StoryEditor
Producenci
30.08.2024 17:11

Najważniejsza premiera zapachu Chloé od 2008 roku. Chloé L’Eau de Parfum Intense ma stworzyć historię marki na nowo

Perfumy Chloé L‘Eau de Parfum Intense we Francji debiutowały 26 sierpnia 2024 r. We wrześniu mają trafić na inne rynki / fot. chloe.com

Chloé L’Eau de Parfum Intense to silna rewizja firmowego zapachu marki Chloé, będącego zarazem najlepiej sprzedającym się zapachem tego brandu. Perfumy debiutowały we Francji 26 sierpnia, a we wrześniu trafią na rynek międzynarodowy.

Dom mody Chloé został założony w 1952 roku przez Gaby Aghion, pochodzącą z Egiptu, ale zamieszkałą we Francji projektantkę. Nazwa Chloé  była hołdem dla jej najlepszej przyjaciółki. Aghion okazała się wyprzedzać swoje czasy, torując drogę dla kolejnych osób tworzących linie ready-to-wear. Była kreatywna, nowatorska i charakteryzowała się ogromną intuicją. 

Pierwsze perfumy marki, Chloé for Women, stworzył w 1975 roku Karl Lagerfeld. W 2008 roku świat ujrzał zapach Chloé Chloé, a Chloé L’Eau de Parfum Intense o silnym różanym akcencie miały swoją premierę w 2009 roku. Zapach stworzył Michel Almairac z domu perfumeryjnego Robertet, a nad jego nową wersją pracował ze swoim synem Romainem

O firmowym zapachu Chloé Jean Holtzmann, dyrektor ds. marek Coty Prestige, licencjobiorcy perfum Chloé, mówi: „To był przełom!”. Teraz wszystkie elementy pierwotnego zapachu zostały ponownie wykorzystane. Nutę głowy Chloé L’Eau de Parfum Intense stanowi malina, nutę serca – róża, a nutami bazy są drewno kaszmirowe i cedr. Wegańska formuła zapachu ma podkreślić nowoczesne i przyjazne dla środowiska podejście marki. Nowy wymienny flakon ma charakterystyczną dla zapachu ręcznie wiązaną wstążkę, tym razem w kolorze kamienia szlachetnego – granatu. Coty Prestige informuje, że nowy zapach to symbol wolnej, silnej i pełnej wdzięku kobiecości.

– Chcieliśmy stworzyć historię Chloé na nowo dla kolejnego pokolenia To bardzo ważny moment – oświadczył Holtzmann w rozmowie z Jennifer Weil z WWD.

Odnosząc się do historii powstania marki i nazwania jej na cześć Chloé de Bruneton, Holtzmann podkreślił, że firma zawsze była historią o kobietach, więc ciekawie było do tego wrócić i zobaczyć, co to oznacza dzisiaj. 

Z tego powodu do kampanii promocyjnej Chloé L’Eau de Parfum Intense, za którą odpowiedzialny jest Neels Castillon, zostały zatrudnione cztery modelki: Arizona Muse, Malika Louback, Amrit oraz He Cong. Mają one reprezentować cztery wcielenia kobiecości.

Czytaj też: Coty rośnie w prestiżowych zapachach i masowej kolorówce

Ceny nowego zapachu wahają się od 91 euro za flakon 30 mililitrów do 186 euro za flakon 150 mililitrów. Najważniejszym rynkiem dla zapachów Chloé jest Europa, a w szczególności Francja, Niemcy i Wielka Brytania.

Anna Tess Gołębiowska

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
20.10.2025 13:26
Shalimar od Guerlain obchodzi setne urodziny
Dekoracyjna butelka Shalimar w paryskim butiku.Silga Be

W 2025 roku dom Guerlain świętuje setną rocznicę powstania Shalimar – pierwszych w historii perfum ambrowych, stworzonych w 1925 roku przez Jacques’a Guerlaina. Z tej okazji marka wprowadza Shalimar L’Essence – współczesną, intensywną interpretację klasyka, koncentrującą charakterystyczne cechy pierwowzoru. Zapach, który od wieku symbolizuje miłość i zmysłowość, narodził się z inspiracji XVII-wieczną historią cesarza Szahdżahana i księżniczki Mumtaz Mahal, dla której powstały ogrody Shalimar – „świątynia miłości” w sanskrycie – oraz słynny Tadź Mahal.

Shalimar został po raz pierwszy zaprezentowany światu na Międzynarodowej Wystawie Sztuk Dekoracyjnych w Paryżu w 1925 roku, stając się ikoną epoki art déco i tzw. „szalonych lat dwudziestych”. Kompozycja Guerlaina, uznawana za pierwszy „orientalny” zapach w historii, rywalizowała o ten tytuł z Habanitą marki Molinard. Innowacją było zastosowanie etylowaniliny – nowej wówczas cząsteczki o intensywnych nutach wanilii – w połączeniu z cytrusowo-aromatycznym akordem znanym z wcześniejszych dzieł perfumiarza, Jicky i Mouchoir de Monsieur. Shalimar jako pierwszy tak wyraźnie podkreślił wanilię, nadając jej niespotykaną dotąd głębię i trwałość.

Formuła zapachu łączyła naturalne balsamiczne ekstrakty z innowacyjnymi na tamte czasy syntetykami oraz składnikami zwierzęcymi, takimi jak kastoreum, cywet, costus czy piżma. Kluczową rolę odgrywała również bergamotka, która stanowiła aż ok. 30 proc. kompozycji – poziom niespotykany w ówczesnych perfumach. Dzisiejsze reformulacje, wymuszone regulacjami eliminującymi niektóre naturalne składniki, wykorzystują syntetyczne odpowiedniki, co wymaga wielomiesięcznego dostosowywania proporcji. Choć współczesny Shalimar jest nieco mniej dymny i zwierzęcy niż pierwowzór, zachował pełnię elegancji i rozpoznawalny, zmysłowy charakter.

Nieodłącznym elementem legendy Shalimar jest flakon zaprojektowany przez Raymonda Guerlaina – siostrzeńca Jacques’a. Butelka inspirowana architekturą Indii, z arabeskami przypominającymi kształty basenów w ogrodach Shalimar, była pierwszym w historii perfum flakonem ustawionym na postumencie i zwieńczonym kolorowym korkiem. Wykonany z kryształu Baccarat w odcieniu szafirowego błękitu, zdobył pierwszą nagrodę na paryskiej wystawie w 1925 roku. Właśnie to połączenie kunsztu rzemieślniczego i egzotycznej estetyki ugruntowało pozycję Shalimar jako ikony.

Sukces Shalimar szybko przekroczył granice Europy – już w latach 20. zapach zdobył uznanie w Stanach Zjednoczonych, gdzie promowała go żona Raymonda Guerlaina podczas podróży transatlantyckiej. Od tamtej pory kolejne dekady tylko umacniały legendę kompozycji, która nieprzerwanie pozostaje w ofercie domu Guerlain. Sto lat po premierze Shalimar wciąż uznawany jest za symbol ponadczasowej elegancji, sensualności i mistrzostwa perfumiarstwa – zapach, który nie tylko zdefiniował całą kategorię „orientalnych” perfum, ale i na zawsze zmienił historię tej sztuki.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
20.10.2025 10:38
Kering i L’Oréal łączą siły; historyczne partnerstwo strategiczne luxe/wellness
Dwa koncerny weszły w historyczny sojusz.Kering

Koncerny Kering i L’Oréal ogłosiły strategiczne partnerstwo o wartości 4 miliardów euro, które uznawane jest za jedną z największych transakcji w branży beauty ostatnich lat. Współpraca ma na celu połączenie know-how Kering w segmencie luksusowej mody z globalną skalą operacyjną L’Oréala w kosmetykach i pielęgnacji.

Na mocy umowy L’Oréal przejmie markę The House of Creed, znaną z ekskluzywnych perfum takich jak Aventus, oraz uzyska 50-letnie, wyłączne licencje na produkcję i dystrybucję kosmetyków i zapachów dla marek Gucci, Bottega Veneta i Balenciaga. Licencje wejdą w życie po wygaśnięciu obecnych umów z Coty. Marka Creed zostanie włączona do portfela L’Oréal Luxe, co otworzy jej drogę do globalnej ekspansji na rynku zapachów premium.

Obie firmy powołają wspólny komitet strategiczny, który będzie koordynować działania między markami Kering a L’Oréal. Dodatkowo planowane jest utworzenie spółki joint venture w formule 50/50, skoncentrowanej na rozwijającym się segmencie wellness i longevity — obszarze, który zyskuje na znaczeniu wśród konsumentów zamożnych. Transakcja, której wartość zostanie pokryta gotówką, ma zostać sfinalizowana w pierwszej połowie 2026 roku, po uzyskaniu niezbędnych zgód organów regulacyjnych.

Dla Kering partnerstwo oznacza możliwość skupienia się na kluczowej działalności w obszarze mody i akcesoriów luksusowych, przy jednoczesnym uwolnieniu potencjału wartości jego marek kosmetycznych. Dla L’Oréala z kolei to wzmocnienie pozycji lidera w segmencie luksusowych i niszowych zapachów, gdzie globalna konkurencja w ostatnich latach wyraźnie się zaostrzyła.

Współpraca Kering i L’Oréal to nie tylko transakcja kapitałowa, ale też strategiczny krok ku budowie zintegrowanego ekosystemu marek luksusowych. Otwiera ona drogę do nowych kategorii produktowych w obszarze wellness, a także może przyspieszyć konsolidację rynku luksusowych kosmetyków w Europie, którego wartość przekracza dziś 120 mld euro rocznie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
21. październik 2025 00:47