce miasto zyska nowy obiekt stymulujący rozwój gospodarczy, a marki poszukujące nowych, dobrze rokujących rynków istotną alternatywę dla ośrodków wielkomiejskich – dodaje prezes. 

Spółka Dekada konsekwentnie realizuje strategię inwestowania w mniejszych miastach, w których centra handlowe mogą być dużym wsparciem dla lokalnej gospodarki i przedsiębiorczości. Prace budowlane w Nysie trwały od listopada 2018 r. Projekt przyciągnął on do miasta takie marki, w tym np. Carrefour, Douglas, Rossmann, Reserved, Home&You, RTV Euro AGD, Sizeer, Vistula/Wólczanka, Vision Express, 50 Style, Dealz, Cropp, House, Sinsay, Pepco, KiK, Martes Sport, 4F, Smyk, Diverse, Quiosque, Empik, Apart, Yes, W. Kruk,  Pepco, Ryłko, Grycan.

Z powodu pandemii opóźni się otwarcie czterosalowego kina i restauracji – planowane jest obecnie na wiosnę przyszłego roku. Za komercjalizację obiektu odpowiada firma BOIG. Autorami ostatecznej koncepcji architektonicznej są projektanci z pracowni JSK Architekci z Warszawy.

W miejsce tradycyjnego, hucznego otwarcia spółka Dekada skoncentrowała się na bieżących potrzebach mieszkańców miasta i okazaniu im wsparcia. Wraz z przygotowaniami do otwarcia firma zaangażowała się w działania pomocowe skierowane do lokalnej społeczności m.in. poprzez zakup pościeli dla oddziału zakaźnego nyskiego szpitala dla pacjentów z koronawirusem. 

- Mając na względzie aktualną sytuację i dobro naszych gości oraz pracowników, zrezygnowaliśmy z programu wydarzeń towarzyszących otwarciu, natomiast wszystkie prace związane z udostępnieniem centrum dla klientów są prowadzone zgodnie z harmonogramem i jesteśmy gotowi na otwarcie galerii 1 grudnia. Zadbaliśmy nie tylko o funkcjonalność obiektu, ale także wysokie standardy bezpieczeństwa. Chcemy stać się dla mieszkańców Nysy i regionu czymś więcej niż tylko miejscem zakupów – jestem przekonany, że w przyszłości będziemy mogli zaprosić naszych gości do udziału w wydarzeniach, które dostarczą im wyłącznie pozytywnych wrażeń, a nasza strefa rozrywki będzie jednym z ulubionych miejsc spotkań – dodaje Maciej Kwit, dyrektor centrum handlowego Dekada Nysa.

Dekada jest inwestorem i deweloperem nieruchomości komercyjnych. W portfolio Dekady znajduje się jedenaście obiektów, które pod wspólną nazwą Dekada działają w Brodnicy, Ciechanowie, Grójcu, Krakowie, Malborku, Myślenicach, Nowym Targu, Olsztynie, Sieradzu, Skierniewicach i Żyrardowie. Realizowane są także dwie inwestycje we współpracy z PKP, centra handlowo-komunikacyjne w Koninie i Mińsku Mazowieckim.
 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
18.11.2025 12:14
Zalando odwołuje się do TSUE w sprawie statusu „bardzo dużej platformy internetowej”
Siedziba Zalando w Berlinie w Niemczech (Shutterstock)Shutterstock

Zalando złożyło odwołanie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej po tym, jak niższa instancja — Sąd UE — utrzymała w mocy decyzję o zaklasyfikowaniu spółki jako „very large online platform” (VLOP) na mocy Aktu o Usługach Cyfrowych (DSA). Oznaczenie to nakłada na firmę najbardziej rygorystyczne obowiązki regulacyjne, zarezerwowane dla podmiotów przekraczających próg 45 mln aktywnych użytkowników miesięcznie w UE.

Wcześniej Sąd UE odrzucił argumentację Zalando, że jego „hybrydowy model” działalności — łączący własną ofertę detaliczną z platformą dla zewnętrznych sprzedawców — odróżnia go strukturalnie od gigantów takich jak Google czy Meta. Spółka twierdziła, że proporcja treści generowanej przez strony trzecie jest u niej znacząco niższa, co w jej ocenie powinno wpływać na klasyfikację pod DSA.

W odwołaniu do TSUE Zalando podnosi trzy zasadnicze zarzuty. Po pierwsze, firma uważa, że definicja treści stron trzecich, którą posłużył się Sąd UE, jest zbyt szeroka i nie oddaje specyfiki platform e-commerce opartych na miksie własnego asortymentu i oferty partnerów. Po drugie, kwestionuje zastosowaną metodologię liczenia aktywnych użytkowników, argumentując, że prowadzi ona do sztucznego zawyżenia faktycznego zasięgu platformy. Po trzecie, zarzuca organom unijnym przerzucenie ciężaru dowodu na przedsiębiorcę, który musi wykazać, dlaczego nie powinien zostać uznany za VLOP — co w praktyce oznacza udowodnienie negatywnej przesłanki.

Spór ten wpisuje się w szerszą debatę w europejskim sektorze e-commerce. Detaliści internetowi — zwłaszcza ci działający w modelu mieszanym — od miesięcy zgłaszają wątpliwości, czy obecny sposób określania skali platform w ramach DSA nie prowadzi do ujednolicenia podmiotów o zupełnie różnych modelach biznesowych i poziomach ryzyka. W przypadku Zalando oznacza to konieczność wdrożenia kosztownych procesów monitorowania treści, przejrzystości algorytmów i oceny ryzyka systemowego.

Decyzja TSUE będzie miała znaczenie wykraczające poza jedną firmę. Jeśli Trybunał podtrzyma opinię Komisji Europejskiej, status VLOP może być w przyszłości łatwiej nakładany na kolejne platformy łączące własną sprzedaż z ofertami partnerów. Jeśli jednak TSUE przyzna rację Zalando, może to doprowadzić do zawężenia definicji aktywnych użytkowników i bardziej precyzyjnego różnicowania modeli biznesowych w unijnym nadzorze cyfrowym.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
18.11.2025 10:00
Ekspert z dmTECH o Black Friday: bezpieczne zakupy bez presji i bez ryzyka
Szymon Woźny, Chief Information Security Officer dla rynku polskiego w dmTECHAdam KONARSKI

W okresie Black Friday wielu klientów szuka okazji, ale sieć drogerii DM przekonuje, że najlepsze zakupy to te, które dają poczucie spokoju i zaufania. Dlatego zamiast angażować się w krótkotrwałą presję promocji, drogeria konsekwentnie stawia na to, co uważa za ważniejsze: bezpieczeństwo cyfrowe, przewidywalną cenę i komfort użytkowników – zarówno klientów, jak i pracowników. A wszystko to pod czujnym okiem ekspertów z dmTECH, którzy przypominają, jak skutecznie dbać o bezpieczeństwo w sieci.

Eksperci dmTECH, technologicznego wsparcia dla drogerii DM w całej Europie, obserwują, że w okresie intensywnych zakupów konsumenci czują się często zmęczeni nadmiarem informacji i trudniej im ocenić, które oferty są godne zaufania. Dlatego firma jeszcze mocniej skupia się na edukacji, ochronie i projektowaniu rozwiązań, które mają za zadanie upraszczać codzienne decyzje zakupowe. To postawa szczególnie warta podkreślenia, jeśli weźmiemy pod uwagę doniesienia o ilości cyberataków, jakie ostatnio dotykają nasze społeczeństwo. 

Świadomy pracownik, bezpieczny klient 

dmTECH na co dzień inwestuje w technologie, które chronią użytkowników w tle, tak, aby zakupy w drogeriach dm były bezpieczne, intuicyjne i pozbawione stresu. Tradycyjnie już październik w dmTECH był czasem intensywnych działań edukacyjnych w ramach Europejskiego Miesiąca Cyberbezpieczeństwa. Również w tym roku firma wykorzystała ten okres, aby wzmocnić wiedzę pracowników i przypomnieć im, jak rozpoznawać elementy, które mogą budzić podejrzenia, od fałszywych wiadomości i podejrzanych linków, po niebezpieczne załączniki i kody QR

Pracownicy trenowali scenariusze, które mogą pojawiać się w codziennym życiu: korzystanie z publicznego Wi-Fi, obsługa poczty elektronicznej czy reagowanie na nietypowe prośby o dane. Szkolenia zostały przygotowane przez dmTECH, spółkę odpowiedzialną za obsługę technologiczną DM w całej Europie. Dzięki temu cały zespół DM nie tylko dba o bezpieczeństwo własne, ale również wspiera klientów DM poprzez codzienne działania, które w sposób naturalny przekładają się na spokojniejsze zakupy. 

Cyberbezpieczeństwo zaczyna się od człowieka i od codziennych decyzji, które podejmujemy. W dmTECH wspieramy zarówno naszych pracowników, jak i użytkowników, bo bezpieczeństwo i zaufanie to fundamenty relacji z klientami – mówi Szymon Woźny, Chief Information Security Officer dla rynku polskiego w dmTECH

dmTECH stale rozwija systemy zabezpieczające sklepy internetowe i aplikacje drogerii DM w całej Europie. Każda krajowa wersja sklepu dm jest objęta jednolitym standardem bezpieczeństwa i regularnymi audytami IT.  

Technologia, która uspokaja, a nie przytłacza 

W Black Friday liczba transakcji online rośnie nawet o ponad 50 proc. względem zwykłych dni listopada. To nie tylko okazja na zakupy, ale też moment szczególnie wykorzystywany przez cyberprzestępców, którzy bazują na pośpiechu i nieuwadze konsumentów. Klienci często ulegają pokusie okazji i presji czasu, zapominając o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Tymczasem drogerie DM chronią swoich klientów nie tylko przed takimi atakami, ale także przed marketingowym napięciem towarzyszącym sezonowi wyprzedaży. 

Marka stawia na przejrzystość i bezpieczeństwo – trwałe ceny oraz spokojne, świadome zakupy zamiast krótkotrwałych obniżek i wyścigu z czasem. W odróżnieniu od wielu sieci, DM nie wprowadza krótkookresowych promocji, dzięki czemu klienci mogą kupować bez pośpiechu. W drogeriach DM obowiązuje trwała cena, która nie jest podnoszona przez minimum 4 miesiące od daty ostatniej zmiany widocznej zawsze przy produktach.   

Naszym celem nie jest straszenie ryzykami, ale tworzenie środowiska, w którym w ogóle nie trzeba się ich obawiać. Bezpieczne zakupy to wspólna odpowiedzialność i jednocześnie jedna z podstaw, na których budujemy zaufanie do marki DM – podsumowuje Szymon Woźny Chief Information Security Officer dla rynku polskiego w dmTECH. – To gwarantuje nie tylko zaufanie i przewidywalność, ale też realne bezpieczeństwo, zakupy bez ryzyka fałszywych ofert, podejrzanych linków i fikcyjnych „superpromocji”, które często wykorzystują cyberprzestępcy – komentuje Szymon Woźny.  

Cyberbezpieczeństwo to ciągły proces, dlatego dmTECH zapowiada kontynuację działań edukacyjnych. Ich wspólnym celem jest, by zakupy w drogerii dm były zawsze bezpieczne, świadome i pozbawione presji, także w gorących okresach, jak Black Friday. Firma rozpoczęła także regularną emisję podcastów – pierwszy odcinek jest poświęcony cyberbezpieczeństwu w świecie RetailTech.

dmTECH to spółka IT europejskiej sieci drogerii DM. Obecnie działa w Polsce, Austrii i Niemczech, a jej zespół liczy ponad 1400 specjalistów IT. Firma odpowiada m.in. za realizację projektów w zakresie rozwoju rozwiązań Customer Technologies, ERP, systemów IT oraz Employee Technologies.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. listopad 2025 21:40