StoryEditor
Producenci
07.05.2020 00:00

L’Occitane wyprodukuje i przekaże 70 tys. litrów płynu do dezynfekcji służbom walczącym z COVID-19

Grupa L’Occitane, producent kosmetyków i produktów pielęgnacyjnych z naturalnych składników, postanowiła dostosować część swojej linii produkcyjnej w prowansalskiej fabryce w Manosque do produkcji płynu do dezynfekcji rąk. Pierwsze 10 tys. sztuk 280 ml butelek już zostało wysyłanych do różnych zakątków świata.

Do końca marca fabryka L’Occitane wyprodukowała 50 tys. sztuk 280 ml butelek zawierających 14 tys. litrów środka dezynfekującego. Pierwsze partie trafiły od razu do miejsc, w których najbardziej były potrzebne (do Chin, USA, Włoch, Francji i Hiszpanii), a na początku tego tygodnia dotarły również do Polski. Docelowo grupa L‘Occitane planuje wyprodukować około 70 tys. litrów płynu do dezynfekcji.

W Polsce firma przekaże płyny do dezynfekcji rąk oraz kremy do rąk sześciu szpitalom. Otrzymają je: Wielospecjalistyczny Szpital miejski im. Józefa Strusia z Zakładem Opiekuńczo-Leczniczym SPZOZ w Poznaniu, Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Puławach, Zespół Opieki Zdrowotnej, ul. Jeleniogórska 4 w Bolesławcu, Samodzielny Publiczny Wojewódzki Szpital Zespolony w Szczecinie, Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Marii Skłodowskiej Curie w Zgierzu

- Grupa L’Occitane zaczęła reagować na epidemię COVID-19 w lutym, przekazując balsamy nawilżające i kremy do rąk personelowi szpitalnemu w Wuhan i Szanghaju. Teraz, gdy kryzys uderza w Europę, udzielamy tego wsparcia europejskim pracownikom opieki zdrowotnej, których praca i zaangażowanie są godne podziwu. Chciałbym wyrazić wdzięczność pracownikom, którzy ciężko pracują, aby wyprodukować środki do dezynfekcji rąk, jednocześnie nie zaniedbując swoich bieżących obowiązków. Ludzkość znalazła się w czasach stawiających przed nami nowe wyzwania. Łącząc nasze wysiłki z pełną dozą pokory wobec epidemii, możemy pomóc ją pokonać – powiedział Reinold Geiger, dyrektor generalny Grupy L’Occitane.

Grupa L‘Occitane od samego początku wspiera walkę z koronawirusem. Od lutego chińska spółka należąca od grupy pomagała lekarzom, przekazując pracownikom szpitali w Wuhan i Szanghaju ponad 20 tys. sztuk balsamu nawilżającego i kremu z masła shea, aby pomóc osobom cierpiącym na zmiany skórne z powodu długotrwałego stosowania odzieży ochronnej. Podobne wsparcie zostało przekazane w Korei. 20 tys. sztuk intensywnego balsamu do rąk i mydła z masłem shea trafiło do Koreańskiego Krajowego Stowarzyszenia Medycznego.

W Wielkiej Brytanii firma przekazała ponad 10 tys. kremów do rąk pracownikom NHS i HSE pracującym w Wielkiej Brytanii i Irlandii. Natomiast francuska spółka należąca od grupy przekazała środki do dezynfekcji rąk strażakom z departamentów Alpes-de-Haute-Provence i Bouches-du-Rhône, a także szpitalom zarządzanym przez Manosque Hospital Center. Mydło trafiło także do domu opieki Saint Barthélemy w Marsylii, a zakład produkcyjny w Ardèche dostarczył lokalnym służbom zdrowia maski, fartuchy, rękawiczki i środki dezynfekujące. Drugi francuski oddział grupy - M&L Distribution, przekazał 25 tys. mydeł i kremów do rąk dla personelu medycznego z regionu Alpes-de-Haute-Provence.

Grupa L’Occitane produkuje i sprzedaje produkty kosmetyczne i pielęgnacyjne bogate w naturalne i organiczne składniki. Ma ponad 3400 punktów sprzedaży detalicznej, w tym 1572 sklepów własnych i jest obecna w 90 krajach. Marki, które powstają w fabrykach grupy to: L’Occitane en Provence, Melvita, Erborian, L’Occitane au Brésil, LimeLife i Elemis.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
29.12.2025 11:02
P-beauty Made in Poland może osiągnąć sukces [ROCZNIK WK 2025/26]
Kosmetyki wytwarzane w Polsce trafiają dziś do milionów konsumentów na całym świecie - jest to ogromny potencjałWK

Inwestycje w badania i rozwój są jednym z najważniejszych wskaźników zdolności każdej gospodarki do tworzenia i wdrażania innowacji. Także dla branży kosmetycznej, która coraz odważniej konkuruje na rynkach międzynarodowych, poziom wydatków na B+R będzie jednym z kluczowych czynników dalszego rozwoju. Jak nasz sektor wypada dziś w obszarze innowacji i czego potrzebuje, by wypłynąć na jeszcze szersze wody – analizują Justyna Żerańska i Aleksandra Lau-Wyzińska z Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego.

Innowacja – pojęcie nieoczywiste, ale kluczowe

Dane rządzą dziś światem. Ich brak powoduje niepewność, podejmowanie decyzji „na wyczucie”, opracowywanie nieskutecznych strategii, a w konsekwencji spowolnienie rozwoju i rosnące ryzyko marnowania zasobów. Tych ostatnich branża kosmetyczna ma pod dostatkiem, ale ryzyko ich utraty mogłoby być zbyt kosztowne. Dlatego jako jedna z pierwszych branż w Polsce zmierzyliśmy się z tematyką innowacyjności. 

W połowie 2025 roku, we współpracy z think tankiem WiseEuropa, zainicjowaliśmy jako związek pierwsze ogólnopolskie badanie innowacyjności firm z sektora kosmetycznego. Zapytaliśmy w nim firmy o samoocenę w tym obszarze. Chcieliśmy zbadać faktyczną skalę działań innowacyjnych i podjąć próbę stworzenia wspólnej dla branży narracji dotyczącej innowacji, którą moglibyśmy posługiwać się w rozmowach z decydentami. [...]

Pierwsze badanie innowacyjności sektora: fakty i liczby 

Swoimi spostrzeżeniami z Polskim Związkiem Przemysłu Kosmetycznego podzieliło się prawie 100 firm kosmetycznych – małych, średnich, dużych i globalnych. 85 proc. z nich przyznało, że prowadziło aktywność innowacyjną w ciągu ostatnich pięciu lat. Zdecydowana większość wskazała, że najczęściej wdraża innowacje produktowe (89 proc. badanych przedsiębiorstw), co wynika z dynamicznego, szybko rotującego asortymentu kosmetyków i dużej presji rynkowej. 

Jednak to procesy biznesowe, zdaniem ekspertów, mają największy wpływ na budowanie przewagi konkurencyjnej. Mogą one stanowić prawdziwą przewagę, bo elastyczność, tempo dostosowania się, szybkość reakcji są kluczowe dla przedsiębiorstw. Innowacje środowiskowe z kolei – póki co – pełnią głównie funkcje wizerunkowe.

Aż 90 proc. firm wskazało, że innowacje przełożyły się na wyższą jakość ich produktów i usług, a 88 proc. – na ogólny rozwój przedsiębiorstwa, co dowodzi, że innowacje w branży kosmetycznej w Polsce mają przede wszystkim charakter rozwojowy. Co również istotne, najsilniejszym motywatorem dla przedsiębiorców okazały się zachęty finansowo-podatkowe. 68 proc. firm za kluczowy bodziec do wdrażania innowacji uznało możliwość skorzystania z ulg podatkowych, a 40 proc. – współfinansowanie projektów. Jednocześnie aż 90 proc. przedsiębiorstw finansuje innowacje głównie ze środków własnych, a roczne nakłady połowy z nich nie przekraczają 1 mln zł. 

image

Rocznik „Wiadomości Kosmetycznych” – kompendium wiedzy o rynku beauty na 2025 i dalej

W całościowej strukturze krajowych wydatków na badania i rozwój kluczową rolę odgrywa sektor prywatny (1,01 proc. PKB), odpowiadający za blisko 65 proc. całości nakładów. Wkład sektora publicznego jest znikomy (0,03 proc. PKB wobec 0,24 proc. średniej UE), natomiast szkolnictwo wyższe ma w Polsce większe znaczenie, niż w większości państw unijnych (0,52 proc. wobec średniej 0,48 proc.). Brak wsparcia instytucjonalnego dla naszego sektora i niewielkie środki publiczne spowalniają proces dostosowania do coraz bardziej złożonych regulacji i ograniczają tempo wdrażania przełomowych innowacji. 

Zgodnie z deklaracjami firm z badania, otoczenie instytucjonalne niedostatecznie wspiera rozwój innowacji, a inwestycje w B+R finansowane głównie ze środków własnych są niewystarczające. Coraz bardziej paląca staje się konieczność pogłębiania i profesjonalizowania partnerstwa między administracją, biznesem a światem nauki, bo tylko takie rozwiązania pozwolą sektorowi przejść z modelu rozwoju gospodarczego opartego na roli zaplecza produkcyjnego Zachodu, do biznesu opartego na nowych technologiach i innowacjach. [...]

Nowa narracja o innowacyjności

Kosmetyki wytwarzane w Polsce trafiają dziś do milionów konsumentów na całym świecie. To ogromny potencjał, ale żeby go w pełni wykorzystać, potrzebujemy spójnej struktury projektów wspierających sektor. Zbudowanej w taki sposób by każda firma mogła znaleźć miejsce, program, wsparcie na miarę swoich potrzeb i przyczynić się do budowania obrazu Polski jako jednego z najważniejszych innowacyjnych hubów kosmetycznych w Europie. 

P-beauty – Made in Poland może osiągnąć sukces, pod warunkiem, że utrzymamy wysoki poziom zaangażowania i konsekwentną współpracę wszystkich uczestników dialogu: administracji, biznesu i instytucji wspierających, a także wzmocnimy działania chroniące przedsiębiorców działających w Polsce i ograniczonych wymagającymi regulacjami unijnymi. 

Powyższe fragmenty pochodzą z tekstu, opublikowanego w roczniku Wiadomości Kosmetycznych 2025/26.

Ten 160-stronicowy magazyn z okładką autorstwa uznanej graficzki Oli Niepsuj można można nabyć tutaj 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
29.12.2025 10:32
L’Oréal Paris i „Emily w Paryżu” – nowa integracja produktu z fabułą serialu
W fabułę serialu wpleciono motyw tworzenia kampanii dla pomadki.Netflix

Serial Emily w Paryżu od premiery w październiku 2020 roku stał się jednym z globalnych hitów Netflixa, przyciągając miliony widzów na całym świecie i utrzymując się wielokrotnie na listach najchętniej oglądanych produkcji platformy streamingowej. Pierwszy sezon obejrzało ponad 58 milionów gospodarstw domowych, a kolejne sezony kontynuowały ten trend dużej oglądalności, stanowiąc silny nośnik dla strategii współpracy marek z serialem.

W świecie "Emily w Paryżu" marka L’Oréal Paris jest jednym z przykładów realnych marek, które mogą zostać zintegrowane z treścią serialu poprzez product placement – strategię marketingową, w której znane marki pojawiają się „naturalnie” w fabule lub scenografii. Produkcja Netflixa wykorzystuje w swojej narracji wiele rzeczywistych produktów i brandów, co – jak wskazują analizy rynkowe – tworzy środowisko, w którym marki mogą zyskać szeroką ekspozycję wśród widzów z pokoleń millenialsów i Generacji Z. 

Choć szczegółowe szczegóły partnerstwa L’Oréal Paris z "Emily w Paryżu" w kontekście ekspozycji konkretnego produktu takiego jak Infallible Lipstick nie zostały szeroko potwierdzone w dostępnych materiałach branżowych (zaskakująco brakuje oficjalnych komunikatów potwierdzających produkt placement tej dokładnej linii w serialu na profilach brandu), postrzeganie L’Oréal jako marki obecnej w kontekście serialu jest częścią szerszego trendu integracji realnych produktów w scenach fabularnych. Wielu komentatorów wskazuje, że widzowie zauważyli promocje różnych realnych marek, w tym L’Oréal, w trakcie odcinków; w tym sezonie pojawiły się Fendi, Intimissimi, Ruslan Baginskyi czy Peroni.

Warto podkreślić, że L’Oréal Paris nie ogranicza się tylko do ewentualnej obecności produktów w scenografii serialu, ale angażuje się również reklamowo poprzez inne działania powiązane z kontekstem kulturowym "Emily w Paryżu". Przykładem jest angażowanie aktorek związanych z serialem do kampanii marki: Philippine Leroy-Beaulieu, znana z roli Sylvie Grateau, została w 2025 roku ogłoszona ambasadorką L’Oréal Paris we Francji, co ma podkreślać wartości marki w kontekście różnorodności i celebracji kobiecości w każdym wieku. 

image

Philippine Leroy-Beaulieu nową ambasadorką marki L’Oréal Paris we Francji

Strategiczne pojawienie się marek kosmetycznych w serialu "Emily w Paryżu" ma również potencjalne implikacje komercyjne. Z analizy rynku wynika, że ekspozycja brandów w takich produkcjach może prowadzić do wzrostu zainteresowania konsumentów – zarówno w segmentach luksusowych, jak i masowych – przez zwiększenie rozpoznawalności oraz aspiracyjnego wizerunku produktów w świadomości widzów. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
30. grudzień 2025 02:14