StoryEditor
Producenci
08.05.2023 00:00

Eurus wprowadza kolejną własną markę – Receptury Zielarki

Firma Eurus, dystrybutor i importer kosmetyków – zgodnie z zapowiedziami, wprowadza na rynek kolejną własną markę. Receptury Zielarki – produkty do pielęgnacji ciała i włosów – nawiązują przesłaniem do ziołowych marek, których Eurus przez lata był wyłącznym dystrybutorem.

Firma Eurus – importer i dystrybutor kosmetyków z Białegostoku – na początku br. zapowiedziała, że będzie wprowadzać do swojej oferty własne marki, które zapewniają większą biznesową stabilność niż brandy, dla których jedynie świadczy się usługi logistyczne i marketingowe. W wywiadzie dla Wiadomości Kosmetycznych mówił o tym Tomasz Regucki, general manager firmy, odnosząc się do konieczności wycofania z polskiego rynku marek Natura Siberica i Receptury Babuszki Agafii.

– Sytuacja makroekonomiczna i geopolityczna spowodowała, że wartość, którą wytworzyliśmy w firmie i chcieliśmy dalej rozwijać, nagle, zupełnie z powodów od nas niezależnych, uległa ogromnej redukcji. Dla marki Natura Siberica, w którą inwestowaliśmy konsekwentnie przez wiele lat, pierwsze dwa miesiące roku 2022 były najlepsze sprzedażowo w historii. Zostało to gwałtownie ucięte wraz z wybuchem wojny na Ukrainie. Mamy też przykłady z różnych branż i rynków – jak sukces importera zostaje czasami zniweczony poprzez zmianę strategii właściciela marki, który np. konsolidując rynek przekazuje dystrybucję innej firmie. Takiego ryzyka chcemy unikać – tłumaczył Tomasz Regucki.

Przyznał też, że tworząc własne marki ma się po prostu wpływ na ich receptury, design, ceny, a tym samym można je dopasować do oczekiwań rynku – partnerów handlowych, konsumentów.

– Ewoluuje nasza oferta, zachowując dotychczasowe filary wzrostu, w kierunku marek, które są naszą własnością i biznesu tworzonego wokół tych marek. Widzieliśmy dużą potrzebę posiadania wpływu na finalny kształt produktu, począwszy od jego designu, poprzez unikalny skład, do informacji zawartych na produkcie – mówił Tomasz Regucki.

Czytaj więcej: Tomasz Regucki, Eurus: wprowadzamy swoje marki, by mieć większy wpływ na stabilność biznesu

Marka Receptury Zielarki nawiązuje swoją stylistyką i przesłaniem do kosmetyków Receptury Babuszki Agafii. Eurus informuje, że marka jest odpowiedzią na potrzeby rynku kosmetycznego, konsumentek i partnerów biznesowych. A konkretnie, że retailerzy wskazywali, że produktów z ziołowymi komponentami, nawiązujących w swoim przesłaniu do babcinych tradycji brakuje. Natura Siberica i Receptury Babuszki Agafii były właśnie takimi markami i do momentu wybuchu wojny w Ukrainie wywołanej przez Rosję, miały swoje mocne miejsce na drogeryjnych półkach.

Prace nad powstaniem marki trwały od kilku miesięcy. Występują pod nią kosmetyki do pielęgnacji włosów i ciała zgodne z trendami takimi jak powrót do natury oraz chęć stosowania kosmetyków o prostych, ale sprawdzonych recepturach. Produkty pozycjonowane są cenowo na półce ekonomicznej (cena producenta: szampony 350 ml – 12,99 zł, maski 300 ml – 24,99 zł). W pierwszej kolejności na rynek trafiło 20 produktów tworzących dwie linie: Domowe Tradycje – kosmetyki oparte na składnikach spożywczych i ludowych tradycjach oraz Skarby Polne – kosmetyki oparte na dobrodziejstwie ziół, owoców i roślin z łąk i pól.

Wśród szamponów znajdziemy m.in. chlebowy, miodowo-lipowy, propolisowy, a maski to znajomo brzmiące drożdżowa, jajeczna czy łopianowa.  

Pierwsza partia kosmetyków trafiła do sieci drogeryjnej Rossmann, ale nie jest marką na wyłączność. Z 20 SKU tylko 4 są dostępne w Rossmannie, wkrótce są planowane kolejne wdrożenia do innych drogerii i na rynek tradycyjny.

Produkcja kosmetyków Receptury Zielarki odbywa się w Polsce i w krajach Unii Europejskiej (m.in. Słowacja, Litwa).

Eurus jest importerem i dystrybutorem kosmetyków. Działa od 2008 roku. Obecnie posiada w ofercie 4 tys. produktów, których odbiorcami są hurtownie, sieci handlowe oraz e-commerce. Z magazynów w Kleosinie pod Białymstokiem dostarcza towar do ponad 100 partnerów biznesowych. Dysponuje także własną platformą sprzedażową B2B.

Receptury Zielarki to kolejna własna marka w portfolio firmy obok: Neboa, Revoss Professional, Kimoco Beauty i Mevelle Professional.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
26.11.2025 12:33
IFF wdraża inteligentnego robota dozującego, by skrócić czas tworzenia próbek
International Flavors & Fragrances inwestuje w nowego robota.Vladimir Razgulyaev

International Flavors & Fragrances (IFF) zainstalował w swoim zakładzie produkcyjnym Chin Bee w Singapurze inteligentnego robota dozującego Colibri, którego głównym celem jest przyspieszenie i zwiększenie precyzji w tworzeniu próbek zapachowych dla klientów w regionie Azji Większej. System umożliwia opracowanie partii próbek w ciągu kilku minut i – według deklaracji firmy – działa czterokrotnie szybciej niż poprzednia konfiguracja linii produkcyjnej.

Robot Colibri jest w stanie wyprodukować 200 partii próbek w osiem godzin, obsługując jednocześnie wiele składników i przeprowadzając testowe kompozycje w zaledwie kilka sekund. Takie tempo pracy znacząco skraca czas wejścia nowych kompozycji na rynek, co jest kluczowe w sektorze, w którym presja na szybkie wdrażanie innowacji systematycznie rośnie. IFF podkreśla, że automatyzacja pozwala szybciej przechodzić od wstępnych konceptów do gotowych próbek zapachów.

Instalacja systemu w Singapurze wpisuje się w szerszą strategię inwestycyjną IFF w regionie Azji, obejmującą m.in. otwarcie wartego 30 mln dolarów Singapore Innovation Center. Obiekt Chin Bee dołącza do zakładów IFF w Neuilly (Francja) i Hilversum (Holandia), gdzie technologia Colibri jest już stosowana. Firma wskazuje, że modernizacja procesów perfumeryjnych jest odpowiedzią na globalne trendy, w których tradycyjne, wielomiesięczne cykle rozwoju produktów przestają nadążać za rynkiem.

Znaczenie automatyzacji potwierdzają dane z raportu Atelier i Accenture, według których niechęć firm do modernizacji procesów operacyjnych powoduje utratę nawet 86 mld dolarów potencjalnych przychodów. Jednocześnie liczba „net-new” premier produktowych w segmencie beauty spadła z 63 proc. w 2015 r. do 46 proc. na początku 2024 r., co wskazuje na rosnącą presję na skracanie cykli projektowych. Aż 64 proc. konsumentów oczekuje od marek szybszego reagowania na ich potrzeby.

Eksperci zwracają uwagę, że wiele firm beauty wciąż funkcjonuje w oparciu o przestarzałe modele i relacje, które – choć skuteczne dwie dekady temu – obecnie spowalniają rozwój. Cykl tworzenia nowych produktów często przekracza rok, co rozmija się z dynamiką współczesnego rynku. Robot Colibri, jako przykład inteligentnej automatyzacji, ma pomóc IFF oraz jego klientom w skuteczniejszym odpowiadaniu na rosnące i coraz szybsze oczekiwania konsumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
24.11.2025 14:39
Nivea zmaga się z kryzysem, Beiersdorf szuka rozwiązań

Przez lata marka Nivea funkcjonowała jak szwajcarski zegarek – sprawnie i bezbłędnie. W tym roku sprzedaż zauważalnie spada. Powód? Podwyżki cen produktów i walka ze szwajcarskim detalistą Migrosem, która jeszcze przed wakacjami oparła się o dochodzenie w COMCO – szwajcarskim urzędzie ds. konkurencji. Detalista zarzucił niemieckiemu producentowi, firmie Beiersdorf, narzucanie niewspółmiernie wysokich cen kosmetyków w porównaniu do innych rynków.

Niemiecko-szwajcarski spór o Niveę rozpoczął się wiosną, kiedy to menedżerowie szwajcarskiej sieci supermarketów Migros zaprotestowali przeciwko zbyt wysokim cenom, jakie Grupa Beiersdorf wyznaczyła dla rynku szwajcarskiego. Jak wskazywały media, klient sieci Migros musiał zapłacić za dezodorant w sztyfcie równowartość 2,62 euro za dezodorant w sztyfcie – czyli więcej niż konsumenci w Niemczech, gdzie analogiczny kosmetyk kosztował 2,25 euro. Wobec braku odzewu z centrali Beiersdorf, Migros pozwał niemieckiego producenta i wszczęto dochodzenie przed COMCO.

“Sprawa ta jest przykładem zarzutów, z jakim spotykają się producenci markowych produktów, w szczególności Beiersdorf: że wykorzystali inflację ostatnich lat do nadmiernych podwyżek cen i kontynuują tę strategię również teraz, gdy inflacja już dawno spadła do zwykłego poziomu” – komentuje dziennik biznesowy “Wirtschaftswoche”.

image

Szwajcarsko-niemiecka wojna cenowa, w centrum – marka Nivea

Przedstawiciele Beiersdorf, którzy do tej pory udawali, że nie widzą problemu, teraz zaczynają przyznawać, że powinni jednak uważać na to, by nie zepsuć swojej renomy marki, która gwarantuje dobry stosunek jakości do ceny. Bo to właśnie ta przystępność cenowa zawsze była jedną z mocnych stron marki, budując jej wizerunek.  

Powodem tej reakcji są prawdopodobnie najnowsze dane biznesowe Beiersdorf. Po latach szybkiego wzrostu, generowanego przez kluczową markę jaką jest dla koncernu Nivea, trend ten odwrócił się w tym roku. 

– W trzecim kwartale 2025 roku zaobserwowaliśmy dalsze osłabienie rynku pielęgnacji skóry, zwłaszcza na rynkach wschodzących – poinformował w październiku prezes Beiersdorfa, Vincent Warnery. – W związku z tym oczekujemy obecnie organicznego wzrostu sprzedaży o około 2,5 proc. w naszym segmencie konsumenckim w całym roku”.

image

Uważny konsument w erze promocji. Jak i gdzie Polacy kupują kosmetyki?

Już w sierpniu Beiersdorf obniżył swoją prognozę, wciąż prognozując wzrost o 3-4 proc. dla tego działu. Marka Nivea, która sama odpowiada za ponad połowę sprzedaży grupy, wynoszącej blisko 10 mld euro, osiągnęła wzrost na poziomie zaledwie 0,6 proc. w ciągu pierwszych trzech kwartałów 2025.

Dla porównania: jeszcze w 2024 roku Beiersdorf odnotował 8-procentowy wzrost sprzedaży, a w 2023 roku – 15-procentowy. Jednak obecnie tłuste lata zdają się dobiegać końca – i to w momencie, kiedy firma z wielką pompą świętowała setną rocznicę niebieskiej puszki z kremem Nivea. Beiersdorf spodziewa się poprawy sytuacji przez wprowadzenie na rynek kilku nowych produktów do pielęgnacji skóry pod marką Nivea, a także rozbudowanie kategorii poza pielęgnacją twarzy, jak np. dezodoranty.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
26. listopad 2025 21:55