StoryEditor
Prawo
04.11.2020 00:00

PILNE! Nowe obostrzenia w handlu, w tym zamknięcie galerii handlowych. Drogerie nadal będą otwarte

Rząd wprowadza nowe limity w sklepach, zamyka galerie handlowe z wyjątkiem drogerii, aptek i sklepów spożywczych. Zamyka też miejsca kultury, rozszerza nauczanie zdalne, przedłuża funkcjonowanie restauracji na wynos i zamyka hotele z wyjątkiem podróży służbowych. Premier Mateusz Morawiecki poinformował w środę na konferencji prasowej o nowych obostrzeniach, które będą obowiązywały już od soboty 7 listopada. 

Sytuacja epidemiczna w Polsce jest trudna, podkreślił premier przytaczając najnowsze dane: 24 692 nowe zakażenia i 373 zgony w wyniku Covid-19. Łącznie w Polsce zakażenie potwierdzono u 439 536 osób, z których zmarło 6475. Dlatego rząd postanowił wprowadzić nowe działa do walki z koronawirusem i zdecydował się na wprowadzenie kolejnych obostrzeń.

- Pandemia nasila się i dlatego nasza odpowiedź musi być zdecydowana. Kolejne restrykcje są potrzebne. Chronimy przez to służbę zdrowia i ludzi. Dzisiaj blisko 25 tysięcy przypadków to zdecydowanie zbyt dużo, żeby mówić o stabilizacji - uzasadniał premier na środowej konferencji prasowej.

Na razie rząd nie zdecydował się zamknąć sektora usług, w tym beauty, ale nie wyklucza takiego działania, bo stoi, jak przyznał Mateusz Morawiecki na konferencji, tuż przed decyzją o narodowej kwarantannie, która będzie ewentualnym kolejnym krokiem, jeśli sytuacja epidemiczna się nie poprawi. 

Nowe obostrzenia wprowadzone będą od 7 listopada. Należy do nich:

 - zmiana liczby osób w sklepach: w mniejszych sklepach do 100 mkw. będzie mogła przebywać 1 os/10 mkw., a w sklepach pow. 100 mkw. pozostaje 1os/15 mkw.,
-  sklepy w galeriach handlowych będą zamknięte z wyjątkiem spożywczych, aptek, drogerii czy usług,
-  nauczanie zdalnie rozszerzone na klasy I-III, nauczanie zdalne dla pozostałych uczniów przedłużone do końca listopada. Nauczyciele otrzymają 500 zł na sprzęt do pracy zdalnej,
-  teatry, kina, muzea, galerie tymczasowo zamknięte,
-  obiekty hotelarskie tylko dla gości odbywających podróże służbowe.

Sklepy remontowo-budowlane pozostają otwarte.
   
Jeszcze niedawno szef KPRM Michał Dworczyk zapewniał, że rząd robi wszystko, aby nie doszło do ponownego lockdownu w Polsce. - Rząd z jednej strony ma oczywiście podstawowy obowiązek, jakim jest zadbanie o zdrowie i życie Polaków, z drugiej strony musimy myśleć o konsekwencjach gospodarczych tak daleko idących decyzji. Natomiast sytuacja rzeczywiście jest poważna - przyznał.

Również organizacje związkowe i organizacje pracodawców apelowały do rządu, by nie podejmował decyzji o drugim lockdownie. - Polska gospodarka wciąż zmaga się z bardzo poważnymi konsekwencjami pierwszego zamknięcia, zaś przywrócenie tak daleko idących obostrzeń nieuchronnie doprowadziłoby do licznych upadłości firm oraz utraty miejsc pracy - napisały w swoim stanowisku organizacje przedsiębiorców zrzeszone w Radzie Przedsiębiorczości.

Przypomnijmy, jakie obostrzenia już obowiązują od 24 października br.:

Gospodarka

-  W sklepach: 5 osób na kasę w placówkach handlowych do 100 mkw., w sklepach o powierzchni większej niż 100 mkw 1 osoba na 15 mkw.
-   W transporcie publicznym może być zajętych 50 proc. miejsc siedzących lub 30 proc. wszystkich

-   Zawieszenie działania sanatoriów 
-   Zamknięcie lokali gastronomicznych, możliwa jedynie opcja na wynos (przez okres dwóch tygodni z możliwością przedłużenia, co nastąpiło)

Edukacja, kultura i sport

-  Nauka zdalna w  wyższych klasach szkół podstawowych (klasy 4-8), podobnie jak szkoły wyższe i ponadpodstawowe
- Młodzież do 16. roku życia od godziny 8 do 16 może wychodzić tylko pod opieką osoby dorosłej (zasada ta nie obowiązuje: kiedy dziecko idzie do szkoły lub wraca z niej do domu, a także w weekendy i dni wolne od nauki)
-  Wydarzenia sportowe bez udziału publiczności
-  Wydarzenia kulturalne do 25 proc. udziału publiczności
-   Zawieszona działalność basenów, aquaparków, siłowni

Życie społeczne

-  Zakaz spotkań, zebrań, imprez i zgromadzeń publicznych większej liczbie niż pięć osób; wyjątki to osoby mieszkające razem i cele zawodowe
-  Ograniczenie przemieszczania się osób powyżej 70. roku życia z wyłączeniem: wykonywania czynności zawodowych, zaspokajania niezbędnych potrzeb życia codziennego, sprawowania lub uczestniczenia w sprawowaniu kultu religijnego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
20.11.2025 07:42
Dimethyloaminopropylamine (DMAPA) – zakończenie konsultacji w sprawie zharmonizowanej klasyfikacji jako CMR
DMAPA jest diaminą wykorzystywaną w produkcji niektórych surfaktantów, będących składnikami wielu produktów do pielęgnacji, w tym mydeł, szamponów i kosmetyków codziennego użytkuShutterstock

24 października 2025 roku zakończył się okres konsultacji publicznych dotyczących zharmonizowanej klasyfikacji substancji dimethyloaminopropylamine (DMAPA) jako substancji CMR (rakotwórczej, mutagennej lub szkodliwej dla rozrodczości). Konsultacje były wynikiem złożonego rok wcześniej wniosku przez Austrię i miały na celu zebranie opinii przez zainteresowane strony. Planowane przyjęcie opiniowania w sprawie klasyfikacji to początek 2027 roku.

DMAPA posądzona o działanie reprotoksyczne i uczulające

Rok temu, 20 grudnia 2024 roku, Austria złożyła do weryfikacji notyfikację w sprawie zharmonizowanej klasyfikacji i oznakowania dimethyloaminopropylamine (DMAPA, numer CAS: 109-55-7; numer EC: 203-680-9). Substancja została zgłoszona do uznania za CMR o działaniu reprotoksycznym (Repr. 1B, H360) oraz jako czynnik uczulający skóry (Skin Sens. 1A, H317). Wszystko wskazuje na to, że w niedalekiej przyszłości DMAPA nie będzie znajdowała się już w produktach kosmetycznych.

Obecnie DMAPA jest regulowana w Załączniku III Rozporządzenia kosmetycznego 1223/2009, w którym określono limity i wymagania dla produktów zawierających tę substancję:

W przypadku produktów niespłukiwalnych maksymalne stężenie DMAPA w produkcie gotowym do użycia wynosi 2,5 proc.

Dodatkowo, zarówno dla produktów spłukiwalnych, jak i niespłukiwalnych, obowiązują następujące kryteria bezpieczeństwa:

  • substancja nie może być stosowana w połączeniu z systemami nitrozującymi,
  • minimalna czystość DMAPA powinna wynosić 99 proc.,
  • maksymalna zawartość amin drugorzędowych w surowcach nie może przekraczać 0,5 proc.,
  • maksymalna zawartość nitrozoamin w surowcach wynosi 50 μg/kg,
  • substancję należy przechowywać w pojemnikach niezawierających azotynów.

Nowe regulacje oraz planowana klasyfikacja DMAPA jako substancji reprotoksycznej i uczulającej podkreślają rosnące znaczenie bezpieczeństwa konsumentów i konieczność monitorowania surowców chemicznych stosowanych w kosmetykach. Producentom pozostaje śledzenie postępów procesu legislacyjnego oraz zaplanowanie dostosowania receptur do nadchodzących wymogów, aby zapewnić zgodność z przepisami i bezpieczeństwo produktów.

image

Kolejne składniki perfum zostaną wycofane? Jest opinia RAC w sprawie Bourgeonal, Cyclamen Aldehyde oraz Cyclemax

Co to znaczy dla branży?

Dimethyloaminopropylamine (DMAPA) jest diaminą wykorzystywaną w produkcji niektórych surfaktantów, będących składnikami wielu produktów do pielęgnacji, w tym mydeł, szamponów i kosmetyków codziennego użytku. Przyjęcie klasyfikacji CMR dla DMAPA oznacza, że substancja ta wkrótce nie będzie mogła być stosowana w produktach kosmetycznych, co wymusza na producentach dostosowanie receptur i procesów produkcyjnych.

Obecnie większość dostawców surowców chemicznych wycofała DMAPA ze swoich ofert, co sprawia, że branża kosmetyczna już rozpoczęła procesy adaptacyjne. Monitorowanie dalszych postępów prac legislacyjnych i aktualizacji w sprawie klasyfikacji DMAPA jest możliwe na stronie internetowej ECHA.

Aleksandra Kondrusik

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
19.11.2025 13:28
Siedem składników znika z suplementów diety. Nowa uchwała może zmienić cały rynek
Specjaliści, opierając się na najnowszych wynikach badań, stwierdzili, że siedem substancji stanowi zagrożenie dla zdrowia lub nie posiada wystarczających danych potwierdzających ich bezpieczeństwo toksykologiczne.Karolina Grabowska Kaboompics

Uchwała Zespołu ds. Suplementów Diety, działającego przy Radzie Sanitarno-Epidemiologicznej, wprowadza istotne zmiany w zakresie dopuszczalnych składników stosowanych w suplementach sprzedawanych w Polsce. Eksperci, analizując aktualne dane naukowe, wskazali siedem substancji, które ze względu na brak potwierdzonego bezpieczeństwa lub działanie farmakologiczne nie powinny znajdować się w legalnych preparatach. Zmiany mogą uderzyć szczególnie w segment suplementów na odchudzanie, wzmocnienie potencji i budowę masy mięśniowej – czyli kategorie, które odpowiadają za istotną część sprzedaży tego rynku.

Dokument podkreśla, że suplementy diety nie są lekami i nie mogą zawierać związków o działaniu terapeutycznym. Ich zadaniem jest wyłącznie uzupełnianie diety w składniki odżywcze. W oparciu o te kryteria oraz najnowsze dane toksykologiczne eksperci wytypowali siedem substancji zakazanych: chlorowodorek johimbiny i całą grupę johimbiny, pieprz metystynowy (kava kava), pankreatynę, ibutamoren (MK-677), DMAA, ligandrol oraz ostarynę. Wszystkie zostały ocenione jako niebezpieczne lub niewystarczająco przebadane pod względem bezpieczeństwa stosowania w populacji konsumentów.

Szczególną uwagę zwrócono na johimbinę, jeden z szeroko stosowanych składników „spalaczy tłuszczu” i preparatów na potencję. Eksperci wskazali na liczne działania niepożądane, takie jak podwyższone ciśnienie tętnicze, kołatanie serca czy bóle głowy. Podobne zastrzeżenia pojawiły się wobec pieprzu metystynowego, w którym Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) dopatrzył się ryzyka uszkodzeń wątroby wynikających z obecności kawalaktonów. Obie substancje uznano za niezgodne z zasadą, zgodnie z którą żywność – a więc także suplementy – musi być bezpieczna dla zdrowia konsumentów.

Uchwała obejmuje również pankreatynę, czyli zestaw enzymów trawiennych pozyskiwanych z trzustki wieprzowej. Preparat ten ma zastosowanie stricte terapeutyczne, m.in. w leczeniu niewydolności trzustki, co wyklucza jego obecność w suplementach diety. Eksperci zakazali także ibutamorenu (MK-677), reklamowanego w środowisku fitness jako związek wspierający regenerację i przyrost masy mięśniowej, który w rzeczywistości działa poprzez pobudzanie wydzielania hormonu wzrostu.

Ostatnie trzy substancje na liście – DMAA, ligandrol i ostaryna – były od lat obecne na rynku produktów dla sportowców. DMAA, uznawana za związek o działaniu zbliżonym do amfetaminy, była powodem licznych zgłoszeń działań niepożądanych, takich jak nadciśnienie czy zaburzenia rytmu serca. Ligandrol i ostaryna, należące do grupy SARM, od dawna znajdują się w Światowym Kodeksie Antydopingowym, a ich stosowanie wiązano m.in. z ryzykiem uszkodzeń wątroby. Usunięcie wszystkich siedmiu składników z rynku ma według ekspertów zwiększyć bezpieczeństwo konsumentów i ograniczyć stosowanie środków o działaniu farmakologicznym w produktach, które nie podlegają reżimowi kontroli właściwemu dla leków.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
20. listopad 2025 21:48