StoryEditor
Producenci
21.08.2020 00:00

Beiersdorf Manufacturing Poznań: Produkcja spadła, ale plany rozbudowy zakładu są aktualne

Dla całego koncernu Beiersdorf epidemia koronawirusa spowodowała jeden z większych kryzysów. Także poznański zakład odczuwa jego skutki – fabryka zmniejszyła produkcję o ok. 10 proc. Firma nie rezygnuje jednak z – wycenionej na 700 mln zł – rozbudowy fabryki. Dzięki tej inwestycji Beiersdorf Manufacturing Poznań będzie wiodącym zakładem Beiersdorf na świecie – zdradza Igor Matus, dyrektor generalny Beiersdorf w Poznaniu w rozmowie z „Głosem Wielkopolskim”.  

Produkcja w fabryce Beiersdorf Manufacturing Poznań w pierwszej połowie roku zmniejszyła się o 10 proc. wobec roku poprzedniego. Nie pomogły tu wzrosty sprzedaży produktów z kategorii dermo, gdyż mocno spadło zainteresowanie kategorią face care.

– Powoli się odbijamy. Jednak w skali roku odczuwamy niepewność – powiedział Igor Matus, dyrektor generalny fabryki Beiersdorf w Poznaniu w rozmowie z „Głosem Wielkopolskim”  .

Zdradził również, że choć firma miała możliwość skorzystania z tarczy antykryzysowej, to nie zdecydowała się na ten krok, by zachować pensje pracowników na poziomie gwarantowanym umowami. Zamiast tego fabryka ograniczyła wydatki do niezbędnego minimum.

Mimo to inwestycje nie zostały odłożone na później. Beiersdorf w Polsce zamierza wzmocnić kanały sprzedażowe, które do tej pory nie były domeną firmy. Stawia na e-commerce oraz inwestuje dodatkowe środki w innowacje.

- Liczymy, że rok 2021 będzie lepszy, a odbicie nastąpi na przełomie 2021/2022. Musimy być na to gotowi, budując przewagę konkurencyjną – mówi Igor Matus.

Firma nie rezygnuje także z – wycenionej na 700 mln zł – rozbudowy zakładu. W Poznaniu powstanie nowa hala produkcyjna wraz z dużym magazynem wysokiego składowania oraz mniejsza hala produkcyjna.

Warto też przy tym wspomnieć, że przy samej rozbudowie fabryki duży nacisk kładziemy na względy środowiskowe. Powstanie nowa oczyszczalnia biologiczna, dzięki której liczba odpadów się zmniejszy. Współpracujemy z dendrologiem i ornitologiem, bowiem inwestycja wiąże się także z wycinką drzew. Chcemy ją jednak ograniczyć do minimum. W miejscu wyciętych okazów będą nowe nasadzenia kompensacyjne – zapewnia dyrektor fabryki.

W związku z rozbudową zatrudnienie w poznańskim Beiersdorf zwiększy się niemal o 50 proc. Dziś zakład zatrudnia ok. 560 osób (wraz z pracownikami agencji pracy tymczasowej). W planach jest więc rozbudowa zaplecza socjalnego.

To inwestycja w przyszłość, a dodatkowo jest to część większej reorganizacji całego łańcucha dostaw w Europie. Rozbudowa naszego zakładu ma bowiem pociągnąć za sobą kolejne inwestycje w innych lokalizacjach Beiersdorf, a także wpłynąć na transfer produkcji z jednej lokalizacji do drugiej – wyjaśnia rozmówca „Głosu Wielkopolskiego”.

I dodaje, że inwestycja w Polsce nie tylko wpłynie na zwiększenie mocy produkcyjnych, ale też poprawi efektywność całego koncernu poprzez koncentrację i harmonizację produkcji.

Będziemy wiodącą fabryką Beiersdorf na świecie. Nie największą, ale jedyną zajmującą się produktami wysokomarżowymi, m.in do pielęgnacji twarzy marki Nivea i z kategorii dermo marki Eucerin. To te produkty stanowią trzon strategii rozwoju firmy – mówi Igor Matus.

Zdradza też, że poznańska fabryka zamierza postawić na produkty eko i bio. W planach jest także zmiana opakowań na bardziej przyjazne środowisku.

Nie jest tajemnicą, że branża kosmetyczna generuje bardzo duże ilości plastiku. Naszym celem jest rezygnacja z nierecyklingowanego plastiku w ciągu najbliższych kilku lat. Już teraz prowadzimy prace nad alternatywnymi typami opakowań, które będą przyjazne środowisku – zapewnił dyrektor Beiersdorf Manufacturing Poznań.

Więcej na plus.gloswielkopolski.pl

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
17.06.2025 14:30
Bartosz Olejarski nowym dyrektorem handlowym Kenvue na Polskę i kraje bałtyckie
Bartosz Olejarski jest nowym decydentem w Kenvue.Profil Linkedin Bartosz Olejarski

Z dniem 1 kwietnia 2025 roku Bartosz Olejarski objął stanowisko Dyrektora Handlowego na Polskę oraz kraje bałtyckie – Estonię, Łotwę i Litwę – w firmie Kenvue, odpowiedzialnej m.in. za marki Nicorette, Neutrogena i Listerine. Nowy dyrektor będzie pracować z siedziby w Warszawie i odpowiadać za rozwój działalności spółki w regionie, koncentrując się na wzmocnieniu współpracy z partnerami detalicznymi, aptekami oraz w sektorze e-commerce.

Kenvue, globalny producent produktów zdrowotnych i pielęgnacyjnych, stawia na dalszą ekspansję w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Wybór Bartosza Olejarskiego na nowe stanowisko ma związek z ambicjami firmy dotyczącymi wzrostu sprzedaży i umacniania relacji w kluczowych kanałach dystrybucji – zarówno w klasycznym handlu, jak i w kanałach cyfrowych. Polska oraz kraje bałtyckie to rynki, które w ostatnich latach dynamicznie rozwijają się pod względem sprzedaży produktów FMCG i farmaceutycznych.

Bartosz Olejarski wnosi do Kenvue ponad 25 lat doświadczenia w zarządzaniu sprzedażą i rozwojem marek konsumenckich. Pracował na stanowiskach kierowniczych w firmach takich jak Henkel, GSK czy Procter & Gamble, gdzie odpowiadał za rozwój biznesu zarówno w segmencie produktów OTC, jak i w handlu detalicznym. Jego kompetencje obejmują m.in. budowanie strategii sprzedażowych, zarządzanie zespołami i wdrażanie innowacji rynkowych.

Nowy dyrektor handlowy jest absolwentem Akademii Wychowania Fizycznego w Gorzowie Wielkopolskim i Poznaniu oraz Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. Jego doświadczenie, zdobyte zarówno w Polsce, jak i na rynkach zagranicznych, ma pomóc w realizacji ambitnych celów Kenvue w regionie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
17.06.2025 13:30
Pożar w laboratorium Hamilton w Gdyni. Ewakuowano 259 pracowników
Strażacy ugasili pożar w gdyńskim laboratorium.Shutterstock

Firma Hamilton prowadzi badania w wielu obszarach – od żywności i pasz, przez kosmetyki i suplementy diety, aż po substancje lecznicze i paliwa. Budynek laboratorium, w którym doszło do pożaru, ma powierzchnię około 4,5 tys. mkw i mieści się na terenie przemysłowym w Gdyni.

W piątek rano w laboratorium firmy Hamilton w Gdyni doszło do niebezpiecznego zdarzenia – wybuchła substancja chemiczna, która po upadku jednej z próbek na podłogę wywołała pożar. Zgłoszenie wpłynęło do dyżurnego o godzinie 9:43. Na miejsce natychmiast wysłano 10 zastępów straży pożarnej, co oznaczało zaangażowanie około 30 strażaków. Dodatkowo do akcji skierowano specjalistyczną grupę ratownictwa chemicznego z Gdyni.

Jeszcze przed przybyciem służb ratunkowych z budynku ewakuowano wszystkich 259 pracowników. Jak poinformował st. bryg. Łukasz Płusa z Komendy Miejskiej PSP w Gdyni, nikt nie odniósł obrażeń. Podkreślił również, że ewakuacja została przeprowadzona sprawnie i profesjonalnie. Działania strażaków skupiły się na zabezpieczeniu terenu i przeszukaniu obiektu.

Ogień został już ugaszony, a pomieszczenia są aktualnie oddymiane. Strażacy zakończyli akcję gaśniczą, ale prace na miejscu nadal trwają. Przyczyny pożaru zbada teraz policja we współpracy z biegłym z zakresu pożarnictwa, którzy ustalą, co dokładnie doprowadziło do wybuchu i ognia w laboratorium.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. czerwiec 2025 05:02