StoryEditor
Producenci
12.12.2022 00:00

Marcin Stańczyk, Eco & More: Rok 2023 ma na imię nieprzewidywalność [Prognozy na 2023 r.]

Spodziewamy się, że niepewny okres, w jakim obecnie się znajdujemy, przyniesie zmiany nie tylko na rynku kosmetycznym, ale i wśród kluczowych graczy. Największym wyzwaniem jest nieprzewidywalność, która powoduje, że nawet najprostsze decyzje są obarczone dużym ryzykiem. Jeśli chodzi o trendy – niezmiennie bardzo dynamicznie rozwijają się wszystkie kategorie produktów naturalnych – mówi Marcin Stańczyk, wiceprezes i współwłaściciel firmy Eco & More, w naszej noworocznej sondzie. 

Z jakimi nastrojami wchodzicie Państwo w nowy rok? Z optymizmem czy pełni obaw?

Zgodnie z klasycznym powiedzeniem – liczymy na najlepsze, przygotowujemy się na najgorsze. Jesteśmy w bardzo niepewnym okresie. O ile o czasie VUCA – zmienność, niepewność, złożoność i niejednoznaczność – mówi się od początku lat 90., o tyle obecnie nabrało to zupełnie nowego znaczenia. Już nie tylko naturalne cykle gospodarcze, ale też, a może zwłaszcza, globalne pandemie i geopolityka bardzo wpływają na rynek. A zrównoważony rozwój biznesu nie lubi drastycznych niezapowiedzianych zmian. Z drugiej strony – każda zmiana rodzi okazje. Dlatego spodziewamy się, że nie tylko zmieni się rynek, ale zmienią się też kluczowi gracze na tym rynku.

Biznes to jednak ogromna liczba procesów, powiązań, zależności, często nieoczywistych. Ale też kwestia możliwości podejmowania decyzji w oparciu o skalkulowane ryzyko. Nawet jeżeli my robimy coś dobrze i nasz kawałek rynku jest stabilniejszy, to bardzo wiele elementów tej układanki – dostawcy, odbiorcy – działa w wielu kategoriach i segmentach, w których już teraz nie dzieje się dobrze. Największe wyzwanie obecnego okresu to chyba to, że w zasadzie każda, nawet najprostsza dotychczas decyzja, jest już obarczona dużym ryzykiem, ze względu na coraz większą nieprzewidywalność.

Jaki to będzie rok dla branży kosmetycznej? Jakich tendencji Pan się spodziewa?

Weszliśmy w bardzo ciekawy okres, kiedy to co ekologiczne staje się też ekonomiczne. Oszczędzanie energii, wody, przestrzeni, recykling, opakowania zwrotne, stawiania na rzeczy trwałe i nadające się do naprawy, ograniczanie zużycia surowców czy konsumpcji w ogóle, to nie jest już tylko kwestia dbania o środowisko i przyszłość dla naszych dzieci i wnuków. To jest już zagadnienie, które dotyczy wszystkich tu i teraz, bo wymusza to ekonomia. Konsument już teraz stawia na jak najlepszy wskaźnik ceny do wartości. Jednak to co jest wartością bardzo się zmienia, bo patrzymy na nią w coraz szerszym kontekście. I to bardzo dobrze. Na tym polega ekologia – to rozumienie szerokich konsekwencji naszych wyborów.

Jaki to będzie rok dla Państwa firmy? Na jakich działaniach będziecie się koncentrować?  

To będzie rok, w którym najważniejsze będą dwie kwestie. Pierwsza – dostęp do prawdziwej, rzetelnej i bieżącej informacji. Druga – zdolność do sprawnego i skutecznego działania w świetle tych informacji, czyli zdolność do dostosowywania się do zmieniających się zasad gry. To okres, który nie będzie wybaczał nieefektywności, braku elastyczności czy buforów manewrowania. Takie okresy świetnie analizuje się historycznie i wtedy mądre głowy opowiadają o tym, że to oczywiste, że rynek poszedł w tę czy inną stronę, że ten uczestnik tego rynku spektakularnie się rozwinął, a inny musiał się poddać. Książki z teorią pisze się na podstawie sukcesów i porażek, które miały miejsce dawno temu i wszystko co miało wpływ na sytuację jest już z góry znane. A my musimy zaplanować przyszłość w skrajnym środowisku VUCA. Dlatego inwestujemy przede wszystkim w obszary, które dają nam lepszy dostęp do istotnych informacji, zdolność do szybkiego reagowania i adaptacji do zmian, zagrożeń i okazji.

Jakie trendy będą Pana zdaniem kształtować w najbliższym czasie rynek kosmetyczny? Które kategorie produktów będą najbardziej dynamiczne i ciekawe?

Cieszy nas, że mimo kryzysów pandemicznych, geopolitycznych czy ekonomicznych, bardzo dynamicznie rozwijają się wszystkie kategorie produktów naturalnych. To chyba jedyna tak dynamicznie rosnąca subkategoria w kosmetykach. I spodziewamy się, że ten trend utrzyma się w najbliższym czasie. Jednak konsumenci nie są już gotowi płacić premii cenowej od produktów naturalnych czy tym bardziej ekologicznych. Dzisiaj naturalność czy ekologia to jest podstawa, coś co jest wymagane a nie jest wyróżnikiem.

Co do kategorii, to raczej większość graczy spodziewa się, że w przewidywanej sytuacji gospodarczej konsumenci skupią się na produktach pierwszej potrzeby, rezygnując z innych lub odkładając ich zakup. Spodziewamy się też, że w kontekście wartości dla konsumenta, może mieć znaczenie, żeby te potrzeby związane z przyjemnością czy rozrywką, które zejdą z konieczności na dalszy plan, mogły chociaż w jakimś minimalnym stopniu zapewniać produkty pierwszej potrzeby.

Czy planujecie Państwo wchodzenie w nowe kategorie produktów?

Naszą strategią jest oferowanie konsumentowi kompleksowych i kontekstowych rozwiązań w duchu ekologicznym. Szukamy technologicznych nowinek w kategoriach, w których nie ma jeszcze dostępnych skutecznych eko rozwiązań. Staramy się też nie dekoncentrować na wielu małych działaniach. Efektywność, zwinność, sprawczość i ciągła ręka na pulsie, to nasze priorytety. Teraz często mniej znaczy lepiej.

Jakie kanały sprzedaży będziecie Państwo rozwijać?

Tu znowu nie spodziewamy się drastycznych zmian – wiemy już, że konsumenci potrzebują omnichannel’owego kontaktu z produktami. Potrzebny jest miks kanałów sprzedaży. Internet stał się podstawowym źródłem informacji o nowościach, opiniach, doświadczeniach innych. Jednak obecność produktu na półce w sklepie jest absolutnie niezbędna, żeby zbudować u konsumenta wrażenie dostępności, bez którego nie może być sukcesu. Doświadczyliśmy też wszyscy boleśnie w ostatnich latach, że trzeba mieć zdolność do szybkiego przesuwania wiodących kanałów sprzedaży, w zależności od uwarunkowań prawnych czy innych kluczowych zewnętrznych czynników.

Czytaj także: Małgorzata Brożyna, Barwa Cosmetics: Przed branżą bardzo trudny rok. W trendach self-love [Prognozy na 2023 r.]

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
29.04.2024 15:33
Oriflame ruszyło z pierwszą kampanią na platformie Twitch
Kadr ze streamu shini_waifu na którym pokazuje produkty Oriflame.shini_waifu
Marka Oriflame zainicjowała swoją debiutancką kampanię na Twitchu, promując nową platformę wizerunkową o nazwie „Reach Your Happy Place”. Współpracując z siedmioma streamerami z Polski, Oriflame motywuje młodą, dynamiczną społeczność graczy do poszukiwania ich własnych „szczęśliwych miejsc”.

Kampania "Reach Your Happy Place" prowadzona przez Oriflame na Twitchu jest rozwijana również na Instagramie i TikToku przez influencerów, którzy publikują dodatkowe materiały wideo. Firma Stor9_ odpowiada za opracowanie kreatywnej koncepcji, produkcję oraz koordynację współpracy z influencerami. Aktywności na Twitchu są wzmocnione automatyczną kampanią w inStreamly z udziałem setek streamerów, którzy prezentują specjalnie przygotowane kreacje.

Podczas transmisji na żywo twórcy prezentują produkty Oriflame poprzez unboxing, a za pomocą linków w czacie zachęcają widzów do przystąpienia do Klubu Oriflame, oferując nowym członkom 15% zniżki na pierwsze zakupy oraz 15% cashback na kolejne. Ta nowatorska kampania stanowi element strategii Oriflame mającej na celu poszerzenie cyfrowej obecności i zwiększenie zaangażowania młodszych konsumentów szukających produktów beauty online.Do grona streamerów którzy biorą udział w kampanii należą Paulina Gorczyńska (@shini_waifu), Dominika Nguyen Van (@maailinh), Dawid Bączkowicz (@bonkol), Patrycja Wesołowska (@wpatka), Nikola Szczudlińska (@namaenonaii), Wojciech Bąk (@ortis) oraz Kamil Zawodny (@mrsetokami).

Jesteśmy jedną z pierwszych marek beauty, która na taką skalę zdecydowała się na wejście do świata gier. Nasza obecność na Twitchu otwiera nowe możliwości do interakcji Oriflame z młodszą, aktywną społecznością graczy, która ceni sobie autentyczność i bezpośredni kontakt z markami

- powiedziała portalowi Nowy Marketing Paulina Tablewska, marketing activation project manager Poland w firmie Oriflame.

Czytaj także: Kampania marki Stars from The Stars rusza na Twitchu

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
29.04.2024 14:05
Nie żyje Krystyna Wilsz, właścicielka firmy NOREL Dr Wilsz
NOREL Dr Wilsz
Informację zamieścił w sieci Jakub Wilsz. Dr Krystyna Wilsz była wieloletnią członkinią polskiej społeczności skupionej wokół branży urodowej.

Dr Krystyna Wilsz, posiadaczka doktoratu z biologii, od 1982 roku była właścicielką NOREL Dr Wilsz, jednej z pierwszych trzech prywatnych firm kosmetycznych w Polsce. Firma ta była kontynuatorem działalności laboratorium założonego przez mgr. farm. A. Makowską w 1961 roku. Dr Wilsz miała znaczący wpływ na rozwój profesjonalnej kosmetyki w Polsce jako autorka pierwszych programów nauczania dla szkół kosmetycznych. Była pionierką w stosowaniu składników aktywnych, takich jak ceramidy czy kwas hialuronowy, które później stały się powszechne w branży. Wprowadziła i rozwinęła w Polsce mezoterapię mikroigłową jako kosmetyczny zabieg, który obecnie jest jednym z najczęściej stosowanych zabiegów w salonach kosmetycznych w kraju.

Zajmowała się również kosmetologią genetyczną, polegającą na indywidualnym dobieraniu kosmetyków i zabiegów na podstawie analiz genetycznych. Dzięki jej wizji, pasji, niezwykłej energii i charyzmie, NOREL Dr Wilsz stał się wiodącą marką w branży kosmetyków profesjonalnych, zarówno w Polsce, jak i w Europie, z produktami dostępnymi w 35 krajach. Instytuty Kosmetyczne NOREL Dr Wilsz działają w Warszawie, Dubaju, a pod marką NOREL Dr Wilsz funkcjonuje także 40 gabinetów kosmetycznych w Singapurze.

Uroczystości pogrzebowe odbędą się w Warszawie 10 maja o godzinie 13:00 w Kościele Pokamedulskim w Lasku Bielańskim.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
29. kwiecień 2024 21:18