StoryEditor
Producenci
13.08.2021 00:00

Dm drogerie markt rekrutują do polskiego zespołu

Dm drogerie markt to największy konkurent sieci Rossmann na niemieckim rynku. Już niebawem na polskich ulicach pojawi się wiele szyldów tej drogerii. Tymczasem trwa nabór pracowników. Sieć poszukuje osób na stanowiska: koordynator biura z językiem niemieckim, koordynatora ds. logistyki, managera regionalnego oraz kierownika sklepu. 

Tylko w przypadku koordynatora jako miejsce pracy podany jest Wrocław. We wszystkich przypadkach pracodawca oferuje, umowę o pracę na czas nieokreślony, bezpośrednio po zakończeniu okresu próbnego. Osoby zainteresowane ofertami pracy proszone są o składanie aplikacji w języku niemieckim. 

Pracodawca przy każdym stanowisku wymienia jasno sprecyzowane oczekiwania. W przypadku koordynatora biura są to: wykształcenie wyższe, a preferowane kierunki to zarządzanie biznesem. Przyda się także ugruntowane doświadczenie zawodowe na stanowisku asystenckim bądź administracyjnym, a także bardzo dobra znajomość pakietu MS Office 365 oraz języka niemieckiego (C1) i języka angielskiego (B2). Znajomość języków to w przypadku tej oferty warunek konieczny. Należy być również gotowym do odbycia tymczasowego szkolenia w Niemczech.

W przypadku koordynatora ds. logistyki niezbędne jest wykształcenie wyższe, a preferowane kierunki to logistyka lub zarządzanie przedsiębiorstwem. Przyda się również doświadczenie zawodowe w obszarze logistyki oraz bardzo dobra znajomość języka niemieckiego. Kandydat powinien posiadać również wysoko rozwinięte ukierunkowanie na świadczenie usług oraz umiejętność analitycznego myślenia.

Przeczytaj również: Poznaj dm-Drogerie Markt. Prześwietlamy największą sieć drogerii w Niemczech!

Z kolei manager regionalny powinien posiadać kilkuletnie doświadczenie zawodowe w kompleksowym zarządzaniu obszarem sprzedaży, najlepiej w Polsce. Oprócz tego powinien mieć także doświadczenie w zarządzaniu i rozwojem pracowników. W tym wypadku również liczy się bardzo dobra znajomość języka niemieckiego i angielskiego. Przyda się także solidnie ugruntowana wiedza biznesowa i dryg handlowy.

Od kierownika sklepu sieć oczekuje m.in. wykształcenia kierunkowego lub co najmniej 3-letniego doświadczenia zawodowego w handlu detalicznym (mile widziany sektor drogeryjny). Bardzo dobrej  znajomości języka  niemieckiego (co najmniej C1). Doświadczenia w zarządzaniu zespołem. Swobodnej obsługi programów komputerowych i aplikacji mobilnych. Otwartości, zaangażowania, umiejętności komunikacyjnych. A także gotowości do odbycia tymczasowego wdrożenia w Niemczech.

Dm drogerie markt to sieć sklepów detalicznych z siedzibą w Karlsruhe w Niemczech, które sprzedają kosmetyki, artykuły medyczne, artykuły gospodarstwa domowego i zdrową żywność. W swoim sektorze sprzedaży Dm-drogerie markt jest największym sprzedawcą detalicznym w Niemczech pod względem przychodów. 

Firma prowadzi ponad 3500 sklepów w dwunastu krajach europejskich. W latach 70. posiadała sklepy wyłącznie w Niemczech i Austrii. W latach 90. otworzyła sklepy w Czechach, na Węgrzech, Słowenii, Słowacji i Chorwacji. W 2000 r. rozszerzyła działalność na Serbię, Bośnię i Hercegowinę, Rumunię, Bułgarię, Macedonię Północną i Włochy. Tylko w samych Niemczech Dm drogerie markt GmbH zatrudnia aktualnie ponad 41 tys. pracowników. W ubiegłym roku Grupa DM zainwestowała ponad 100 mln euro w nowe centrum dystrybucyjne.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
20.08.2025 16:04
Colgate-Palmolive z zakazem emisji reklamy jednej z marek po wytknięciu rasistowskiego podtekstu
Brytyjski oddział Colgate-Palmolive, właściciel Sanexu, broni spotu reklamowego.Sanex

Reklama żelu pod prysznic Sanex została zakazana w Wielkiej Brytanii po interwencji Advertising Standards Authority (ASA). Powodem była narracja sugerująca, że czarna skóra jest „problematyczna”, a biała – „lepsza”. Decyzja regulatora zapadła po otrzymaniu dwóch skarg od widzów, którzy wskazali na negatywne stereotypy dotyczące osób o ciemniejszej karnacji.

Spot, emitowany w czerwcu, zawierał narrację: „Do tych, którzy drapią się dniem i nocą. Do tych, których skóra wysusza się nawet od wody”, ilustrowaną obrazami czarnej kobiety z czerwonymi śladami na ciele i innej, której skóra wyglądała jak popękana glina. Następnie reklama przedstawiała białą kobietę biorącą prysznic z produktem Sanex i zapewniała o „24-godzinnym nawilżeniu”. Spot kończył się hasłem: „Ulgę może przynieść zwykły prysznic”.

Colgate-Palmolive, właściciel marki Sanex i globalny koncern dóbr konsumpcyjnych o wartości rynkowej 68 miliardów dolarów, bronił kampanii. Firma argumentowała, że przekaz miał pokazywać efekt „przed i po”, a różnice między modelkami nie koncentrowały się na ich kolorze skóry. Z kolei Clearcast, instytucja odpowiedzialna za zatwierdzanie reklam telewizyjnych w Wielkiej Brytanii, podkreśliła, że reklama miała na celu pokazanie inkluzywności produktu.

ASA uznała jednak, że wykorzystanie różnych kolorów skóry do zobrazowania efektu działania kosmetyku prowadziło do negatywnego porównania. Według regulatora reklama była skonstruowana w taki sposób, że „to czarna skóra została pokazana jako problematyczna i niewygodna, podczas gdy biała skóra – gładka i czysta – przedstawiona została jako efekt udanej przemiany”.

Organ dodał, że choć intencją reklamodawcy nie było utrwalanie stereotypów, przekaz mógł umknąć części odbiorców. Jednocześnie stwierdził, że spot „prawdopodobnie wzmacniał negatywny i obraźliwy stereotyp rasowy”, zgodnie z którym czarna skóra jest wadliwa, a biała lepsza. W konsekwencji reklama została zakazana w obecnej formie, a Colgate-Palmolive otrzymało zalecenie, by w przyszłości unikać przekazów mogących powodować poważne obrażenie na tle rasowym.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
20.08.2025 15:34
The Wall Street Journal: Estée Lauder pogłębia stratę w IV kwartale, akcje spółki spadają o 10 proc.
M.Szulc wiadomoscikosmetyczne.pl

Estée Lauder odnotowała pogłębioną stratę w czwartym kwartale roku fiskalnego zakończonym 30 czerwca. Producent marek MAC, Smashbox i Jo Malone wykazał stratę netto w wysokości 546 milionów dolarów, czyli 1,51 dol. na akcję. Rok wcześniej strata wyniosła 284 milionów dolarów, czyli 79 centów na akcję. Wynik ten negatywnie wpłynął na notowania spółki – kurs akcji Estée Lauder spadł w środę na rynku przed sesją o ponad 10 proc.

Przychody w kwartale spadły do 3,41 miliardów dolarów, jednak były minimalnie wyższe od prognoz analityków zakładających 3,39 miliardów dolarów. Skorygowany zysk na akcję (EPS) wyniósł 0,09 dolara, o cent więcej od konsensusu. Mimo to perspektywa na kolejny rok rozczarowała inwestorów – spółka prognozuje zysk na akcję w przedziale 1,90–2,10 dolara wobec rynkowych oczekiwań na poziomie 2,21 dolara.

Sprzedaż organiczna spadła w kwartale o 13 proc., głównie w segmentach pielęgnacji skóry i makijażu. Dochody z kosmetyków pielęgnacyjnych zmniejszyły się o 17 proc., co było szczególnie widoczne w markach Estée Lauder i La Mer. Spadki dotknęły wszystkie regiony działalności, przy czym największe odnotowano w Ameryce Północnej oraz w globalnym segmencie sprzedaży detalicznej dla podróżnych (travel retail).

Firma poinformowała również, że w roku fiskalnym 2026 spodziewa się dodatkowych presji kosztowych rzędu 100 mln dolarów, związanych m.in. z niepewnością wokół taryf handlowych. Jednocześnie kierownictwo podkreśla, że pomimo trudnego otoczenia zewnętrznego widzi szansę na odbicie – po trzech latach spadków spółka liczy na wzrost sprzedaży organicznej w przedziale 0–3 proc. oraz stopniową odbudowę rentowności operacyjnej w kolejnych latach.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
20. sierpień 2025 21:00