StoryEditor
Producenci
30.01.2023 00:00

Firmy kosmetyczne i drogerie kolejny rok grały z WOŚP

Wiele firm kosmetycznych utworzyło własne skarbonki na darowizny dla WOŚP. Do jednej z nich można było się dorzucić w butiku Yope na Mokotowskiej 26 / fot. facebook.com/YOPEnatura
Branża kosmetyczna kolejny rok gra z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Firmy zbierały pieniądze do puszek, organizowały własne aukcje na Allegro lub przekazały produkty na licytacje organizowane w ich miastach. Niektóre przedmioty lub usługi wciąż można licytować.

Jeszcze przed 31 finałem WOŚP pisaliśmy o dwóch licytacjach zorganizowanych przez Oceanic. Firma wystawiła spotkania z ambasadorkami marek AA Wings of Color oraz AA, czyli z Magdą Pieczonką oraz Ewą Wachowicz.

Czytaj też: Oceanic kolejny rok gra z WOŚP

Osiem godzin przed zakończeniem licytacji, szkolenie makijażowe z Magdą Pieczonką uzyskało kwotę 7,1 tys. zł, a spotkanie dla dwóch osób z Ewą Wachowicz w jej restauracji wylicytowano za 4,5 tys. zł.

Swoją cegiełkę do orkiestrowej zbiórki dorzuciła też marka Vis Plantis (Elfa Pharm). Na aukcję przekazała siedem zestawów kosmetyków do pielęgnacji włosów i twarzy. W momencie pisania tego tekstu najwyższą cenę 305,01 zł uzyskał zestaw Vis Plantis Secret Garden do pielęgnacji włosów osłabionych.

Natomiast firma Jelp połączyła siły wraz z firmą Mam Baby i stworzyła zestaw składający się z książki „Babcia Kicia na wakacjach” wydawnictwa charytatywnego Jelp, szczotki do mycia butelek firmy Mam baby oraz hipoalergicznego płynu do mycia butelek i akcesoriów niemowlęcych Jelp.

Do akcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej pomocy dołączyła też marka Affect, przeznaczając na aukcję zestawy z kosmetykami, a także najnowsze palety Timeless Moments z autografem Karoliny Matraszek, która je stworzyła.

Sześć aukcji przygotowała firma Ava. Pięć z nich to gotowe zestawy, a szósta jest możliwością stworzenia własnych spersonalizowanych kosmetyków według autorskiej receptury.

Kosmetyki zostaną dopasowane do potrzeb skóry – będą naturalne (wegańskie), skuteczne i wyjątkowe – zachęca firma.

Zwycięzca aukcji będzie mógł wybrać do 25 składników spośród ponad 300 surowców dostępnych w Laboratorium Kosmetycznym AVA, a specjalistki z działu R&D przygotują na ich podstawie produkty. Do wyboru są dwa z czterech rodzajów kosmetyków: krem 200 ml, pianka 150 ml, serum 50 ml i tonik 250 ml. Aukcja zakończyła się w poniedziałek 23 stycznia kwotą 415 zł

Dr Irena Eris nie wystawia zestawów ani – tak jak w ubiegłym roku – spotkania z twórczynią marki połączonego z wizytą w fabryce (ta licytacja uzyskała najwyższą kwotę w ubiegłorocznym finale WOŚP – 17,2 tys. zł). W tym roku na apel Orkiestry odpowiedziały trzy Hotele SPA Dr Irena Eris. Voucher na weekend w Polanicy Zdroju połączony z pakietem zabiegów w Kosmetycznym Instytucie Dr Irena Eris na terenie hotelu, na trzy dni przed końcem licytacji uzyskał kwotę 12 200 zł. Aukcja za pobyt na Wzgórzach Dylewskich to 11 100 zł, a w Krynicy – 8 411 zł.

Oprócz tego dr Irena Eris przekazała na licytację dwa obrazy – Tomasza Dominika (aktualna cena: 1026 zł) oraz Ryszarda Girtlera (6 600 zł).

Od czysto kosmetycznych produktów przekazanych na aukcje WOŚP odeszła też Mydlarnia Cztery Szpaki. W tym roku przedmiotem jej licytacji jest autorski kalendarz Ptaki 2023. Egzemplarz jest niezwykły (i jedyny taki), ponieważ na jego kartach podpisali się artyści na co dzień związani z Nowym Teatrem w Warszawie: Magdalena Cielecka, Maja Ostaszewska, Magda Popławska, Małgorzata Hajewska-Krzyszofik, Ewelina Pankowska, Bartek Gelner, Bartosz Bielenia, Wojtek Kalarus, Mariusz Bonaszewski oraz Piotr Polak. 

Nie zabrakło również autografów twórców projektu: Tomka Kudaszewicza (pomysłodawcy kalendarza oraz założyciela Czterech Szpaków), Przemka Sokołowskiego (autora ptasich ilustracji) oraz Pawła Mirskiego (wiceprezesa Komitetu Ochrony Orłów, który wzbogacił każdą z kart ciekawostkami). Zwycięzca licytacji otrzyma od firmy dodatkowo pudło kosmetyków. Aukcja trwa jeszcze przez 5 dni.

Wiele firm kosmetycznych utworzyło własne skarbonki na darowizny dla WOŚP. Do jednej z nich można było się dorzucić w butiku Yope na Mokotowskiej 26. Swoją e-skarbonkę udostępniła też wszystkim zainteresowanym Delia, do której wciąż można wrzucać datki. 

Wśród drogerii ciekawą inicjatywą wykazały się drogerie Natura. Jak już pisaliśmy przed finałem, na aukcję wystawiły grafiki okładkowe magazynu wydawanego dla konsumentów.

Czytaj też: Drogerie Natura przekazały na WOŚP okładkowe grafiki swoich magazynów

Pięć dni przed ich zakończeniem najwyższą cenę uzyskała grafika z wydania lutowego 2022 roku, czyli 335 zł.

Natomiast Dr.Max Drogeria wzięła osobisty udział w 31 finale WOSP. Stowarzyszenie Dr.Max Zdrowie było bowiem sponsorem wydarzenia na wrocławskim rynku. Na wolontariuszy i uczestników czekała gorąca herbata, a w zielonym namiocie #ZdrowiNaMAXa można było skorzystać z porady dermokonsultantki z Dr.Max Drogeria, która rozdawała też niespodzianki.

Do zbiórki na WOŚP włączały się jednak także mniejsze drogerie, takie jak Jolka z Drawska Pomorskiego, która na finał w Złocieńcu przygotowała bogaty zestaw kosmetyczny.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Wywiady
09.06.2025 11:14
Anna Kwaśnik, Diamond Freak: Współczesna pielęgnacja to coś znacznie więcej, niż tylko rutyna
Ekskluzywność nie oznacza niedostępności, oznacza selektywność i dbałość o każdy detal - mówi Anna Kwaśnik, założycielka marki Diamond Freak.mat.pras.

Na rynku pojawia się nowa marka pielęgnacyjna: Diamond Freak. Z jej założycielką, Anną Kwaśnik, rozmawiamy o nowej erze luksusu w codziennej pielęgnacji i założeniach marki, która chce zredefiniować współczesne piękno. Jak podkreśla Kwaśnik, filozofia marki to luksus nie tylko w formie, ale i w rezultacie. Czy dlatego firma zdecydowała się na produkcję w Korei Południowej?

Żyjemy w świecie, w którym pielęgnacja skóry nabiera coraz większego znaczenia, stając się nie tylko codziennym rytuałem, ale też świadomym wyborem, poszukiwaniem innowacji i jakości. Czy to sprawiło, że marka Diamond Freak powstała właśnie teraz? Dla jakiego konsumenta została “zaprojektowana”?

Diamond Freak powstała z potrzeby stworzenia marki, która nie idzie na kompromisy. Jakość, skuteczność i technologie to trzy filary, które od początku przyświecały naszej koncepcji. Współczesna pielęgnacja to coś znacznie więcej, niż rutyna. Wierzymy, że dzisiejszy odbiorca jest świadomy, wymagający i gotowy na produkty, które oferują konkretne efekty. Diamond Freak pojawiła się, by wyjść naprzeciw tym oczekiwaniom. 

Marka została stworzona z myślą o osobach pragnących wyjątkowości i skuteczności w jednym. Diamond Freak łączy innowacyjne formuły, zaawansowane technologie oraz najwyższej jakości składniki. 

Jakie wartości, doświadczenia i kompetencje tworzą fundament marki? W jaki sposób przekładają się one na to, co użytkownik znajdzie w każdym z produktów?

Za Diamond Freak stoją ponad dwie dekady mojej intensywnej pracy w branży beauty, doświadczenie zdobyte przy budowaniu marek kosmetycznych premium. To wiedza połączona z wielką pasją, wyczuciem estetyki oraz potrzeb rynków. Znam tę branżę od podszewki, a do tego dołożyłam edukację zdobytą na prestiżowych uczelniach, od Uniwersytetu Warszawskiego, MBA na Akademii Leona Koźmińskiego po ESCP Berlin i SJSU w Kalifornii, co pozwoliło mi połączyć europejską elegancję z amerykańską odwagą i azjatycką technologią. 

Wszystko to sprawiło, że Diamond Freak powstała jako odpowiedź na osobistą potrzebę stworzenia czegoś, co łączy nowoczesność, technologie i bezkompromisowe standardy jakości. Każdy produkt w naszym portfolio to efekt tej synergii.

W jaki sposób Diamond Freak wpisuje się w światowe trendy nowoczesnej pielęgnacji, a jednocześnie kreuje własną, unikalną narrację, opartą na rozwiązaniach takich jak efekt „glass skin” czy koncepcja „reversed aging”?

Nasze produkty powstają w oparciu o koreańskie technologie i składniki aktywne nowej generacji, które oferują nie tylko natychmiastowy efekt, ale również działanie długofalowe, wspierające naturalne procesy regeneracyjne skóry. Efekt „glass skin” czyli rozświetlonej, wygładzonej i głęboko nawilżonej cery, łączy się z koncepcją „reversed aging”, czyli przywracaniem skórze młodzieńczej jędrności i blasku, niezależnie od wieku. To podejście oparte na zaawansowanych składnikach. 

Nasza filozofia to luksus nie tylko w formie, ale i w rezultacie. Inspiracją była fascynacja diamentami, symbolami trwałości, luksusu i surowego piękna. Podobnie jak one, Diamond Freak to marka dla tych, którzy nie uznają kompromisów i wybierają własną drogę. W świecie, który wciąż narzuca schematy, chcemy pokazać, że prawdziwe piękno rodzi się z odwagi bycia sobą. Każdy produkt to zaproszenie, by dać się zauważyć i błyszczeć.

Dlaczego Korea Południowa została wybrana jako miejsce produkcji? Czy i jakie znaczenie ma ten wybór dla jakości, innowacyjności, prestiżu marki?

Korea Południowa to niekwestionowane centrum innowacji technologicznej, miejsce, w którym nauka spotyka się z pasją tworzenia i zaawansowaną technologią. Wybór tej lokalizacji był naturalny, ponieważ zależy nam na tworzeniu produktów, które wyznaczają kierunki rozwoju branży beauty, a nie jedynie podążają za tym, co modne. Formuły Diamond Freak powstają we współpracy z najlepszymi laboratoriami i opierają się na opatentowanych formułach oraz wysokim stężeniu składników aktywnych. 

Produkcja w Korei gwarantuje nie tylko jakość, ale też niezrównane know-how, które pozwala nam oferować kosmetyki będące odpowiedzią na najbardziej wymagające potrzeby skóry.

Jakie miejsce w strategii rozwoju marki zajmuje ekskluzywność, świadoma selekcja kanałów sprzedaży oraz dystrybucji? W jaki sposób Diamond Freak zamierza budować swoją obecność na rynkach krajowym oraz międzynarodowym?

Ekskluzywność nie oznacza niedostępności – oznacza selektywność i dbałość o każdy detal. Nasza strategia zakłada obecność w kanałach, które pozwolą przekazać pełne doświadczenie marki, od jakości produktu, przez opakowanie, po obsługę klienta. Rozpoczynamy od sprzedaży online, poprzez własną platformę e-commerce, oferując klientom dostęp do całej filozofii Diamond Freak w jej najczystszej formie. Już dziś marka Diamond Freak jest obecna w wielu renomowanych gabinetach medycyny estetycznej oraz prestiżowych spa, gdzie jakość i skuteczność produktów spotykają się z ekspertyzą profesjonalistów. Z dumą rozpoczynamy również współpracę z siecią Aelia, co otwiera dla nas drzwi do międzynarodowej dystrybucji na lotniskach i w strefach travel retail. 

Planujemy dalszą ekspansję w sposób selektywny, stawiamy na partnerów, którzy podzielają nasze wartości i rozumieją luksusową pielęgnację w jej najczystszej postaci. W najbliższej perspektywie przewidujemy współpracę z wybranymi butikami oraz dystrybutorami, którzy reprezentują ten sam poziom jakości i estetyki. 

Na liście naszych strategicznych planów dystrybucyjnych, z którymi prowadzimy rozmowy są m.in. Sephora czy Notino, ale również butikowe, niszowe koncepty premium, które perfekcyjnie oddają ducha Diamond Freak – jak Galilu czy Mood Scent Bar. To miejsca, w których klient nie tylko kupuje produkt, ale także doświadcza go wszystkimi zmysłami – i właśnie takie podejście jest nam najbliższe. W perspektywie średnioterminowej rozwijamy ekspansję międzynarodową, zaczynając od rynków europejskich.

W jaki sposób Diamond Freak zamierza podkreślać swoją obecność w branży poprzez udział w targach, wydarzeniach i inicjatywach branżowych, które stanowią kluczowe punkty styku z profesjonalnym środowiskiem beauty oraz konsumentami premium?

Dla Diamond Freak obecność na kluczowych wydarzeniach branżowych to nie tylko obowiązek, to przywilej. Planujemy aktywny udział w międzynarodowych targach takich jak Cosmoprof Bologna czy Beautyworld Middle East. To doskonała przestrzeń do prezentacji naszych produktów, nawiązywania relacji z liderami rynku i budowania prestiżu marki. 

W Polsce chcemy być obecni podczas selektywnych eventów branżowych, w których jakość i storytelling mają większe znaczenie niż masowość. Każda nasza obecność na scenie branżowej będzie dokładnie zaplanowana, z klasą, konsekwencją i pasją.

Jak wygląda obecnie portfolio Diamond Freak? Czego mogą się spodziewać klienci w kolejnych miesiącach – zarówno pod względem rozwoju oferty, jak i kierunku, w jakim marka będzie podążać?

Obecnie portfolio Diamond Freak otwierają dwa starannie dopracowane produkty: Hyaluboost Day Eye Patches No.1, czyli innowacyjne płatki pod oczy oraz Collagen Glass Skin Face Mask, głęboko nawilżająca maska o działaniu rozświetlającym i regenerującym. Oba produkty powstały z myślą o natychmiastowych efektach i długofalowej pielęgnacji. Są to nowości rynkowe, które wyróżniają się nie tylko zaawansowanym działaniem, ale również wyjątkowym podejściem do formuł i doświadczenia użytkownika. 

Oba kosmetyki charakteryzują się bardzo bogatymi składami, opartymi na starannie dobranych substancjach aktywnych, które odpowiadają na potrzeby współczesnej pielęgnacji. To jednak dopiero początek. Wkrótce portfolio marki poszerzy się o kolejne innowacyjne formuły do pielęgnacji twarzy – oparte na bogactwie składników aktywnych i wysokich stężeniach, opracowane z myślą o widocznych rezultatach i luksusowym doświadczeniu użytkowania. 

Nasz cel? Tworzyć portfolio, które odpowiada na potrzeby współczesnej kobiety: skutecznie, inteligentnie i pięknie.

Czym według Diamond Freak jest prawdziwe, współczesne piękno i jaką rolę odgrywa w nim luksusowa pielęgnacja?

Współczesne piękno to nie idealny obraz, lecz autentyczność, blask, pewność siebie i odwaga, by być sobą. Pielęgnacja stała się czymś znacznie głębszym, niż tylko czynność – jest to moment spotkania z własną siłą. 

Luksus w naszym rozumieniu to dostęp do produktów, które nie tylko działają, są piękne, przemyślane i wspierają skórę w jej naturalnych procesach. To także język, którym użytkownik może powiedzieć światu: „znam swoją wartość”.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Włosy
09.06.2025 10:24
Marki OnlyBio i Invisibobble połączyły siły w ramach międzynarodowej współpracy
Sophie Trelles-Tvede, założycielka Invisibobble, która gościła na spotkaniu dla mediów, zorganizowanym przez OnlyBio w warszawskiej restauracji Belvedere z okazji inauguracji wspólnego projektuOnlyBio mat.pras.

OnlyBio, jedna z najpopularniejszych na polskim rynku marek do pielęgnacji włosów i skóry głowy, połączyła siły z globalnym brandem Invisibobble – twórcą gumek sprężynek, które zrewolucjonizowały podejście do stylizacji włosów. Efektem tej współpracy jest limitowana linia produktów: OnlyBio x invisibobble – kompletna gama wegańskich kosmetyków do pielęgnacji włosów, która ułatwia rozczesywanie, nadaje blasku i ujarzmia puszenie.

Jak podkreślają przedstawiciele OnlyBio, ta współpraca to “przełomowy moment w świecie pielęgnacji włosów” – dwie marki specjalizujące się w trosce o włosy połączyły siły, by stworzyć coś naprawdę unikalnego. Międzynarodowa współpraca dwóch marek włosowych może wyznaczyć nowy, interesujący kierunek w branży.

W Invisibobble z pasją tworzymy akcesoria do włosów, które są jednocześnie delikatne dla włosów i wyjątkowo funkcjonalne. Współpraca z OnlyBio, marką, której produkty do pielęgnacji włosów są już uwielbiane przez wielu, była naturalnym krokiem naprzód. To synergia dwóch marek, które łączy wspólne zaangażowanie w skuteczność, sprawdzone formuły i troskę o zdrowe włosy – podkreśliła Sophie Trelles-Tvede, założycielka Invisibobble, która gościła na spotkaniu dla mediów i influencerów, zorganizowanym w warszawskiej restauracji Belvedere z okazji inauguracji wspólnego projektu. Zaproszeni goście (w tym redakcja Wiadomości Kosmetycznych) mieli możliwość poznania nowości (kosmetyków oraz akcesoriów do włosów), uczestniczenia w zajęciach pilates oraz warsztatach parzenia matchy. 

Nowa kolekcja kosmetyków OnlyBio to sześć produktów, które tworzą codzienny rytuał pielęgnacyjny: szampon, odżywka, maska wygładzająca, serum retuszujące na końcówki, olejek nabłyszczająco-rozplątujący oraz odżywka multifunkcyjna 5w1.

Limitowana edycja powstała z myślą o tych, którzy marzą o rozczesywaniu włosów, które jest czystą przyjemnością: bez szarpania, bez łamania, za to z wyjątkowym blaskiem i aksamitnym dotykiem. To nasze osobiste odkrycie: najlepsze produkty do rozczesywania, jakie miałyśmy okazję kiedykolwiek testować. Ich skuteczność i komfort użytkowania sprawiły, że od razu znaleźliśmy wspólny język z marką Invisibobble, znaną z kultowej gumki sprężynki, która zrewolucjonizowała podejście do pielęgnacji włosów, eliminując ich plątanie i uszkodzenia. Razem stworzyliśmy coś naprawdę wyjątkowego: opowieść o codziennej trosce, subtelnym zapachu i zdrowych, zadbanych włosach – podkreśla Marta Iwanowska-Giler, dyrektor kreatywna OnlyBio.

Wszystkie formuły zawierają składniki roślinne, wyglądzające włosy, nadające im połysk i ułatwiające ich rozczesywanie. W składach znajdziemy m.in. olej kukui, olej roucou, trehalozę, proteiny z groszku i ryżu czy olej tsubaki, znany z japońskich rytuałów piękna. Składnikiem wiodącym całej linii produktowej jest ekstrakt z różowego grejpfruta. Kosmetyki są w 100 proc. wegańskie, wyróżniając się unikalnym, kremowo-waniliowym zapachu – już wkrótce trafią na półki drogerii sieci Rossmann oraz sklepu internetowego OnlyBio.

Zobacz też: Nowa wersja aplikacji OnlyBio Stories – jeszcze bardziej spersonalizowana pielęgnacja włosów i skóry głowy

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
09. czerwiec 2025 15:45