
Firma Intercos planuje osiągnąć przychody w przedziale od 100 do 200 milionów dolarów – jak potwierdził w rozmowie z Bloomberg Renato Semerari, prezes Intercos. Dodał, że wytypowano już “jednego kandydata do przejęcia”, a kilka innych firm jest również na jego celowniku. Odmówił jednak podania dalszych szczegółów.
– Aktywnie działamy w celu zakupu firmy z sektora pielęgnacji skóry i włosów w USA, mamy produkcyjną lukę w tym sektorze – stwierdził Semerari.
Intercos jako producent kontraktowy posiada dwie fabryki kosmetyków w USA, ale brakuje mu mocy produkcyjnych w zakresie produktów do pielęgnacji włosów i skóry. Dlatego prezes stara się pozyskać uznane marki lub wschodzące, modne firmy. Jego zdaniem szansa na znalezienie takich producentów w krajach zachodnich jest największa właśnie na terenie Stanów Zjednoczonych.
Jeśli chodzi o planowane przejęcie, Intercos przewiduje, że transakcji ten nie uda się sfinalizować do końca roku.
Firma Intercos, mająca siedzibę w Brianza, została założona w 1972 roku przez 82-letniego obecnie prezesa, Dario Ferrari, który posiada ok. 32 proc. udziałów. Firma, której obecna wartość rynkowa to blisko 1,17 mld euro, pełni funkcję strategicznego partnera dla dużych marek, opracowując, produkując i pakując dla nich produkty kosmetyczne.
– Ferrari stworzył nowy model biznesowy w branży kosmetycznej. Jego matka była chemiczką, działającą w branży kosmetycznej. Zrozumiał, że rynek makijażu to rynek zakupów impulsowych, więc zaczął inwestować w badania i rozwój, aby dostarczać klientom innowacyjne produkty – powiedział Semerari.
Wielki przełom Intercos nastąpił w momencie, gdy Ferrari nawiązał strategiczne partnerstwo z gigantem branży kosmetycznej – Estée Lauder, powiedział Semerari. Zespół Ferrariego stworzył puder kosmetyczny. Gdy trafił on w ręce Leonarda Laudera, ten zakochał się w jego formule. Lauder niedługo później stworzył wraz z Ferrarim spółkę joint venture.
Stany Zjednoczone są wiodącym globalnie rynkiem produktów kosmetycznych. Mimo wzrostu ceł, Intercos nie odczuł tego negatywnie. Firma, dbając o dobro swoich klientów, przeniósł produkcję do zakładów w takich krajach, jak Korea Południowa, Włochy i USA – wyjaśnił Semerari.
W sierpniu Intercos poinformował, że spodziewa się w tym roku wzrostu przychodów w „bardziej umiarkowanym tempie”, niż przewidywany wcześniej poziom 5-7 proc. Sprzedaż w pierwszej połowie roku wzrosła o 5 proc. do 525 mln euro w porównaniu z rokiem poprzednim, a skorygowany zysk przed podatkami i amortyzacją wzrósł o 17 proc. do 75 mln euro.