StoryEditor
Producenci
17.06.2021 00:00

Boom na pracowników w branży kosmetycznej

Trwa masowa rekrutacja w branży kosmetycznej. Popyt jest przede wszystkim na pracowników z obszaru marketingu i trade marketingu, ale także do działów handlowych i IT. To efekt tego, że poprawia się sytuacja gospodarcza w kraju i kondycja firm produkcyjnych oraz handlowych. Planują inwestycje w infrastrukturę i sprzęt, ale nie tylko. Co piąte przedsiębiorstwo zamierza w najbliższym czasie zatrudnić nowych pracowników.  

Najnowsza VIII edycja badania Krajowego Rejestru Długów „KoronaBilansu MŚP” pokazuje, że rośnie liczba firm otwartych na zatrudnianie nowych pracowników. Jeszcze w lutym 2021 roku było to 14,7 proc. przedsiębiorców, a w maju ich odsetek wzrósł do 22 proc. Nowi pracownicy szczególnie poszukiwani są w średnich przedsiębiorstwach. Plany ich zatrudnienia deklaruje 43,3 proc. z nich. 

– Również dane GUS-u o sukcesywnie malejącym poziomie bezrobocia potwierdzają, że liczba przedsiębiorców nastawionych na zatrudnianie nowych osób rośnie. Firmy zdają sobie sprawę z tego, że w sytuacji, w której gospodarka powoli się odbudowuje, już za chwilę będą potrzebować większej załogi, żeby sprostać potrzebom rynku oraz rosnącej konsumpcji. Już teraz wiele branż nie nadąża z obsługą bieżących zamówień – uważa Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Natomiast raport Barometr ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia pokazuje trend wzrostowy w kontekście zatrudniania w firmach hadlowych. Prognoza netto zatrudnienia, czyli różnica pomiędzy odsetkiem firm prognozujących wzrost a odsetkiem planującym spadek zatrudnienia, po korekcie sezonowej, osiągnął poziom +8 proc. Świadczy to o dość dużym zapotrzebowaniu na pracowników, deklarowanym przez przedsiębiorców działających w obszarze handlu.

Widać to też w branży kosmetycznej, gdzie jest popyt na pracowników przede wszystkim z obszaru marketingu i trade marketingu, ale także do działów handlowych i IT. 

Brand Managera dla marki Natura Siberica szuka jej polski dystrybutor – firma Eurus. Zachęca, że to wyjątkowa okazja, bo nie często zdarza się na rynku marka z ciekawym budżetem, której sukcesami nie trzeba dzielić się z innym brand managerem. – Wszystko co stworzysz, będzie pracowało na Twoją markę osobistą – czytamy w ogłoszeniu.

Możliwość współtworzenia rynku kosmetyków w jednej z najdynamiczniejszych firm z branży oferuje Delia Cosmetics, która szuka specjalisty ds. trade marketingu  oraz przedstawiciela handlowego na teren województwa świętokrzyskiego.

Młodszego specjalisty ds. obsługi klientów poszukuje natomiast Laboratorium Kosmetyczne dr Irena Eris. Osoba na tym stanowisku będzie się zajmowała min. realizacją zamówień dla wybranych klientów z rynków międzynarodowych:

Sarantis Polska oferuje natomiast „interesującą i pełną wyzwań pracę w międzynarodowym środowisku w firmie o ugruntowanej pozycji rynkowej”. Zachęca do aplikowania na stanowiska: key account managera oraz specjalisty ds. planowania.

Jest też praca dla osób, które szukają – dla odróżnienia – „firmy, za którą nie stoi wielka korporacja i sztab ludzi w szklanych biurowcach”. Pracowników gotowych na nowe wyzwania szuka bowiem marka Miya, oferując stanowiska: dyrektora sprzedaży, senior brand managera oraz analityka finansowego

Kandydatów z doświadczeniem w branży kosmetycznej, w zarządzaniu dużymi klientami i negocjacjach handlowych pragnie też zatrudnić marka Orientana. Oferuje pracę dla specjalisty ds. kluczowych klientów, który będzie odpowiedzialny za kontakty z sieciami drogeryjnymi takimi jak Hebe, Superpharm i Naturą.

Osoby, która będzie dbała o utrzymywanie dobrych relacji i rozwój współpracy z klientami sieciowymi szuka też firma Harper Hygienics, oferując stanowisko Key Account Managera.

Zatrudnienie w firmie produkującej kosmetyki czeka też na kontrolera jakości. Miejsce pracy – Warszawa Targówek – każe przypuszczać, że być może jest to praca w Procter & Gamble. Nie jest to jednak jedyne stanowisko na które koncern P&G poszukuje ludzi.

Specjalisty ds. jakości (obszar wyrobu gotowego i opakowań) szuka tez Beiersdorf Manufacturing Poznań i również nie jest to jedyne stanowisko do obsadzenia w tej firmie.

Osoby, która zajmie się rozwojem i bieżącymi działaniami marketingowymi kilku marek kosmetycznych szuka też hurtownia Błysk. Oferta dotyczy stanowiska specjalisty ds. marketingu, który będzie pracować w siedzibie firmy w Jastrzębiu Zdrój lub zdalnie:

Zbieranie aplikacji na stanowisko brand magera zakończyła już firma Health Labs Care, która tworzy i wprowadza na rynek produkty pomagające zadbać o zdrowie, urodę i dobre samopoczucie. Teraz szuka natomiast nowej osoby do działu IT na stanowisko senior frontend developer, od razu w ogłoszeniu kusząc zarobkami.

Zatrudnia nie tylko biznes, ale także Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego. Jeszcze do niedawna zachęcał do aplikowania na stanowisko młodszego managera ds. projektów legislacyjnych. W tej chwili zbieranie zgłoszeń zostało zakończone, a zatrudniona osoba poprowadzi projekty dotyczące regulacji składników produktów kosmetycznych, ustawodawstwa chemicznego oraz produktów biobójczych. Będzie też doradzać firmom członkowskim w całym obszarze techniczno-legislacyjnym.
Rekrutują również sieci drogeryjne – tu szczególnie widać ruch na stanowiska w e-commerce, ale nie tylko. 
menedżera ds. e-commerce poszukuje firma Jeronimo Martins Drogerie i Farmacja, właściciel sieci Hebe. Ma jednak również pracę dla koordynatora ds. eksploatacji, który zadba m.in. za zapewnienie prawidłowej eksploatacji lokali zgodnie z przepisami prawa oraz wewnętrznymi procedurami sieci Hebe czy dla specjalisty specjalisty ds. zakupów.

Super-Pharm szuka Managera Marketplace & B2B, ale musi to być osoba, której nie straszne są wyzwania i ma cierpliwość do szukania najlepszych rozwiązań dla klientów.
Swoje wymagania mają też drogerie Natura. Pracę na stanowisku młodszego analityka finansowego proponują osobie entuzjastycznej, dociekliwej i rozumiejącej rolę Business Partnering'ową finansów. Sieć ma też do obsadzenia inne stanowiska, takie jak CRM Manager, do którego zadań będzie należało realizowanie kampanii marketingowych zwiększających zaangażowanie klientów, czy Business Analyst, który ma się zająć identyfikowaniem obszarów do poprawy w organizacji i estymowaniem ich potencjału biznesowego.

Drogerie Jasmin poszukują wszechstronnej osoby na stanowisko kupca – specjalisty ds. marketingu. Do jego zadań będzie należało prowadzenie negocjacji kupieckich i pozyskiwanie nowych producentów, ale też przygotowanie pisma life stylowego, katalogu produktów i ulotek reklamowych.

Do aplikowania zachęca też Rosmman, który szuka osób na stanowiska: młodszy analityk w dziale logistyki, analityk w dziale marketingu, programisty do działu IT oraz kontrolera towaru w centrum dystrybucyjnym.


 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
11.06.2025 16:25
Mustela – 75 lat świadomej pielęgnacji opartej na bezpieczeństwie
Od 75 lat Mustela buduje coś więcej niż doskonałe produkty – tworzy markę z misją – mówi Jakub Puzicki, General Manager marki MustelaMustela mat.pras.

75 lat temu, w 1950 r. francuski farmaceuta Claude Guillon i przedsiębiorca Paul Berthomé stworzyli swój pierwszy produkt do pielęgnacji delikatnej skóry niemowląt, dając początek marce Mustela, która zrewolucjonizowała podejście do bezpieczeństwa i jakości w pielęgnacji dzieci, stając się światowym ekspertem w dziedzinie dermopielęgnacji.

Za kulisami innowacji – siła badań, know-how i eksperckiej wiedzy

Mustela to marka należąca do niezależnego, rodzinnego Laboratoires Expanscience, które od dekad inwestuje w badania nad skórą niemowląt, dzieci oraz kobiet w ciąży. Za każdą formułą stoi głęboka wiedza dermatologiczna, rozwijana przez lata – know-how, które dziś jest jednym z najmocniejszych atutów marki. To efekt pracy interdyscyplinarnego zespołu specjalistów, setek badań klinicznych i tysięcy testów przeprowadzanych z najwyższą starannością.

Dzięki autorskiemu programowi badawczemu EV.E.I.L.S., Mustela zgromadziła unikalną bazę wiedzy o fizjologii skóry najmłodszych oraz kobiet w ciąży. W praktyce oznacza to wykorzystanie zaawansowanych technologii, takich jak mikroskopia konfokalna czy biometrologia, by tworzyć formuły jak najbliższe naturalnym mechanizmom ochronnym skóry – skuteczne, a jednocześnie niezwykle łagodne. Każdy produkt, zanim trafi na rynek, przechodzi przez ponad 450 niezależnych testów i analiz: mikrobiologicznych, dermatologicznych, toksykologicznych oraz klinicznych.

Efekty tej strategii widać nie tylko w opiniach użytkowników, ale też w niezależnych rankingach. Mustela Essential Care została nagrodzona tytułem Kosmetyku Wszech Czasów 2025 przez społeczność Wizaz.pl – to wyróżnienie przyznawane wyłącznie produktom o potwierdzonej skuteczności i wysokim zaufaniu konsumentek. Z kolei emolient Stelatopia został wyróżniony przez Polskie Towarzystwo Chorób Atopowych (PTCA) jako produkt szczególnie rekomendowany w pielęgnacji skóry atopowej – co dodatkowo potwierdza ekspercką jakość i kliniczną skuteczność.

Przełomowe podejście – blisko rodziny i natury

W Musteli innowacja idzie w parze z odpowiedzialnością środowiskową. Mustela łączy zaawansowaną technologię z ekologicznym podejściem: formuły oparte na składnikach roślinnych, biodegradowalne receptury, aluminiowe tuby, redukcja plastiku i zużycia wody, wegańskie składy – to konkretne działania w duchu zrównoważonego rozwoju.

Od słów do czynów – wspierając rodziny każdego dnia

W świecie, w którym wiele marek goni za trendami i szybką uwagą, Mustela stawia na równowagę, autentyczność i odpowiedzialność. W ten sposób od 75 lat Mustela buduje coś więcej niż doskonałe produkty – tworzy markę z misją.

Z okazji 75-lecia życzę naszej firmie, żeby nigdy nie straciła tego, co najważniejsze – autentyczności, odwagi i troski o drugiego człowieka. Dziś, patrząc na naszą historię, czuję ogromną dumę, widząc, jak potrafimy łączyć rozwój z realnym zaangażowaniem w sprawy ludzi i świata. Chciałbym, aby te wartości – odwaga, odpowiedzialność, szacunek i zaufanie – nadal były naszym drogowskazem

– mówi Jakub Puzicki, General Manager marki Mustela.

ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
11.06.2025 16:09
Czy chińskie koncerny kosmetyczne zdyskontują potęgę L’Oreala?
W opinii analityków, nabywanie zagranicznych marek może pomóc chińskim firmom kosmetycznym zdywersyfikować źródła przychodów i zmniejszyć zależność od rynku krajowegoShutterstock

Niektóre z czołowych chińskich marek kosmetycznych, takie jak Proya i S‘Young, badają możliwości przejęć swoich mniejszych zagranicznych rywali, aby rozszerzyć swoje portfolio oraz powtórzyć sukces globalnych liderów, takich jak L‘Oreal lub Estée Lauder. Chiny mierzą się jednak nadal przy tym ze spadkiem wzrostu – zauważa Reuters.

Proya i S‘Young to chińskie koncerny, które odniosły znaczący sukces w kraju, choć są nadal stosunkowo nieznane na arenie międzynarodowej. Markom tym udało się nawet przejąć udziały w rynku od globalnych graczy. Jednak przedłużający się kryzys na rynku nieruchomości, a także obawy dotyczące wzrostu płac i bezpieczeństwa zatrudnienia osłabiły wydatki konsumentów w Chinach, co stawia nowe wyzwania dla dalszego wzrostu tego kraju.

Jak trafić do światowego kosmetycznego Top 10?

Hou Juncheng, założyciel Proya Cosmetics, potwierdził w maju, że 10-letni plan firmy zakłada znalezienie się w pierwszej dziesiątce na świecie, co wymagałoby rocznych przychodów w wysokości co najmniej 7 mld dolarów (50 mld juanów). Aby to zrobić, firma mająca siedzibę w Hangzhou planuje „przejąć kilka europejskich marek z historią i technologią”.

Proya specjalizuje się w kosmetykach do pielęgnacji skóry, opartych na badaniach naukowych, oferowanych w przystępnych cenach. Firma ta została pierwszym chińskim graczem na rynku kosmetycznym, który przekroczył 10 mld juanów rocznych przychodów w 2024 roku.

Dla porównania, japońskie Shiseido, zamykające aktualnie Top 10 największych koncernów kosmetycznych świata, zarobiło 6,9 mld dolarów. Lider rynku, czyli L‘Oreal, wygenerował ponad 45 mld dolarów przychodów w 2024 roku.

Dwóm innym czołowym graczom chińskiego rynku kosmetycznego – S‘Young i Ushopal – udało się już poczynić postępy w międzynarodowych przejęciach.

S‘Young stało się właścicielem francuskiej marki kosmetyków do pielęgnacji skóry Evidens de Beaute i amerykańskiej marki ReVive, podczas gdy Ushopal dodał do swojego portfolio francuską markę Payot (należy do niej m.in. brytyjska marka kosmetyków do pielęgnacji skóry ARgENTUM oraz francuska marka perfumeryjna Juliette has a gun). William Lau, partner w Ushopal, zapowiedział, że firma planuje nabywać jedną do dwóch nowych marek rocznie.

W co celują Chińczycy?

W opinii analityków, nabywanie zagranicznych marek może pomóc chińskim firmom kosmetycznym zdywersyfikować źródła przychodów i zmniejszyć zależność od rynku krajowego. Zauważają również, że w przeszłości podobne starania chińskich grup modowych nie spełniły pokładanych oczekiwań..

Jak szacuje Statista, rynek kosmetyków i pielęgnacji osobistej wygeneruje w 2025 roku globalny przychód w wysokości 677,19 mld dolarów w obliczu 41,78 mld dolarów w samych Chinach. 

Chińskie marki najprawdopodobniej będą celować w europejskie marki kosmetyków do pielęgnacji skóry, włosów oraz perfumeryjne, wyceniane na poniżej 500 mln dolarów.

W nadchodzących latach pojawi się duża chińska firma, która stanie się chińskim odpowiednikiem L‘Oreal, Estée Lauder, Shiseido lub Amorepacific – przewiduje Gregoire Grandchamp, współzałożyciel Next Beauty China, który doradzał chińskim grupom w zakresie globalnych transakcji.

image
Przejęcia od dawna stały się strategią wzrostu dla gigantów kosmetycznych
Shutterstock

Globalne fuzje i przejęcia „bardzo trudne”

Przejęcia od dawna stały się strategią wzrostu dla gigantów kosmetycznych. Zakup australijskiej marki Aesop za 2,5 mld dolarów w 2023 roku powiększyło portfolio L‘Oreal o markę kosmetyków naturalnych klasy premium, z kolei przejęcie Toma Forda przez Estee Lauder za 2,8 mld dolarów w 2022 roku pomogło powiększyć amerykańskiemu koncernowi asortyment luksusowych perfum. Z takiego schematu fuzji i przejęć chcą skorzystać chińskie marki kosmetyczne, jednak pojawiają się obawy co do ich zdolności do prowadzenia takich marek poza rodzimym rodzimym terytorium.

William Lau z Ushopal uważa, że wyzwania tego rodzaju nie dotyczą wyłącznie chińskich grup i przypomina przejęcie Drunk Elephant przez Shiseido czy zakup przez L‘Oreal niektórych chińskich marek.

Wskazuje, że globalne przejęcia są bardzo trudne, a część problemu stanowi fakt, że firmy często próbują umieścić marki na lokalnym gruncie zbyt szybko po zawarciu transakcji. – Jednym z powodów, dla których kupujesz markę, jest to, że jest ona niesamowita. Więc jeśli następnie zmienisz całe DNA tej marki, to jaki jest sens jej kupowania? – pyta Lau, cytowany przez Reutersa.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
13. czerwiec 2025 03:56