StoryEditor
E-commerce
17.03.2023 00:00

Santander: 44 proc. Polaków docenia oszczędność czasu przy kupowaniu na marketplace

Zakupy online to obecnie jedna z najpopularniejszych form zaopatrywania się w wybrane towary; Polacy i Polki doceniają wygodę i oszczędność czasową takiego rozwiązania. / Paul Felberbauer via Unsplash
Jak wynika z raportu Santander Consumer Banku „Polaków Portfel Własny: marketplace przyszłością e-commerce”, największymi zaletami zakupów na marketplace‘ach są oszczędność czasu i możliwość wyboru konkurencyjnego cenowo towaru. Na co narzekają klienci i klientki? Słabą jakość towaru i utrudniony kontakt ze sprzedawcą.

Respondenci badania Santander Consumer Bank stwierdzili, że oszczędność czasu jest na pierwszym miejscu wśród zalet marketplace'ów. Parametr ten jest ważny dla wszystkich grup wiekowych, zwłaszcza osób w przedziale 40-49 i 50-59 (odpowiednio 51 proc. i 48 proc.). Konkurencyjne ceny produktów znalazły się na drugim miejscu wśród pożądanych cech marketplace i ich zalet (37 proc. ankietowanych). Preferencja ta była najczęściej obserwowana wśród osób w wieku 18-29 lat i powyżej 60 roku życia (odpowiednio 40 proc. i 56 proc). W dalszej kolejności respondenci, którzy kupowali w marketplace, wskazywali na wygodę braku konieczności szukania danego produktu na stronach internetowych czy sklepach różnych producentów (36 proc. ankietowanych). Osoby po 50. roku życia (45 proc.) najbardziej cenią sobie ten aspekt.

Oprócz zalet, w badaniu Santander Consumer Bank respondenci, którzy robią zakupy na platformach handlowych, zostali poproszeni o wskazanie największych wad takich marketplace'ów. Prawie połowa wskazała produkty niskiej jakości oferowane przez niektórych sprzedawców jako największą bolączkę (47 proc.). Najbardziej dokucza ta wada osobom w wieku 50-59 lat (57 proc.). W dalszej kolejności ankietowani wskazywali na ograniczony kontakt ze sklepem, w którym zamówiono produkt (25 proc.), co najbardziej doskwiera osobom w wieku 40-49 lat (33 proc.). Zdarza się też, że klienci czy klientki miewają problem z rozróżnieniem poszczególnych sprzedawców przy okazji poszukiwania kilku produktów naraz, czy przeglądania ofert w ogóle (25 proc.). Tę trudność zauważyło również najwięcej osób w wieku 50-59 lat (39 proc.). Ankietowani wskazywali również na niedogodności związane z różnymi terminami dostaw produktów zamawianych jednocześnie (24 proc.). W tej grupie najliczniej reprezentowane były osoby młodsze niż 30 i 40 lat (odpowiednio 29 proc. i 31 proc.).

Polacy kupujący w marketplace’ach doceniają również dostępność wielu metod opłacania zamówień takich jak BLIK, Google Pay czy Apple Pay (29 proc.).  – powiedział Patryk Perliński, Dyrektor Departamentu Sprzedaży i Relacji z Klientami Biznesowymi z Santander Consumer Banku. – Poza tym 28 proc. użytkowników platform zakupowych zwróciło uwagę na dostępność towarów z różnych kategorii w jednym miejscu. Tę zaletę doceniali najbardziej ankietowani w wieku 50-59 i powyżej 60 lat (w obu przypadkach po 36 proc.). Co czwarty Polak kupujący w marketplace’ach zwrócił uwagę na większe poczucie bezpieczeństwa w kwestiach płatności i weryfikacji sprzedawców przez platformę (24 proc.). Miało to największe znaczenie dla 40-latków (33 proc.).

Czytaj także: Santander: kosmetyki to trzecia najpopularniejsza kategoria zakupowa online

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
05.05.2025 11:38
Wysokie cła uderzają w sprzedaż kosmetyków i akcesoriów Shein w USA — wzrost cen nawet o 300 proc.
(fot. Shutterstock)Shutterstock

Chiński gigant e-commerce Shein stoi przed poważnym wyzwaniem na amerykańskim rynku kosmetyków i produktów do pielęgnacji. Zmiana przepisów celnych w Stanach Zjednoczonych oznacza koniec tzw. zwolnienia „de minimis”, które wcześniej pozwalało na bezcłowy import towarów o wartości poniżej 800 dolarów. Od tego tygodnia wszystkie przesyłki z Chin i Hongkongu, w tym również produkty kosmetyczne, podlegają cłu w wysokości 120 proc. wartości lub stałej opłacie 200 dolarów – w zależności od sposobu wprowadzenia ich do kraju.

Nowe przepisy znacząco wpływają na dotychczasowy model działania Shein, który opierał się na bezpośredniej wysyłce niedrogich produktów do konsumentów w USA. Firma, która zyskała popularność dzięki niskim cenom, musi teraz zmierzyć się z koniecznością przebudowy łańcucha dostaw lub przeniesienia dodatkowych kosztów na klientów. Szczególnie dotknięty został segment kosmetyków i artykułów higienicznych, gdzie każda podwyżka może wpłynąć na spadek popytu.

W odpowiedzi na zmiany Shein już zaczął dostosowywać ceny. W niektórych przypadkach wzrosty są znaczące – cena akcesoriów do włosów, takich jak gumki, wzrosła aż o 377 proc. Choć podwyżki w kategorii kosmetycznej były dotąd mniej drastyczne, to mogą się nasilać, jeśli firma nie znajdzie alternatywnych rozwiązań logistycznych lub produkcyjnych.

Sytuacja ta może mieć długofalowy wpływ na obecność Shein na amerykańskim rynku kosmetyków. Wzrost kosztów i ewentualne ograniczenia w dostępności produktów mogą osłabić konkurencyjność marki w USA. Jednocześnie przykład ten pokazuje, jak zmiany w polityce celnej mogą szybko i bezpośrednio wpłynąć na globalne strategie sprzedażowe firm działających w sektorze e-commerce.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
29.04.2025 14:38
TikTok wprowadza TikTok Shop do Japonii: nowa szansa dla branży beauty
TikTok (fot. Daniel Constante/Shutterstock)DANIEL CONSTANTE/Shutterstock

TikTok ogłosił, że wkrótce uruchomi platformę TikTok Shop w Japonii. Nowa funkcja umożliwi markom z segmentu urody i pielęgnacji osobistej sprzedaż swoich produktów za pośrednictwem transmisji na żywo oraz krótkich filmów wideo. Rekrutacja sprzedawców ma rozpocząć się w najbliższych miesiącach, a TikTok liczy na powtórzenie sukcesu e-commerce, jaki osiągnęła jego chińska wersja, Douyin.

TikTok, który może pochwalić się bazą ponad 1 miliarda użytkowników na całym świecie, zamierza czerpać zyski nie tylko z reklam, ale także ze sprzedaży prowizyjnej. Nowe podejście stanowi istotne rozszerzenie modelu biznesowego platformy, która dotychczas opierała się głównie na przychodach z reklam. Wprowadzenie TikTok Shop w Japonii ma na celu zwiększenie udziału firmy w rosnącym rynku handlu elektronicznego.

Decyzja o ekspansji e-commerce w Japonii jest odpowiedzią na rosnącą niepewność regulacyjną w Stanach Zjednoczonych. W obliczu możliwych ograniczeń na rynku amerykańskim, TikTok szuka alternatywnych dróg rozwoju, kierując swoją uwagę na dynamiczny sektor kosmetyczny Japonii. Japoński rynek urody, znany z innowacyjności i wysokich wydatków konsumenckich, stanowi dla platformy atrakcyjną okazję do zwiększenia przychodów.

Według analityków, TikTok Shop może znacząco wpłynąć na sposób sprzedaży kosmetyków w Japonii, łącząc siłę treści wideo z natychmiastową możliwością zakupu. Jeśli platformie uda się powtórzyć sukces Douyin, TikTok może nie tylko zdywersyfikować źródła przychodów, ale również umocnić swoją pozycję na jednym z najważniejszych rynków azjatyckich.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
09. maj 2025 09:15