StoryEditor
Producenci
30.04.2020 00:00

Fryzjerzy będą następni? Salony fryzjerskie mogą zostać otwarte w połowie maja

- W kolejnym etapie odmrażania gospodarki nastąpi otwarcie salonów fryzjerskich, połowa maja to realny termin - zapowiedział rzecznik rządu Piotr Müller w rozmowie z Polsat News.

Rzecznik rządu został zapytany w telewizji Polsat News o datę otwarcia salonów fryzjerskich i odparł, że jest to kwestia, która będzie elementem kolejnego etapu odmrażania gospodarki.

- W drugim etapie i tak połączyliśmy część elementów z trzeciego etapu odmrażania gospodarki, co powoduje, że możemy nieco szybciej uruchomić niektóre sektory gospodarcze - powiedział Piotr Müller. - W następnym etapie na pewno to będą również salony fryzjerskie. Mam nadzieję, że ten etap będzie mógł nastąpić jak najszybciej, że będzie to jeszcze połowa maja - dodał rzecznik rządu. Przyznał, że połowa maja to "termin realny".

20 kwietnia został wdrożony pierwszy etap rezygnacji z niektórych obostrzeń i zakazów wprowadzanych przez rząd w wyniku epidemii koronawirusa - można m.in. przemieszczać się w celach rekreacyjnych, umożliwiony został wstęp do lasów i parków, zwiększona została dopuszczalna liczba klientów w sklepach oraz wiernych w miejscach kultu religijnego.

29 kwietnia na konferencji prasowej premier Morawiecki zapowiedział drugi etap odmrożenia gospodarki, zgodnie z którym od 4 maja otwarte zostaną galerie handlowe, hotele i miejsca noclegowe (z odpowiednimi ograniczeniami) oraz niektóre instytucje kultury. 6 maja  zostaną też otwarte żłobki i przedszkola, jednak decyzje będą podejmowane każdorazowo przez organy założycielskie.

Według harmonogramu trzeci etap obejmie restauracje i inne punkty gastronomiczne, które mogłyby zostać otwarte w nowym reżimie sanitarnym. Na tym etapie zapowiadano też otwarcie zakładów fryzjerskich oraz salonów kosmetycznych.

Czwarty etap przewiduje otwarcie salonów masażu i solariów, a także powrót działalności siłowni i klubów fitness. Otwarte zostaną też teatry i kina, ale w nowym reżimie sanitarnym i z wynikającymi  z niego ograniczeniami.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
16.05.2025 14:59
Zmiany personalne na szczycie Novo Nordisk – producenta Ozempicu i Wegovy

Lars Jorgensen, dyrektor generalny koncernu Novo Nordisk, ustąpi ze stanowiska. Firma, produkująca m.in. Ozempic i Wegovy, znajduje się w trudnej sytuacji, wynikającej ze wzrostu konkurencji w USA.

Lars Jorgensen pracował w Novo Nordisk od 1991 roku, dyrektorem generalnym był roku 2017. W ostatnich latach kierowany przez niego koncern stał się globalnym liderem w leczeniu cukrzycy i otyłości dzięki wprowadzeniu na rynek takich preparatów jak Ozempic i Wegovy.

Ostatnie miesiące to dla duńskiego koncernu czas zmagań z konkurencją - głównie ze strony amerykańskiej firmy Eli Lilly, produkującej preparat Zepbound. Ten ostatni wyprzedził w marcu na amerykańskim rynku Wegovy pod względem ilości wystawianych recept.

O problemach firmy pisaliśmy w artykule Ozempic przestaje być lekiem-cudem? Nowe kłopoty w raju dla Novo Nordisk

Od początku 2025 roku wycena akcji Novo Nordisk spadła o 32 proc., dodatkowo po ogłoszeniu decyzji o rezygnacji Jorgensena spadek pogłębił się o kolejne 2,2 proc. Jak wyjaśniają Duńczycy, zmiany na szczycie firmy są odpowiedzią na wyzwania rynkowe, mają też spowodować wzmocnienie pozycji europejskiego producenta.

Jorgensen będzie pełnił swoje zadania do czasu wyznaczenia następcy. Jak podaje CNBC, jego poszukiwania już trwają.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
14.05.2025 12:17
Nivea pozwana za mylące oznaczenia składników naturalnych
Siedziba Beiersdorf w Hamburgumat. prasowe

Beiersdorf Inc., właściciel marki Nivea, stanął w obliczu pozwu zbiorowego złożonego 25 kwietnia 2025 roku w sądzie federalnym w Kalifornii. Sprawa dotyczy rzekomo wprowadzających w błąd oznaczeń produktów do pielęgnacji skóry z linii Nourish by Nature oraz Naturally Good. Pięciu powodów twierdzi, że zakupiło kosmetyki z etykietami informującymi o „X proc. składników pochodzenia naturalnego”, mimo że produkty miały zawierać głównie substancje syntetyczne.

W pozwie podniesiono, że Beiersdorf oparł swoje deklaracje o normę ISO 16128 – wytyczną opracowaną przez branżę kosmetyczną, która nie ma mocy prawnej i nie została stworzona z myślą o marketingu konsumenckim. Norma ta pozwala klasyfikować niektóre składniki chemicznie przetworzone jako „pochodne naturalnie”, co – zdaniem powodów – wprowadza konsumentów w błąd, zwłaszcza tych kierujących się troską o środowisko i wrażliwą skórę.

Powodowie domagają się odszkodowania, przeprowadzenia procesu przed ławą przysięgłych oraz nadania sprawie statusu pozwu zbiorowego. Grupa miałaby objąć wszystkich konsumentów z Kalifornii, którzy kupili wskazane produkty Nivea od 25 kwietnia 2021 roku do dziś. Skala sprawy może być znaczna, biorąc pod uwagę wielkość rynku kosmetycznego w Kalifornii i rosnące zainteresowanie produktami „naturalnymi”.

Sprawa zwraca uwagę na szerszy problem braku jednoznacznych regulacji dotyczących stosowania pojęć takich jak „naturalny” czy „pochodzenia naturalnego” w przemyśle kosmetycznym. Wynik postępowania może mieć istotne konsekwencje dla całego sektora w USA – zarówno pod kątem ewentualnych rekompensat, jak i wprowadzenia bardziej restrykcyjnych przepisów dotyczących transparentności etykietowania produktów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. maj 2025 03:44