StoryEditor
Producenci
22.05.2020 00:00

Nielsen: Miliony w szamponach do włosów [ANALIZA]

W ciągu roku sprzedaż kosmetyków do włosów wzrosła o 5,4 proc., co odpowiada ponad 125 mln zł. Bardziej dynamicznie rynek kosmetyków do włosów rozwija się pod względem wartościowym, co spowodowane jest rosnącą ceną produktów ze wszystkich jego segmentów - komentuje dla portalu wiadomoscikosmetyczne.pl Filip Stankiewicz, specjalista w Nielsen Connect Polska.

Wśród siedmiu głównych kategorii rynku kosmetycznego produkty do pielęgnacji włosów od lat są trzecią największą pod względem sprzedaży wartościowej. W 2019 r. miały one 18,4 proc. udziału w rynku w ujęciu wartościowym, czyli o 4,5 p.p. więcej od plasującej się tuż za nimi kategorii produktów do makijażu. Na pierwszym miejscu w 2019 r. znajdowała się kategoria kosmetyków do pielęgnacji twarzy (21,3 proc.), na drugim – produkty do pielęgnacji ciała (20,7 proc.).

Kategoria pielęgnacji włosów, tak jak pozostałe kategorie rynku kosmetycznego, za wyjątkiem produktów do golenia, rozwija się dynamicznie. Porównując rok 2019 i 2018, sprzedaż kosmetyków do włosów wzrosła o 125,4 mln zł (+ 5,4 proc.).

Szampony nr 1, odżywki z najwyższymi wzrostami

Największą sprzedaż w grupie produktów do włosów generują szampony (43,7 proc.). Pozostałe trzy segmenty są do siebie zbliżone udziałami, kolejno: farby (20,3 proc.), odżywki (18,9 proc.) oraz produkty do stylizacji (17,1 proc.). Wszystkie segmenty wzrosły w ciągu ostatniego roku, zarówno wartościowo, jak i ilościowo.

Największą dynamikę wykazuje segment odżywek, który wartościowo zyskał w tym okresie 14 proc. Drugim najszybciej rosnącym segmentem są szampony (+5,2 proc.). Tak samo te segmenty zachowywały się w ubiegłym roku, inaczej niż produkty do stylizacji i koloryzacji włosów, których sprzedaż jeszcze rok temu malała.

Każdy z segmentów rynku produktów do pielęgnacji włosów wykazuje pewną sezonowość. Sprzedaż odżywek gwałtownie idzie w górę w marcu i sierpniu, natomiast szczyt sprzedaży szamponów przypada na marzec i grudzień. Marcowy popyt na kosmetyki do włosów wynika z naturalnych zachowań konsumentów, którzy wraz z nadejściem wiosny zdejmują czapki i odświeżają fryzury.

Ta sezonowość odpowiada jednocześnie za spadki sprzedaży produktów do stylizacji włosów, które co roku przypadają na styczeń i luty.

Natomiast farby do włosów osiągają szczyt sprzedaży w grudniu (farbowanie włosów przed świętami) oraz latem, w okresie wakacyjnym, czyli w czasie urlopów oraz przede wszystkim przerwy od szkół czy uczelni, kiedy jest większa skłonność do eksperymentowania z kolorami włosów.

Należy też pamiętać, że na sezonowość sprzedaży produktów kosmetycznych wpływa okresowe nasilenie akcji promocyjnych.

Udziały segmentów produktów do włosów, wartość sprzedaży, cała Polska z dyskontami, marzec 2019-luty 2020

Gdzie konsumenci kupują kosmetyki do włosów?

Dla farb do włosów dominującym kanałem sprzedaży są drogerie – to właśnie w nich odbywa się 79,5 proc. wartościowej sprzedaży tej kategorii. Sytuacja jest analogiczna w przypadku odżywek – sklepy kosmetyczno-chemiczne odpowiadają za 79,5 proc. sprzedaży. Widać tu też pewną sezonowość – w marcu i sierpniu ten udział rośnie o 3-5 p.p.

Podobnie jest w przypadku szamponów. Drogerie mają 55,7 proc. udziałów w ich sprzedaży, w marcu następuje wzrost o 5-6 p.p. W przypadku produktów do stylizacji włosów drogerie odpowiadają za 61,1 proc. wartościowej sprzedaży, a ich przewaga nad innymi formatami sklepów rośnie w marcu o 2-3 p.p.

Generalnie znaczenie sklepów kosmetyczno-chemicznych dla sprzedaży wszystkich wymienionych segmentów systematycznie rośnie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
24.11.2025 14:39
Nivea zmaga się z kryzysem, Beiersdorf szuka rozwiązań

Przez lata marka Nivea funkcjonowała jak szwajcarski zegarek – sprawnie i bezbłędnie. W tym roku sprzedaż zauważalnie spada. Powód? Podwyżki cen produktów i walka ze szwajcarskim detalistą Migrosem, która jeszcze przed wakacjami oparła się o dochodzenie w COMCO – szwajcarskim urzędzie ds. konkurencji. Detalista zarzucił niemieckiemu producentowi, firmie Beiersdorf, narzucanie niewspółmiernie wysokich cen kosmetyków w porównaniu do innych rynków.

Niemiecko-szwajcarski spór o Niveę rozpoczął się wiosną, kiedy to menedżerowie szwajcarskiej sieci supermarketów Migros zaprotestowali przeciwko zbyt wysokim cenom, jakie Grupa Beiersdorf wyznaczyła dla rynku szwajcarskiego. Jak wskazywały media, klient sieci Migros musiał zapłacić za dezodorant w sztyfcie równowartość 2,62 euro za dezodorant w sztyfcie – czyli więcej niż konsumenci w Niemczech, gdzie analogiczny kosmetyk kosztował 2,25 euro. Wobec braku odzewu z centrali Beiersdorf, Migros pozwał niemieckiego producenta i wszczęto dochodzenie przed COMCO.

“Sprawa ta jest przykładem zarzutów, z jakim spotykają się producenci markowych produktów, w szczególności Beiersdorf: że wykorzystali inflację ostatnich lat do nadmiernych podwyżek cen i kontynuują tę strategię również teraz, gdy inflacja już dawno spadła do zwykłego poziomu” – komentuje dziennik biznesowy “Wirtschaftswoche”.

image

Szwajcarsko-niemiecka wojna cenowa, w centrum – marka Nivea

Przedstawiciele Beiersdorf, którzy do tej pory udawali, że nie widzą problemu, teraz zaczynają przyznawać, że powinni jednak uważać na to, by nie zepsuć swojej renomy marki, która gwarantuje dobry stosunek jakości do ceny. Bo to właśnie ta przystępność cenowa zawsze była jedną z mocnych stron marki, budując jej wizerunek.  

Powodem tej reakcji są prawdopodobnie najnowsze dane biznesowe Beiersdorf. Po latach szybkiego wzrostu, generowanego przez kluczową markę jaką jest dla koncernu Nivea, trend ten odwrócił się w tym roku. 

– W trzecim kwartale 2025 roku zaobserwowaliśmy dalsze osłabienie rynku pielęgnacji skóry, zwłaszcza na rynkach wschodzących – poinformował w październiku prezes Beiersdorfa, Vincent Warnery. – W związku z tym oczekujemy obecnie organicznego wzrostu sprzedaży o około 2,5 proc. w naszym segmencie konsumenckim w całym roku”.

image

Uważny konsument w erze promocji. Jak i gdzie Polacy kupują kosmetyki?

Już w sierpniu Beiersdorf obniżył swoją prognozę, wciąż prognozując wzrost o 3-4 proc. dla tego działu. Marka Nivea, która sama odpowiada za ponad połowę sprzedaży grupy, wynoszącej blisko 10 mld euro, osiągnęła wzrost na poziomie zaledwie 0,6 proc. w ciągu pierwszych trzech kwartałów 2025.

Dla porównania: jeszcze w 2024 roku Beiersdorf odnotował 8-procentowy wzrost sprzedaży, a w 2023 roku – 15-procentowy. Jednak obecnie tłuste lata zdają się dobiegać końca – i to w momencie, kiedy firma z wielką pompą świętowała setną rocznicę niebieskiej puszki z kremem Nivea. Beiersdorf spodziewa się poprawy sytuacji przez wprowadzenie na rynek kilku nowych produktów do pielęgnacji skóry pod marką Nivea, a także rozbudowanie kategorii poza pielęgnacją twarzy, jak np. dezodoranty.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
24.11.2025 11:23
Aflofarm ponownie liderem Rankingu Firm Rodzinnych „Forbesa” w województwie łódzkim
Nagrodę podczas gali Forum Firm Rodzinnych „Forbesa” w Łodzi odebrał Kacper Furman, wnuk Andrzeja Furmana — twórcy firmy.Aflofarm

Aflofarm Farmacja Polska po raz kolejny zdobył pierwsze miejsce w Rankingu Firm Rodzinnych „Forbesa” w kategorii przedsiębiorstw z przychodami przekraczającymi 100 mln zł w województwie łódzkim. Wyróżnienie to stanowi podsumowanie ponad 35 lat działalności na rzecz farmacji, profilaktyki oraz ochrony zdrowia i życia Polaków.

Firma, założona w Pabianicach przez Andrzeja Furmana, po raz pierwszy zdobyła pierwsze miejsce w tym rankingu sześć lat temu. Obecnie Aflofarm jest prowadzony przez jego synów: Jacka, Wojciecha i Tomasza, kontynuując rozwój organizacji zarówno na rynku krajowym, jak i na ponad 30 zagranicznych rynkach. Przedsiębiorstwo zatrudnia około 1500 osób, co czyni je jednym z największych pracodawców w regionie łódzkim.

W imieniu zarządu nagrodę odebrał Kacper Furman, wnuk założyciela, podkreślając, że Aflofarm wkracza w etap aktywnego udziału trzeciego pokolenia w zarządzaniu firmą. Jak zaznaczył, dorastał wraz z firmą i obserwował jej rozwój, a dziś z entuzjazmem patrzy na możliwości dalszego wzmacniania pozycji przedsiębiorstwa w kolejnych dekadach. To symboliczny moment dla rodzinnego biznesu, który opiera się na ciągłości i międzypokoleniowej współpracy.

W swojej wypowiedzi prezes zarządu Jacek Furman zwrócił uwagę na znaczenie rodzinnego charakteru przedsiębiorstwa. Podkreślił, że Aflofarm to nie tylko biznes, ale środowisko pracy, w którym część zespołu jest związana z firmą od dekad. Zatrudnione są tu całe rodziny, a wielu pracowników zaczynało w Aflofarmie swoją karierę — co wzmacnia kulturę organizacyjną opartą na lojalności, stabilności i wzajemnym szacunku.

Aflofarm angażuje się również w działania społeczne realizowane poprzez Fundację Aflofarm oraz fundację My Kochamy Pabianice. Inicjatywy te obejmują promocję zdrowia, edukację prozdrowotną oraz projekty podnoszące jakość życia mieszkańców Pabianic i okolic. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. listopad 2025 09:00