StoryEditor
Producenci
17.07.2025 16:34

L’Occitane Group z rocznymi przychodami 2,8 mld euro – Sol de Janeiro odpowiada za ponad 30 proc. sprzedaży

Francuska grupa kosmetyczna świętuje sukcesy. / Shutterstock

Grupa L’Occitane ogłosiła roczne przychody w wysokości 2,8 miliarda euro za rok finansowy zakończony 31 marca 2025 r., notując wzrost sprzedaży o 11,7 proc. w ujęciu stałym rok do roku. Był to pierwszy raport finansowy spółki po jej wycofaniu z giełdy w Hongkongu w październiku 2024 r. Firma określiła ten okres jako „rok przełomowy”, wskazując na intensywne zmiany organizacyjne oraz umocnienie pozycji na kluczowych rynkach.

Największy udział w sprzedaży grupy miał brand L’Occitane en Provence, odpowiadający za 48,4 proc. całkowitych przychodów, ze szczególnym wyróżnieniem produktu Almond Shower Oil. Niemniej jednak to marka Sol de Janeiro, nabyta większościowo w 2021 roku, stała się jednym z motorów wzrostu – wygenerowała aż 31,6 proc. sprzedaży. Marka ta zdominowała rynek amerykański, zajmując pierwsze miejsce wśród marek kosmetycznych w sieci Sephora w Ameryce Północnej oraz w kategorii zapachów na Amazonie.

Kolejne 10,1 proc. przychodów przypadło na brytyjską markę Elemis, która utrzymała pozycję lidera sprzedaży w Wielkiej Brytanii dzięki serii Pro-Collagen. Najszybciej rozwijającą się marką w portfolio okazała się koreańska Erborian, a najdynamiczniejszym rynkiem – Stany Zjednoczone, które odpowiadały za 46,4 proc. całkowitej sprzedaży grupy.

Po przeprowadzeniu prywatyzacji spółka przeszła reorganizację zarządzania. Po rezygnacji Laurenta Marteau z funkcji CEO we wrześniu 2024 r., powołano tzw. Office of the Chief Executive. W jego skład weszli Reinold Geiger (przewodniczący i główny udziałowiec), Samuel Antunes (dyrektor finansowy) oraz Ingo Dauer (radca prawny grupy), a w lutym 2025 dołączył Didier Lalance jako dyrektor generalny. Grupa wchodzi w nowy rok finansowy 2026 z „ostrożnym optymizmem”, podkreślając swoją odporność dzięki zróżnicowanemu portfelowi marek i planując uzyskanie ponownej certyfikacji B-Corp w 2026 roku.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
08.09.2025 16:00
Shaquille O’Neal debiutuje z własnym zapachem
Koszykarz wszedł w nową kategorię produktową.Shaquille O‘Neal

Były gwiazdor NBA i osobowość telewizyjna Shaquille O’Neal wprowadził na rynek swój pierwszy zapach sygnowany własnym nazwiskiem. Nowy produkt został zaprezentowany jako „wyrafinowana woda toaletowa” i trafi do sprzedaży w sieci JCPenney, gdzie od siedmiu lat dostępna jest także linia odzieżowa Shaquille O’Neal XLG Big & Tall. W ciągu najbliższych sześciu miesięcy zapach ma pojawić się również w ofercie dodatkowych detalistów.

Flakon utrzymany jest w eleganckiej, czarnej kolorystyce z miedzianymi i złotymi akcentami, a dodatkowym elementem wyróżniającym jest podpis sportowca umieszczony na butelce. Kompozycja zapachu rozpoczyna się nutami bergamotki, grejpfruta i czarnego pieprzu. Serce tworzą kardamon, zamsz i benzoes, natomiast bazę budują tonka, bursztyn i piżmo.

JCPenney podkreśla, że kategoria zapachów to jedna z najlepiej sprzedających się w segmencie beauty tej sieci. Według Jo Osborne, wiceprezeski i dyrektorki generalnej ds. urody, Center Core & Footwear w JCPenney, zapachy celebryckie cieszą się dużą popularnością wśród klientów. Sieć widzi w premierze perfum Shaquille’a O’Neala naturalne przedłużenie dotychczasowej współpracy, która rozpoczęła się od kolekcji odzieży w dużych rozmiarach.

Wprowadzenie zapachu stanowi kolejny przykład strategii detalistów polegającej na łączeniu różnych kategorii produktowych w ramach jednej marki celebryty. Po sukcesie linii odzieżowej O’Neala w JCPenney, debiut zapachu ma wzmocnić jego obecność na rynku beauty i zwiększyć sprzedaż w segmentach określanych jako „przystępne luksusy”.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
08.09.2025 10:08
Prezes Unilever zapowiada zwolnienie 200 pracowników – zmiana dotknie stanowisk kierowniczych
Do końca 2026 roku Unilever planuje wygenerowanie 800 mln euro oszczędnościBalazsSebok/Shutterstock

Unilever poinformował o planach zmian, które dotkną struktur zarządu. Fernando Fernandez, pełniący od niedawna funkcję CEO Unilevera, zapowiedział już kompleksowy przegląd 200 kluczowych stanowisk kierowniczych. Jego zdaniem potrzebna jest wymiana ok. jednej czwartej personelu kierowniczego.

Decyzja Hernandeza jest kontynuacją szerszej restrukturyzacji, w ramach której w ostatnich osiemnastu miesiącach firma już zredukowała 18 proc. pracowników biurowych.

Jak podkreśla Fernando Fernandez, celem zmian jest „bezlitosna egzekucja” strategii rozwoju i podniesienie poziomu przywództwa do rynkowych standardów. Każde z 200 stanowisk ma zostać przeanalizowane osobno, a zespół zarządzający zostanie odnowiony o jedną czwartą. 

CEO Unilevera podkreślił przy tym, że firma nie tylko planuje wprowadzenie nowych liderów, lecz także przyspieszenie awansów talentów wewnętrznych i wzmocnienie systemu motywacyjnego. Jest to jego zdaniem konieczne, aby Unilever mógł realizować swoją wizję jako „maszyna do kreowania popytu” z silnymi filarami geograficznymi w Stanach Zjednoczonych i Indiach.

Restrukturyzacja w Unilever ma zapewnić pełną przejrzystość i odpowiedzialność w organizacji. Zdaniem Fernandeza, Unilever musi działać szybciej niż konkurencja. – Decyzje podejmujemy przy 70-procentowej pewności. Jeśli czekasz na 100 procent, jesteś spóźniony, a w branży dóbr konsumpcyjnych spóźnienie to najgorsze słowo – podkreśla prezes Unilevera.

image

Unilever stawia na kategorie beauty oraz wellness – i zwiększa sprzedaż

Fernandez przypomina też, że utrzymuje cel redukcji kosztów. Do końca 2026 roku Unilever planuje wygenerowanie 800 mln euro oszczędności, z czego 650 mln euro – to cel do końca tego roku. 

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
08. wrzesień 2025 23:39