StoryEditor

Zakupy na nowo. Jak wyglądać będzie przyszłość branży detalicznej w nadchodzącej dekadzie? [RAPORT]

Pandemia spowoduje spadek sprzedaży detalicznej na świecie o 3,5 proc. w 2020 roku - około 500 mld dolarów. Jaki jest obecnie handel detaliczny, kim będą konsumenci jutra? Jakie będzie środowisko handlu detalicznego w 2030 roku? Na te pytania odpowiada Euromonitor International w najnowszym raporcie analizującym trendy w branży handlowej.

Pandemia wymagała czasowego zamknięcia wielu sklepów, osłabienia popytu konsumenckiego i wzrostu kosztów dla wielu detalistów. W czasie pandemii konsumenci coraz częściej zwracali się w stronę handlu elektronicznego, a rynki takie jak Korea Południowa i Chiny odnotowały silny wzrost. Pośrednicy w handlu elektronicznym, rynki, platformy dostawcze i usługi mediów społecznościowych odgrywają dużą rolę w tym rozwoju.

Specjaliści w dziedzinie odzieży i obuwia, domy towarowe, artykuły gospodarstwa domowego i wyposażenia wnętrz odnotują silny spadek sprzedaży w 2020 r. Łącznie te trzy kanały odnotują spadek sprzedaży o 543 mld dol. w 2020 r. E-commerce i nowoczesne sklepy spożywcze, dla kontrastu odnotowały wzrost sprzedaży ze względu na izolację w domu i kwarantannę. Euromonitor prognozuje, że e-commerce wzrośnie o 443 mld dolarów w 2020 roku. Oczekuje się, że sprzedaż nowoczesnych kanałów spożywczych, do których należą hipermarkety, dyskonty, supermarkety, sklepy ogólnospożywcze i detaliści, wzrośnie o 111 mld dolarów. Azja i Pacyfik pozostaje najsilniejszym rynkiem pod względem wielkości i tempa wzrostu i oczekuje się, że najszybciej odrodzi się po Covid-19 z powodu minimalnego wpływu lockdownu, braku wcześniej istniejących problemów gospodarczych oraz zmian politycznych i dysfunkcji.

Kilka rynków w regionie Azji i Pacyfiku, w tym Japonia i Tajwan, zdołało uniknąć ogólnokrajowych lockdownów i utrzymało stosunkowo niską liczbę przypadków Covid-19. Podczas gdy konsumenci nadal zwracają się w stronę handlu elektronicznego, detaliści na tych rynkach mają mniej ambitne perspektywy w porównaniu z innymi regionami. Indie stanowią kontrprzykład. W odpowiedzi na szybko rosnącą liczbę przypadków, Indie uchwaliły miesięczne zamknięcie, poza niezbędnymi, detalistów w okresie od kwietnia do lipca. Bezrobocie również wzrosło nieco wyżej w Indiach, co przyczynia się do bardziej negatywnych perspektyw na pozostałą część roku 2020.

Sprzedawcy spożywczy

Sprzedaż za pośrednictwem podstawowych punktów sprzedaży, takich jak supermarkety i apteki, była dozwolona w okresie zamknięcia, podczas gdy inne sklepy były całkowicie zamknięte lub zmuszone do ograniczenia swojej działalności. Nawet po zamknięciu rynku konsumenci nadal ostrożnie wydawali na produkty zbędne ze względu na niepewność finansową i niskie zaufanie konsumentów. Ponadto ograniczenia w podróżowaniu i zamykanie punktów gastronomicznych zwiększyły zależność od żywności gotowanej w domu, z korzyścią dla sprzedawców detalicznych.

Detaliści niespożywczy

Oczekuje się, że kanały inne niż spożywcze, które były zmuszone do zamknięcia sklepów, napotkałyby słaby popyt ze strony konsumentów w drugiej połowie 2020 r. Kanały skupiające się na towarach uznaniowych, takich jak specjaliści od odzieży i obuwia, prawdopodobnie spowodują, że konsumenci zmniejszą swoje wydatki z powodu trudnych warunków ekonomicznych. To przyciemnia perspektywy dla wielu specjalistycznych kanałów sprzedaży detalicznej.

Detaliści mieszani

Oczekuje się, że domy towarowe będą najdłużej ożywiać się spośród wszystkich typów sklepów. Marki domów towarowych na Tajwanie przesunęły się w kierunku prowadzenia sprzedaży online VIP. Z drugiej strony, sklepy z różnorodnymi artykułami do użytku domowego odnotowują wzrost, ponieważ odosobnienie  w domu tworzy możliwości dla chusteczek higienicznych i akcesoriów domowych, które są kluczowymi kategoriami sprzedawanymi w tych sklepach.

Konsumenci jutra. Jaka jest różnica między pokoleniem milenialsów a pokoleniem Z?

Milenialsi to osoby urodzone w latach 1980-1995, podczas gdy pokolenie Z to osoby urodzone w latach 1996-2009. Milenialsi przystosowują się do technologii, podczas gdy pokolenie Z rodzi się w czasach technologii. Są też najbardziej zróżnicowani etycznie i wykształceni w historii. Pięć kluczowych cech, które podsumowują Pokolenie Z to: Cyfrowi tubylcy • Indywidualni • Pragmatyczni • Otwarty umysł • Społecznie odpowiedzialni.

Dojrzałe gospodynie domowe

Pokolenie Z będzie miało ponad 30 lat, kiedy będzie zakładać rodziny i posiadać dzieci. Prawdopodobnie odkładają założenie własnej rodziny, ponieważ przedkładają osobiste interesy, takie jak edukacja lub kariera, nad małżeństwo i dzieci.

Płynność płci

W przyszłości role płciowe będą zanikać, a sprzedawcy detaliczni będą obsługiwać większą i niekonwencjonalną grupę odbiorców. Będą również decydentami w domu.

Różnorodność rodzinna

Zapomnij o zdjęciu mamy, taty i dwójki dzieci. Rodzina pokolenia Z jest wielokulturowa i nie jest już heteroseksualna, marka będzie musiała unikać wszelkich sztampowych reklam.

Kokon

Panuje zgoda co do tego, że pokolenie Z będzie relatywnie bogatsze dzięki rodzicom z pokolenia X. Można zauważyć, że pokolenie Z, mimo młodego wieku, już zaczęło oszczędzać na swój dom. Przy ciągłym trendzie życia w kokonie i rozprzestrzenianiu się COVID-19, łatwo jest zauważyć, że ludzie będą chcieli mieszkać w inteligentnych i wygodnych domach.

Hornbach - niemiecka firma zajmująca się handlem detalicznym artykułami typu „Zrób to sam”. Wprowadziła strategię marketingową neutralną pod względem płci z kampanią przedstawiającą kobietę pracującą w domu w pocie i kurzu - widzowie mogą zobaczyć jej silną skłonność do posiadania domu, jej pragmatyzm, gdy postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Tradycyjnie kategorie majsterkowania były skierowane do mężczyzn. Reklama przełamuje stereotypy i nawiązuje do koncepcji zanikania ról płciowych.

Tom Ford - amerykańska marka projektantów mody. Tom Ford wprowadził kolekcję kosmetyków do ust bez płci i dla chłopców w przełomowej kampanii, w której prezentowali się mężczyźni noszący szminkę. W kolekcji Lips and Boys można znaleźć 50 kobiecych i męskich odcieni. Te kolory zostały nazwane na cześć mężczyzn, na przykład Magnus, Federico, Tony, Hiro i Roberto. Od tego czasu marki modowe, takie jak Givenchy i Chanel, podążały jego śladem, odkrywając świat męskich kosmetyków.

Heineken’s - producent piwa. Kampania „Pozdrawiam wszystkich” polega na zestawieniu kelnera przynoszącego do stołu koktajl i piwo i zakładającego, że jest to piwo męskie i koktajl kobiety, ale prawda jest odwrotna. W kolejnej scenie kolejny kelner przynosi sałatkę i burgera, podaje sałatkę kobietom, a burger mężczyźnie, by znowu popełnić ten sam błąd. Ta reklama jest skierowana specjalnie do młodszego pokolenia, aby przypomnieć im o podstawowych wartościach, że każdy powinien czuć się swobodnie, aby cieszyć się ulubionym napojem.

Jaka będzie branża handlowa w 2030 roku?

Mimo że konsumenci przechodzą w kierunku kanałów online, należy pamiętać, że fizyczne punkty sprzedaży pozostają kluczową częścią dzisiejszej podróży zakupowej, zarówno pod względem zaangażowania marki, jak i realizacji zakupu. Ponieważ 46 proc. konsumentów korzystających z internetu chce wypróbować towar przed zakupem, ze względu na chęć przymierzenia i zakupu dwie najpopularniejsze kategorie zakupów dokonywanych osobiście to akcesoria odzieżowe i produkty do pielęgnacji ciała. Podczas gdy technologie, takie jak rzeczywistość wirtualna lub obrazowanie 3D mogą naśladować osobiste doświadczenia poza fizycznym punktem sprzedaży, inne cechy zakupów w sklepie mogą być trudniejsze do odtworzenia. Nawet za 10 lat stacjonarne punkty sprzedaży nadal będą odgrywać rolę w tym, jak konsumenci szukają i kupują towary, chociaż sklepy detaliczne będą do tego czasu ewoluować, aby lepiej obsługiwać bardziej poinformowanych, niecierpliwych i połączonych z Internetem kupujących.

„Doświadcz więcej” to jeden z ośmiu megatrendów zidentyfikowanych przez Euromonitora. Pokolenie milenialsów doprowadzi do tej zmiany, a 57 proc. konsumentów korzystających z internetu uważa, że ​​ważne jest, aby wydawać pieniądze na doświadczenia. Konsumenci nie tylko przedkładają doświadczenia niż kupowanie większej ilości dóbr, ale także są bardziej wymagający w stosunku do doświadczeń oferowanych przez marki. Kładą większy nacisk na kulturę i dostępność do międzynarodowej ekspozycji zarówno dóbr niematerialnych, jak i materialnych, ponieważ 67 proc. konsumentów pragnie poznać kultury inne niż ich własne, a 72 proc. uważa, że ​​produkty międzynarodowe są bardziej dostępne niż pięć lat temu. Połączenie z Internetem zawsze i wszędzie wpływa na różne sektory, w tym na znaczenie zakupów w handlu detalicznym.

Ponieważ zakupy uzupełniające można zautomatyzować do 2040 r., Euromonitor spodziewa się, że idea kupowania towarów w fizycznym sklepie będzie koncentrować się na zakupach impulsowych i nieregularnie kupowanych dóbr. Technologie, takie jak urządzenia przenośne oraz głos będą prowadzić klientów w sklepie, a roboty zostaną wykorzystane do obsługi klienta i zarządzania zapasami. Witryny sklepowe staną się bardziej interaktywne, a konsumenci będą mogli zamawiać popularne produkty, przechodząc obok sklepu. Zamówienia złożone w czasie, gdy konsumenci są w ruchu, będą dostępne w specjalnych szafkach poza sklepem. Pracownicy sklepu będą mogli realizować zamówienia i umieszczać je w szafce z magazynu. Dostęp konsumenta do zakupów może zostać przyznany poprzez identyfikację biometryczną.

AS Watson - wiodący sprzedawca w Hongkongu. W 2020 roku firma podniosła poprzeczkę, otwierając sklep koncepcyjny „Play Glam”. Sklep jest skierowany do miłośników urody z analizatorem skóry Meitukey w strefie makijażu, który analizuje do 12 problemów i stanów skóry za pomocą technologii AI w celu zapewnienia spersonalizowanych porad i rekomendacji produktów. Klienci mogą również utworzyć osobisty profil testów skórnych w urządzeniu, aby monitorować stan swojej skóry. Możliwość testowania, polecania i wypróbowywania produktów z tymi technologiami AI umożliwia firmie AS Watson pójście o krok dalej w kierunku opracowania pierwszych bezzałogowych sklepów z lekami i produktami spożywczymi w Hongkongu.

Sklepy z doświadczeniami wpisują się w koncepcję zakupów wielokanałowych, umożliwiając klientom wypróbowanie produktów w środowisku wolnym od presji, a następnie dokonanie zakupu w dowolnym momencie po dokładniejszej weryfikacji i badaniach, co jest świetną opcją dla przyszłych kupujących, ponieważ są bardzo ostrożni i zwykle oceniają wcześniej zakupy. W przyszłościowych centrach doświadczeń sprzedawcy detaliczni i marki mogą pobierać opłaty od konsumentów za najbardziej niezapomniane wrażenia.

Konsumenci będą mogli przetestować oświadczenia dotyczące produktów lub wypróbować produkty w kontekście ich ostatecznego zastosowania. Ma to na celu spędzenie czasu, zaangażowanie się w markę, testowanie i dobrą zabawę. Takie centrum doświadczeń działa jako świetlica.

Amorepacific - Amore Seongsu Beauty. Gigant Amore Pacific otworzył Amore Seongsu pod koniec 2019 roku. W stylu biblioteki kosmetycznej, w której klienci mogą aplikować i rozpylać ponad 2300 produktów 30 marek Amorepacific. Centrum oferuje również inne usługi, w tym co miesiąc zajęcia z makijażu, budowania kwiatów i tworzenia perfum, zachęcając klientów do udziału

Zameldowanie przed zakupem

W przyszłości rozpoznawanie twarzy będzie możliwe, aby identyfikować kupujących w momencie wejścia do sklepu fizycznego, a nie do kasy. Sprzedawcy będą mogli połączyć te informacje z bazą danych, która zawiera historię przeglądania i zakupów przez kupującego, aby pomóc personelowi sklepu. Dzięki tym możliwościom detaliści będą mogli dokładniej naśladować to, czego konsument doświadcza obecnie w Internecie, oferując rekomendacje lub ceny dostosowane do potrzeb konsumentów.

Zakupy wyczuwające emocje

Dzięki rozpoznawaniu twarzy sprzedawcy detaliczni mogą profilować konsumentów, aby określić ich stan emocjonalny. Chociaż dzisiejsi konsumenci pozostają anonimowi, możliwe jest, że przyszli konsumenci będą bardziej otwarci na takie śledzenie, pod warunkiem, że zapewni im to lepsze wrażenia. Mając te informacje w ręku, detaliści mogą zidentyfikować zdenerwowanego konsumenta i wysłać pracownika sklepu, aby złagodzić frustrację. Może to być również tak proste, jak dostosowanie muzyki w sklepie do nastrojów konsumentów w sklepie.

Masowa personalizacja

Konsumenci pragną wyjątkowych doświadczeń i produktów. Problemem korporacyjnym jest zapewnienie dostosowywania na dużą skalę. Druk 3D niewątpliwie zakłóci i zlokalizuje w przyszłości konwencjonalną produkcję. Gracze z branży już korzystają z sieci rozproszonych geograficznie zakładów produkcyjnych, a drukarki 3D stały się bardziej przystępne cenowo dla konsumentów, którzy mogą je posiadać w swoich domach lub używać w lokalnej społeczności. Do 2030 r. detaliści będą mogli dostosowywać więcej produktów dla konsumentów na miejscu.

Perspektywa z przeszłości

Dzisiejsi cyfrowi ulubieńcy - Airbnb, Uber i Facebook - zyskały na znaczeniu dzięki wykorzystaniu technologii do wprowadzenia nowego sposobu prowadzenia działalności. Dane będą najważniejsze. Dane będą miały kluczowe znaczenie, ponieważ firmy oferują dostosowane do potrzeb doświadczenia i zalecenia dotyczące budowania relacji jeden do jednego z konsumentami. Tempo tych zmian ma wzrosnąć wraz z COVID-19 przyśpieszającym tempo transformacji cyfrowej. Postęp technologiczny będzie nadal przyspieszał i na nowo definiuje znaczenie zakupów w przyszłości. Następny etap rozwoju będzie wymagał dalszych zmian w infrastrukturze, aby ożywić kolejną iterację handlu. Konsumenci są kluczowym głosem, ponieważ prawodawstwo umożliwia im decydowanie o tym, kto ma dostęp do ich danych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Zakupy świąteczne 2025 ze smartfonem w ręku
mat.pras.

Cyfrowe kanały i mobilne płatności stały się domyślnym wyborem Polaków podczas świątecznych zakupów. Jak wskazuje raport DXC Technology i BLIK „Cyfrowa Gwiazdka w erze Zero Trust”, już 77 proc. konsumentów kupuje prezenty online, a Blik pozostaje niekwestionowanym liderem płatności mobilnych – korzysta z niego 65 proc. kupujących, przy zaufaniu sięgającym 73 proc.

Rośnie też skala zagrożeń: 23 proc. Polaków padło ofiarą oszustwa online. W takiej rzeczywistości sztuczna inteligencja przestaje być innowacją, a staje się kluczowym elementem ochrony cyfrowych transakcji.

Święta łączą tradycję z cyfrową wygodą

Świąteczne zakupy 2025 wyraźnie pokazują przenikanie się dwóch rzeczywistości: tradycyjnych emocji związanych z obdarowywaniem bliskich oraz rosnącej potrzeby cyfrowej wygody i bezpieczeństwa. Jak wynika z raportu DXC i Blik, aż 80 proc.  Polaków kupuje prezenty, a dla 4 na 10 z nich grudniowe zakupy mają większe znaczenie niż inne duże wydatki w ciągu roku.

Coraz więcej osób przenosi swoje zakupy do internetu i na urządzenia mobilne – 34 proc. Polaków kupuje prezenty głównie online, a dodatkowe 43 proc. łączy zakupy internetowe ze stacjonarnymi, tworząc hybrydowy model. Z kolei 67 proc. korzysta z aplikacji mobilnych sklepów i platform, co pokazuje, że smartfon stał się podstawowym narzędziem konsumenta podczas świątecznych zakupów.

image
mat.pras.

AI – od asystenta do cyfrowej tarczy 

Sztuczna inteligencja (AI) w tym roku odgrywa coraz istotniejszą rolę w przedświątecznych zakupach. Jeszcze rok temu była postrzegana głównie jako ciekawostka, dziś Polacy coraz chętniej powierzają jej część procesu zakupowego – od przeglądania ofert po ocenę wiarygodności sklepów. Jak pokazuje raport, już 14 proc. Polaków skorzystało z narzędzi AI przy zakupach prezentów świątecznych, a kolejne 25 proc. planuje to zrobić jeszcze w tym sezonie. Najbardziej cyfrowo zaawansowane pozostaje młode pokolenie – 67 proc. generacji Z deklaruje już użycie lub zamiar skorzystania z AI przy okazji zakupu tegorocznych prezentów świątecznych.

Użytkownicy cenią sztuczną inteligencję przede wszystkim za łatwiejsze porównanie ofert (26 proc.), oszczędność czasu (22 proc.) oraz pomoc w unikaniu oszustw (19 proc.).

AI przestaje być dodatkiem do zakupów. W grudniu pełni rolę inteligentnej bariery ochronnej, działając w duchu strategii Zero Trust, gdzie każdy element procesu zakupowego, każda transakcja i każde logowanie są traktowane jako potencjalnie ryzykowne i weryfikowane w czasie rzeczywistym, co znacząco ogranicza pole działania cyberprzestępców. W świecie, w którym sektor finansowy w Polsce mierzy się z ponad 1700 cyberatakami tygodniowo, konsumenci naturalnie szukają technologii, które pomogą im podejmować bezpieczne decyzje zakupowe – zauważa Halina Frańczak, managing director i market leader w DXC Technology Polska.

Blik – lider świątecznych płatności

Najczęściej wybieraną formą płatności pozostaje Blik, z którego korzysta 65 proc. kupujących prezenty online. Na kolejnych miejscach znajdują się karty płatnicze, wybierane przez 41 proc. badanych, oraz szybkie przelewy online, z których korzysta co piąty kupujący.

Zakupy świąteczne coraz rzadziej są jednym zaplanowanym działaniem, a częściej procesem rozłożonym na wiele krótkich momentów w ciągu dnia. Przeglądamy oferty, porównujemy produkty, wracamy do koszyka wtedy, gdy mamy na to chwilę. Najczęściej robimy to na smartfonie, korzystając z aplikacji sklepów, bo pozwalają one zamknąć całe doświadczenie zakupowe w jednym urządzeniu i dopasować je do własnego rytmu dnia. W takim modelu płatność jest naturalnym finałem procesu. Użytkownicy wybierają rozwiązania, które są osadzone w znanym środowisku mobilnym i pozwalają sprawnie przejść od decyzji do finalizacji zakupu, bez wybijania się z tego doświadczenia – mówi Grzegorz Laudy, członek zarządu w Polskim Standardzie Płatności, odpowiedzialny za rozwój strategii technologicznej Blika.

Grudzień – miesiącem wysokiego ryzyka

Prawie 1/4 Polaków padła już ofiarą oszustwa online, a niemal 70 proc. deklaruje obawy związane z bezpieczeństwem transakcji. Banki potwierdzają te obserwacje – grudzień to okres wzmożonej aktywności phishingu, fałszywych sklepów internetowych i prób przejęcia kont.

Zawsze w centrum całego systemu bezpieczeństwa pozostaje czynnik ludzki – zarówno po stronie instytucji finansowych, jak i samych klientów. Najważniejszym elementem ochrony jest konsekwentne przestrzeganie zasady ograniczonego zaufania do nieznanych źródeł i niezweryfikowanych komunikatów. Wprowadzanie podejścia „zero trust” oraz rozwijanie kompetencji cyfrowych klientów znacząco zwiększa odporność całego ekosystemu finansowego. Im większa świadomość zagrożeń i umiejętność krytycznej oceny informacji, tym skuteczniej można przeciwdziałać nie tylko oszustwom płatniczym, ale także manipulacjom i dezinformacji, które coraz częściej towarzyszą cyfrowej aktywności konsumentów. Wspólne działania banków i klientów wzmacniają bezpieczeństwo systemu w sposób, którego nie da się osiągnąć wyłącznie poprzez technologię – mówi Agnieszka Wachnicka, wiceprezes zarządu w Związku Banków Polskich.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Presja marży: konsumenci czujni wobec cen, liczą na więcej rabatów
Na detalistach ciąży ogromna presja marżyfot. Shutterstock

Niepewna sytuacja gospodarcza sprawia, że konsumenci coraz ostrożniej podchodzą do wydatków. Aż 72 proc. Polaków przyznaje, że korzysta z internetu, by porównać ceny produktów. Rosną również oczekiwania dotyczące promocji i zniżek, zwłaszcza w okresie przedświątecznym. Według globalnych badań 68 proc. osób chce otrzymywać więcej rabatów w sklepach, w których najczęściej robią zakupy.

Dane te potwierdzają, że na detalistach ciąży ogromna presja marży. W związku z tym sieci handlowe szukają różnych sposobów na zwiększenie przychodu – inwestują spore budżety w marketing, rozwój omnichannel czy zaawansowane platformy CRM. Dlaczego działania te nie zawsze przynoszą oczekiwane efekty? Eksperci wskazują na problem ukrytych luk przychodowych, które wynikają często z braku standaryzacji podstawowych procesów systemu sprzedażowego POS.

Pierwsze mechaniczne kasy zaczęły funkcjonować w handlu już w 1879 roku, a ich celem było wsparcie pracy kasjerów i ochrona przed oszustwami sprzedawców. Wraz z rozwojem technologii zmieniały się również urządzenia wykorzystywane w sklepach. Współcześnie standardem wykorzystywanym w branży retail jest system POS. Przez wiele lat służył on głównie do drukowania paragonów, jednak dziś stanowi część dużych, nowoczesnych platform sprzedażowych, które służą do zarządzania procesami biznesowymi. Takie rozwiązanie umożliwia centralizację sprzedaży wielokanałowej, aktualizację danych w czasie rzeczywistym oraz obsługę płatności i zwrotów we wszystkich kanałach sprzedażowych. Stanowi cenne źródło informacji niezbędnych do analityki i prognoz, a także ułatwia odróżnienie rzeczywistego zwrotu od fraudu, polegającego między innymi na celowym wprowadzeniu w błąd sprzedawcy przez klienta. 

Jakie są ukryte koszty nieścisłości w procesach POS?

Granica między zwrotami a fraudami

W badaniach z 2025 roku konsumenci zostali poproszeni o ocenę w skali od 0 do 5 czynników, które zwiększyłyby w ich oczach atrakcyjność sklepów stacjonarnych. Na trzecim miejscu ze średnią 3,71 znalazło się zapewnienie takich samych warunków zwrotów jak w internecie (możliwość zwrotu w ciągu 14 dni bez podania przyczyny). 

Zdając sobie sprawę z szansy, jaką daje łagodna polityka zwrotów, wielu detalistów faktycznie decyduje się na jej wdrożenie. Brak optymalizacji tego procesu z pomocą systemu POS może jednak doprowadzić do sporych strat.

Jaka jest skala tego problemu? 

Według szacunków w 2025 roku łączna wartość zwrotów w branży retail na rynku amerykańskim ma osiągnąć aż 849,9 mld dolarów. Niemal co dziesiąty taki przypadek okazuje się tzw. fraudem. Jednym z powodów jest fakt, że 45 proc. konsumentów uważa, że naginanie zasad podczas zwrotów jest akceptowalne. Problem dotyczy wszystkich kanałów sprzedaży. Okazuje się bowiem, że w 2025 roku w Stanach Zjednoczonych zwrotom będzie podlegać ponad 19 proc. sprzedaży online. 

W opinii ekspertów rozwiązania problemów związanych z tym procesem należy szukać przede wszystkim w technologii.

Nowoczesny system POS umożliwia zarządzanie wszystkimi zadaniami związanymi ze zwrotami. Ułatwia kontrolę warunków zwrotów, a także zbiera najważniejsze informacje na ich temat – od typów i powodów, aż po powiązania z klientem. Dzięki standaryzacji tego procesu możliwe jest odróżnienie rzeczywistego zwrotu od tzw. fraudu, polegającego przykładowo na próbie zwrotu uszkodzonego lub nieoryginalnego towaru, czy też posługiwaniu się podrobionym paragonem. Ogranicza to straty i pozwala uniknąć nieuzasadnionego odrzucenia zwrotu, co często bezpowrotnie psuje relacje z klientem. System POS może być także remedium na nietypowe sytuacje związane ze zwrotami. Są to przykładowo zwroty częściowe lub zwroty produktów zakupionych w Internecie do punktu stacjonarnego. W przypadku dużych sieci sklepów kwestie te bywają bardzo skomplikowane, zwłaszcza w grudniu i styczniu, gdy konsumenci zwracają produkty świąteczne, w tym nietrafione prezenty – mówi Krzysztof Łukaszek, wiceprezes ds. sprzedaży w INEOGroup.

Stany magazynowe w pakiecie z chaosem informacyjnym

Istotnym źródłem strat w sieci sklepów jest brak spójności danych między rzeczywistymi stanami magazynowymi a informacjami w systemie POS. Skutki tej sytuacji obrazują 3-letnie badania ECR Retail Loss przeprowadzone wśród siedmiu dużych detalistów w Stanach Zjednoczonych na próbie około miliona SKU (unikalnych kodów kreskowych nadawanych produktom i służącym do zarządzania nimi w magazynie). Okazało się, że niemal 60 proc.     z nich posiadało błędne zapisy stanów magazynowych – ilość w magazynie nie zgadzała się    z tą, którą pokazywał system IT. Problem dotyczył również tych sklepów, które określały się jako szczególnie dokładne w ewidencji zapasów. 

Skorygowanie stanów magazynowych przyczyniło się do wzrostu sprzedaży średnio o niemal 6 proc.

Jak wyjaśnia Michał Miśniakiewicz, Dyrektor ds. Technologii w INEOGroup, niespójne dane są problemem bez względu na to, czy mamy do czynienia z brakami towarów w magazynie, czy ich nadmiarem.

Sieci sklepów uzupełniają niedobory produktów na podstawie informacji z systemu IT. Dostępne w nim informacje o zapasach często rozmijają się z tym, co faktycznie znajduje się w sklepie lub magazynie. Jeśli system wskazuje niższy od rzeczywistego poziom zapasów, ich uzupełnienie następuje zbyt wcześnie. Niepotrzebnie wysoki poziom zatowarowania może stwarzać problemy organizacyjne, zwłaszcza w sklepach z niewielkim zapleczem. W odwrotnym przypadku dochodzi z kolei do sytuacji, w której zapasy są uzupełniane za późno. Produkty nie są dostarczane do sklepów mimo ewidentnych braków, ponieważ system nie wskazuje na taką potrzebę. Sytuacja ta jest szczególnie dotkliwa w wysokich sezonach sprzedażowych, takich jak okres przedświąteczny. Poza błędnymi SKU czynnikami przyczyniającymi się do powstania takich problemów są także niepoprawnie zarejestrowane zwroty oraz brak integracji danych pomiędzy różnymi kanałami sprzedaży – wyjaśnia Michał Miśniakiewicz, dyrektor ds. technologii w INEOGroup.

Koszt nieefektywnych procesów i operacji

Niewłaściwie naliczone rabaty, błędy bilingowe, pomyłki w fakturach, brak kontroli nad terminowymi kontraktami – tego typu luki w procesach prowadzą do sytuacji określanej jako wyciek przychodów (ang. revenue leakage). Zjawisko to polega na nieprzewidzianych stratach powstających na skutek wielu nieszczelności procesowych. 

Badania przeprowadzone wśród CRO (dyrektorów działów ryzyka) w branży retail pokazują, że sytuacja ta może prowadzić do utraty 16 proc. przychodów. Liderzy RevOps (działów odpowiedzialnych za strategie i procesy prowadzące do zwiększenia przychodów) wskazują, że odsetek ten jest wyższy i może sięgać nawet 26 proc. Głównym źródłem problemu są nieuporządkowane procesy w platformach sprzedażowych.

Ich wpływ na przychody sieci sklepów zaznacza się również na gruncie operacyjnym. Jeśli w procesach platformy sprzedażowej i systemu POS panuje chaos, wszelkie aspekty działalności sieci sklepów – logistyka, marketing czy finanse – opierają się na niepełnych danych, co skutecznie utrudnia ich optymalizację. 

Według badań kluczem do sukcesu jest w tym przypadku kompleksowa zmiana. Wdrożenia pojedynczych rozwiązań w poszczególnych funkcjach pozwalają osiągnąć oszczędności w kosztach na poziomie 5-10 proc. W przypadku transformacji end-to-end, obejmującej wspólne cele, KPI (mierzalne wskaźniki efektywności) i standardy procesów w sprzedaży, logistyce czy finansach, odsetek ten wynosi 10-15 proc.

POS skutecznym narzędziem w ograniczeniu kosztów

Platforma sprzedażowa i będący jej częścią system POS są dzisiaj skutecznymi narzędziami      na drodze do ograniczania kosztów w branży retail. Wygląda na to, że coraz więcej sieci sklepów chce skorzystać z takiej możliwości. 

Badania z 2025 roku pokazują bowiem, że odsetek liderów technologicznych z sektora dóbr konsumenckich i handlu detalicznego, którzy uważają, że dostarczanie nowoczesnych rozwiązań wpłynęło pozytywnie na rentowność ich organizacji, wzrósł o 36 punktów procentowych w porównaniu z rokiem ubiegłym.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. grudzień 2025 14:34