StoryEditor
Producenci
20.05.2020 00:00

Rekordowa redukcja zatrudnienia. To efekt zwolnień i urlopów oraz tarczy

W kwietniu duże firmy zredukowały ponad 150 tysięcy etatów, co jest rekordową redukcją zatrudnienia we współczesnej historii Polski. Padł też drugi rekord: po raz pierwszy od ponad 7 lat odnotowano realny spadek przeciętnego wynagrodzenia - podaje bankier.pl na podstawie danych GUS.

Liczba zatrudnionych w sektorze przedsiębiorstw w kwietniu wyniosła 6258,8 tys. i była o 152,9 tys. niższa niż miesiąc wcześniej - wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. To najgłębszy miesięczny spadek zatrudnienia w sięgających roku 2005 historii tych statystyk. Poprzedni rekord padł w marcu, gdy zatrudnienie zmalało o 34,2 tys.

-  Było to wynikiem m.in. zmniejszania wymiaru etatów, zakończenia i nieprzedłużania umów terminowych (niekiedy z powodu sytuacji epidemiologicznej), a także rozwiązywania umów o pracę z pracownikami. Na spadek przeciętnego zatrudnienia wpływ miało też pobieranie przez pracowników zasiłków opiekuńczych, chorobowych, jak również przebywanie na urlopach bezpłatnych – co w zależności od ogólnej długości ich trwania mogło także zaważyć na sposobie ujmowania tych osób w przeciętnym zatrudnieniu i zarazem w wynagrodzeniach – informuje GUS.

Nie oznacza to, że przedsiębiorstwa zwolniły te ponad 150 tys. pracowników, bo część z nich może wrócić do pracy, gdy ustabilizuje się sytuacja. Ale w stosunku do kwietnia 2019 roku liczba etatów była niższa o 2,1 proc. Ekonomiści spodziewali się natomiast dynamiki zatrudnienia tylko na poziomie -0,5 proc. rdr.

Zdaniem ekonomisty PKO BP, Piotra Bujaka, który wypowiedział się na Twitterze, dane z rynku pracy częściowo wynikają z działania tarczy antykryzysowej, która oferuje pomoc przy obniżeniu wymiaru pracy i redukcji płac.  Jego zdaniem mogło to obniżyć "przeciętne zatrudnienie" wg GUS (przeliczenie niepełnych etatów) o ok. 100 tys (2/3 spadku), a dynamikę płac o blisko 2pp.  - Działanie Tarczy prowadzi więc do pogorszenia statystyk z rynku pracy, ale de facto oznacza znaczącą ochronę miejsc pracy i wsparcie dla sytuacji gospodarstw domowych - dodał Piotr Bujak.

Przeciętne wynagrodzenie brutto w dużych firmach niefinansowych wyniosło w kwietniu 5 285,01 złotych i nominalnie było o ledwie o 1,9 proc. wyższe niż przed rokiem - podał Główny Urząd Statystyczny. To wynik wyraźnie niższy od większości prognoz ekonomistów, którzy spodziewali się wzrostu „średniej krajowej” o 4,5 proc. Po raz pierwszy od stycznia 2013 roku realna dynamika płac w dużych firmach przyjęła wartość ujemną. To znaczy, że wzrost wynagrodzeń był wolniejszy od wzrostu cen dóbr i usług konsumpcyjnych (CPI). W kwietniu 2020 roku realna dynamika płac w sektorze przedsiębiorstw wyniosła -1,44 proc.

Na szczęście ostatnie dane pokazują, że tendencja się odwraca, a nastroje przedsiębiorców uspokajają.

O tym przeczytacie tu: Mniej firm planuje zwolnienia

 

Przegląd prasy
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
18.11.2025 11:39
Shiseido traci na giełdzie po chińskim ostrzeżeniu przed podróżami do Japonii
Japoński gigant kosmetyczny przechodzi giełdowy spadek.Shutterstock

Akcje Shiseido zanotowały w ostatnich dniach jeden z najgłębszych spadków w 2025 roku, reagując na decyzję władz Chin o wydaniu ostrzeżenia dla obywateli przed podróżami i podejmowaniem nauki w Japonii. Notowania spółki obniżyły się w ciągu dnia o 8,5 proc., spadając do poziomu 15,73 dolara z wcześniejszych 17,20 dolara. Był to najostrzejszy jednodniowy zjazd kursu od kwietnia, sygnalizujący rosnące napięcia między dwoma azjatyckimi potęgami.

Chińska decyzja była odpowiedzią na wypowiedź premier Japonii Sanae Takaichi, która zasugerowała, że ewentualne działania militarne w kontekście Tajwanu mogłyby stanowić dla Japonii „sytuację zagrażającą przetrwaniu”. Sformułowanie to wywołało gwałtowne reakcje dyplomatyczne i doprowadziło do zaostrzenia relacji, w tym do oficjalnego ostrzeżenia dla chińskich turystów i studentów.

Wpływ komunikatu Pekinu natychmiast odczuły również inne segmenty gospodarki, przede wszystkim spółki powiązane z turystyką i handlem detalicznym. Rynek zareagował obawami o dalsze zmniejszenie ruchu turystycznego z Chin, który wciąż stanowi kluczowy element dla wielu japońskich branż. Spadki objęły m.in. firmy z sektora hotelarskiego, lotniczego oraz retailu, dla których podróżni z Chin są jednym z najważniejszych źródeł przychodów.

Shiseido, jako marka silnie uzależniona od zakupów dokonywanych przez odwiedzających Japonię konsumentów, staje się jednym z głównych „poszkodowanych” w tej sytuacji. Geopolityczne napięcia mogą dodatkowo osłabić popyt na japońskie kosmetyki w Chinach — rynku o strategicznym znaczeniu dla firmy. Udział konsumentów z Chin w sprzedaży Shiseido w segmencie travel retail od lat pozostaje wysoki, co sprawia, że każda zmiana w ruchu turystycznym natychmiast przekłada się na wyniki finansowe.

Analitycy podkreślają, że obecna sytuacja zwiększa niepewność wokół perspektyw Shiseido w nadchodzących kwartałach. Sugerują zachowanie ostrożności, zwracając uwagę na kruchość modelu biznesowego silnie zależnego od mobilności międzynarodowej. Spadek kursu o 8,5 proc. uznają za sygnał rosnącej nerwowości inwestorów i dowód na to, że geopolityka pozostaje jednym z największych zagrożeń dla japońskich brandów kosmetycznych operujących w regionie Azji Wschodniej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
17.11.2025 11:22
Essity kupuje Playtex, Stayfree, Carefree oraz O.B. za 340 mln dolarów
Essity przejmie jedne z najbardziej znanych marek produktów higieny menstruacyjnej.Karolina Grabowska Kaboompics

Edgewell Personal Care poinformował o sprzedaży swojego biznesu higieny intymnej, obejmującego marki Playtex, Stayfree, Carefree oraz O.B., szwedzkiemu koncernowi Essity za 340 mln dolarów. Zamknięcie transakcji planowane jest w pierwszym kwartale 2026 roku, pod warunkiem uzyskania zgód regulacyjnych. Sprzedaż obejmuje całe portfolio produktów z segmentu higieny kobiecej, co oznacza istotne przekształcenie struktury firmy.

Zgodnie z komunikatem, od roku fiskalnego 2026 segment higieny intymnej zostanie sklasyfikowany przez Edgewell jako działalność zaniechana. Firma planuje przeznaczyć środki netto ze sprzedaży na wzmocnienie bilansu oraz inwestycje w kluczowe obszary działalności, które charakteryzują się wyższym potencjałem wzrostu. Transakcja wpisuje się w szerszą strategię restrukturyzacyjną przedsiębiorstwa, mającą na celu uproszczenie portfela marek.

Edgewell przewiduje, że po zakończeniu sprzedaży pojawią się koszty związane z tzw. stranded overhead, które jednak mają zostać w dużym stopniu zrównoważone przychodami z usług przejściowych świadczonych na rzecz Essity w roku fiskalnym 2026. Spółka szacuje, że w ujęciu rocznym wpływ transakcji obniży skorygowany zysk na akcję o 0,40–0,50 dolara oraz zmniejszy skorygowaną EBITDA o 35–45 mln dolarów, już po uwzględnieniu przychodów z usług przejściowych.

Dla Essity przejęcie oznacza wzmocnienie pozycji konkurencyjnej w Ameryce Północnej oraz rozbudowę portfolio w segmentach o najwyższej rentowności. Koncern od lat konsekwentnie rozwija działalność w kategoriach higieny osobistej, a zakup czterech rozpoznawalnych marek Edgewell stanowi istotny krok w tej strategii. Dzięki transakcji Essity zyskuje dostęp do znanych produktów i rozwiniętych kanałów dystrybucji na dużych rynkach.

Decyzja Edgewell o zbyciu części działalności jest motywowana chęcią skoncentrowania się na segmentach o większym potencjale wzrostu oraz lepszej marżowości. Sprzedaż za 340 mln dolarów pozwoli firmie nie tylko na poprawę wskaźników finansowych, lecz także na: szybkie dostosowanie portfela do zmieniających się warunków konkurencyjnych. Jednocześnie Essity, umacniając swoją obecność w kategorii higieny kobiecej, zyskuje przewagę w regionie będącym kluczowym obszarem jej ekspansji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. listopad 2025 17:14