StoryEditor
Producenci
24.06.2021 00:00

[FBK 2021] Diana Wasilewska, Herbapol-Lublin: Rynek stwarza aktualnie znakomite warunki dla polskich naturalnych marek

Wdrożenie marki Polana zbiegło się z czasem pandemii. Jednak jej start był udany. Koncept dwukierunkowej pielęgnacji idealnie trafił w trend dbania o siebie w domu, podczas gdy salony kosmetyczne pozostawały zamknięte. Konsumentkom spodobała się koncepcja holistycznej pielęgnacji prosto z natury – zapewniła Diana Wasilewska, beauty category manager w Herbapolu-Lublin podczas Forum Branży Kosmetycznej 2021.

Herbapol to marka obecna na rynku od ponad 70 lat. W tym czasie, produkując herbaty, zioła i soki pogłębiała swoją wiedzę na temat składników naturalnych, działania roślin, ziół i kwiatów.

W pewnym momencie uznaliśmy, że mamy apetyt na to, by rozwijać się poza rynkiem spożywczym. Z naszymi doświadczeniami najrozsądniejsze i najbardziej naturalne było wejście w rynek kosmetyków naturalnych – wyjaśniła genezę powstania marki Polana Diana Wasilewska, beauty category manager w Herbapolu-Lublin.

Przed uruchomieniem projektu firma przeprowadziła badanie opinii wśród potencjalnych konsumentów.  Okazało się, że wizerunek Herbapolu jest wśród nich znakomity. Firma jest rozpoznawalna, a do tego oceniana jako naturalna, szczera, gwarantująca bezpieczeństwo składników.

Uznaliśmy jednak, że w przypadku kosmetyków musimy wyjść ze strefy komfortu i wymyśliliśmy dla marki Polana ideę dwukierunkowej pielęgnacji, uzupełnionej o preparaty do stosowania wewnętrznego, czyli suplementy diety. Konsumenci dali nam kredyt zaufani. Chcemy te oczekiwania spełnić, dlatego oferujemy kosmetyki bezpieczne, przebadane, naturalne, ale równocześnie skuteczne – zapewniła Diana Wasilewska.

Dodała, że rynek stwarza aktualnie znakomite warunki dla polskich marek – zauważa je i wspiera. Dlatego, choć wdrożenie Polany zbiegło się z czasem pandemii, to start był udany. Koncept dwukierunkowej pielęgnacji idealnie trafił w trend dbania o siebie w domu, podczas gdy salony kosmetyczne pozostawały zamknięte.

– Konsumentki były zainteresowane naszą nowością. Zachęciło je to, że linia pochodzi od znanej marki spożywczej. Ale wykazały się też dociekliwością w temacie składników i spodobał im się wiodący dla całej linii ekstrakt z czerwonej koniczyny – zapewniła beauty category manager w Herbapolu-Lublin.

Czerwona koniczyna okazała się strzałem w dziesiątkę. Nazywana jest rośliną kobiet, która wykazuje wszechstronne oddziaływanie na różnych etapach życia. Wpływa na układ hormonalny, regulując go i zapewniając dobre samopoczucie i spokojny sen. Jest też wspaniałym antyoksydantem. Znalazła się zarówno w kosmetykach, jak i w suplementach diety.

Aktualne marka oferuje pielęgnację twarzy w trzech seriach – nawilżanie, rewitalizacja i odmładzanie. Ich uzupełnieniem są maseczki i pomadki do ust. Diana Wasilewska zapewniła, że to nie koniec.

– Polana nie pojawiła się na rynku na chwilę. Będziemy ją rozwijać. Pozwala nam na to bogactwo natury. I choć nie mogę zdradzić jakie dokładnie mamy plany to zapewniam, że już niebawem marką będą się interesować także mężczyźni – podsumowała swoje wystąpienie przedstawicielka Herbapolu-Lublin.

Więcej podczas Forum Branży Kosmetycznej 2021. Jeśli chcesz kupić dostęp do wykładów i prezentacji skontaktuj się: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
20.11.2025 13:32
L’Oréal zwiększa zaangażowanie w chiński rynek beauty i inwestuje w markę Lan
L’Oréal zaznacza wyraźniej swoją obecność na chińskim rynku.StudioPhotoLoren

L’Oréal poinformował o objęciu mniejszościowego pakietu udziałów w chińskiej marce pielęgnacyjnej Lan, działającej w segmencie masowym. To już druga inwestycja koncernu w lokalną markę w ostatnich miesiącach, co podkreśla rosnące znaczenie Chin w globalnej strategii firmy. Szczegóły dotyczące wielkości i wartości udziałów nie zostały ujawnione, jednak – jak podkreślił Vincent Boinay, prezes L’Oréal North Asia i CEO L’Oréal China – inwestycje na tym rynku są kluczowe dla przyszłego wzrostu grupy.

Decyzja zapadła krótko po tym, jak L’Oréal nabył 6,67 proc. udziałów w marce Chando za 442 mln juanów (62 mln dolarów), co zostało ujawnione w prospekcie emisyjnym spółki przygotowywanym do IPO w Hongkongu. Inwestycje te wpisują się w strategię głębszego wejścia w segment C-Beauty – dynamicznie rosnącej kategorii marek krajowych, które zdobyły istotne udziały w wartym 75 mld dolarów chińskim rynku kosmetyków i produktów higieny osobistej.

Rynek ten jest obecnie wyzwaniem dla międzynarodowych koncernów: lokalne marki zyskują przewagę dzięki szybkim iteracjom produktów oraz agresywnej komunikacji nowych składników i koncepcji pielęgnacyjnych. Jak zauważa Ben Cavender z China Market Research Group, zakup udziałów w rozpoznawalnych chińskich markach może być dla L’Oréal sposobem na skorzystanie z tempa wzrostu C-Beauty bez bezpośredniej konkurencji na najbardziej dynamicznych segmentach rynku.

Mimo trudniejszego otoczenia makroekonomicznego – spowolnienia wzrostu, obniżonego nastroju konsumenckiego oraz kryzysu na rynku nieruchomości – wyniki L’Oréal w Chinach wykazują oznaki stabilizacji. W trzecim kwartale biznes firmy w tym kraju wzrósł o około 3 proc., co stanowi pierwszy wzrost od dwóch lat. Jednocześnie najwięksi gracze krajowi, tacy jak Proya i Chicmas, utrzymują szybkie tempo wzrostu, a Chando jest obecnie trzecim największym lokalnym producentem kosmetyków według danych Frost & Sullivan.

Dla L’Oréal strategiczna może być obecność Chando i Lan w segmencie masowym, gdzie ceny produktów mieszczą się głównie w przedziale 49–390 juanów. Jak podkreśla cytowany przez Reutersa Yang Hu z Euromonitor International, ich silna pozycja w mniejszych chińskich miastach daje koncernowi dostęp do nowych grup konsumentów, wspierając odbudowę sprzedaży bez kanibalizowania portfolio marek premium należących do grupy.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
20.11.2025 13:02
Niemiecka Cosnova zaczyna dystrybucję swoich kosmetyków w Indiach
Produkty Essence zawierają w 100 proc. wegańskie składnikiCosnova Beauty

Cosnova, niemiecki producent kosmetyków (m.in. marki Essence), nawiązał współpracę dystrybucyjną z Reliance Retail w celu wprowadzenia na rynek indyjski swoich produktów. Wejście na rynek w Indiach będzie wzmocnieniem przystępnej cenowo, globalnej oferty kosmetyków Reliance Retail i umożliwi sprzedaż detaliczną produktów Essence za pośrednictwem wielokanałowej sieci sprzedaży.

Asortyment kosmetyków makijażowych Essence będzie dostępny online na terenie całego kraju, jak również w drogeriach sieci Reliance oraz w partnerskich punktach sprzedaży detalicznej.

Reliance jako oficjalny dystrybutor będzie odpowiadać za zwiększenie zasięgu marki w Indiach. Essence jest postrzegane przez dystrybutora z Indii za wiodącą markę kosmetyków, wyróżniającą się w Europie pod względem liczby sprzedanych sztuk. Ponad 80 proc. swoich produktów Essence produkuje w Europie.

image

Isabelle Tambue, Essence: Reagowanie na trendy mamy wpisane w DNA marki

Marka charakteryzuje się młodzieżową estetyką, a jej produkty zawierają w 100 proc. wegańskie składniki, są produkowane w ekologicznych opakowaniach i nie zawierają mikroplastiku.

image

Indie – rynkiem z największym potencjałem sprzedaży kosmetyków na świecie? Potwierdzają to wyniki Nykaa

Wprowadzając markę Essence na rynek indyjski, chcemy zainspirować nową falę kreatywnego wyrażania siebie poprzez eksperymenty z urodą, zachęcając konsumentów do łączenia, dopasowywania i zabawy produktami, które sprawią, że makijaż stanie się radosnym elementem codziennego życia każdego z nas – stwierdzili przedstawiciele Reliance Retail, dodając, że premiera ta “odzwierciedla zaangażowanie Reliance Retail w oferowanie indyjskim konsumentom najlepszych globalnych doświadczeń kosmetycznych, łącząc zabawę, inkluzywność i zrównoważony rozwój pod jedną marką”.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
21. listopad 2025 02:32