StoryEditor
Twarz
24.03.2021 00:00

Już wiosna! Zadbaj o świeży i promienny wygląd swojej skóry

Na wiosnę przyroda budzi się do życia, a my zyskujemy nową energię do działania. Jednak wiele kobiet po zimie narzeka na poszarzałą, wymagającą odżywienia cerę czy będące oznaką przemęczenia podkrążone oczy. Nic straconego - wiosna to najlepszy czas na porządki, także te związane ze stanem naszej skóry.

Nadejście wiosny to idealny moment, by zadbać o młodszy i bardziej promienny wygląd. Jak zrobić to szybko i skutecznie? Wykorzystując do tego celu najnowsze osiągnięcia z dziedziny technologii.

 – Każdy z nas chciałby jak najlepiej dbać o zdrowie i wygląd swojej skóry, jednak niewiele osób może pozwolić sobie na długotrwałe zabiegi pielęgnacyjne czy częste wizyty w salonach kosmetycznych – przyznaje Bianka Juhász, Product Specialist w firmie Nu Skin.

Dwie minuty, wiele korzyści

Oczyszczanie skóry to podstawa lśniącej, zdrowej cery. Doskonale wiedziały o tym już nasze prababki, które o czystą skórę musiały walczyć domowymi, choć nie zawsze skutecznymi sposobami. Na szczęście dynamiczny rozwój technologii w ostatnich latach istotnie zmienił znaczenie pojęcia „domowa pielęgnacja”.

Teraz każdy z nas może zadbać o swoją skórę profesjonalnie, szybko i skutecznie, a dzięki innowacyjnym rozwiązaniom na dokładne oczyszczenie i odżywienie skóry wystarczą zaledwie dwie minuty rano i wieczorem.

Pomoże w tym np. urządzenie, które usuwa obumarłe komórki naskórka i jednocześnie zmniejsza widoczność porów. Jest na tyle delikatne, że może być stosowane codziennie.

To zdecydowanie więcej niż samo oczyszczanie. Opatentowana technologia dwustopniowych ruchów oraz delikatna silikonowa głowica urządzenia sprawiają, że porusza się w sposób zoptymalizowany do zapewnienia wyjątkowej gładkości skóry – wyjaśnia Bianka Juhász.

Uczestnicy przeprowadzonego przez firmę Nu Skin czterotygodniowego badania, pierwsze korzyści zauważyli już po pierwszym zastosowaniu. Urządzenie delikatnie, ale dokładnie oczyszcza twarz z wszelkich zanieczyszczeń, zmywa makijaż oraz zmniejsza widoczność porów, pozostawiając skórę miękką i gładką. Jest wodoodporne i może być używane pod prysznicem lub w wilgotnym otoczeniu.

Skóra wokół oczu - rozświetlenie i ożywienie

Mówi się, że oczy są zwierciadłem duszy, lecz skóra wokół nich także opowiada pewną historię. Jest cienka i delikatna, dlatego szybko widać na niej pierwsze oznaki starzenia i zmęczenia. Powstawaniu drobnych zmarszczek, cieni czy opuchlizny sprzyja wiele czynników, w tym niewystarczająca ilość snu czy niewłaściwa dieta. Co więcej, delikatna i wrażliwa skóra w tak newralgicznym miejscu wymaga odpowiedniej pielęgnacji.

- Odpowiedni krem w zestawie ze specjalnym urządzeniem pomaga redukować cienie, opuchliznę i worki pod oczami, ujędrniając skórę i widocznie unosząc górne powieki – dodaje Bianka Juhász.

Krem może zawierać peptydy, zwiększające jędrność i widocznie tonizujące delikatną skórę, a także askorbinian tetraheksylodecylu – stabilną, silną formę witaminy C, która, znana ze swoich właściwości przeciwstarzeniowych, poprawia odcień skóry, wygląd linii i zmarszczek oraz chroni ją przed stresem oksydacyjnym. W składzie produktu pożądana jest opatentowana mieszanka składników przeciwstarzeniowych działająca na źródła widocznych oznak starzenia się skóry. Krem taki odpowiedni jest dla wszystkich rodzajów cery.

Zestaw urządzenie plus krem zaleca się stosować rano i wieczorem. Wystarczy delikatnie nakładać krem koncentrując się na skórze pod brwiami, w kącikach oczu, gdzie często tworzą się kurze łapki i pod oczami, a następnie za pomocą głowicy masować okolice oczu, przeznaczając 30 sekund na każde oko.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Twarz
13.10.2025 09:17
Sekrety K-beauty i J-beauty: od glass skin do mochi skin
Hebe mat.pras.

Azjatycka pielęgnacja od kilku lat podbija światowe rynki beauty i inspiruje do zmiany codziennych rytuałów pielęgnacyjnych. Choć koreańskie i japońskie podejście do dbania o skórę różnią się stylem i intensywnością, łączy je wspólna filozofia – pielęgnacja rozumiana jako troska o zdrowie i piękno w długofalowej perspektywie. Co sprawia, że są tak wyjątkowe i popularne na całym świecie – wyjaśniają eksperci z Hebe.

Zarówno K-beauty, jak i J-beauty traktują pielęgnację nie jako obowiązek, ale jako rytuał, moment uważności i dbania o siebie. W obu przypadkach ogromną wagę przywiązuje się do jakości składników i delikatnego podejścia do skóry – bez agresywnych zabiegów, za to z naciskiem na profilaktykę i codzienną regularność. W kosmetykach obecne są naturalne ekstrakty roślinne, fermenty czy algi, a celem jest zdrowa, promienna i wypielęgnowana cera.  

K-beauty – innowacja i efekt „glass skin”

Koreańska pielęgnacja słynie z wieloetapowych rytuałów, które mogą liczyć nawet do dziesięciu kroków. To właśnie stąd wywodzą się maski w płachcie, kremy BB czy esencje, które szybko zdobyły globalną popularność. 

K-beauty zachęca do eksperymentowania, odkrywania nowych formuł i czerpania radości z dbania o siebie. 

W centrum tego nurtu stoi efekt „glass skin” – cera promienna, gładka i pełna blasku. Koreańskie marki nieustannie udoskonalają swoje technologie, wprowadzając innowacje takie jak egzosomy, PDRN czy fermentacja 2.0, które wspierają regenerację skóry na poziomie komórkowym.

Popularność zyskują też produkty hybrydowe „make-care”, łączące makijaż i pielęgnację, oraz trend pro-aging, który celebruje naturalne piękno na każdym etapie życia. 

K-beauty czerpie również z popkultury – estetyka inspirowana K-popem zachęca do zabawy kolorami i wyrażania siebie poprzez makijaż i pielęgnację. 

J-beauty – minimalizm, harmonia i „mochi skin”

W przeciwieństwie do rozbudowanej koreańskiej pielęgnacji, J-beauty stawia na prostotę i równowagę. Zwykle obejmuje trzy do pięciu kroków, skupiając się nie na ilości, lecz na jakości i skuteczności produktów. 

W japońskich formułach dominują naturalne składniki – ryż, olej kameliowy, matcha, żeń-szeń czy houttuynia cordata. Trendy takie jak skinimalizm zachęcają do ograniczenia liczby kosmetyków, by wspierać naturalną regenerację skóry. Popularne są też kuracje nocne oraz formuły bezwodne, które zapewniają skuteczność przy mniejszym zużyciu zasobów. 

Ważnym elementem japońskiej pielęgnacji jest wabi-sabi – podejście, które celebruje naturalne piękno, prostotę i niedoskonałość. Zamiast dążyć do idealnie gładkiego efektu, promuje subtelny, zdrowy blask zwany tsuyadama, symbolizujący harmonię i wewnętrzny spokój. 

Efektem takiej pielęgnacji jest „mochi skin” – miękka, jędrna i elastyczna cera o naturalnym blasku. 

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Twarz
22.09.2025 08:00
Fluff Faces – pierwsze „blind boxy” w polskiej branży kosmetycznej trafiły do sprzedaży!
Fluff Faces – pierwsze „blind boxy” w polskiej branży kosmetycznej trafiły do sprzedaży!materiał sponsorowany

Polska marka Fluff po raz kolejny wyznacza trendy, łącząc świat pielęgnacji z doświadczeniem zabawy. Najnowszy projekt Fluff Faces to kolekcja mleczek do twarzy sprzedawanych w formie blind boxów, do tej pory kojarzących się głównie z gadżetami czy figurkami kolekcjonerskimi.

Mechanizm blind boxów od lat z sukcesem wykorzystują globalne marki takie jak Sonny Angels, Mini Brands, Labubu czy LEGO Minifigures. Idea jest prosta: klient kupuje produkt nie wiedząc, którą wersję znajdzie w środku. To element niespodzianki, budujący emocje, pobudzający ciekawość i zachęcający do ponownych zakupów. Fluff jako pierwsza marka kosmetyczna w Polsce wprowadza ten model sprzedaży na rynek beauty.

– Fluff Faces to nasza odpowiedź na rosnącą popularność produktów-niespodzianek. Chcieliśmy pokazać, że pielęgnacja również może być zabawą. To coś, czego jeszcze nikt w tej branży w Polsce nie zrobił – podkreśla Mikołaj Jojczyk, Brand Manager marki Fluff.

Kolekcja Fluff Faces obejmuje sześć limitowanych wariantów mleczek do twarzy

Każdy z nich wyróżnia się niepowtarzalnym zapachem i oprawą wizualną. W ofercie znalazły się m.in. nuty soczystej brzoskwini w wersji Lait de Peche, świeżo wypieczonej cytrynowej tarty w Lemon Hug czy owocowej galaretki w Jelly Berry. Miłośnicy oryginalnych propozycji mogą sięgnąć po pistacjowe Pista Bonita, natomiast fani słodkości polubią karmelizowane aromaty Dream Cream inspirowane crème brûlée. Całość dopełnia Oh Mangood! pachnące jak egzotyczne mango.

Wszystkie produkty mają charakter kolekcjonerski – wyróżniają się kolorystyką i graficznymi buźkami, wpisujących się w kulturę social mediów. Element niespodzianki oraz chęć zebrania całej serii sprawiają, że koncept doskonale odpowiada na potrzeby generacji Z i młodych dorosłych.

Dla sprzedawców hurtowych i detalicznych oznacza to nowe możliwości: produkt angażuje emocjonalnie, zwiększając prawdopodobieństwo ponownych zakupów. To także przykład, jak można wykorzystać popularne globalnie mechanizmy sprzedaży i przenieść je do segmentu kosmetyków pielęgnacyjnych.

Fluff już wcześniej udowadniał, że nie boi się nowatorskich rozwiązań. Jednak Fluff Faces idzie o krok dalej, pokazując jak rynek beauty może rozwijać się poprzez innowacyjne, emocjonujące koncepty sprzedażowe. Hasło „Smells like a surprise” jasno komunikuje przesłanie linii: w tym przypadku pielęgnacja zaczyna się od odkrycia niespodzianki.

Całą kolekcję mleczek Fluff Faces można znaleźć we wszystkich drogeriach Rossmann. Limitowana seria dostępna będzie do wyczerpania zapasów.

 

 

ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
17. październik 2025 19:50