StoryEditor
Beauty
24.11.2013 00:00

Aleksandra Szwed: Nie lubię monotonii!

Piękna, młoda, zdolna, otwarta na ludzi, chętnie pomaga innym i cieszy się każdym dniem. Aleksandra Szwed opowiada nam o swojej największej miłości, pięknie i życiu na pełnych obrotach.

Agnieszka Saracyn-Rozbicka: Według francuskiego filozofa Pierre’a Charrona „są dwa rodzaje piękna. Jedno jest zatrzymane, nie porusza się wcale, pochodzi z właściwej proporcji i barwy. Drugie jest ruchome, nazywa się wdziękiem i leży w ruchu ciała, zwłaszcza oczu. Tamto jest martwe, to zaś czynne i żywe”. A jaka jest Twoja definicja piękna?
Aleksandra Szwed: Jako że studiuję kulturoznawstwo, historia idei piękna nie jest mi obca. Wybrałaś istny „temat rzekę” (śmiech). Moja definicja? Tak w kilku słowach? Piękno sprawia, że się uśmiecham i robi mi się ciepło na duszy. To chyba w moim przypadku najtrafniejsza, choć bardzo ogólna i może niezbyt „fachowa” definicja, ale przecież nie o to chodzi.

„Świat staje się piękny w wymiarach serca” napisał Odisseas Elitis. Czy to dlatego często udzielasz się charytatywnie?

A.Sz.: Miałam w życiu naprawdę wiele szczęścia – jestem zdrowa, mam pracę i dach nad głową, kochającą rodzinę i przyjaciół, na których w każdej sytuacji mogę liczyć. Wielu ludzi nie ma nawet tego. Jeśli fakt, że poświęcę swój czas i gdzieś się pojawię, choć w drobnym stopniu może to zmienić lub jeśli przekonam choć jedną osobę, żeby dała coś od siebie innym, żeby pomogła, to uważam że warto – tak mnie wychowano. Z przyjemnością angażuję się w tego typu akcje. To uczy empatii, ale również pokory. Człowiek zaczyna doceniać to, co ma.
Jesteś aktorką, piosenkarką, prezenterką telewizyjną, konferansjerką, projektantką mody, modelką. Prawdziwa z Ciebie kobieta orkiestra. Która z tych zawodowych pasji jest Ci najbliższa?
A.Sz.: Pierwszą, największą miłością zawsze będzie dla mnie aktorstwo, ale właśnie kombinacja tego wszystkiego, co robię powoduje, że czuję się spełniona. Fakt, że mogę się realizować na tak wielu polach sprawia mi ogromną przyjemność. Nie jestem w stanie określić, które z tych zajęć lubię bardziej, a które mniej. Każde jest zupełnie inne, i czego innego ode mnie wymaga. Cóż… Nie lubię monotonii (śmiech).
Znajdujesz czas na sen?
A.Sz.:
Sen to niestety luksus, na który nie mogę pozwalać siebie tak często, a zwłaszcza tak długo, jak bym chciała (śmiech). Z natury jestem strasznym śpiochem, a moja praca często wymaga pobudek o nieludzkich dla mnie godzinach, typu 4 rano, i funkcjonowania na pełnych obrotach do późnych godzin nocnych. Brak snu odbijam sobie, kiedy mam wolne – po prostu przesypiam, jak dziecko, pełne 12 godzin. 
Ludzie kojarzą Cię z telewizji, ale zaczynałaś w teatrze...
A.Sz.:
Tak, to prawda. Od najmłodszych lat występowałam w teatrzykach dziecięcych, potem młodzieżowych. Między innymi w Teatrze Rampa z grupą Tintillo. Potem był Młodzieżowy Teatrzyk „Lusterko” w MDK Ochota. Zawsze ciągnęło mnie do teatru, a występy na scenie sprawiały mi niewiarygodną radochę – czułam, że żyję. Nadal tak jest.
Obecnie możemy Cię zobaczyć m.in. w Teatrze Capitol w lubianym przez widzów spektaklu, pt. „Dwie połówki pomarańczy”, w którym nic nie jest takim jakim się wydaje...
A.Sz.:
Oj tak (śmiech). „Dwie połówki pomarańczy” to spektakl, który można określić jako czarną komedię romantyczną. Gdy tylko przeczytałam scenariusz, byłam zachwycona. Pełno w nim przezabawnych zwrotów akcji, ale nie tylko. To historia, z którą utożsamić może się praktycznie każdy. Mówi o problemach, które dotykają wszystkich, ale robi to w sposób niesamowicie wdzięczny
i z humorem. Do obsady trafiłam, gdy projekt był już w toku. Gramy na zmianę z Julką Kamińską. Kiedy dowiedziałam się, że w jedną z głównych ról wciela się mój serialowy kolega i idol – Jarosław Boberek… cóż, sprawa była przesądzona. Nie było opcji, żeby powiedzieć „nie” (śmiech).
Od kilku miesięcy w mediach możemy usłyszeć Twój debiutancki singiel, pt. „Ach ten pan”. Możemy liczyć na więcej?
A.Sz.:
Przez cały czas nad tym pracujemy, ale bez ciśnienia czy zbędnego pośpiechu. Nie chcę robić niczego na siłę. Śpiewam przede wszystkim dla przyjemności. Moja przygoda ze śpiewem zaczęła się w programie „Jak oni śpiewają” – tam też poznałam ludzi, którzy nakłonili mnie do jej kontynuowania.
Od 3 lat przez cały czas gramy koncerty, na które serdecznie zapraszam – najbliższe odbędą się 5 grudnia w Warszawie i 6 grudnia w Poznaniu.
A jak dbasz o swoją kondycję fizyczną i urodę?
A.Sz.:
Kiedy mam na to czas staram się ćwiczyć w domu. Żyję w ciągłym biegu, więc wygospodarowanie na to czasu nie jest łatwe, ale staram się.
Masz ulubione kosmetyki, którym jesteś wierna, czy chętnie sięgasz po nowości?
A.Sz.:
Nie przywiązuję się jakoś specjalnie do etykietek. Są kosmetyki, którym jestem wierna – np. podkłady, ale to raczej przez wzgląd na moją ciemną karnację, a nie z niechęci do nowości. Chętnie sprawdzam kosmetyczne nowinki, zwłaszcza jeśli poleca mi je ktoś, kto zna moje potrzeby i ma wiedzę w tej dziedzinie. Wizażystki i charakteryzatorki, z którymi współpracuję, są w tej kwestii nieocenioną skarbnicą wiedzy! (śmiech)
Jesteś zwolenniczką domowego spa?
A.Sz.:
Jak najbardziej! Kiedy tylko mam wolną chwilę urządzam sobie domowe spa. To fenomenalna sprawa. Niezbędne rzeczy można znaleźć w kuchni albo kupić w sklepie spożywczym. To spora oszczędność nie tylko czasu, ale i pieniędzy, a efekty przy w miarę regularnym stosowaniu, są naprawdę bardzo dobre.
Absolutne must have w Twojej kosmetyczce?
A.Sz.:
Dobry krem nawilżający, oliwka dla dzieci i na zimę – maść z witaminą A. Z kosmetyków kolorowych na tak zwany „wszelki wypadek” czarna kredka do oczu, eyeliner, tusz do rzęs i balsam do ust – raczej nie maluję się na co dzień.
A kiedy już się malujesz, to lubisz eksperymentować z makijażem?
A.Sz.:
Lubię kiedy jest ku temu okazja – na przykład jakaś nietypowa sesja zdjęciowa. Wtedy można się naprawdę pobawić! Moim guru w tej kwestii jest moja przyjaciółka i wybitna wizażystka Wiola Wypijewska. Kiedy z nią pracuję w makijażu nie ma żadnych granic. Wioli wolno robić ze mną absolutnie wszystko (śmiech).
Twój przepis na idealnie gładką skórę?
A.Sz.:
Przepis jest banalny – sen – ile się da, trochę słońca, witamina A w kremie i raz na jakiś czas peeling domowej roboty.
Jakie są Twoje plany i marzenia do zrealizowania w najbliższej przyszłości?
A.Sz.:
Plany i marzenia są od lat takie same – po prostu być szczęśliwym, spełnionym człowiekiem. Jak na razie, odpukać, idzie mi nieźle (śmiech).
W takim razie razem z Tobą odpukuję w niemalowane i dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała: Agnieszka Saracyn-Rozbicka


NIE MOGĘ SIĘ OBEJŚĆ BEZ
Tusz do rzęs: Na szczęście moje rzęsy są naturalnie dość gęste i długie, więc nie używam tuszy pogrubiających, bo efekt jest wtedy dość groteskowy.
Fluid: Lekki, pozwalający skórze oddychać, najlepiej w płynie lub w formie musu.
Pomadka: Koniecznie mocno nawilżająca, najlepiej bez mentolu, który na dłuższą metę wysusza usta.
Baza pod makijaż: Nawilżająco-rozświetlająca, o konsystencji zbliżonej do kremu.
Kremy: Nadal poszukuje tego jedynego – na razie bezskutecznie. Ostatnio popularne stały się kremy o konsystencji żelu, których nie lubię.
Mleczko do ciała: Zamiast mleczka do ciała używam oliwki dla dzieci. Nakładam ją zaraz po kąpieli na wilgotną skórę. Niestety mam bardzo suchą skórę, a mleczka (nawet te nawilżające) często wysuszają ją jeszcze bardziej. Jeśli już sięgam po mleczka do ciała, to po te dostępne tylko w aptekach lub ewentualnie po masła do ciała.
Perfumy: Mam pokaźną kolekcję flakoników z perfumami – kocham perfumy i używam ich w zależności od nastroju, pogody, pory roku… określenie ulubionych jest w moim przypadku chyba niemożliwe.


ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Zapachy
31.07.2025 10:50
Selena Gomez zapowiada premierę pierwszych perfum swojej marki Rare Beauty
Selena Gomez jest twarzą pierwszych perfum marki Rare BeautyRare Beauty

Rare Eau de Parfum ma być pierwszym zapachem marki Rare Beauty, stworzonej przez amerykańską piosenkarkę i aktorkę. Perfumy, które zadebiutują na początku sierpnia w Sephorze, pozycjonowane są jako produkt luksusowy. Gomez, która jest również twarzą perfum, z dumą prezentuje oryginalny flakon i proces jego produkcji.

Perfumy Seleny Gomez mają trafić na sklepowe półk wybranych perfumerii na całym świeciei 7 sierpnia. Będzie to otwarcie nowego rozdziału  dla marki Rare Beauty, która odniosła ogromny sukces (nie tylko w kategorii marek celebryckich) dzięki swoim liniom kosmetyków pielęgnacyjnych do ust i do ciała.

Jak zapowiada artystka, kompozycja zapachowa Rare Eau de Parfum będzie „ciepła i dekadencka, z nutą przypraw” – w skład wejdą takie nuty zapachowe jak karmel, pistacja, różowy pieprz, wanilia, imbir, kakao, drzewo sandałowe, bób tonka oraz piżmo. Zapach ma ewoluować i zmieniać się przez 12 godzin, przechodząc od “spokojnego poranka” do “wieczornego wyjścia z przyjaciółmi”. 

Oryginalnym kształtem zaskakuje flakon perfum, zaprojektowany we współpracy z terapeutami dłoni – tak, aby dobrze leżał w dłoniach, był ergonomiczny i przyjemny w użytkowaniu. Ten projekt odzwierciedla wieloletnie zaangażowanie Gomez w tworzenie inkluzywnych, przyjaznych dla użytkownika produktów do pielęgnacji urody.

Wodzie perfumowanej będą towarzyszyć cztery różne balsamy zapachowe: Amber Vanilla, Floral Peony Blossom, Fresh Bergamot i Woody Oak. Zostały one zaprojektowane tak, aby spersonalizować doznania zapachowe i umożliwić użytkownikom dostosowanie zapachu w ciągu dnia.

Marka Rare Beauty znana jest z wegańskich receptur i nie testowania produktów na zwierzętach. W związku ze zbliżającą się premierą perfum, marka zobowiązała się przekazać 1 proc. z globalnej sprzedaży na rzecz Rare Impact Fund, który wspiera inicjatywy na rzecz zdrowia psychicznego młodzieży.

Cena za butelkę 50 ml to 75 dolarów. Woda perfumowana Rare Eau de Parfum będą dostępne stacjonarnie wyłącznie w Sephorze i na stronie internetowej Rare Beauty.

Zobacz też: Douglas będzie wyłącznym dystrybutorem na Europę nowych perfum Billie Eilish

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Beauty
24.07.2025 14:57
Nowy rozdział Veoli Botanica – marka poszerza dystrybucję w Hebe
Nowy rozdział Veoli Botanica — marka poszerza dystrybucję w Hebe.
Nowy rozdział Veoli Botanica — marka poszerza dystrybucję w Hebe. / Materiał Partnera
Nowy rozdział Veoli Botanica — marka poszerza dystrybucję w Hebe.
/ Materiał Partnera
Nowy rozdział Veoli Botanica — marka poszerza dystrybucję w Hebe.
/ Materiał Partnera
Nowy rozdział Veoli Botanica — marka poszerza dystrybucję w Hebe.
/ Materiał Partnera
Nowy rozdział Veoli Botanica — marka poszerza dystrybucję w Hebe.
Nowy rozdział Veoli Botanica — marka poszerza dystrybucję w Hebe.
Nowy rozdział Veoli Botanica — marka poszerza dystrybucję w Hebe.
Nowy rozdział Veoli Botanica — marka poszerza dystrybucję w Hebe.
Gallery

Veoli Botanica – marka specjalizująca się w naturalnej i innowacyjnej pielęgnacji skóry w duchu clean beauty – poszerza swoją sieć dystrybucji. Jej produkty są już dostępne we wszystkich sklepach stacjonarnych i sklepie internetowym Hebe – to kolejny krok w rozwoju marki, która konsekwentnie umacnia swoją pozycję w segmencie kosmetyków naturalnych.

Veoli Botanica poszerza sieć dystrybucji w Hebe

Marka Veoli Botanica kontynuuje ekspansję, poszerzając sieć dystrybucji. Jej produkty są już dostępne we wszystkich sklepach stacjonarnych oraz – niezmiennie – w sklepie internetowym Hebe.

To znaczący krok w umacnianiu pozycji marki na rynku, który pozwala jeszcze większej liczbie klientów odkryć zalety skutecznej, naturalnej pielęgnacji w duchu odpowiedzialności i innowacji. Produkty Veoli Botanica wyróżniają się wegańskimi składnikami o przebadanych stężeniach aktywnych, pozyskiwanymi wyłącznie od sprawdzonych dostawców. Dzięki zrównoważonej produkcji są bezpieczne i odpowiednie nawet dla bardzo wrażliwej skóry.

Z kolei Hebe to nie tylko jedna z największych sieci drogeryjnych w Polsce, ale także synonim jakości, różnorodności i troski o potrzeby klientów. Jako część międzynarodowej grupy Jeronimo Martins, od lat wyznacza standardy na rynku beauty – inwestując w rozwój zarówno sprzedaży stacjonarnej, jak i e-commerce. 

To efekt przemyślanej strategii rozwoju, która zakłada nie tylko bogaty asortyment i konkurencyjne ceny, ale także łatwość zakupów i zaawansowaną personalizację oferty. 

W ten sposób Hebe konsekwentnie podnosi poziom satysfakcji oraz zaangażowania swoich klientów, a także buduje przestrzeń, w której wartościowe, nowoczesne marki – takie jak Veoli Botanica – mogą dotrzeć do szerokiego grona świadomych konsumentów.

Produkty Veoli Botanica są dostępne w atrakcyjnej ofercie specjalnej w  Hebe zarówno stacjonarnie, jak i online! To doskonała okazja, aby poznać świat naturalnej pielęgnacji i przekonać się o skuteczności kosmetyków stworzonych w zgodzie z naturą i najnowszymi odkryciami nauki. 

Oferta obowiązuje do 6.08.2025. 

Naturalnie skuteczna pielęgnacja w nurcie clean beauty

Veoli Botanica jest nowoczesną polską marką kosmetyków naturalnych. Od blisko dekady łączy wiedzę ekspertów, nowoczesne technologie i innowacyjne kompleksy roślinne, tworząc produkty w zgodzie z filozofią clean beauty. 

Ten kompleksowy nurt pielęgnacji naturalnej skupia się wyłącznie na składnikach wegańskich, odpowiedzialnej produkcji, bezpieczeństwie i niezawodnym działaniu

Wszystkie produkty Veoli Botanica są wytwarzane zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju. Marka opiera się wyłącznie na sprawdzonych składnikach aktywnych – zarówno tych wykorzystywanych w pielęgnacji od pokoleń, jak i nowoczesnych surowcach naturalnych. 

Podobnie jak Hebe, Veoli Botanica jest dumna ze swoich osiągnięć, ale nie zatrzymuje się w miejscu – chce więcej. Obie marki łączy pasja do piękna, nowoczesnego podejścia do pielęgnacji i dążenie do najwyższych standardów w zakresie jakości. 

Zarówno Hebe, jak i Veoli Botanica wierzą w świadome wybory, transparentność i budowanie relacji z klientem opartych na zaufaniu. Stawiają na edukację, innowacje i ciągłe podnoszenie poprzeczki w trosce o zdrowie skóry oraz dobro planety. To partnerstwo opiera się na wspólnych fundamentach – dbałości o środowisko, etycznym podejściu do produkcji, wspieraniu lokalnych marek i promowaniu autentycznych wartości.

Dzięki współpracy z Hebe, produkty Veoli Botanica mogą trafić do jeszcze szerszego grona odbiorców, którzy poszukują naturalnie skutecznych i bezpiecznych rozwiązań.

Filar innowacji w pielęgnacji

W połowie lipca br. odbyło się wielkie otwarcie przestrzeni, która stanowi dla marki strategiczne centrum innowacji w dziedzinie pielęgnacji. To właśnie wyjątkowy design, doświadczeni naukowcy i wieloletnie zaangażowanie stanowią fundament laboratorium badawczo-rozwojowego, którego działalność koncentruje się na kompleksowym procesie rozwoju – od koncepcji po wdrożenie – wszystko po to, by zapewnić najwyższą jakość i bezpieczeństwo produktów.

LAB by Veoli Botanica to miejsce, w którym siła natury spotyka się z precyzją nauki – tutaj innowacje idą w parze z troską o Twoją skórę i środowisko. To tutaj bije serce marki – zawsze zgodnie z rytmem clean beauty.

Veoli Botanica nie tylko poświęca działalność w laboratorium na opracowywaniu zupełnie nowych, przełomowych formuł, które odpowiadają na najnowsze trendy rynkowe i spełniają oczekiwania konsumentów. Marka nie zapomina również o udoskonalaniu autorskich receptur – jej celem jest tworzenie produktów o unikalnych właściwościach i potwierdzonej skuteczności.

Wejdź do świata clean beauty

Każdy produkt Veoli Botanica jest wynikiem połączenia najnowszych odkryć naukowych z najwyższej jakości surowcami pozyskiwanymi z troską i poszanowaniem natury.

Wejdź do świata clean beauty, w którym innowacje spotykają się z naturą – a przyszłość pielęgnacji zaczyna się już dziś. 

Zobacz też: Veoli Botanica otwiera swoje pierwsze laboratorium badawczo-rozwojowe

ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
01. sierpień 2025 12:38