StoryEditor
Producenci
18.03.2020 00:00

Klienci Rossmanna zdecydują sami komu chcą pomóc

Trwa czwarta edycja programu „Pomagamy jak umiemy”. Od 13 marca klubowicze Rossmanna mogą wybierać organizację z całej Polski, której chcą przekazać zbierane podczas zakupów punkty. Pod koniec roku Rossmann zamieni te punkty na produkty warte 3,5 mln zł. Trafią one do 157 instytucji charytatywnych w kraju.

Tradycyjnie na początku roku pracownicy Rossmanna wskazali organizacje w swoich regionach, którym ich zdaniem warto pomóc. Są to m.in. domy dziecka, samotnej matki, hospicja czy schroniska dla zwierząt. Od 13 marca na stronie rossmann.pl/pomagamy jest dostępna lista wszystkich organizacji biorących udział w tegorocznej, czwartej już edycji akcji „Pomagamy jak umiemy”.

Już od początku roku klienci, pokazując podczas zakupów aplikację Rossmann PL zbierali na swoich kontach punkty. Teraz będą już mogli wybrać jedną z instytucji np. ze swojego regionu, albo z innej części Polski, której pod koniec naszej akcji przekażą zgromadzane punkty. Rossmann zamieni te punkty na produkty: pieluchy, środki czystości, karmę. Na wybór organizacji charytatywnych klienci mają czas do 3 kwietnia.

Jeśli ktoś przystąpi do Klubu Rossmann po 13 marca – nic straconego: będzie miał pełne 3 tygodnie na to, by wybrać „swoją” organizację. Jeśli klubowicz nie zdecyduje się na żadną konkretną instytucję, jego punkty przekażemy jednej z organizacji z regionu, w którym najczęściej robi on zakupy.

Im więcej osób wybierze daną instytucję, tym większą darowiznę ona otrzyma. 31 października zostanie zakończone zbieranie punktów. Wtedy zostaną podane informacje jakie kwoty przypadły na poszczególne instytucje. Potem zostaną one zamienione na dostępne w drogeriach sieci produkty. Rossmann planuje, że do końca tego roku wszystkie organizacje dostaną wybrane wcześniej przez siebie produkty.

W zeszłorocznej edycji tylko w województwie mazowieckim kosmetyki, artykuły higieniczne, chemia czy karma dla zwierząt trafiły do 36 instytucji z Warszawy i okolic otrzymując wsparcie za prawie 1 mln złotych. Ogółem zebrano 5 mln zł, które wspomogły 250 organizacji w całej Polsce.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
07.07.2025 14:35
Kosmetyczne imperium Kate Moss upada po niespełna trzech latach działalności
Kosmetyki Cosmoss od Kate Moss zadebiutowały na rynku w 2022 r.Shutterstock

Marka Cosmoss, założona przez supermodelkę Kate Moss, wystartowała we wrześniu 2022 r. z bardzo kameralnym portfolio: łącznie sześć produktów – trzy preparaty do pielęgnacji skóry, dwie mieszanki ziołowych herbat oraz jedną mgiełkę zapachową Sacred Mist. Projekt powstał przy wsparciu przyjaciół Moss: dietetyczki Rose Ferguson i homeopatki Victorii Young, a od początku celował w segment premium.

Ceny należały do najwyższych w swojej kategorii: za pojedynczy kosmetyk do pielęgnacji trzeba było zapłacić do 105 funtów, a za 100-ml flakon Sacred Mist – 120 funtów. Dla porównania, średnia cena kremu do twarzy w brytyjskich drogeriach sieciowych wynosi dziś około 20 funtów, co oznaczało pięcio- lub sześciokrotną różnicę.

Choć początkowe zainteresowanie było spore, sygnały ostrzegawcze pojawiły się już w 2024 r. W ciągu ostatnich kilku tygodni oficjalna strona internetowa marki przestała działać, a użytkownicy zgłaszali trudności z zakupem. Ostatni wpis w mediach społecznościowych został opublikowany 18 tygodni temu, co ograniczyło kontakt z odbiorcami i podkopało wiarygodność brandu.

W czerwcu 2025 r. powołano oficjalnych likwidatorów, a Cosmoss weszła w stan dobrowolnej likwidacji – zaledwie 33 miesiące po premierze. Eksperci wskazują, że marka zderzyła się z wyjątkowo konkurencyjnym rynkiem wellness oraz presją kosztów życia, która ograniczyła popyt na drogie kosmetyki. Z wysoką ceną i wąską dystrybucją trudno było zbudować masową skalę; jedynie zapach Sacred Mist zdołał zgromadzić lojalną, lecz niewielką grupę fanów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
07.07.2025 13:31
W ich butach walczył Bruce Lee, a teraz – zadebiutują z perfumami
Onitsuka Tiger mat.pras.

Kultowajapońska marka Onitsuka Tiger wprowadzi na rynek jesienią swoją pierwszą kolekcję czterech perfum. Ich twórcą będzie ceniony perfumarz Mark Buxton. Informację podano przy okazji otwarcia nowego, flagowego butiku na paryskich Polach Elizejskich.

Kultowa marka (najbardziej kojarzona z modelem obuwia sportowego, spopularyzowanym przez Bruce’a Lee w “Wejściu smoka”, a później – w wersji zółtej – przez Umę Thurman w “Kill Bill”), prezentuje swoje pierwsze perfumy. Zgodnie z zasadami japońskiego minimalizmu i prostoty, nazwy poszczególnych kompozycji to Onitsuka Tiger One, Two, Three i Four.

Kolekcja ma swoje hasło przewodnie „Wearing Quiet Radiance”. Twórcą kompozycji zapachowych jest ceniony perfumiarz Mark Buxton.

Kreacje Buxtona dla Onitsuka Tiger są opisywane jako „odważne i śmiałe”. Brytyjczyk ma w swoim portfolio blisko 180 kompozycji, wykreowanych dla takich marek jak Burberry, Comme des Garcons, House of Sillage, Le Labo, posiada też własną markę niszową (Mark Buxton).

Cały proces tworzenia zapachów dla Onitsuka Tiger – od doboru składników, ekstrakcję, po mieszanie i butelkowanie – odbywa się wyłącznie w Grasse w Prowansji, znanej w świecie stolicy perfum.

Cztery zapachy Onitsuka Tiger zostaną wprowadzone na rynek jesienią tego roku. Wiadomo, że będą zamknięte w żółtych flakonach, w charakterystycznym dla marki kolorze.

image
Onitsuka Tiger mat.pras.

Także wokół żółtego koloru zaaranżowany został 2-poziomowy butik marki, otwarty na prestiżowych Polach Elizejskich. W sklepie dostępna jest kolekcja fashion Onitsuka Tiger, w tym odzież jeansowa Denivita i obuwie.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
08. lipiec 2025 09:56