StoryEditor
Rynek i trendy
25.05.2018 00:00

Co piąty Polak kupuje pasty wybielające

Polacy uśmiechają się chętnie. Tym chętniej im bielszy jest ich uśmiech – wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie marki Blend˗a˗med.

Obiegową opinię o tym, że Polacy nie są uśmiechniętym narodem, należy odesłać do lamusa. 65 proc. twierdzi bowiem, że uśmiecha się często lub wręcz nieustannie – tak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie marki Blend˗a˗med w kwietniu 2018 roku.

Uśmiechamy się codziennie, bo to leży w ich naturze (70 proc.). Z uśmiechem na ustach mają większą pewność siebie (71 proc.), czują się lepiej (76 proc.) ale przede wszystkim wiedzą, że uśmiech wprowadza dobrą atmosferę (76 proc.).

Uśmiech pomaga zdobyć przychylność

3/4 respondentów odwzajemnia uśmiech i tyle samo uśmiecha się, by inni mogli go odwzajemnić. Badania naukowe dowodzą, że uśmiech wzmacnia relacje społeczne, ponieważ wzbudza przyjemne emocje u odbiorcy, który zazwyczaj odwzajemnia się pozytywną reakcją. 73 proc. przebadanych osób przyznało, że zauważa, iż uśmiech zwiększa życzliwość innych, a także pomaga zdobyć przychylność, np. podczas rozmowy rekrutacyjnej czy załatwiania spraw w urzędzie (70 proc.).

–  Zgodnie z tzw. hipotezą sprzężenia zwrotnego, widok nas samych uśmiechających się sprawia, że zaczynamy czuć się lepiej niż jeszcze chwilę temu. Uśmiech aktywizuje mięśnie twarzy, owocując mimiką, która jest typowa dla radości, zadowolenia czy dumy. Zwrotnie sprawia to, że niejako zarażamy się od zewnętrznych objawów własnego uśmiechu – tłumaczy dr Ewa Jarczewska Gerc, psycholog z Uniwersytetu SWPS.

Uśmiech dodaje urody

Uśmiech zbliża ludzi i dodaje urody. Osoby uśmiechnięte są postrzegane jako bardziej sympatyczne (72 proc.), pewne siebie (69 proc.), zdrowe (68 proc.) i atrakcyjne (67 proc.). – Nie bez powodu mówi się, że złość piękności szkodzi. Negatywne emocje wyostrzają nasze rysy twarzy, wyglądamy mniej atrakcyjnie. Co więcej, w jednym z badań uczestnikom pokazywano zdjęcia, na których przedstawione osoby prezentowały zdrowe zęby kontra zmanipulowane, nieładne. Okazało się, że uczestnicy eksperymentu postrzegali osoby ze zdrowym uśmiechem jako bardziej inteligentne, sympatyczne, szczęśliwe – mówi dr Ewa Jarczewska Gerc.

Białe zęby zachęcają do uśmiechu

Z uśmiechem nam do twarzy – tak twierdzi 2/3 respondentów, a 3/4 z podkreśla, że do uśmiechu zachęca posiadanie zdrowych, białych zębów. 57 proc. przebadanych osób uważa, że ich uśmiech jest atrakcyjny, ale 62 proc. chciałoby go poprawić. Badanie pokazało też, że aby zapewnić biel swoim zębom, dokładnie szczotkuje je zaledwie 57 proc. Polaków. Co trzeci regularnie odwiedza dentystę, a co piąty (22 proc.) stosuje pasty do wybielania zębów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
12.11.2025 10:33
Zakupy online najważniejszym powodem korzystania z internetu – wyniki badania „Internet marzeń”
W tym, jak obecnie funkcjonują e-zakupy, nie widzimy wielu wad. Tylko 11 proc. internautów dostrzega tu pole do poprawy. Tak pozytywna ocena zakupów online jest w dużym kontraście z powodem zajmującym drugie miejsce — czyli z dostępem do aktualnych wiadomości — twierdzi Karol Chilimoniuk z World.Karolina Grabowska Kaboompics

Ponad połowa Polaków korzysta z internetu głównie po to, aby robić zakupy online – wynika z badania „Internet marzeń” przeprowadzonego przez SW Research na zlecenie World w dniach 8–14 października 2025 r. Dla 53 proc. respondentów e-zakupy są najważniejszym powodem korzystania z sieci. Kolejne miejsca zajmują dostęp do aktualnych wiadomości (47 proc.) oraz narzędzia ułatwiające organizację codziennych obowiązków (43 proc.). Badanie objęło 1020 dorosłych Polaków i zostało zrealizowane metodą CAWI.

Wyniki wskazują, że internet postrzegany jest przede wszystkim jako narzędzie praktyczne, a nie społecznościowe. Tylko 10 proc. badanych deklaruje chęć wyrażania siebie w sieci, przy czym odsetek ten jest wyższy wśród kobiet (10,4 proc.) niż mężczyzn (8,6 proc.). Jeszcze rzadziej internauci wskazują na potrzebę wchodzenia w interakcje z innymi użytkownikami – jedynie 13 proc. respondentów postrzega internet jako przestrzeń relacyjnego kontaktu.

E-zakupy oceniane są przez Polaków wyjątkowo pozytywnie. Jedynie 11 proc. internautów widzi w tym obszarze elementy wymagające pilnej poprawy. Dla porównania, aż 38 proc. dorosłych Polaków wskazuje na konieczność poprawy jakości i wiarygodności informacji w sieci. Do sieci zaglądamy, by zrobić zakupy i nasze doświadczenie jest tu z gruntu pozytywne. Zaglądamy też, by poczytać newsy, ale te oceniamy jako niskiej jakości i niewiarygodne, jak podsumowuje wyniki Karol Chilimoniuk z World.

Pozytywne oceny e-commerce dominują wśród respondentów – 66 proc. deklaruje, że zakupy online działają dobrze lub bardzo dobrze. Lepiej postrzegają je kobiety (69 proc.) niż mężczyźni (61 proc.), a także osoby starsze (70 proc. w grupie 60+ wobec 58 proc. w wieku 18–29 lat). Zidentyfikowane obszary wymagające poprawy dotyczą m.in. przeciwdziałania fałszywym informacjom, które wskazało 18 proc. badanych.

Rosnące zagrożenia dla wiarygodności e-commerce wiążą się przede wszystkim z manipulacją opiniami. Obecnie 98 proc. konsumentów czyta recenzje produktów przed zakupem, a 88 proc. ufa im na poziomie osobistych rekomendacji. Jednocześnie około 40 proc. polskich internautów zetknęło się z fałszywymi recenzjami. Do wyzwań należą również działania zautomatyzowanych systemów wykupujących bilety lub limitowane kolekcje. Rozwiązaniem tych problemów może być wdrażanie technologii proof-of-human, która umożliwia wystawianie opinii i dokonywanie zakupów tylko prawdziwym użytkownikom, jak wskazuje Chilimoniuk.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
12.11.2025 10:08
Pokolenie Z kocha perfumy – a koncerny kosmetyczne idą za tym trendem
Perfumy są segmentem produktów, który daje konsumentom poczucie prestiżu, jakości i statusumedia

Zapachy stały się ulubioną kategorią zakupów beauty dla Pokolenia Z – globalnie to ta grupa nabywców rośnie najdynamiczniej. Na tym trendzie chcą skorzystać koncerny Estee Lauder, L‘Oréal i Coty – właściciele takich marek perfum jak Le Labo, Tom Ford, Valentino, Yves Saint Laurent, Emporio Armani. Firmy te zgodnie deklarują, że planują większe inwestycje w kategorię perfum, które stały się głównym motorem napędowym ich sprzedaży.

Perfumy, mgiełki zapachowe, perfumy do włosów – kiedyś kategoria zapachów była traktowana jako luksusowa przyjemność, jednak obecnie zapachy stały się priorytetem dla młodych konsumentów, którzy chcą w ten sposób wyrazić swój styl oraz poprawić sobie nastrój w obliczu niepewności ekonomicznej. Analitycy twierdzą, że perfumy to „efekt czerwonej szminki” w nowym wydaniu – odnosząc się do teorii ekonomicznej, sugerującej, że konsumenci kupują drobne luksusowe przedmioty zamiast drogich w sytuacji, gdy gospodarka nie ma się najlepiej.

Na sytuacji tej korzystają Estee Lauder, L‘Oréal i Coty, które w ostatnim czasie zadeklarowały, że chcą dokonać większych inwestycji w sprzedawane przez siebie perfumy, które są obecnie największym motorem ich sprzedaży. 

Coty przedstawiło w ubiegłym tygodniu optymistyczne prognozy, licząc na dalszy wzrost popytu na perfumy marek ze swojego portfolio (m.in. Calvin Klein i Hugo Boss).

Z danych Circana wynika, że około 38 proc. całkowitych wydatków na perfumy w ciągu pierwszego półrocza 2025 pochodziło z gospodarstw domowych, w których jest przedstawiciel Pokolenia Z.

Estee Lauder, właściciel marki Jo Malone, również potwierdziło wzrost w swoim segmencie perfum, co pomogło zrównoważyć koncernowi słabszy popyt na kosmetyki do makijażu. W kwartale zakończonym we wrześniu segment perfum zwiększył się o 14 proc. Analitycy wskazują, że duże firmy kosmetyczne zwiększają swoje portfolio zapachów – najczęściej poprzez przejęcia lub likwidację słabszych jednostek biznesowych, aby zwolnić przepływy pieniężne na inwestycje w perfumy.

Zapachy przeżywają swój kulturowy moment – powiedziała w rozmowie z Reutersem Kendal Ascher z zarządu Estee Lauder. – Rosnący dochód rozporządzalny i ekspansja klasy średniej w Chinach, Indiach i na Bliskim Wschodzie napędzają stały wzrost w tej kategorii – potwierdziła.

W tym roku Estee Lauder otworzyło około 40 nowych, niezależnych butików z perfumami na całym świecie, w tym nowe flagowe sklepy w Nowym Jorku i Paryżu. Ascher podkreśliła, że firma zainwestowała w narzędzia oparte na AI, które tłumaczą, jak konsumenci mówią o zapachach. Na podstawie tych danych tworzony jest content na TikToku, który przyciąga klientów z pokolenia Z.

W ubiegłym roku globalny wzrost sprzedaży perfum przewyższył wzrost sprzedaży kosmetyków do makijażu i pielęgnacji skóry – wynika z danych Circana. Sprzedaż perfum premium wzrosła o 6 proc. do 3,9 mld dolarów w pierwszej połowie 2025 roku, podczas gdy sprzedaż kosmetyków premium wzrosła o 1 proc., a sprzedaż produktów premium do pielęgnacji skóry spadła o 1 proc. w tym samym okresie.

W opinii ekspertów perfumy są segmentem produktów, który daje konsumentom poczucie prestiżu, jakości i statusu – bez konieczności wydawania dużych pieniędzy na “pełnoprawne” dobra premium i luksusowe.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
14. listopad 2025 10:56