StoryEditor
Producenci
27.09.2022 00:00

Loton Cosmetics korzysta na tym, że ma własną produkcję

W niepewnych czasach w lepszej sytuacji wydają się być firmy kosmetyczne, które mają własne zakłady produkcyjne, są dzięki temu niezależne i mogą produkować także na zlecenie. Prezes Loton Cosmetics, Mariusz Głaszcz przyznaje, że to daje firmie stabilną pozycję na rynku.

Loton Cosmetics jest jedną z najstarszych polskich firm kosmetycznych. W tym roku obchodzi 65-lecie, a kojarzy się przede wszystkim z płynem do układania włosów Loton. Jednak w ofercie ma blisko sto produktów - kosmetyki do twarzy (olejki, serum), ciała (mydło, olejki) i włosów (szampony, odżywki, olejki, płyny, żele i lakiery do układania włosów, wcierki itd.).  

W rozmowie z portalem słupsk.naszemiasto.pl prezes firmy Loton, Mariusz Głaszcz mówi: – Jesteśmy typową i kompletną firmą produkcyjną. Obecnie, wiele jest marek wirtualnych, które zlecają produkcję innym podmiotom. My jesteśmy firmą, która potrafi i ma możliwości wyprodukować taki kosmetyk „od A do Z”, czyli go wymyślić, opracować formułę, wykonać wszelkie testy i badania laboratoryjne, przygotować etykietę i opakowanie, wyprodukować, zaproponować klientom i sprzedać.

Firma rozwija sprzedaż na krajowym rynku i wychodzi na rynki eksportowe. Zarazem jednak przyznaje, że nie jest łatwo w obecnej sytuacji gospodarczej robić ambitne plany na przyszłość. Największej problemów nastręczają problemy z dostępem do surowców.

– Zawsze było tak, że gdy dany surowiec był kupowany z Polski czy z zagranicy, to termin jego dostępności wynosił od 1 do 5 dni. Łańcuch dostaw był bardzo sprawny. Teraz wygląda to tak, że zamawiamy coś, po miesiącu producent czy dystrybutor mówi, że nasze zamówienie zostanie zrealizowane za 3 miesiące, ale jeszcze nie wie po jakiej cenie. W takich warunkach, jako firma, musimy istnieć, produkować i sprzedawać. Jest trudno, ale z drugiej strony jest to wyzwanie. Cały czas szukamy nowych możliwości, nowych rynków i klientów. Idziemy w dobrym kierunku – mówi prezes Głaszcz dla portalu słupsk.naszemiasto.pl

Siedziba firmy Loton i jej zakład produkcyjny mieści się w Słupsku. Firma działa jako spółdzielnia pracy. Na 40 pracowników, współwłaścicielami jest 29 osób.

Czytaj także: Loton zmienia nazwę i wchodzi do Wielkiej Brytanii

Przegląd prasy
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
20.10.2025 13:26
Shalimar od Guerlain obchodzi setne urodziny
Dekoracyjna butelka Shalimar w paryskim butiku.Silga Be

W 2025 roku dom Guerlain świętuje setną rocznicę powstania Shalimar – pierwszych w historii perfum ambrowych, stworzonych w 1925 roku przez Jacques’a Guerlaina. Z tej okazji marka wprowadza Shalimar L’Essence – współczesną, intensywną interpretację klasyka, koncentrującą charakterystyczne cechy pierwowzoru. Zapach, który od wieku symbolizuje miłość i zmysłowość, narodził się z inspiracji XVII-wieczną historią cesarza Szahdżahana i księżniczki Mumtaz Mahal, dla której powstały ogrody Shalimar – „świątynia miłości” w sanskrycie – oraz słynny Tadź Mahal.

Shalimar został po raz pierwszy zaprezentowany światu na Międzynarodowej Wystawie Sztuk Dekoracyjnych w Paryżu w 1925 roku, stając się ikoną epoki art déco i tzw. „szalonych lat dwudziestych”. Kompozycja Guerlaina, uznawana za pierwszy „orientalny” zapach w historii, rywalizowała o ten tytuł z Habanitą marki Molinard. Innowacją było zastosowanie etylowaniliny – nowej wówczas cząsteczki o intensywnych nutach wanilii – w połączeniu z cytrusowo-aromatycznym akordem znanym z wcześniejszych dzieł perfumiarza, Jicky i Mouchoir de Monsieur. Shalimar jako pierwszy tak wyraźnie podkreślił wanilię, nadając jej niespotykaną dotąd głębię i trwałość.

Formuła zapachu łączyła naturalne balsamiczne ekstrakty z innowacyjnymi na tamte czasy syntetykami oraz składnikami zwierzęcymi, takimi jak kastoreum, cywet, costus czy piżma. Kluczową rolę odgrywała również bergamotka, która stanowiła aż ok. 30 proc. kompozycji – poziom niespotykany w ówczesnych perfumach. Dzisiejsze reformulacje, wymuszone regulacjami eliminującymi niektóre naturalne składniki, wykorzystują syntetyczne odpowiedniki, co wymaga wielomiesięcznego dostosowywania proporcji. Choć współczesny Shalimar jest nieco mniej dymny i zwierzęcy niż pierwowzór, zachował pełnię elegancji i rozpoznawalny, zmysłowy charakter.

Nieodłącznym elementem legendy Shalimar jest flakon zaprojektowany przez Raymonda Guerlaina – siostrzeńca Jacques’a. Butelka inspirowana architekturą Indii, z arabeskami przypominającymi kształty basenów w ogrodach Shalimar, była pierwszym w historii perfum flakonem ustawionym na postumencie i zwieńczonym kolorowym korkiem. Wykonany z kryształu Baccarat w odcieniu szafirowego błękitu, zdobył pierwszą nagrodę na paryskiej wystawie w 1925 roku. Właśnie to połączenie kunsztu rzemieślniczego i egzotycznej estetyki ugruntowało pozycję Shalimar jako ikony.

Sukces Shalimar szybko przekroczył granice Europy – już w latach 20. zapach zdobył uznanie w Stanach Zjednoczonych, gdzie promowała go żona Raymonda Guerlaina podczas podróży transatlantyckiej. Od tamtej pory kolejne dekady tylko umacniały legendę kompozycji, która nieprzerwanie pozostaje w ofercie domu Guerlain. Sto lat po premierze Shalimar wciąż uznawany jest za symbol ponadczasowej elegancji, sensualności i mistrzostwa perfumiarstwa – zapach, który nie tylko zdefiniował całą kategorię „orientalnych” perfum, ale i na zawsze zmienił historię tej sztuki.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
20.10.2025 10:38
Kering i L’Oréal łączą siły; historyczne partnerstwo strategiczne luxe/wellness
Dwa koncerny weszły w historyczny sojusz.Kering

Koncerny Kering i L’Oréal ogłosiły strategiczne partnerstwo o wartości 4 miliardów euro, które uznawane jest za jedną z największych transakcji w branży beauty ostatnich lat. Współpraca ma na celu połączenie know-how Kering w segmencie luksusowej mody z globalną skalą operacyjną L’Oréala w kosmetykach i pielęgnacji.

Na mocy umowy L’Oréal przejmie markę The House of Creed, znaną z ekskluzywnych perfum takich jak Aventus, oraz uzyska 50-letnie, wyłączne licencje na produkcję i dystrybucję kosmetyków i zapachów dla marek Gucci, Bottega Veneta i Balenciaga. Licencje wejdą w życie po wygaśnięciu obecnych umów z Coty. Marka Creed zostanie włączona do portfela L’Oréal Luxe, co otworzy jej drogę do globalnej ekspansji na rynku zapachów premium.

Obie firmy powołają wspólny komitet strategiczny, który będzie koordynować działania między markami Kering a L’Oréal. Dodatkowo planowane jest utworzenie spółki joint venture w formule 50/50, skoncentrowanej na rozwijającym się segmencie wellness i longevity — obszarze, który zyskuje na znaczeniu wśród konsumentów zamożnych. Transakcja, której wartość zostanie pokryta gotówką, ma zostać sfinalizowana w pierwszej połowie 2026 roku, po uzyskaniu niezbędnych zgód organów regulacyjnych.

Dla Kering partnerstwo oznacza możliwość skupienia się na kluczowej działalności w obszarze mody i akcesoriów luksusowych, przy jednoczesnym uwolnieniu potencjału wartości jego marek kosmetycznych. Dla L’Oréala z kolei to wzmocnienie pozycji lidera w segmencie luksusowych i niszowych zapachów, gdzie globalna konkurencja w ostatnich latach wyraźnie się zaostrzyła.

Współpraca Kering i L’Oréal to nie tylko transakcja kapitałowa, ale też strategiczny krok ku budowie zintegrowanego ekosystemu marek luksusowych. Otwiera ona drogę do nowych kategorii produktowych w obszarze wellness, a także może przyspieszyć konsolidację rynku luksusowych kosmetyków w Europie, którego wartość przekracza dziś 120 mld euro rocznie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
20. październik 2025 19:42