StoryEditor
Producenci
20.11.2019 00:00

Miraculum z zyskiem netto 1,06 mln zł za trzeci kwartał 2019

Miraculum odnotowało 1,06 mln zł jednostkowego zysku netto w III kw. 2019 r. wobec 1,07 mln zł straty rok wcześniej, informuje spółka w raporcie.  W tym samym okresie przychody ze sprzedaży sięgnęły 5,7 mln zł wobec 5,33 mln zł rok wcześniej.  Z kolei strata operacyjna wyniosła 1,17 mln zł wobec 1,25 mln zł straty rok wcześniej.

W raporcie czytamy także: "W III kwartale 2019 r. osiągnięto wzrost przychodów o 7 proc. w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego. Jest to drugi kwartał z rzędu, w którym odnotowano wzrost przychodów".

"Spektakularnym sukcesem jest wprowadzenie nowej gamy produktów serii BIO pod marką Gracja BIO, która spowodowała wzrost przychodów ze sprzedaży produktów tej marki w stosunku do tego samego okresu roku poprzedniego o 148 proc. Wprowadzając nowe produkty kierowaliśmy się troską o ich wysoką jakość, środowisko naturalne oraz bezpieczeństwo konsumentów" - czytamy dalej.

W I-III kw. 2019 r. spółka miała 1,6 mln zł jednostkowej straty netto w porównaniu z 2,81 mln zł straty rok wcześniej, przy przychodach ze sprzedaży w wysokości 16,29 mln zł w porównaniu z 17,1 mln zł rok wcześniej.

Działalność Miraculum opiera się na opracowywaniu i sprzedaży kosmetyków pielęgnacyjnych, do depilacji, a także perfum i produktów do makijażu. W 2007 r. spółka zadebiutowała na warszawskiej giełdzie.

W portfolio Miraculum są produkty marek Pani Walewska, Miraculum, Gracja, Tanita, Paloma, a także kosmetyki dla mężczyzn (Wars, Lider), perfumy (Wars, Pani Walewska, Być Może..., Miraculum) i produkty do makijażu (Joko, Virtual). Miraculum jest też właścicielem marki Chopin, pod którą oferuje perfumy premium. 

W 2007 r. spółka zadebiutowała na warszawskiej giełdzie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
31.10.2025 12:51
Cła Trumpa: francuski sektor kosmetyczny szykuje się na utratę 10 tys. miejsc pracy
NadianB/Getty Images

Bariery i stawki celne, wprowadzane przez prezydenta USA Donalda Trumpa, mogą w 2026 roku kosztować francuski sektor kosmetyczny 620 mln euro. Fédération des Entreprises de la Beauté prognozuje 21-procentowy spadek eksportu do Stanów Zjednoczonych. Sektor spodziewa się też utraty tysięcy miejsc pracy w branżach związanych z kosmetykami.

FEBEA zgłasza swoje obawy w tej sprawie już od lata. Teraz, z pomocą firmy konsultingowej Astérès, organ przedstawił swoje szacunki, odnoszące się do możliwego wpływu ceł Donalda Trumpa. Federacja szacuje, że ten szok handlowy może spowodować utratę 2,7 tys. miejsc pracy bezpośrednio w firmach, zajmujących się eksportem kosmetyków, i dodatkowo kolejnych 8,2 tys. miejsc pracy pośrednio – m.in. w sektorach opakowań, transportu, komunikacji.

Francuskie firmy kosmetyczne w 2024 roku były zwolnione z ceł, a obecnie obowiązują je cła w wysokości 15 proc. oraz dodatkowy podatek w wysokości 50 proc. na metalowe elementy opakowań. Spadek wartości dolara dodatkowo potęguje skutki ekonomiczne.

W obliczu tego szoku nie możemy pozostać biernymi obserwatorami – podkreśla Emmanuel Guichard, delegat generalny federacji. – FEBEA uruchomiła tego lata Pakiet dla Przemysłu Kosmetycznego, europejski plan działań ratunkowych mający na celu ochronę konkurencyjności i przyszłości naszej branży. Francuskie kosmetyki są motorem innowacji, eksportu i zatrudnienia. Zwracamy się do europejskich i francuskich decydentów o zapewnienie nam środków na utrzymanie pozycji globalnego lidera, bez zbędnego komplikowania naszych ram regulacyjnych – dodaje Guichard.

W 2024 roku francuski sektor kosmetyczny odnotował drugą co do wielkości nadwyżkę handlową ze Stanami Zjednoczonymi, wynoszącą 2,4 mld euro.

350 firm z francuskiego sektora kosmetycznego, generujących obroty w wysokości 35,6 mld euro i zapewniających 300 tys.  miejsc pracy, wyeksportowało w tym roku do USA produkty o wartości 2,9 mld euro.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
31.10.2025 09:37
Puig z 8-proc. wzrostem sprzedaży – kurs na rekordowy rok 2025
Hiszpańska grupa świętuje sukces.Puig

Hiszpańska grupa Puig odnotowała w pierwszych dziewięciu miesiącach 2025 roku wzrost przychodów o 8 proc., osiągając poziom 3,9 miliarda euro. Wynik ten potwierdza utrzymującą się silną pozycję koncernu w segmencie perfum prestiżowych i niszowych, które stanowią obecnie główny motor wzrostu spółki.

Na czele najlepiej sprzedających się marek znalazły się Charlotte Tilbury, Rabanne, Carolina Herrera i Byredo, a także rosnące w siłę niszowe domy perfumeryjne, takie jak Dries Van Noten i Penhaligon’s. Segment zapachów luksusowych pozostaje dla Puig kluczowym obszarem rozwoju, zapewniającym wysokie marże i globalną rozpoznawalność.

Pod względem geograficznym najlepsze wyniki zanotowano w Europie oraz obu Amerykach, podczas gdy rynek azjatycki – po miesiącach spowolnienia – zaczął wykazywać oznaki odbicia. Zdywersyfikowana obecność regionalna pozwala firmie stabilizować sprzedaż mimo zróżnicowanych warunków makroekonomicznych w poszczególnych krajach.

Puig potwierdził swoje prognozy na cały rok 2025, przewidując, że jego sprzedaż przekroczy 5 miliardów euro, a rentowność ulegnie dalszej poprawie. Wzrost ma być napędzany zarówno przez rozwój marek premium, jak i ekspansję w kanałach cyfrowych oraz nowych rynkach.

Wyniki za dziewięć miesięcy potwierdzają silną kondycję finansową grupy i utrzymujący się globalny popyt na zapachy z segmentu prestige. Puig, który w ostatnich latach umocnił się w czołówce światowych producentów luksusowych kosmetyków, wchodzi w końcowy kwartał 2025 roku z wyraźną perspektywą rekordowych przychodów i dalszego wzrostu udziałów rynkowych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
02. listopad 2025 20:41