StoryEditor
Beauty
26.11.2019 00:00

Antonio Musumeci: Mam wielkie szczęście. Robię to, co kocham

–  Ludzie wyczują fałsz, gdy spróbujesz być kimś innym niż jesteś i twoje wnętrze nie będzie grało z wyglądem zewnętrznym. Bardzo wierzę w duchowe, a nie techniczne postrzeganie fryzjerstwa. Potrzeba wielu lat doświadczeń, aby dojść do tego punktu – mówi Antonio Musumeci, dyrektor artystyczny marki Rica, mistrz fryzjerski z ponad 30-letnim doświadczeniem, który tworzył dla takich magazynów jak „Vogue”, „Harper’s Bazaar” czy „Vanity Fair”.Niedawno wraz z Semmym Mele – swoją prawą ręką – stworzył kolekcję fryzur zatytułowaną Mermaids. Razem są duetem, który kreuje trendy oraz łączy w sobie pasję do fryzjerstwa z miłością do sztuki.

Czy dzisiejsze fryzjerstwo to forma sztuki czy rzemiosło?

Antonio Musumeci: Moim zdaniem to coś pomiędzy. Wszystko, co robimy za pomocą swoich rąk, jest rzemiosłem, ale czasami bywa też sztuką.

Co to znaczy mieć dobrą fryzurę?

Wszystko zależy od tego jak się czujesz i na co masz ochotę. Bardzo ważna jest osobowość. Możesz pokazać, jaka jesteś, nosząc fryzurę prostą albo glamour. Każda kobieta ma swoją osobowość i powinna ją pokazać na zewnątrz. Fryzura powinna pasować do naszego charakteru i stylu życia.

Jakie błędy popełniamy, wybierając kolor włosów i uczesanie?

Często mamy obraz siebie, który odbiega od rzeczywistości. Zazwyczaj robimy błąd, decydując się na fryzurę, która jest bardzo odległa od naszego stylu, charakteru i osobowości. Wybieramy ją na podstawie zdjęcia gwiazdy, podczas gdy mamy zupełnie inne warunki zewnętrzne. Na przykład kobiety często proszą mnie, abym zrobił im fryzurę Moniki Bellucci. Tymczasem nikt nie może być drugą Monicą Bellucci, ponieważ jedną już mamy.

Dlaczego właśnie Monica Bellucci?

Jest ideałem urody dla wielu kobiet. Jej fryzura jest prosta, piękna i naturalna, taka jak ona sama. W obecnych czasach to wielka sztuka znaleźć naturalne piękno. Taka jest moja opinia i wiem, co mówię, bo od 30 lat pracuję w branży modowej i spotykam wiele gwiazd, które dobrze wyglądają, ale nie w naturalny sposób. I wiem też, że Monica Bellucci o poranku nie wygląda tak jak na zdjęciach, które widzimy w magazynach. Po pierwsze fotografie gwiazd są często retuszowane, a po drugie to normalna kobieta ze zwyczajnymi problemami. Jest piękna, ale wygląda olśniewająco, gdy ma zrobioną fryzurę i makijaż.

Aktorka niedawno skończyła 55 lat, więc to pocieszające, że w szczycie popularności Instagrama nie wzorujemy się tylko na młodych modelkach, ale i na dojrzałej urodzie.

Zgadzam się. Choć kobiety często wskazują na zdjęcia wybranych fryzur i myślą, że wszystko do nich pasuje. Tymczasem tak nie jest – nie można zrobić sobie grzywki Moniki Bellucci. Pozwolę sobie znów ją przywołać, ponieważ na głowie słowiańskiej blondynki grzywka będzie wyglądać inaczej, bo to zupełnie inne typy urody. Ludzie wyczują fałsz, gdy spróbujesz być kimś innym niż jesteś i twoje wnętrze nie będzie grało z wyglądem zewnętrznym. Bardzo wierzę w duchowe, a nie techniczne, postrzeganie fryzjerstwa. Potrzeba wielu lat doświadczeń, aby dojść do tego punktu.

Jakie trendy we fryzjerstwie będą dominować w 2020 roku?

Na topie będzie cały czas naturalny i prosty look, wygląd w stylu lat 90. Kobiety dobrze się w nim czują. I mówię „na szczęście”, bo bywały trendy we fryzjerstwie, które można krótko opisać „zbyt wiele”. Za dużo makijażu, wymyślnych fryzur, które Amerykanie określają właśnie jako „too much”. Teraz przeszliśmy do naturalnego i zdrowego wyglądu, co mnie bardzo cieszy.

Jaki styl, kolory, odcienie włosów będą na topie? Nosimy włosy długie czy krótkie?

To sprawa indywidualna. Na szczęście wyszły z mody mocne kolory, pastelowe i inne odcienie, które nie występują w rzeczywistości. Nosimy naturalne kolory, odrobinę rozjaśniane na końcach. Nie ma czegoś takiego jak moda na długie lub krótkie włosy, wszystko zależy od kobiety, jej typu urody, stylu i tego, w jakich lepiej się czuje. Najważniejsze jest to, czego używamy do pielęgnacji włosów. Zwracajmy uwagę, aby w środkach do mycia i stylizacji nie było potencjalnie szkodliwych składników, powinny być jak najbardziej naturalne i profesjonalne. Dzięki nim możemy mieć piękne, naturalne i błyszczące włosy.

Dużo podróżowałeś biznesowo, pracowałeś z bardzo znanymi osobistościami.  Co Cię zaskoczyło w relacjach z ludźmi?

Pracuję już ponad 30 lat i spotkałem w swoim życiu zawodowym wielu ludzi, również tych bardzo znanych i ważnych – na przykład czesałem członków rodzin królewskich na śluby. Doszedłem do jednego wniosku – wszyscy jesteśmy takimi samymi ludźmi, niezależnie od naszego statusu społecznego, materialnego czy pochodzenia. Wszyscy są po prostu ludźmi, mają takie same problemy. Dla mnie są równi i każdego traktuję jednakowo. Mój ojciec mi zawsze powtarzał: „Traktuj ludzi jak równych sobie, nigdy się nie wywyższaj ani nie czuj gorszy od innych”. Wziąłem to sobie do serca. Wszyscy ludzie są tacy sami. Z mojego osobistego doświadczenia wynika też, że im więcej masz, tym jeszcze więcej pragniesz.

Wróćmy do trendów. Powiedziałeś, co jest na topie. A jakie fryzury wyszły z mody? Czego powinniśmy unikać, jeśli chcemy być stylowe?

Moda obecnie dopuszcza różne style i jest bardziej spersonalizowana niż kiedykolwiek. Fryzura na twojej głowie zależy od ciebie i od nastroju, w jakim się obudzisz rano. Wszystko możemy nosić z wyjątkiem może stylistyki z lat 80., której obecnie wszyscy nienawidzą. To wyszło już z mody, ale jeżeli mimo tego chcesz mieć lwią grzywę sprzed trzech dekad, to droga wolna. Muszę powtórzyć – wszystko zależy od twojej osobowości.

Polki bardzo lubią zimne blondy wpadające w srebrną tonację. Jakiś czas temu świat oszalał też na punkcie siwych włosów. Co z siwizną – nadal jest modna i zostawiamy ją czy pokrywamy?

Tak, widzę na ulicach, że nadal wiele dziewczyn i kobiet nosi ten kolor. Także moi przyjaciele i znajomi, ale mówię im: „Lubicie ten kolor, bo nie jest to wasz naturalny. Jeśli pewnego dnia naprawdę osiwiejecie, to już nie będzie się wam podobał (śmiech)”. To jest chwilowa moda, która moim zdaniem w ciągu roku czy dwóch lat przeminie.

Fryzury z wybiegów to czasem dzieła sztuki. Czy trafiają na ulicę, czy nie przejmujemy trendów fryzjerskiego high fashion?

Mniej więcej od dekady fryzury pokazywane na wybiegach trafiają na ulice. Gdy w latach 90. robiłem wiele pokazów w Mediolanie, Nowym Jorku czy Paryżu, niemożliwe było, aby modne uczesania nosiły zwykłe kobiety. Fryzury na wybiegach były bardzo artystyczne, skomplikowane, miały dużą objętość, bo były przeznaczone dla ekspertów z rubryk mody w magazynach. Dziś wychodzisz na wybieg, potem na ulicę i nikt się nie zorientuje, że jesteś top modelką.

Jaki jest Twój sprawdzony patent na piękne włosy?

Używanie produktów marki Rica. Nie tylko dlatego, że dobrze je znam, ponieważ od 7 lat współpracuję z tą marką. To są bardzo dobre i naturalne produkty, łatwe w aplikacji, ekologiczne.

Po raz pierwszy jesteś w Polsce. Jak oceniasz fryzury Polek?

Z Polkami spotkałem się już wcześniej, bo czesałem wiele polskich modelek i muszę przyznać, że byłem zaskoczony, jak dobre, proste i naturalne fryzury miały.

Czy jest coś takiego jak włoski styl w modzie, również fryzjerskiej?

Młode Włoszki lubią odważne fryzury, ale nic w tym dziwnego, ponieważ to czas na eksperymenty. Dojrzałe panie noszą się klasycznie. Włosi uważają, że są największymi ekspertami w sprawach mody i podobnego zdania są Francuzi, więc od lat rywalizujemy ze sobą, tworząc modowe trendy (śmiech). Na świecie spotykam się często z uwielbieniem dla włoskiego stylu w modzie i stylu życia. To miłe, ale mam wrażenie, że nie da się go przenieść poza Italię, na przykład do Kanady. Bo w innym kraju panuje inny klimat, inne są okoliczności, ludzie i możliwości.

Praca to twoja pasja. Mieszkałeś w kilku krajach i pracujesz na całym świecie. Dlaczego wybrałeś właśnie ten zawód?

Urodziłem się z darem w rękach i sercem do tego zawodu. Dorastałem na Sycylii i tam poszedłem do szkoły artystycznej, ale szybko otworzyły mi się oczy i dzięki przyjaciołom zrozumiałem, jaka jest moja przyszłość zawodowa. Gdy miałem 18 lat, zostawiłem wszystko – szkołę, rodzinę, znajomych, rodzinne miasto i pojechałem do Mediolanu realizować swoje marzenia. Wielu moich znajomych pracuje tylko po, aby mieć z czego zapłacić rachunki i nie są szczęśliwi z tego powodu. Ja miałem szczęście, bo robię w życiu to, co kocham.

Rozmawiała Joanna Rokicka

Joanna Rokicka
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
01.12.2025 09:12
Kolejne marki kosmetyczne biorą na celownik dzieci, eksperci protestują
Dzieci stosujące kosmetyki i kremy przeznaczone dla dorosłych są bardziej narażone na wystąpienie alergii skórnych w późniejszych latachIrina Mikhailichenko

Coraz więcej nowych firm kosmetycznych kieruje swoją ofertę do dzieci oraz najmłodszych pokoleń konsumentów, którzy wiedzę o pielęgnacji skóry i makijażu czerpią przede wszystkim z social mediów i trendów na TikToku. Dermatolodzy protestują, ale marki proponują kremy i maseczki do twarzy nawet przedszkolakom.

Opinia ekspertów przegrywa póki co z marketingiem i viralowymi produktami. Kiedyś najmłodsi (Sephora kids) wykupywali kosmetyki pielęgnacyjne Drunk Elephant. Teraz najnowszym hitem wśród najmłodszej grupy konsumentów są produkty marki Rini, która kieruje swoje produkty do dzieci już od 3 roku życia. Jak podaje portal fashionnetwork, zestaw pięciu maseczek nawilżających dla dzieci, polecanych przez producenta do codziennego użycia (o uroczych nazwach typu Puppy, Panda i Unicorn) można nabyć na stronie internetowej producenta za  ok. 30 euro.

Inna młoda amerykańska marka, Evereden, sprzedaje kosmetyki dla dzieci w wieku przedszkolnym (m.in. mgiełki do twarzy, toniki, kremy nawilżające), osiągając roczne obroty powyżej 100 mln dolarów. W październiku zadebiutowała marka Sincerely Yours, której twarzą jest 15-letnia influencerka Salish Matter. Event w centrum handlowym z okazji premiery przyciągnął tysiące osób. 

– Skóra dziecka nie potrzebuje kosmetyków, poza codziennymi produktami higienicznymi takimi jak pasta do zębów, żel pod prysznic czy krem z filtrem przeciwsłonecznym – podkreśla Laurence Coiffard, naukowiec z francuskiego Uniwersytetu w Nantes, współautor strony internetowej Cosmetics Watch.

Produkty kosmetyczne, kierowane do dzieci, stały się elementem szerszego społecznego trendu. Wiele dziewczynek z pokolenia alfa (dzieci urodzone między 2010 a 2024) stosuje bowiem zabiegi pielęgnacyjne skóry, makijaż, a nawet fryzury typowe dla starszych nastolatek lub ich matek, naśladując popularne influencerki z TikToka lub YouTube‘a. 

Coiffard powołuje się na badania, z których wynika, że dzieci stosujące kosmetyki i kremy przeznaczone dla dorosłych są bardziej narażone na wystąpienie alergii skórnych w późniejszych latach. Są też bardziej narażone na działanie substancji zaburzających gospodarkę hormonalną i fitoestrogenów, które mogą zaburzać rozwój hormonów.

image

Pokolenie Z i kosmetyki: nawyki pielęgnacyjne oraz zakupowe [BADANIE]

Amerykańska dermatolog Molly Hales, która przez kilka miesięcy obserwowała trendy kosmetyczne wśród dzieci i nastolatek na TikToku, wskazuje, że młode użytkowniczki używają zbyt wielu produktów (niektóre nawet po kilkanaście), lub stosują kremy przeciwzmarszczkowe dla dorosłych.

Z jej obserwacji wynika, że kilka marek, takich jak Glow, Drunk Elephant czy The Ordinary, było wyjątkowo często obecnych w treściach młodych użytkowniczek TikToka. 25 najpopularniejszych filmów analizowanych przez Hales zawierało produkty zawierające średnio od 11 do nawet 21 składników aktywnych, potencjalnie mogących wpływać na podrażnienia skóry dzieci.

Nowe marki dla dzieci, takie jak Rini, Evereden czy Saint Crewe, przekonują, że ich kosmetyki są bardziej odpowiednie dla skór młodych osób. W opinii Hales trend ten niej jest potrzebny, utrwala on bowiem pewien standard piękna lub oczekiwania dotyczące tego, jak należy dbać o zdrowie i urodę skóry, stosując przy tym bardzo kosztowną i czasochłonną codzienną rutynę. Zdaniem badaczki, dziewczęta mogą w lepszy sposób wykorzystywać czas i pieniądze.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Zapachy
27.11.2025 07:42
Beauty World Middle East 2025: perfumowe trendy w sercu Orientu
Beauty World Middle East 2025
Beauty World Middle East 2025 / Parfum Company
Beauty World Middle East 2025
Beauty World Middle East 2025 / Parfum Company mat.prasowe
Beauty World Middle East 2025
Beauty World Middle East 2025 / Parfum Company mat.prasowe
Beauty World Middle East 2025
Beauty World Middle East 2025 / Parfum Company mat.prasowe
Beauty World Middle East 2025
Beauty World Middle East 2025
Beauty World Middle East 2025
Beauty World Middle East 2025
Gallery

Beauty World Middle East (BWME) to największe w regionie targi, obejmujące sektor perfumeryjny, kosmetyczny, fryzjerski i wellness. Tegoroczna edycja, która zgromadziła ponad 2,4 tys. wystawców w aż 22 halach, stając się kluczowym barometrem globalnych trendów zapachowych. Zespół Parfum Company powrócił z BWME 2025 z fascynującymi odkryciami i precyzyjną diagnozą rynkową, która zdefiniuje nadchodzący sezon w branży.

Skala, która redefiniuje pojęcie targów

Tegoroczna edycja wydarzenia przytłaczała rozmachem, mnogością innowacji produktowych i intensywnością zapachów, stanowiąc platformę dla ponad 2,4 tys. wystawców z całego świata. Przestrzeń targowa, rozciągająca się na imponujące 22 hale, stała się miejscem spotkań dla ponad 75 tys. profesjonalistów z branży beauty, reprezentujących ponad 160 krajów.

Dla nas, jako ekspertów od lat aktywnie działających i analizujących ten rynek, BWME było strategicznym punktem na mapie globalnych wydarzeń, ponieważ tylko tu można z wyprzedzeniem wyłowić nowości i trendy, zanim trafią one do Europy. Zgodnie z naszą misją dostarczania unikatowych produktów, podczas wizyty poddaliśmy wnikliwej ocenie dziesiątki kompozycji zapachowych. To, co wyróżnia dubajskie targi, to niezwykła kreatywność i gotowość do przełamywania schematów, widoczna przy każdej ekspozycji – niezależnie od wielkości producenta czy rozpoznawalności brandu – komentuje Szymon Żelazek, CEO Parfum Company.

image

“Świat Arabskich Perfum” i pierwszy polski event z marką Armaf

Immersyjne doświadczenie luksusu

Targi te nie są tylko platformą handlową – to spektakl luksusu i sztuki dekoracyjnej. Wyznaczone strefy dla marek dawno przestały pełnić funkcję wyłącznie ekspozycyjną – stały się marketingowymi perełkami, zaskakującymi kreacją i formą. Odwiedzanie kolejnych stref tematycznych oznacza wkroczenie w świat przepychu i bogactwa barw, odkrywanie ukrytych pomieszczeń czy sztucznych jaskiń. 

image
Beauty World Middle East 2025
Parfum Company

Tę skalę widowiska potwierdzały również wydarzenia: marka Armaf zorganizowała launch zapachu Club de Nuit Bling z wykorzystaniem setek dronów, a udział Jasona Derulo w roli gościa specjalnego i twarzy kampanii wzbogacił event innej marki.

Taki format prezentacji produktu pozwala na całkowite zanurzenie się w orientalny klimat i zrozumienie "duszy" zapachu, zanim jeszcze trafi on na sklepową półkę. Ta głęboka wiedza, zdobyta poprzez immersyjne doświadczenie, jest kluczowa dla budowania skutecznych strategii wprowadzania i obsługi tych marek na wysoce konkurencyjnym polskim rynku.

Różnorodność strategicznych narzędzi

Zaobserwować można również zmiany zachodzące w strategiach promocyjnych. Influencer marketing stał się bardzo istotnym i skutecznym narzędziem, po które branża sięga, by umiejętnie zwiększać obroty i wspierać globalne premiery produktów.

Sama marka Armaf zaprosiła na wydarzenie aż 500 twórców internetowych z całego świata, co jasno sygnalizuje, gdzie obecnie koncentruje się budowanie zasięgów i uwaga konsumentów. Parfum Company, doskonale rozumiejąc te mechanizmy, podkreśla, że polski konsument poszukuje nie tylko zapachu, ale i emocji, które za nim stoją. Taka analityczna wiedza jest kluczowa dla budowania skutecznej dystrybucji na naszym rynku.

Na rynku jest głód na perfumy z bogatym przekazem i historią, czegoś, co będzie się podobało. Dobrze znamy rynek i jego potrzeby, mamy to wyczucie i chcemy czegoś innego, nowego – tak podsumowuje wizytę w Dubaju CEO Parfum Company, Szymon Żelazek.

Selekcja Parfum Company. Perły Orientu, które zawitają na polskim rynku 

Z gąszczu setek propozycji, dzięki naszemu doświadczeniu i rygorystycznej selekcji, wyłowiliśmy marki i linie, które mają potencjał stać się bestsellerami nad Wisłą – zdradza Szymon Żelazek. – Jako jedyny dystrybutor prestiżowego producenta BPI (Beauty & Perfume International), z dumą wprowadzamy na rynek wyjątkowe nowości – dodaje CEO Parfum Company.

Le Falcone – linia Gelato: to absolutne odkrycie w kategorii gourmand. Zapachy inspirowane lodami, zamknięte we flakonach w kształcie rożków, są typowane na letni hit sprzedaży i obiekt pożądania kolekcjonerów.

Le Falcone – linie Risala, Misraal i Symphony: to nowoczesna interpretacja Orientu, łącząca tradycję z awangardowym designem i niekonwencjonalnymi kompozycjami.

Będąc dystrybutorem marki Lattafa, jako pierwsi w Polsce wprowadziliśmy ich bestsellery we wzmocnionej wersji, czyli Yara Elixir i Asad Elixir. Warianty te zostały zaprojektowane tak, aby jeszcze mocniej podkreślić projekcję i trwałość, odpowiadając na oczekiwania najbardziej wymagających klientów.

Jako dystrybutor marki Arabiyat Prestige, polecamy perfumy o nazwie Marwa, oraz Blueberry Musk, czy też linia Aariz. W przekazie fascynują unikalnym balansem między nutami świeżymi a głębokimi akordami drzewnymi.

Marka Armaf, z którą pracujemy na wyłączność, także pochwaliła się nowościami z linii Odyssey, m.in. Ba Ha Mas, Marshmallow, Spectra Blue, które w naszej opinii mają ogromny potencjał.

Logistyka sukcesu

Działania w Parfum Company opierają się na zasadzie holistycznego podejścia do biznesu. Sama selekcja produktu stanowi dopiero początek. Firma gwarantuje optymalną rotację towarów, minimalizując ryzyko ich zalegania na półkach, ponieważ każda decyzja zakupowa jest poparta dogłębną analizą trendów i testami trwałości.

image

Fenomen rynkowy marki Lattafa. Jak stała się symbolem orientalnych perfum w europejskim wydaniu? [ANALIZA]

Logistyka jest prowadzona szybko i zdecydowanie. Najlepsze nowości są transportowane drogą lotniczą bezpośrednio z Dubaju, co zapewnia ich błyskawiczną dostępność w Polsce w kluczowych momentach piku zainteresowania konsumenckiego. Wydarzenie w Dubaju dostarczyło wielu inspiracji, które już niebawem zostaną przekute w konkretne propozycje handlowe dla partnerów biznesowych firmy.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
01. grudzień 2025 19:41