
Jak podkreśla Reuters, Colgate-Palmolive dołączyło tym samym do takich firm jak Procter & Gamble oraz Kimberly-Clark, które także odnotowały w ostatnim okresie wzrosty sprzedaży – w przeciwieństwie do szeroko pojętego sektora handlu detalicznego, który mocno odczuwa spowolnienie wydatków konsumenckich. Niestabilna polityka handlowa administracji Trumpa zmusiła wiele firm do podwyżek cen, co skłania konsumentów do skupienia się na artykułach pierwszej potrzeby.
Zobacz też: Prezes L‘Oréal o umowie celnej UE-USA: to nie są dobre wieści dla sektora kosmetycznego
Aby przeciwdziałać wpływowi ceł Trumpa, a także rosnącym kosztom reklamy i marketingu, Colgate podnosiło już ceny w ciągu ostatnich kilku kwartałów. Nakłady na kampanie marketingowe pomogły firmie zwiększyć sprzedaż.
Colgate-Palmolive, która produkuje pastę do zębów na rynek amerykański w Meksyku, spodziewa się, że dodatkowe koszty wynikające z ceł wyniosą około 75 mln dolarów (jest to mniej, niż prognozowane wcześniej 200 mln dolarów). Firma przygotowała już plan redukcji kosztów na najbliższe 5 lat.
Jeśli chodzi o sprzedaż Colgate-Palmolive, to wzrosła ona o 8 proc. w Afryce i o 7,8 proc. w Europie w porównaniu z rokiem poprzednim. Firma spodziewa się, że organiczny wzrost sprzedaży wyniesie na poziomie 2-4 proc. W kwartale zakończonym 30 czerwca ceny wzrosły o 2 proc., a łączna sprzedaż organiczna spadła o 0,2 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Firma odnotowała kwartalną sprzedaż netto w wysokości 5,11 mld dolarów, przewyższając szacunkową wartość 5,03 mld.