StoryEditor
Apteki
11.05.2022 00:00

Apteki Gemini zaszczepiły w ubiegłym roku 100 tys. osób przeciwko COVID-19

Działania spółki Gemini w 2021 roku nakierowane były na zmniejszanie skutków pandemii i zapewnienie bezpieczeństwa dla pracowników i pacjentów aptek. Ponad 130 placówek działających pod szyldem Gemini przystąpiło do Narodowego Programu Szczepień i zaszczepiło ponad 100 tys. osób – poinformowała firma w raporcie społecznej odpowiedzialności biznesu.

Gemini opublikowało Raport Społecznej Odpowiedzialności Biznesu za rok 2021. Wynika z niego, że jednym z głównych zadań, których spółka podjęła się w minionym roku były działania nakierowane na zmniejszanie skutków pandemii i zapewnienie bezpieczeństwa dla wszystkich pracowników i pacjentów odwiedzjących apteki.

– Apteki działające pod marką Gemini wdrożyły usługi z zakresu opieki farmaceutycznej, stając się ważnym elementem systemu ochrony zdrowia. W 2021 roku ponad 130 z nich przystąpiło do Narodowego Programu Szczepień – poinformował Roman Pałac, prezes Gemini, we wstępie do raportu społecznej odpowiedzialności firmy.

Mgr farm. Anna Szydłowska, dyrektor ds. opieki farmaceutycznej w Gemini dodała, że opcja zgłoszenia aptek do Narodowego Programu Szczepień została uruchomiona 15 czerwca 2021 roku, a już 9 lipca jedna z aptek Gemini zaszczepiła pierwszą osobę.

– Pełni zapału farmaceuci wykazali się odwagą. Szybko i ambitnie weszli w nową usługę, dzięki czemu zaszczepili w niecałe pół roku ponad 100 tys. pacjentów. Jest to przykład pięknej postawy ukazującej, jaki potencjał dla wsparcia opieki zdrowotnej w nas drzemie – mówi mgr farm. Anna Szydłowska.

Na etapie przygotowań wszystkie zgłoszone apteki musiały przejść weryfikację odnośnie spełnienia wymogów określonych w rozporządzeniu Ministerstwa Zdrowia. Z myślą o komforcie pacjentów, a przede wszystkim zapewnieniu intymności, w niektórych aptekach Gemini punkty szczepień zostały zorganizowane w pokojach opieki farmaceutycznej (pięć lokalizacji), a w innych – w pomieszczeniach administracyjno-szkoleniowych.

– Realizacja szczepień przeciw COVID-19 w 2021 roku, to przykład pracy zespołowej, zaczynając od farmaceutów, którzy odbyli kursy i odważyli się realizować nową usługę, przez innych pracowników aptek, przyjmujących na siebie reorganizację pracy, aż po zespoły wsparcia, weryfikujące lokalizację, przepisy prawne, kadrowe, zapewniające wyposażenie i stale czuwające nad procesem i zmieniającymi się wytycznymi – czytamy w raporcie społecznej odpowiedzialności Gemini.

Najczęściej ze szczepienia w aptekach Gemini korzystali pacjenci w wieku 40 - 65 lat.

Raport informuje też, że dzięki oddolnym inicjatywom pracowników Gemini, firma wsparła w zeszłym roku wiele organizacji pozarządowych, domów pomocy społecznej i inicjatyw społecznych nastawionych na zmniejszanie skutków pandemii lub pomoc potrzebującym.

Gemini wywodzi się z rodzinnej firmy, stworzonej przez polskich farmaceutów. Pierwsza apteka powstała 30 lat temu w Wejherowie. Na koniec 2021 roku pod szyldem Gemini działało 197 aptek na terenie całej Polski. W ich asortymencie jest 10-15 tys. pozycji asortymentowych (przeciętna krajowa to 3,6 tys. SKU na aptekę). Oprócz aptek stacjonarnych Gemini prowadzi też aptekę internetową.

Czytaj też: E-apteka Gemini wprowadziła proekologiczne zmiany w pakowaniu zamówień

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Apteki
02.04.2024 12:45
Z polskiego krajobrazu giną apteki — już 2000 punktów od 2018 r.
Farmaceuci i właściciele aptek alarmują, że utrzymanie w mocy nowych regulacji grozi dalszym spadkiem liczby aptek.Shutterstock
Od 2018 roku, czyli od czasu ostatnich wyborów samorządowych, Polska straciła 2000 aptek. Województwo dolnośląskie znajduje się na czele listy regionów, gdzie apteki zamykają się najczęściej, a następnie są łódzkie i podkarpackie. Dostępność aptek, a co za tym idzie, dostęp do leków i innych produktów niezbędnych dla zdrowia i życia, ma kluczowe znaczenie dla jakości życia mieszkańców. Jeżeli obecny trend ubytku aptek w województwie dolnośląskim się utrzyma, prognozuje się, że do roku 2051 nie będzie tam już żadnej apteki.

Rok 2017 przyniósł przełomowe zmiany w sektorze aptecznym, kiedy to weszła w życie nowelizacja ustawy farmaceutycznej, zwana potocznie "Apteką dla aptekarza". Zgodnie z nowymi zasadami, tylko farmaceuta mógł zostać właścicielem apteki. Celem tej ustawy było zmniejszenie liczby aptek w poszczególnych gminach poprzez wprowadzenie nie tylko restrykcji dotyczących własności, ale również ograniczeń geograficznych i demograficznych dla zakładania nowych aptek. To sprawiło, że polski rynek farmaceutyczny stał się jednym z najbardziej regulowanych w Europie.

Dla pacjentów oznacza to, że w niektórych przypadkach, które, choć skrajne, nie są rzadkością, dostęp do najbliższej apteki może wymagać przejechania ponad 20 km. Jest to szczególnie problematyczne w sytuacjach, gdy brak jest efektywnych połączeń komunikacji publicznej, co często ma miejsce w mniejszych miejscowościach.

image
Koalicja na Pomoc Niesamodzielnym

Przyspieszenie zmian na rynku aptecznym nastąpiło w drugiej połowie zeszłego roku, kiedy to przyjęto nowe regulacje zaostrzające zasady prowadzenia aptek, znane jako AdA 2.0. Prezydent zdecydował się przekazać tę ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, podnosząc w swoim wniosku "wątpliwości co do zgodności ustawy z zasadami zaufania obywateli do państwa i prawodawstwa, ochrony praw nabytych oraz adekwatnego okresu vacatio legis". Ironią losu jest fakt, że apteki pełnią kluczową rolę w reagowaniu na rosnące potrzeby społeczne, które wynikają z procesu starzenia się społeczeństwa, braków w personelu medycznym, a także z potrzeby zwiększenia opieki nad osobami starszymi i niezdolnymi do samodzielnej egzystencji.

Polski rynek apteczny charakteryzuje się znaczną złożonością, zwłaszcza gdy przyjrzymy się mu z punktu widzenia poszczególnych regionów. Choć debata na temat aptek jest obecna w mediach, przeważnie skupia się na aspektach ogólnokrajowych. Jednak realia lokalne różnią się między sobą, co prowadzi do znaczących nierówności w dostępności aptek i, co za tym idzie, leków dla mieszkańców różnych obszarów Polski. Nie brakuje gmin, w których nie ma ani jednej apteki ani punktu aptecznego, zmuszając mieszkańców do pokonywania dziesiątek kilometrów do najbliższej placówki w innej gminie, by zaopatrzyć się w niezbędne medykamenty.

Czytaj także: IQVIA: W minionym roku z rynku zniknęło 200 aptek

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Apteki
22.03.2024 09:54
Apteki w Szwecji nie będą sprzedawać kremów przeciwzmarszczkowych dzieciom
Dwie największe sieci apteczne w Szwecji wprowadziły limit wieku na zakup kosmetyków przeciwstarzeniowych. Ich placówki nie sprzedają takich preperatów dzieciom do 15 latShutterstock
Trend z TikToka spowodował, że po kremy przeciwzmarszczowe zaczęły sięgać coraz młodsze osoby. Zauważyły to dwie największe szwedzkie sieci aptek i zapowiedziały, że nie będą sprzedawać produktów z kwasami czy witaminą A osobom poniżej 15 roku życia. Ich silne działanie złuszczające jest bowiem szkodliwe w przypadku dziecięcej cery.

Na początku roku szwedzkie media zwróciły uwagę na problem używania przez nawet 8-letnie dziewczynki silnych kremów odmładzających z kwasami AHA, BHA czy witaminą A, polecanych im na Tik-Toku. Ekspedientka jednego ze sklepów kosmetycznych, w programie telewizji SVT przyznała, że dziewczynki poniżej 13. roku życia stanowią już 20-40 proc. klientek zainteresowanych kremami do skóry dojrzałej.

Po tych doniesieniach dwie największe sieci apteczne w Szwecji – Apoteket oraz Apotek Hjartat – zdecydowały się na wprowadzenie zakazu sprzedaży kosmetyków przeciwstarzeniowych dzieciom. Ustalony przez nie limit wieku to 15 lat.

Kwasy AHA, BHA oraz retinol (aktywna postać witaminy A) mają na celu ujędrnienie oraz spłycenie zmarszczek poprzez złuszczenie zewnętrznej warstwy skóry. Nie są potrzebne młodej skórze, która umie się samoczynnie odnawiać i świetnie sobie radzi bez wspomagających ją silnych składników aktywnych. Dermatolodzy przestrzegają nawet, że użycie ich w zbyt młodym wieku może prowadzić do chorób skórnych, egzemy oraz uczuleń.

Młode osoby mogą oczywiście kupować takie silne preparaty przeciwzmarszczkowe na prezent dla mamy lub babci. Jednak pracując w handlu, na wszelki wypadek warto zwrócić ich uwagę na niebezpieczeństwo związane z ich stosowaniem na cerę, która nie wymaga takiego wsparcia. Także producenci powinni wyraźnie komunikować do kogo kierują swoje kosmetyki i wyjaśniać na czym dokładnie polega ich działanie.

Czytaj też: Coraz więcej kosmetyków z retinolem. Marki muszą mówić klientom, jak działa ten składnik (wiadomoscikosmetyczne.pl)

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
24. kwiecień 2024 05:41