StoryEditor
Producenci
07.03.2024 16:37

Kolejna branża wykorzystuje zapach jako „wędkę” na kobiety: tym razem kryptowalutowa

Nowy zapach w na rynku perfum to próba przyciągnięcia kobiet do świata kryptowalut. / Binance
Binance zaprezentowało luksusowe perfumy Crypto tuż przed Międzynarodowym Dniem Kobiet, co było zaskakującym posunięciem zaaranżowanym przez kobiety-liderki marketingu firmy. Rzeczone marketerki ogłosiły swoje próby poszerzenia wysiłków firmy na rzecz włączenia społecznego, koncentrując się na przyciągnięciu uwagi kobiet kampanią marketingową z udziałem luksusowego zapachu z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet przypadającego 8 marca.

W ostatnich latach wiele firm z różnorodnych branż, w tym spożywczych, bankowych i budowlanych, zaczęło wykorzystywać koncept customowych zapachów jako narzędzia marketingowego, mającego przyciągnąć uwagę przede wszystkim kobiet. Podążając za przekonaniem, że kobiety jako grupa są szczególnie wrażliwe na zapachy i lubią perfumy, przedsiębiorstwa te dążą do stworzenia wyjątkowego i rozpoznawalnego aromatu, który miałby stać się ich wizytówką. Strategia ta opiera się na psychologicznym aspekcie wrażeń zmysłowych, gdzie zapach ma moc budowania głębokich, emocjonalnych powiązań między konsumentkami a marką. Mniej uprzejma interpretacja jest taka, że wiele działów marketingu na pytanie „czego kobiety, jako homogeniczny monolit, chcą?” odpowiada „perfum”.

Ekosystem blockchain i popularna giełda kryptowalut Binance ujawniły swoje najnowsze posunięcie, aby zachęcić więcej kobiet do udziału w branży poprzez połączenie wysokiej klasy towarów z finansami za pośrednictwem nowego luksusowego zapachu Crypto. Zapach Crypto był początkowo częścią serii luksusowych reklam kampanii włączającej firmy „Crypto is Yours”. Binance stwierdziło, że strategia czerpie „inspirację z konwencji reklamy kosmetyków”, jednocześnie kwestionując „normę” przestrzeni kryptowalut.

image

Reklama zapachu Crypto.

Binance

Opisywany jako „odważny, charakterystyczny i celowo destrukcyjny”, zapach ma ambitny cel „kwestionowania norm i przeciwstawienia się istniejącemu postrzeganiu kryptowalut”. Obejmuje to ustawienie stoiska z perfumami w centrum handlowym i zaoferowanie kursu kryptowalut dla początkujących w Binance Academy z kuponami na tokeny o wartości 25 USDT dla pierwszych 5000 kobiet, które go ukończą.

Oprócz swojej kampanii zapachowej, Binance świętuje Międzynarodowy Dzień Kobiet poprzez serię lokalnych spotkań i mediów społecznościowych oraz inicjatyw w zakresie treści generowanych przez użytkowników. Inicjatywy te mają na celu wywołanie produktywnych rozmów na temat rosnącego wpływu kobiet w branży kryptowalut. Starają się także podnosić świadomość na temat tego, w jaki sposób kryptowaluta może rzekomo wzmocnić kobiety finansowo, w całej ich karierze i w innych aspektach życia.

Binance to największa pod względem wolumenu giełda kryptowalut na świecie, jednak stoi przed poważnymi wyzwaniami. Firma i jej współzałożyciel, Changpeng Zhao, przyznali się do zarzutów o pranie pieniędzy i zgodzili się zapłacić Departamentowi Sprawiedliwości USA karę w wysokości 4,3 miliarda dolarów. Jej amerykańskie ramię, Binance.US, zwolniło dwie trzecie swoich pracowników i odnotowało wówczas 75 proc. spadek przychodów z handlu.

Odzew z sieci na kampanię jest cokolwiek krytyczny: większość komentatorów i komentatorek zauważa, że wykorzystywanie perfum jako symbolu zrozumienia potrzeb kobiet w przestrzeni bankowości i finansów jest diametralnie nietrafione.

Czytaj także: Perfumy Elona Muska Burnt Hair w końcu wysyłane do klientów i klientek

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
18.11.2025 11:39
Shiseido traci na giełdzie po chińskim ostrzeżeniu przed podróżami do Japonii
Japoński gigant kosmetyczny przechodzi giełdowy spadek.Shutterstock

Akcje Shiseido zanotowały w ostatnich dniach jeden z najgłębszych spadków w 2025 roku, reagując na decyzję władz Chin o wydaniu ostrzeżenia dla obywateli przed podróżami i podejmowaniem nauki w Japonii. Notowania spółki obniżyły się w ciągu dnia o 8,5 proc., spadając do poziomu 15,73 dolara z wcześniejszych 17,20 dolara. Był to najostrzejszy jednodniowy zjazd kursu od kwietnia, sygnalizujący rosnące napięcia między dwoma azjatyckimi potęgami.

Chińska decyzja była odpowiedzią na wypowiedź premier Japonii Sanae Takaichi, która zasugerowała, że ewentualne działania militarne w kontekście Tajwanu mogłyby stanowić dla Japonii „sytuację zagrażającą przetrwaniu”. Sformułowanie to wywołało gwałtowne reakcje dyplomatyczne i doprowadziło do zaostrzenia relacji, w tym do oficjalnego ostrzeżenia dla chińskich turystów i studentów.

Wpływ komunikatu Pekinu natychmiast odczuły również inne segmenty gospodarki, przede wszystkim spółki powiązane z turystyką i handlem detalicznym. Rynek zareagował obawami o dalsze zmniejszenie ruchu turystycznego z Chin, który wciąż stanowi kluczowy element dla wielu japońskich branż. Spadki objęły m.in. firmy z sektora hotelarskiego, lotniczego oraz retailu, dla których podróżni z Chin są jednym z najważniejszych źródeł przychodów.

Shiseido, jako marka silnie uzależniona od zakupów dokonywanych przez odwiedzających Japonię konsumentów, staje się jednym z głównych „poszkodowanych” w tej sytuacji. Geopolityczne napięcia mogą dodatkowo osłabić popyt na japońskie kosmetyki w Chinach — rynku o strategicznym znaczeniu dla firmy. Udział konsumentów z Chin w sprzedaży Shiseido w segmencie travel retail od lat pozostaje wysoki, co sprawia, że każda zmiana w ruchu turystycznym natychmiast przekłada się na wyniki finansowe.

Analitycy podkreślają, że obecna sytuacja zwiększa niepewność wokół perspektyw Shiseido w nadchodzących kwartałach. Sugerują zachowanie ostrożności, zwracając uwagę na kruchość modelu biznesowego silnie zależnego od mobilności międzynarodowej. Spadek kursu o 8,5 proc. uznają za sygnał rosnącej nerwowości inwestorów i dowód na to, że geopolityka pozostaje jednym z największych zagrożeń dla japońskich brandów kosmetycznych operujących w regionie Azji Wschodniej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
17.11.2025 11:22
Essity kupuje Playtex, Stayfree, Carefree oraz O.B. za 340 mln dolarów
Essity przejmie jedne z najbardziej znanych marek produktów higieny menstruacyjnej.Karolina Grabowska Kaboompics

Edgewell Personal Care poinformował o sprzedaży swojego biznesu higieny intymnej, obejmującego marki Playtex, Stayfree, Carefree oraz O.B., szwedzkiemu koncernowi Essity za 340 mln dolarów. Zamknięcie transakcji planowane jest w pierwszym kwartale 2026 roku, pod warunkiem uzyskania zgód regulacyjnych. Sprzedaż obejmuje całe portfolio produktów z segmentu higieny kobiecej, co oznacza istotne przekształcenie struktury firmy.

Zgodnie z komunikatem, od roku fiskalnego 2026 segment higieny intymnej zostanie sklasyfikowany przez Edgewell jako działalność zaniechana. Firma planuje przeznaczyć środki netto ze sprzedaży na wzmocnienie bilansu oraz inwestycje w kluczowe obszary działalności, które charakteryzują się wyższym potencjałem wzrostu. Transakcja wpisuje się w szerszą strategię restrukturyzacyjną przedsiębiorstwa, mającą na celu uproszczenie portfela marek.

Edgewell przewiduje, że po zakończeniu sprzedaży pojawią się koszty związane z tzw. stranded overhead, które jednak mają zostać w dużym stopniu zrównoważone przychodami z usług przejściowych świadczonych na rzecz Essity w roku fiskalnym 2026. Spółka szacuje, że w ujęciu rocznym wpływ transakcji obniży skorygowany zysk na akcję o 0,40–0,50 dolara oraz zmniejszy skorygowaną EBITDA o 35–45 mln dolarów, już po uwzględnieniu przychodów z usług przejściowych.

Dla Essity przejęcie oznacza wzmocnienie pozycji konkurencyjnej w Ameryce Północnej oraz rozbudowę portfolio w segmentach o najwyższej rentowności. Koncern od lat konsekwentnie rozwija działalność w kategoriach higieny osobistej, a zakup czterech rozpoznawalnych marek Edgewell stanowi istotny krok w tej strategii. Dzięki transakcji Essity zyskuje dostęp do znanych produktów i rozwiniętych kanałów dystrybucji na dużych rynkach.

Decyzja Edgewell o zbyciu części działalności jest motywowana chęcią skoncentrowania się na segmentach o większym potencjale wzrostu oraz lepszej marżowości. Sprzedaż za 340 mln dolarów pozwoli firmie nie tylko na poprawę wskaźników finansowych, lecz także na: szybkie dostosowanie portfela do zmieniających się warunków konkurencyjnych. Jednocześnie Essity, umacniając swoją obecność w kategorii higieny kobiecej, zyskuje przewagę w regionie będącym kluczowym obszarem jej ekspansji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. listopad 2025 21:55