StoryEditor
Eksport
01.06.2020 00:00

A może do Mongolii? Perspektywy eksportowe tego kraju są obiecujące

Mongolia to kraj młodych ludzi. Ponad 70 proc. populacji jest poniżej 35. roku życia. W związku z tym większość konsumentów jest zapoznana z międzynarodowymi markami i ma ciągle rosnący apetyt na nowe produkty i usługi. To stwarza obiecujący rynek eksportowy dla polskich firm - wynika z analizy przygotowanej przez biuro handlowe PAIH w Mongolii, kierowane przez Bat-Erdene Boldbaatar. 

Jeszcze nie tak dawno Mongolia była najszybciej rozwijającą się gospodarką na świecie z wzrostem PKB równym 17,3 proc. w 2011 r. Napędzana przez światowy rozwój górnictwa, z zadowoleniem przyjęła wiele światowych inwestorów w różnych sektorach. Obdarzona ogromnymi zasobami mineralnymi, rolnymi i energetycznymi, Mongolia czerpie ogromne korzyści z bliskości do największych rynków konsumenckich na świecie.

Dzięki znacznej poprawie stosunków geopolitycznych z Chinami, Rosją, Indiami, Koreą i Japonią, Mongolia jest doskonale zlokalizowana, aby stać się ważnym dostawcą różnorodnych towarów do Azji i innych części świata. Jednak w ciągu ostatnich trzech lat, gdy została poważnie uderzona drastycznym spadkiem cen surowców na świecie, bo w dużej mierze jest zależna od górnictwa, przeżywała trudny okres. Dzięki silnemu wsparciu międzynarodowych organizacji i rządów, Mongolia przezwyciężyła poważne problemy gospodarcze.

W 2017 roku, Międzynarodowy Fundusz Walutowy zaczął dostarczać Mongolii wsparcie finansowe w ramach programu dostosowawczego (Extended Fund Facility), a Mongolia jest po piątej recenzji programu i realizuje program wsparcia z dużym powodzeniem. Najprawdopodobniej najgorszy etap dla Mongolii minął. Ten środkowoazjatycki kraj powraca na ścieżkę wzrostu z optymistyczną prognozą na przyszłość. 2017 rok był bardzo dobrym rokiem z silną poprawą ekonomiczną. Roczne tempo wzrostu PKB wynosiło w 2016 roku mierne 1,2 proc., a w 2017 roku urosło znacząco do 5,1 proc.  W pierwszym kwartale 2018 roku tempo wzrostu PKB było już równe 6,1 proc.

Głównym motorem wzrostu gospodarczego był wzrost cen minerałów i surowców na światowych rynkach i ciągły wzrost eksportu surowców mineralnych do Chin. Bilans płatności znacząco się poprawił z 18.2 milionów dolarów deficytu w 2016 roku do nadwyżki 1.4 miliarda dolarów w 2017 roku. Wynika ona z ogromnych przypływów bezpośrednich inwestycji zagranicznych, wsparcia zagranicznych organizacji i sukcesu w refinansowaniu rządowych obligacji z terminem zapadalności w 2017 i 2018 roku. Doprowadziło to do zakończenia długotrwałej deprecjacji mongolskiej waluty.

Najważniejszym czynnikiem wzrostu gospodarczego były duże przypływy bezpośrednich zagranicznych inwestycji, zachęconych obiecującymi mega projektami. Również poprawa dochodów ludności spowodowana ekspansją gospodarczą napędza wzrost w sektorze handlu. Eksport wzrósł znacząco o 26.1 proc., natomiast import zwiększył się o 29.1 proc. w 2017 roku.

Ponieważ Mongolia ma bardzo małą działalność produkcyjną, większość konsumpcji opiera się na imporcie. W 2017 roku kraj ten importował towary pochodzące z 161 różnych krajów, w tym z Chin (32,6 proc.), Federacji Rosyjskiej (28,1 proc.), Japonii (8,4 proc.), USA (4,8 proc.), Republiki Korei (4,6 proc.) i Republiki Federalnej Niemiec (3,0 proc.). Towary z tych krajów stanowią 81,5 proc. całkowitego importu. Import z Polski to 1.1 proc. w całkowitym imporcie Mongolii w 2017 roku.

Mongolski import produktów z Unii Europejskiej w skali rocznej powiększył się o 26.3 proc. w 2017 roku, natomiast import z Polski zwiększył się o 18 proc. W pierwszej połowie 2018 roku import z UE powiększył się o 23.3 proc. w skali rocznej, a import z Polski pozostał jednak w stagnacji. Dania, Francja, Węgry, Belgia i Włochy miały największy wzrost eksportu do Mongolii w 2017 i w pierwszej połowie 2018 roku.

W odniesieniu do ogólnej wartości eksportu do Mongolii, w pierwszej połowie 2018, Polska zajmuje trzecie miejsce z wartością 22.5 millionów dolarów, po Republice Federalnej Niemiec (74.5 mln dol.) i Republice Włoskiej (25.4 mln dol.). Biorąc pod uwagę, że gospodarka jest nastawiona na stabilny i trwały wzrost w perspektywie 3-5 lat, Polska ma duży potencjał do rozwinięcia stosunków handlowych z Mongolią i co najmniej odzyskania szczytowego poziomu eksportu do Mongolii o wartości około 64 mln dol. w 2013 roku (około 55 proc. wyżej niż poziom importu w 2017).

Sektor kosmetyczny i chemii gospodarczej w Mongolii

W 2016 roku, A.T. Kearney - jedna z największych amerykańskich firm konsultingowych, umieściła Mongolię na 5. miejscu na liście 2016 Global Retail Development Index - podkreślając pontecjał tego kraju w handlu detalicznym.

Sektorem z największą międzynarodową obecnością są bez wątpienia kosmetyki. Większość marek kosmetyków typu high-end, jak L’Occitane, Shiseido, Dior, Clarins, Lancome, L’Oreal czy Estee Lauder ma już własne sklepy. Marki z wyższej średniej półki jak Thann czy Yves Rocher również poszerzają działalność w Mongolii. Dużą popularnością cieszą się marki koreańskie, takie jak Skin Food, Innisfree, Face Shop i O Hui.

W 2017 roku import kosmetyków osiągnął wartość 50.7 mln dol. Stanowi to wzrost o prawie 29 proc. w porównaniu do 2016 roku - 39.4 mln dol. Ten wzrost kraj zawdzięcza poprawie w sektorze górniczym w 2017 roku, który wpłynął pozytywnie również na całość gospodarki Mongolii. W ogólnej kategorii kosmetyków w 2017 roku największymi grupami importu były środki do pielęgnacji skóry -17.2 mln dol. oraz środki do pielęgnacji włosów - 12.6 mln dol.

Import środków piorących i do czyszczenia w 2017 roku osiągnął wartość 20.7 mln dol. w 2017 roku. Jest to wzrost o prawie 30 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim - 16 mln dol. Import środków piorących i do czyszczenia jest podzielony na dwie kategorie: -preparaty do prania i czyszczenia oraz proszek do prania. W 2017 roku import preparatów do prania i czyszczenia wyniósł 11.5 mln dol. Z kolei w 2017 roku Mongolia zaimportowała proszek do prania o wartości 9.2 mln dol. Największymi importerami środków piorących i do czyszczenia są Rosja, Wietnam, Chiny oraz Niemcy.

Mydło podzielone jest na dwie kategorie: mydło pielęgnacyjne i zwykłe. W 2017 roku import mydła pielęgnacyjnego był równy 4.8 mln  dol. a zwykłego 10.9 mln dol. Największymi importerami mydła są Indonezja, Rosja oraz Ukraina. Zagraniczne Biuro Handlowe w Ułan Bator ocenia realny import kosmetyków na ok. 70 mln dol. i import środków piorących i do czyszczenia na ok. 30 mln dol. Większość produktów importowanych do Mongolii ma zaniżoną wartość w dokumentach celnych. Nieoficjalny import kosmetyków jest prowadzony przez prywatne osoby, które przywożą towar z Korei i Japonii.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
09.12.2025 14:08
Polskie Mosty Technologiczne otwierają nowe możliwości dla MŚP — w tym kosmetycznych
Polska Agencja Inwestycji i Handlu poszukuje przedsiębiorstw chcących wziąć udział w programie Polskie Mosty Technologiczne.Shutterstock

1 grudnia 2025 roku rozpoczął się pierwszy nabór do projektu Polskie Mosty Technologiczne (PMT), realizowanego przez Polską Agencję Inwestycji i Handlu w ramach programu Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki 2021–2027. Inicjatywa skierowana jest do firm działających na rynku minimum dwa lata, posiadających innowacyjny produkt lub technologię oraz konkretne plany ekspansji na rynki pozaunijne. Wsparcie może znaleźć tu także sektor kosmetyczny, który należy do branż o rosnącym potencjale eksportowym. Nabór potrwa od 1 grudnia 2025 do 7 stycznia 2026 roku, a wnioski składane są za pośrednictwem Systemu Obsługi Projektu.

PMT to projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej i nastawiony na kompleksowe wsparcie internacjonalizacji polskich mikro, małych i średnich przedsiębiorstw. Łączy doradztwo specjalistyczne, opracowanie indywidualnej strategii ekspansji oraz finansowanie działań eksportowych. Jak podkreśla Magdalena Gąsior z zespołu PMT, program ma realnie wzmacniać konkurencyjność firm oraz ich zdolność wejścia na rynki tak wymagające, jak Japonia, Chiny, Wietnam czy Republika Południowej Afryki. To szansa, by polskie MŚP mogły szybciej zbudować stabilną pozycję na globalnej mapie biznesu.

Aby wziąć udział w naborze, przedsiębiorstwa muszą spełnić kilka kluczowych wymagań. Po pierwsze, konieczne jest prowadzenie działalności gospodarczej na terenie RP przez co najmniej dwa lata obrachunkowe. Po drugie, firma musi dysponować innowacyjnym produktem, usługą lub technologią oraz wpisywać się w sektory gospodarki i Krajowe Inteligentne Specjalizacje. Ważnym kryterium jest także udokumentowane doświadczenie eksportowe, które w jednym z okresów rozliczeniowych musi stanowić minimum 3 proc. przychodów. Ponadto wymagana jest aktywna strona internetowa i spełnienie pozostałych wymogów opisanych w dokumentacji projektu.

image

Bożena Wróblewska, Krajowa Izba Gospodarcza: Polskie firmy kosmetyczne coraz bardziej interesują się rynkami azjatyckimi

Finansowy wymiar programu stanowi jedną z jego najmocniejszych stron. PMT przewiduje możliwość uzyskania grantu o łącznej wartości do 180 tys. zł w ramach pomocy de minimis. Kwalifikowalne koszty etapu zagranicznego wynoszą do 150 tys. zł i są rozliczane w formie refundacji, natomiast wkład własny przedsiębiorcy to około 23 proc. Uczestnicy rozpoczynają od etapu krajowego, obejmującego warsztaty oraz konsultacje eksperckie, a następnie przechodzą do realizacji działań na rynku docelowym, korzystając z bieżącego wsparcia Zagranicznych Biur Handlowych PAIH.

Program zakłada aż 10 naborów, co czyni go jedną z największych inicjatyw proeksportowych dla MŚP w Polsce. W 2026 roku pojawią się kolejne możliwości, obejmujące nowe rynki, takie jak Stany Zjednoczone, Kanada, Brazylia, Wielka Brytania, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Egipt, Maroko i Turcja. Rozszerzenie kierunków ekspansji otwiera polskim firmom dostęp do różnorodnych i chłonnych gospodarek, co zwiększa szanse na skuteczne skalowanie sprzedaży poza Europą.

Projekt Polskie Mosty Technologiczne stanowi ważne narzędzie wspierające rozwój międzynarodowy innowacyjnych przedsiębiorstw. Dzięki połączeniu finansowania, doradztwa i zaplecza eksperckiego PMT może stać się katalizatorem zagranicznej ekspansji wielu firm, w tym dynamicznie rozwijającej się branży kosmetycznej. Szczegółowe informacje i dokumentacja naboru dostępne są na stronie pmt.paih.gov.pl.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
04.12.2025 12:14
Ukraina wdrożyła cyfrowy rejestr kosmetyków zgodny ze standardami UE
Ukraina dostosowuje swoje systemy do unijnych realiów.Justyna Czupryniak/Canva

Ukraina rozpoczęła obowiązkową cyfryzację obiegu produktów kosmetycznych, przechodząc na standardy regulacyjne stosowane w Unii Europejskiej. Wprowadzono jednolity elektroniczny katalog wszystkich kosmetyków sprzedawanych na rynku ukraińskim. Do tej pory nie istniał żaden centralny system gromadzenia danych, a produkty kosmetyczne trafiały do sprzedaży bez scentralizowanej ewidencji.

Nowy system tworzy pierwszy w historii kraju ujednolicony, cyfrowy rejestr kosmetyków. Producenci i importerzy muszą przekazywać szczegółowe dane o swoich produktach online — szybko, transparentnie i zgodnie ze standardami regulacyjnymi UE. Jak podkreśla wiceministra zdrowia ds. rozwoju cyfrowego Maria Karczewycz, system stanowi „kolejny krok w kierunku pełnej integracji z europejskim rynkiem i standardami bezpieczeństwa”, a cyfrowe narzędzia zapewniają „przejrzysty i jednolity proces ewidencjonowania kosmetyków”.

Według Ukraińskiego Stowarzyszenia Perfumeryjno-Kosmetycznego, przed wojną na terenie kraju działało ok. 250 producentów kosmetyków, w tym duzi wytwórcy regionalni. Lokalna produkcja odpowiadała za 35–40 proc. podaży rynku krajowego, co potwierdzano również po 2022 r., z zastrzeżeniami dotyczącymi zakłóceń wywołanych wojną. Jednocześnie dane Państwowej Służby Celnej wskazują, że tylko w 2022 r. Ukraina zaimportowała kosmetyki, perfumy, produkty pielęgnacyjne do skóry i włosów oraz inne artykuły beauty o łącznej wartości 423 mln dolarów.

Cyfrowy system jest wdrażany w dwóch etapach, z których pierwszy już rozpoczęto. Przedsiębiorstwa kosmetyczne mogą rejestrować osobę odpowiedzialną i pracowników, wprowadzać informacje o produktach, aktualizować dane oraz generować certyfikaty dla zgłoszonych artykułów. Proces ten ma uporządkować rynek i wprowadzić jednolite zasady działania dla producentów i importerów.

W kolejnych etapach system ma wspierać również instytucje państwowe odpowiedzialne za kontrolę toksykologiczną. Dzięki szybszemu dostępowi do danych lekarze będą mogli sprawnie uzyskać informacje o składzie produktów, np. podczas leczenia pacjentów w przypadku poważnych reakcji alergicznych. Cyfryzacja obiegu kosmetyków ma zatem nie tylko zwiększyć bezpieczeństwo konsumentów, lecz także poprawić transparentność rynku i wzmocnić zaufanie do ukraińskich produktów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
12. grudzień 2025 15:39