StoryEditor
E-commerce
28.08.2018 00:00

Start-up oferujący wirualne lustra testuje je w polskich e-drogeriach

Virtooal.com – słowacki start-up, który zajmuje się rozwojem rzeczywistości rozszerzonej w e-commerce ma nowego inwestora, czeską firmę CS Development. Jej pieniądze i doświadczenie w tworzeniu oprogramowania dla dużych projektow IT pozwalają myśleć o globalnej ekspansji. Pierwszą fazą są testy w polskich e-sklepach z branży fashion i kosmetycznej.

Wirtualne lustro i wirtualna przymierzalnia oferowane przez Virtooal.com to produkty dopasowane do potrzeb e-sklepów oferujących odzież, okulary, biżuterię czy kosmetyki. Obecnie ich pełnych wersji używa przeszło 50 sklepów. Okrojone wersje darmowe zostały udostępnione blisko tysiącom sklepów. Celem firmy na koniec 2018 roku jest uzyskanie 100 klientów subskrybujących dostęp do wirtualnego lustra. W kolejnym roku firma planuje obsługiwać kilkuset klientów.

Plany mogą jednak ulec poszerzeniu, w zależności od wyników testowania Virtooal.com jako platformy reklamowej dla polskich stron content web sites, które już trwa i których wyniki poznamy jeszcze w tym roku. Mają one dać firmie wiedze o specyfice polskiego e-handlu, oczekiwaniach klientów docelowych i potrzebach sklepów internetowych. – Okazuje się, że branży e-commerce nie można traktować globalnie. Jest to dziedzina, którą kształtują lokalne aspekty. Dlatego tak ważne jest, że testowanie platformy reklamowej odbędzie się właśnie na rynku polskim – mówi Vit Endler, współwłaściciel Virtooal.com.

W pierwszej fazie testów firma będzie koncentrować się na rynkach Europy Środkowej, w której Polska stanowi jeden z rynków z największym potencjałem. Następnie na cel zostaną obrane rynki amerykańskie (zarówno północne jak i południowe), choć największy potencjał dla Virtooal.com upatrywany jest na rynkach Azjatyckich.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
05.05.2025 11:38
Wysokie cła uderzają w sprzedaż kosmetyków i akcesoriów Shein w USA — wzrost cen nawet o 300 proc.
(fot. Shutterstock)Shutterstock

Chiński gigant e-commerce Shein stoi przed poważnym wyzwaniem na amerykańskim rynku kosmetyków i produktów do pielęgnacji. Zmiana przepisów celnych w Stanach Zjednoczonych oznacza koniec tzw. zwolnienia „de minimis”, które wcześniej pozwalało na bezcłowy import towarów o wartości poniżej 800 dolarów. Od tego tygodnia wszystkie przesyłki z Chin i Hongkongu, w tym również produkty kosmetyczne, podlegają cłu w wysokości 120 proc. wartości lub stałej opłacie 200 dolarów – w zależności od sposobu wprowadzenia ich do kraju.

Nowe przepisy znacząco wpływają na dotychczasowy model działania Shein, który opierał się na bezpośredniej wysyłce niedrogich produktów do konsumentów w USA. Firma, która zyskała popularność dzięki niskim cenom, musi teraz zmierzyć się z koniecznością przebudowy łańcucha dostaw lub przeniesienia dodatkowych kosztów na klientów. Szczególnie dotknięty został segment kosmetyków i artykułów higienicznych, gdzie każda podwyżka może wpłynąć na spadek popytu.

W odpowiedzi na zmiany Shein już zaczął dostosowywać ceny. W niektórych przypadkach wzrosty są znaczące – cena akcesoriów do włosów, takich jak gumki, wzrosła aż o 377 proc. Choć podwyżki w kategorii kosmetycznej były dotąd mniej drastyczne, to mogą się nasilać, jeśli firma nie znajdzie alternatywnych rozwiązań logistycznych lub produkcyjnych.

Sytuacja ta może mieć długofalowy wpływ na obecność Shein na amerykańskim rynku kosmetyków. Wzrost kosztów i ewentualne ograniczenia w dostępności produktów mogą osłabić konkurencyjność marki w USA. Jednocześnie przykład ten pokazuje, jak zmiany w polityce celnej mogą szybko i bezpośrednio wpłynąć na globalne strategie sprzedażowe firm działających w sektorze e-commerce.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
29.04.2025 14:38
TikTok wprowadza TikTok Shop do Japonii: nowa szansa dla branży beauty
TikTok (fot. Daniel Constante/Shutterstock)DANIEL CONSTANTE/Shutterstock

TikTok ogłosił, że wkrótce uruchomi platformę TikTok Shop w Japonii. Nowa funkcja umożliwi markom z segmentu urody i pielęgnacji osobistej sprzedaż swoich produktów za pośrednictwem transmisji na żywo oraz krótkich filmów wideo. Rekrutacja sprzedawców ma rozpocząć się w najbliższych miesiącach, a TikTok liczy na powtórzenie sukcesu e-commerce, jaki osiągnęła jego chińska wersja, Douyin.

TikTok, który może pochwalić się bazą ponad 1 miliarda użytkowników na całym świecie, zamierza czerpać zyski nie tylko z reklam, ale także ze sprzedaży prowizyjnej. Nowe podejście stanowi istotne rozszerzenie modelu biznesowego platformy, która dotychczas opierała się głównie na przychodach z reklam. Wprowadzenie TikTok Shop w Japonii ma na celu zwiększenie udziału firmy w rosnącym rynku handlu elektronicznego.

Decyzja o ekspansji e-commerce w Japonii jest odpowiedzią na rosnącą niepewność regulacyjną w Stanach Zjednoczonych. W obliczu możliwych ograniczeń na rynku amerykańskim, TikTok szuka alternatywnych dróg rozwoju, kierując swoją uwagę na dynamiczny sektor kosmetyczny Japonii. Japoński rynek urody, znany z innowacyjności i wysokich wydatków konsumenckich, stanowi dla platformy atrakcyjną okazję do zwiększenia przychodów.

Według analityków, TikTok Shop może znacząco wpłynąć na sposób sprzedaży kosmetyków w Japonii, łącząc siłę treści wideo z natychmiastową możliwością zakupu. Jeśli platformie uda się powtórzyć sukces Douyin, TikTok może nie tylko zdywersyfikować źródła przychodów, ale również umocnić swoją pozycję na jednym z najważniejszych rynków azjatyckich.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
09. maj 2025 11:51