StoryEditor
Producenci
23.04.2020 00:00

Jadwiga Emilewicz: W sytuacji kryzysu Polska nie jest na sprzedaż

- Przejmowanie firm ze strategicznych branż przez podmioty spoza Unii Europejskiej będzie wymagało notyfikacji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów - poinformowała wicepremier Jadwiga Emilewicz. Rząd zajmie się w przyszłym tygodniu projektem ustawy zwiększającym katalog spółek, których przejęcie będzie wymagało uzyskania zgody.

Wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz powiedziała w wywiadzie dla radiowej Jedynki, że kilka lat temu przyjęta została ustawa o ochronie spółek o znaczącym interesie dla bezpieczeństwa państwa.
-  To są głównie spółki z infrastruktury krytycznej. Bazując na tej ustawie, przygotowaliśmy założenia do kolejnej ustawy, w której rzeczywiście przejmowanie dużej części spółek będzie uzależniona od decyzji Rady Ministrów. I takie rozwiązania będziemy przedstawiać. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu przyjmie je rząd oraz jeśli zbierze się Sejm, to także Sejm – powiedziała.

Jednak na początku epidemii koronawirusa okazało się, że strategiczne dla bezpieczeństwa państwa są nie tylko ropa, gaz oraz prąd, ale także m.in. maseczki, odzież ochronna czy płyn do dezynfekcji oraz produkcja żywności, logistyka czy produkcja lekarstw. Dlatego ministerstwo rozwoju we współpracy z Ministerstwem Aktywów Państwowych tworzy katalog dziedzin strategicznych dla interesu państwa. - W piątek projekt będzie przedmiotem prac Komitetu Stałego Rady Ministrów, a w przyszłym tygodniu przyjmie je Rada Ministrów - zapowiedziała Jadwiga Emilewicz.

Wicepremier dodała, że w katalogu nie będą wymienione nazwy spółek, ale strategiczne branże i dziedziny. - Od branż, które tradycyjnie uznajemy za strategiczne, jak energetyczne, zajmujące się transmisją gazu i sprzedażą ropy, ale także dziedziny takie jak szeroko rozumiana medycyna, farmacja, żywność, transport, logistyka. Inne dziedziny, które także będą podlegać ochronie są związane z operacjami na dużych danych, z telekomunikacją - powiedziała. 

- Nie chcielibyśmy, by polskie spółki dziś stały się inną, cudzą własnością. Wprowadzamy więc rozwiązania, które sprawią, że przejmowanie tych firm będzie musiało być notyfikowane przez podmiot publiczny, w tym przypadku UOKiK - podkreśliła wicepremier podczas konferencji prasowej. Dodała też, że będą to rozwiązania podobne do tego, które parę tygodni temu zostały przyjęte w Niemczech. - Są to rozwiązania, które nie będą wymagały notyfikacji, ponieważ mówimy o przejęciach przez podmioty spoza obszaru Unii Europejskiej - zaznaczyła.
 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
21.11.2025 13:02
Beauty Tech Group idzie jak burza: obroty znacznie przewyższają prognozy
currentbody IG

Beauty Tech Group, firma specjalizująca się w dziedzinie urządzeń kosmetycznych, która niedawno zadebiutowała na londyńskiej giełdzie, poinformowała, że tegoroczne obroty przekroczyły jej oczekiwania – na ponad miesiąc przed zakończeniem roku obrotowego.

Beauty Tech Group, producent urządzeń marki The Current Body, zakłada też, że pozostały do końca roku okres będzie również bardzo korzystny pod względem finansowym, bowiem produkty Beauty Tech (nie należące do najtańszych) trafiają coraz częściej na świąteczne listy życzeń.

Spółka potwierdza, że wyniki z października i listopada są dobre, stanowiąc efekt “stale rosnącej świadomości sektora urządzeń kosmetycznych do użytku domowego oraz wiodących na rynku produktów grupy, które napędzają silny wzrost sprzedaży w jej podstawowej działalności i na wszystkich kluczowych rynkach”.

W związku z tym Beauty Tech Group przewiduje, że przychody i skorygowany zysk EBITDA za rok obrotowy kończący się 31 grudnia 2025 roku przekroczą dotychczasowe prognozy, które zakładały 117 mln funtów przychodów i 29,7 mln funtów skorygowanego zysku EBITDA. W rzeczywistości pierwsza z kwot osiągnie co poziom co najmniej 128 mln funtów, a druga – co najmniej 32 mln.

Pełne, ostateczne dane zostaną opublikowane w drugiej połowie stycznia 2026.

Z przyjemnością informuję, że silna dynamika obrotów, jaką grupa odnotowała w trzecim kwartale, utrzymała się również w czwartym kwartale. Nie ma wątpliwości, że udana oferta publiczna przyczyniła się do wzrostu rozpoznawalności zarówno The Beauty Tech Group, jak i sektora urządzeń kosmetycznych do użytku domowego, w którym działamy. Z entuzjazmem wkraczamy w ważny okres handlu, jakim jest Black Friday oraz Boże Narodzenie, mając silną pozycję finansową i operacyjną – skomentował prezes firmy Laurence Newman.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
20.11.2025 13:32
L’Oréal zwiększa zaangażowanie w chiński rynek beauty i inwestuje w markę Lan
L’Oréal zaznacza wyraźniej swoją obecność na chińskim rynku.StudioPhotoLoren

L’Oréal poinformował o objęciu mniejszościowego pakietu udziałów w chińskiej marce pielęgnacyjnej Lan, działającej w segmencie masowym. To już druga inwestycja koncernu w lokalną markę w ostatnich miesiącach, co podkreśla rosnące znaczenie Chin w globalnej strategii firmy. Szczegóły dotyczące wielkości i wartości udziałów nie zostały ujawnione, jednak – jak podkreślił Vincent Boinay, prezes L’Oréal North Asia i CEO L’Oréal China – inwestycje na tym rynku są kluczowe dla przyszłego wzrostu grupy.

Decyzja zapadła krótko po tym, jak L’Oréal nabył 6,67 proc. udziałów w marce Chando za 442 mln juanów (62 mln dolarów), co zostało ujawnione w prospekcie emisyjnym spółki przygotowywanym do IPO w Hongkongu. Inwestycje te wpisują się w strategię głębszego wejścia w segment C-Beauty – dynamicznie rosnącej kategorii marek krajowych, które zdobyły istotne udziały w wartym 75 mld dolarów chińskim rynku kosmetyków i produktów higieny osobistej.

Rynek ten jest obecnie wyzwaniem dla międzynarodowych koncernów: lokalne marki zyskują przewagę dzięki szybkim iteracjom produktów oraz agresywnej komunikacji nowych składników i koncepcji pielęgnacyjnych. Jak zauważa Ben Cavender z China Market Research Group, zakup udziałów w rozpoznawalnych chińskich markach może być dla L’Oréal sposobem na skorzystanie z tempa wzrostu C-Beauty bez bezpośredniej konkurencji na najbardziej dynamicznych segmentach rynku.

Mimo trudniejszego otoczenia makroekonomicznego – spowolnienia wzrostu, obniżonego nastroju konsumenckiego oraz kryzysu na rynku nieruchomości – wyniki L’Oréal w Chinach wykazują oznaki stabilizacji. W trzecim kwartale biznes firmy w tym kraju wzrósł o około 3 proc., co stanowi pierwszy wzrost od dwóch lat. Jednocześnie najwięksi gracze krajowi, tacy jak Proya i Chicmas, utrzymują szybkie tempo wzrostu, a Chando jest obecnie trzecim największym lokalnym producentem kosmetyków według danych Frost & Sullivan.

Dla L’Oréal strategiczna może być obecność Chando i Lan w segmencie masowym, gdzie ceny produktów mieszczą się głównie w przedziale 49–390 juanów. Jak podkreśla cytowany przez Reutersa Yang Hu z Euromonitor International, ich silna pozycja w mniejszych chińskich miastach daje koncernowi dostęp do nowych grup konsumentów, wspierając odbudowę sprzedaży bez kanibalizowania portfolio marek premium należących do grupy.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. listopad 2025 00:38