StoryEditor
Producenci
29.04.2020 00:00

Modelka i aktywistka Cindy Bruna nową ambasadorką L’Oréal Paris

„Inicjatorka zmian” Cindy Bruna dołącza do grona ambasadorek L’Oréal Paris. Modelka brała dotąd udział w pokazie Le Défilé L’Oréal Paris oraz w kampanii ekskluzywnej linii kosmetyków koncernu. Teraz oficjalnie zadebiutuje w roli międzynarodowej ambasadorki marki w kampanii produktów Skin Paradise oraz Casting Creme Gloss.

Należąca do grona najgorętszych nazwisk w świecie mody, Cindy Bruna przełamuje tradycyjny schemat postrzegania roli kobiet w modelingu. Jako przedstawicielka nowej generacji modelek - aktywistek wykorzystuje swoją pozycję i włącza się w dyskusję na temat praw kobiet i walkę z ich dyskryminacją. 

- Z przyjemnością witamy Cindy Brunę w rodzinie L’Oréal Paris. Przedstawicielkę nowej generacji modelek, która swój sukces na wybiegu wykorzystała do stworzenia platformy wspierającej kobiety w dążeniu do samorealizacji na ich własnych zasadach oraz w walce o równe prawa. W wieku 25 lat stała się głosem młodego pokolenia kobiet. Swoimi czynami i aktywną postawą udowadnia, że wiara w swoją wartość jest prawdziwą potęgą - komentuje Delphine Viguier-Hovasse, Global Brand President L’Oréal Paris.

Wielokulturowe korzenie, wrodzone wyczucie stylu i francuska nonszalancja sprawiły, że kariera Cindy Bruny w świecie mody rozwinęła się błyskawicznie. Urodzona w 1994 roku, w rodzinie, w której kongijskie pochodzenie matki łączy się z włoskim temperamentem ojca, dzieciństwo spędziła w południowej Francji u wybrzeży Morza Śródziemnego. Po ukończeniu szkoły średniej przeprowadziła się do Paryża, gdzie rozpoczęła się jej przygoda z modelingiem. W wieku 18 lat wyjechała do Nowego Jorku. Tam poznała legendarnego fotografa mody Stevena Meisela, który był autorem jej pierwszej okładkowej sesji zdjęciowej dla Vogue oraz kampanii modowej dla Prady. Od tej pory występuje regularnie na pokazach najważniejszych domów mody: od Calvina Kleina po Jeana Paula Gaultiera i Balmain.

Kongijskie korzenie oraz bezpośrednie zetknięcie się modelki z problemem nierównego traktowania z powodu koloru skóry sprawiły, że Cindy Bruna stała się pionierem w dyskusji o równouprawnieniu czarnych kobiet w świecie mody. Zwróciła uwagę na ich dyskryminowanie podczas sesji zdjęciowych czy pokazów mody z uwagi na charakterystyczny typ włosów i specyfikę ich stylizowania. Była również jedną z pierwszych modelek, które w pokazach mody występowały w swoich naturalnych włosach afro.

Od 2018 roku Cindy aktywnie wspiera francuskie stowarzyszenie Solidarité Femmes, które pomaga ofiarom przemocy domowej. Włączając się w działania  mające na celu zwiększanie świadomości skali tego problemu, nie boi się stawać w obronie poczucia wartości każdej osoby doświadczającej przemocy i przeciwdziałania zachowaniom uderzającym w ich godność. To właśnie z uwagi na tą determinację, niezwykłe zaangażowanie i wrażliwość marka L’Oréal Paris zalicza Cindy do grona osób, wspierających program szkoleniowy STAND UP, którego celem jest edukowanie, jak w prosty i bezpieczny sposób reagować na molestowanie w przestrzeni publicznej.

- Jestem niezwykle dumna, że dołączyłam do grona ambasadorek L’Oréal Paris. Kultowej francuskiej marki, która nie tworząc sztucznych kanonów piękna, pragnie inspirować kobiety na całym świecie do odnalezienia własnej definicji kobiecości. Ponieważ wszystkie jesteśmy tego warte… choć nie wszystkie zawsze w to wierzymy! Dlatego tak ważne jest, abyśmy my, kobiety zabierały głos i wspólnie walczyły o nasze prawa, pasje i marzenia 
- powiedziała nowa ambasadorka.
 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
03.11.2025 10:20
Estée Lauder notuje wzrost sprzedaży w Q1 roku fiskalnego 2026
Globalny gracz świętuje dobre wyniki.Marzena Szulc

Estée Lauder Companies opublikowało wyniki finansowe za pierwszy kwartał roku fiskalnego 2026, wykazując wzrost sprzedaży netto do poziomu 3,481 mln dolarów. Oznacza to 4-procentowy wzrost w porównaniu z rokiem 2024, kiedy sprzedaż netto wyniosła 3,361 mln dolarów. Organiczna sprzedaż netto osiągnęła wartość 3,455 mln dolarów, co stanowi wzrost o 3 proc. rok do roku.

Segment pielęgnacji skóry, stanowiący kluczowy filar działalności koncernu, odnotował wzrost o 3 proc.. Na wyniki pozytywnie wpłynęła szczególnie dobra sprzedaż marek La Mer oraz Estée Lauder, które utrzymują wysoką pozycję w segmencie premium.

W kategorii makijażu sytuacja była mniej optymistyczna — sprzedaż spadła o 2 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. Spadek ten był głównie rezultatem słabszych wyników marki Bobbi Brown, mimo stabilnej sprzedaży innych marek w portfolio koncernu.

„Co napawa optymizmem, nabieramy rozpędu w całej organizacji dzięki znaczącym zmianom operacyjnym, które wprowadziliśmy do tej pory, aby działać szybciej i sprawniej” – powiedział Stéphane de La Faverie, prezes i dyrektor generalny. „Te wyniki wzmacniają naszą pewność co do perspektyw na rok fiskalny 2026 – rok przełomowy – ponieważ przywracamy organiczny wzrost sprzedaży i po raz pierwszy od czterech lat zwiększamy marżę operacyjną”.

Najsilniejszy wzrost Estée Lauder zanotowała w segmencie zapachów, gdzie sprzedaż zwiększyła się aż o 13 proc. we wszystkich regionach geograficznych. Wynik ten napędzały szczególnie marki Le Labo, Tom Ford Beauty oraz Jo Malone London, które konsekwentnie umacniają pozycję na rynku luksusowych perfum.

Z kolei kategoria pielęgnacji włosów odnotowała spadek o 7 proc., co wynikało przede wszystkim z niższej sprzedaży produktów marki Aveda. Mimo zróżnicowanych wyników w poszczególnych segmentach, Estée Lauder utrzymuje stabilny wzrost przychodów, koncentrując się na dalszym rozwoju marek premium i zróżnicowaniu oferty produktowej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
31.10.2025 12:51
Cła Trumpa: francuski sektor kosmetyczny szykuje się na utratę 10 tys. miejsc pracy
NadianB/Getty Images

Bariery i stawki celne, wprowadzane przez prezydenta USA Donalda Trumpa, mogą w 2026 roku kosztować francuski sektor kosmetyczny 620 mln euro. Fédération des Entreprises de la Beauté prognozuje 21-procentowy spadek eksportu do Stanów Zjednoczonych. Sektor spodziewa się też utraty tysięcy miejsc pracy w branżach związanych z kosmetykami.

FEBEA zgłasza swoje obawy w tej sprawie już od lata. Teraz, z pomocą firmy konsultingowej Astérès, organ przedstawił swoje szacunki, odnoszące się do możliwego wpływu ceł Donalda Trumpa. Federacja szacuje, że ten szok handlowy może spowodować utratę 2,7 tys. miejsc pracy bezpośrednio w firmach, zajmujących się eksportem kosmetyków, i dodatkowo kolejnych 8,2 tys. miejsc pracy pośrednio – m.in. w sektorach opakowań, transportu, komunikacji.

Francuskie firmy kosmetyczne w 2024 roku były zwolnione z ceł, a obecnie obowiązują je cła w wysokości 15 proc. oraz dodatkowy podatek w wysokości 50 proc. na metalowe elementy opakowań. Spadek wartości dolara dodatkowo potęguje skutki ekonomiczne.

W obliczu tego szoku nie możemy pozostać biernymi obserwatorami – podkreśla Emmanuel Guichard, delegat generalny federacji. – FEBEA uruchomiła tego lata Pakiet dla Przemysłu Kosmetycznego, europejski plan działań ratunkowych mający na celu ochronę konkurencyjności i przyszłości naszej branży. Francuskie kosmetyki są motorem innowacji, eksportu i zatrudnienia. Zwracamy się do europejskich i francuskich decydentów o zapewnienie nam środków na utrzymanie pozycji globalnego lidera, bez zbędnego komplikowania naszych ram regulacyjnych – dodaje Guichard.

W 2024 roku francuski sektor kosmetyczny odnotował drugą co do wielkości nadwyżkę handlową ze Stanami Zjednoczonymi, wynoszącą 2,4 mld euro.

350 firm z francuskiego sektora kosmetycznego, generujących obroty w wysokości 35,6 mld euro i zapewniających 300 tys.  miejsc pracy, wyeksportowało w tym roku do USA produkty o wartości 2,9 mld euro.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
03. listopad 2025 18:39