StoryEditor
Producenci
12.08.2019 00:00

Mintel: 5 niezwykłych innowacji w dziedzinie urody

Zespół Mintela ds. pielęgnacji urody i higieny osobistej przedstawił premiery nowych produktów z całego świata. To najnowsze innowacje, które poruszyły branżę kosmetyczną i higieny osobistej. Prezentujemy wybrane przez agencję badawczą pięć ciekawych produktów, które wprowadzają na rynek beauty coś naprawdę wyjątkowego.

1. Mazzon Nature Phases of the Moon Capillary Treatment (Brazylia)
Ten zestaw masek zabiegowych zaspokaja potrzeby kosmetyczne w zależności od fazy księżyca: Półksiężyc (wzrost włosów, zapobieganie wypadaniu / łamaniu się włosów), Pełnia (połysk i naprawa), Księżyc Garbaty (pogrubienie, wygładzenie) i Księżyc w nowiu (rewitalizacja i wzmocnienie). Każda maska ​​ma inną formułę z ekstraktami botanicznymi, takimi jak jagody acai, Ginkgo biloba i olej Pracaxi. Jest to doskonały przykład globalnego trendu kosmetycznego Mintel 2017 „Uroda przez całą dobę”, który pokazuje, w jaki sposób marki opracowują produkty o określonych korzyściach w zależności od pory dnia / miesiąca lub różnych aktywności.
 
2. TWO L(I)PS Undercover (Singapur)
Coraz więcej produktów do higieny intymnej i higieny osobistej wprowadzanych jest na rynek z oświadczeniami „Przebadane przez ginekologa”, ponieważ coraz więcej konsumentów stawia zdrowie na pierwszym miejscu.TWO L (I) PS to pierwsza na świecie oferta luksusowych produktów do pielęgnacji intymnej sromu. Oprócz masek węglowych sromu oraz serum rozjaśniająco-nawilżającego, linia zawiera Undercover, skoncentrowany krem ​​przeznaczony do zwalczania skaz na sromie - problem, o którym rzadko się mówi. Od trądziku, przez wrastające włosy po starzenie się skóry - krem działa na te problemy i zmniejsza pigmentację, a nawet wyrównuje koloryt skóry.

3. Kolekcja OWA Haircare Moondust: Hair Wash (USA)
Ponieważ woda należy do malejących zasobów na świecie, napędza rozwój produktów bezwodnych lub wymagających zużycia mniejszej ilości wody. Zostało to przewidziane przez Mintel's Global Beauty Trend 2025 „Woda - nowy luksus”. Ten produkt jest pierwszym na świecie szamponem proszkowanym aktywowanym wodą. Według marki tradycyjne szampony w płynie zazwyczaj zawierają 80 proc. wody, podczas gdy ten szampon w proszku nie zawiera żadnego - zapewniając konsumentom bardziej zrównoważoną opcję, która działa jak ciecz po aktywacji wodą z prysznica. Tego rodzaju innowacje będą odpowiadać 6 na 10 amerykańskich konsumentów, którzy są zainteresowani produktami do higieny osobistej bez wody.
 
 4. The SIGN Tribe Remove and Chill Nail Enamel Remover (USA)
Ten pierwszy w swoim rodzaju kremowy zmywacz do paznokci rozwiązuje niektóre typowe problemy występujące podczas używania tradycyjnych zmywaczy do paznokci, takie jak zapach i łatwość użycia. Preparat jest na bazie wosku pszczelego i nie zawiera acetonu (który nadaje tradycyjnym zmywaczom silny zapach). Jest to delikatny produkt, który dba również o paznokcie i skórki ze składnikami takimi jak olejek arganowy, sezamowy i makadamia. Kremowa formuła sprawia, że ​​nie powoduje bałaganu i nie rozlewa się, więc nie ma obawy o zniszczenie odzieży lub mebli.
 
5. Bronzie Tan Perfecting Powder (Wielka Brytania)
Korzystanie z produktów samoopalających nie zawsze jest atrakcyjną opcją dla konsumentów, którzy są pod presją czasu. Rozwiązaniem jest pozbawiony talku proszek, który obiecuje natychmiastowe osuszenie skóry po zastosowaniu produktów samoopalających, przyspieszając proces suszenia i zmniejszając prawdopodobieństwo powstawania smug, lepkości lub zabarwienia ubrania. Można go stosować po samopalaczu lub samodzielnie, aby dodać blasku skórze. Badania Mintel dotyczące ochrony przeciwsłonecznej pokazują, że w Wielkiej Brytanii połowa użytkowników samoopalaczy twierdzi, że łatwość aplikacji jest ważna przy wyborze produktów, a 21 proc. chce szybkich rezultatów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
26.11.2025 12:33
IFF wdraża inteligentnego robota dozującego, by skrócić czas tworzenia próbek
International Flavors & Fragrances inwestuje w nowego robota.Vladimir Razgulyaev

International Flavors & Fragrances (IFF) zainstalował w swoim zakładzie produkcyjnym Chin Bee w Singapurze inteligentnego robota dozującego Colibri, którego głównym celem jest przyspieszenie i zwiększenie precyzji w tworzeniu próbek zapachowych dla klientów w regionie Azji Większej. System umożliwia opracowanie partii próbek w ciągu kilku minut i – według deklaracji firmy – działa czterokrotnie szybciej niż poprzednia konfiguracja linii produkcyjnej.

Robot Colibri jest w stanie wyprodukować 200 partii próbek w osiem godzin, obsługując jednocześnie wiele składników i przeprowadzając testowe kompozycje w zaledwie kilka sekund. Takie tempo pracy znacząco skraca czas wejścia nowych kompozycji na rynek, co jest kluczowe w sektorze, w którym presja na szybkie wdrażanie innowacji systematycznie rośnie. IFF podkreśla, że automatyzacja pozwala szybciej przechodzić od wstępnych konceptów do gotowych próbek zapachów.

Instalacja systemu w Singapurze wpisuje się w szerszą strategię inwestycyjną IFF w regionie Azji, obejmującą m.in. otwarcie wartego 30 mln dolarów Singapore Innovation Center. Obiekt Chin Bee dołącza do zakładów IFF w Neuilly (Francja) i Hilversum (Holandia), gdzie technologia Colibri jest już stosowana. Firma wskazuje, że modernizacja procesów perfumeryjnych jest odpowiedzią na globalne trendy, w których tradycyjne, wielomiesięczne cykle rozwoju produktów przestają nadążać za rynkiem.

Znaczenie automatyzacji potwierdzają dane z raportu Atelier i Accenture, według których niechęć firm do modernizacji procesów operacyjnych powoduje utratę nawet 86 mld dolarów potencjalnych przychodów. Jednocześnie liczba „net-new” premier produktowych w segmencie beauty spadła z 63 proc. w 2015 r. do 46 proc. na początku 2024 r., co wskazuje na rosnącą presję na skracanie cykli projektowych. Aż 64 proc. konsumentów oczekuje od marek szybszego reagowania na ich potrzeby.

Eksperci zwracają uwagę, że wiele firm beauty wciąż funkcjonuje w oparciu o przestarzałe modele i relacje, które – choć skuteczne dwie dekady temu – obecnie spowalniają rozwój. Cykl tworzenia nowych produktów często przekracza rok, co rozmija się z dynamiką współczesnego rynku. Robot Colibri, jako przykład inteligentnej automatyzacji, ma pomóc IFF oraz jego klientom w skuteczniejszym odpowiadaniu na rosnące i coraz szybsze oczekiwania konsumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
24.11.2025 14:39
Nivea zmaga się z kryzysem, Beiersdorf szuka rozwiązań

Przez lata marka Nivea funkcjonowała jak szwajcarski zegarek – sprawnie i bezbłędnie. W tym roku sprzedaż zauważalnie spada. Powód? Podwyżki cen produktów i walka ze szwajcarskim detalistą Migrosem, która jeszcze przed wakacjami oparła się o dochodzenie w COMCO – szwajcarskim urzędzie ds. konkurencji. Detalista zarzucił niemieckiemu producentowi, firmie Beiersdorf, narzucanie niewspółmiernie wysokich cen kosmetyków w porównaniu do innych rynków.

Niemiecko-szwajcarski spór o Niveę rozpoczął się wiosną, kiedy to menedżerowie szwajcarskiej sieci supermarketów Migros zaprotestowali przeciwko zbyt wysokim cenom, jakie Grupa Beiersdorf wyznaczyła dla rynku szwajcarskiego. Jak wskazywały media, klient sieci Migros musiał zapłacić za dezodorant w sztyfcie równowartość 2,62 euro za dezodorant w sztyfcie – czyli więcej niż konsumenci w Niemczech, gdzie analogiczny kosmetyk kosztował 2,25 euro. Wobec braku odzewu z centrali Beiersdorf, Migros pozwał niemieckiego producenta i wszczęto dochodzenie przed COMCO.

“Sprawa ta jest przykładem zarzutów, z jakim spotykają się producenci markowych produktów, w szczególności Beiersdorf: że wykorzystali inflację ostatnich lat do nadmiernych podwyżek cen i kontynuują tę strategię również teraz, gdy inflacja już dawno spadła do zwykłego poziomu” – komentuje dziennik biznesowy “Wirtschaftswoche”.

image

Szwajcarsko-niemiecka wojna cenowa, w centrum – marka Nivea

Przedstawiciele Beiersdorf, którzy do tej pory udawali, że nie widzą problemu, teraz zaczynają przyznawać, że powinni jednak uważać na to, by nie zepsuć swojej renomy marki, która gwarantuje dobry stosunek jakości do ceny. Bo to właśnie ta przystępność cenowa zawsze była jedną z mocnych stron marki, budując jej wizerunek.  

Powodem tej reakcji są prawdopodobnie najnowsze dane biznesowe Beiersdorf. Po latach szybkiego wzrostu, generowanego przez kluczową markę jaką jest dla koncernu Nivea, trend ten odwrócił się w tym roku. 

– W trzecim kwartale 2025 roku zaobserwowaliśmy dalsze osłabienie rynku pielęgnacji skóry, zwłaszcza na rynkach wschodzących – poinformował w październiku prezes Beiersdorfa, Vincent Warnery. – W związku z tym oczekujemy obecnie organicznego wzrostu sprzedaży o około 2,5 proc. w naszym segmencie konsumenckim w całym roku”.

image

Uważny konsument w erze promocji. Jak i gdzie Polacy kupują kosmetyki?

Już w sierpniu Beiersdorf obniżył swoją prognozę, wciąż prognozując wzrost o 3-4 proc. dla tego działu. Marka Nivea, która sama odpowiada za ponad połowę sprzedaży grupy, wynoszącej blisko 10 mld euro, osiągnęła wzrost na poziomie zaledwie 0,6 proc. w ciągu pierwszych trzech kwartałów 2025.

Dla porównania: jeszcze w 2024 roku Beiersdorf odnotował 8-procentowy wzrost sprzedaży, a w 2023 roku – 15-procentowy. Jednak obecnie tłuste lata zdają się dobiegać końca – i to w momencie, kiedy firma z wielką pompą świętowała setną rocznicę niebieskiej puszki z kremem Nivea. Beiersdorf spodziewa się poprawy sytuacji przez wprowadzenie na rynek kilku nowych produktów do pielęgnacji skóry pod marką Nivea, a także rozbudowanie kategorii poza pielęgnacją twarzy, jak np. dezodoranty.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
26. listopad 2025 13:56