StoryEditor
Producenci
10.08.2017 00:00

Oliwka Bambino z nową komunikacją na opakowaniu

Na rynku niebawem pojawi się Oliwka Bambino z nową etykietą zawierającą informację: 89% naturalnego olejku. Skład oliwki pozostaje bez zmian. Wzmocniony jedynie zostaje przekaz o zawartości modnego składnika. W drogeriach trwa też loteria zorganizowana przez markę. 

Kosmetyki Bambino są obecne w polskich domach już od 60 lat. Według badań przeprowadzonych na zlecenie firmy Nivea, właściciela marki, najbardziej znanym produktem w gamie jest oliwka. Równocześnie jest ona najstarszym kosmetykiem marki, produkowanym od 1955 roku. Jej sprzedaż wg. Nielsena to 1,3 mln sztuk rocznie i 40 proc. udziały w rynku oliwek dla dzieci, co daje jej pozycje najbardziej popularnej dziecięcej oliwki w Polsce (panel handlu detalicznego, cała Polska: hipermarkety, supermarkety bez dyskontów, dyskonty, sklepy chemiczne, sklepy spożywcze, kioski, stacje benzynowe, styczeń-grudzień 2016, kategoria: kosmetyki dla dzieci, z wyłączeniem marek własnych sieci handlowych).  

Nivea przeprowadziła także badania na temat zastosowań oliwki Bambino. Okazało się, że w polskich domach  jest ona wykorzystywana nie tylko do pielęgnacji niemowląt. Stosuje się ją m.in. do masażu aromaterapeutycznego, jako dodatek do kąpieli, do pielęgnacji po opalaniu, do suchej skóry pięt, do zmiękczania skórek przy paznokciach, jako środek łagodzący po depilacji czy do pielęgnacji tatuaży. W pielęgnacji twarzy znajduje zastosowanie np. przy demakijażu, a w pielęgnacji włosów do odżywiania końcówek włosów czy olejowania.

Biorąc pod uwagę tę mnogość zastosowań marka postanowiła wzmocnić komunikację informującą o zawartości modnych składników, takich jak olejki. Już niedługo na rynku pojawi się Oliwka Bambino z nową etykietą zawierającą informację: 89% naturalnego olejku. – 89 proc. naturalnego olejku w składzie to zdecydowany ewenement na rynku oliwek, dlatego tę informację znajdziemy teraz na nowych etykietach produktu – poinformował Krzysztof Bogacz, business unit manager Bambino podczas spotkaniu inaugurującego wprowadzenie oliwki w nowych opakowaniach.

Dr inż. Paulina Malinowska, ekspert Bambino wyjaśniła, że głównym składnikiem jest tutaj olejek sojowy. To dzięki niemu oliwka pozostawia skórę miękką i gładką. Oprócz tego w jej skład wchodzą niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (witamina F) oraz witamina E, dzięki czemu skutecznie chroni ona skórę przed podrażnieniami i wysuszeniem, a dodatkowo nawilża i natłuszcza.

– Warto też wiedzieć, że oliwka Bambino to szczególnie łagodny emolient, który umiejętnie skomponowany z różnymi składnikami dostępnymi w każdej kuchni, może stać się multifunkcyjnym surowcem w produkcji domowych kosmetyków. Oliwka to doskonała baza lipidowa, która w połączeniu np. z miodem, kawą, cukrem czy płatkami owsianymi, wspomaga ich właściwości kosmetyczne, dzięki czemu przygotowane preparaty mają tak wszechstronne zastosowanie – mówiła dr inż. Paulina Malinowska podczas warsztatów DIY zorganizowanych przez markę Bambino dla dziennikarzy.

Przez cały sierpień w drogeriach trwa loteria Bambino "Ruszaj w podróże małe i duże". Do udziału w niej zachęcają spoty telewizyjne i materiały POS w sklepach. Nagrody gwarantowane to kolorowanki dostępne na stronie www.bambino.pl. Codziennie spośród zarejestrowanych paragonów za zakup 2 produktów Bambino losowanych jest 5 voucherów na zakup dziecięcego pojazdu. Nagroda główna to rodzinny samochód. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
18.06.2025 14:44
Coty rozważa sprzedaż działów luksusowego i masowego – możliwe zmiany właścicielskie w prestiżowych markach zapachowych
Coty

Amerykański gigant kosmetyczny Coty Inc. rozważa strategiczny podział i sprzedaż swoich głównych segmentów działalności – luksusowego i konsumenckiego – wynika z informacji podanych przez WWD. Wstępne rozmowy obejmują możliwość odsprzedaży zarówno prestiżowych licencji zapachowych, jak i portfolio marek masowych. Wśród potencjalnych nabywców wymienia się Interparfums, które jest szczególnie zainteresowane przejęciem licencji na perfumy Burberry i Hugo Boss.

Luksusowy segment Coty obejmuje takie marki jak Gucci, Burberry, Hugo Boss i Jil Sander. Licencja na markę Gucci ma wygasnąć około 2028 roku i prawdopodobnie wróci do firmy Kering – jej właściciela. Z kolei dział kosmetyków masowych, zawierający takie marki jak Covergirl, Rimmel London czy Max Factor, boryka się z trudnościami – zarówno w wynikach finansowych, jak i w znalezieniu chętnych do jego przejęcia. W trzecim kwartale roku fiskalnego 2025 dział Consumer zanotował 9-procentowy spadek przychodów netto.

Coty podjęło już wcześniej kroki w kierunku ograniczenia swojego portfolio – firma sprzedała swoje udziały w marce SKKN by Kim i podejmuje próby zbycia pozostałych 3,6 proc. akcji w spółce Wella. Jednocześnie rośnie niepewność co do przyszłości CEO Sue Nabi, co może być symptomem szerszych zmian strategicznych i roszad inwestorskich w firmie. Kapitalizacja rynkowa Coty wynosi obecnie 4,13 mld dolarów, a akcje spółki straciły na wartości ponad 30 proc. od początku roku.

Sprzedaż całej grupy w jednej transakcji jest mało prawdopodobna ze względu na potencjalne problemy antymonopolowe. Z tego względu Coty rozważa podział na dwa niezależne segmenty – co może ułatwić sprzedaż i przyciągnąć różne typy inwestorów. Taka decyzja pozwoliłaby firmie pozbyć się mniej rentownych kategorii, jednocześnie umożliwiając zainteresowanym zakup precyzyjnie dopasowanych aktywów.

Planowana restrukturyzacja to reakcja na rosnącą presję finansową i strukturalną. Coty wypada słabiej niż konkurencja, zmaga się z wygasającymi licencjami, słabymi wynikami działu masowego i niezadowalającymi zwrotami z inwestycji w marki celebryckie. Podział i ewentualna sprzedaż to próba odbudowy stabilności operacyjnej i uporządkowania portfela marek przed kolejnym etapem rozwoju.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
18.06.2025 14:37
Z Douglasa do Weledy: niemiecka menadżerka stawia na nogi legendarną szwajcarską markę
Tina Müller jest byłą dyrektor generalną Douglasa, która  przejęła zarządzanie Weledą w październiku 2023 roku mat.pras.

Tina Müller, nowa CEO Weledy, sprawiła, że ta firma z blisko 100-letnią tradycją w zaledwie 18 miesięcy odnotowuje najwyższą roczną sprzedaż w swojej historii, a rentowność ulega znacznej poprawie. Jeszcze w 2022 roku Weleda była w kryzysie, wykazując straty, a pracownicy obawiali się o swoje miejsca pracy. Obecnie Weleda pracuje m.in. nad linią produktów premium dla perfumerii, która ma trafić do sklepów jesienią 2025 roku.

Weleda, produkująca kosmetyki naturalne i leki antropozoficzne, do niedawna znajdowała się w trudnej sytuacji – strata wynosiła blisko 3 mln euro. Zarząd zdecydował wówczas, że pomóc może nowy CEO, szybko i skutecznie realizujący cele strategiczne. Osobą taką okazała się Tina Müller była dyrektor generalna Douglasa, która  przejęła zarządzanie Weledą w październiku 2023 roku. 

Po fatalnym roku 2022 wszyscy zdawali sobie sprawę, że trzeba fundamentalnie zmienić firmę. Dlatego Müller dostała wolną rękę w radykalnej restrukturyzacji firmy i utworzeniu nowego zespołu zarządzającego. Jej ambitny cel to podwojenie sprzedaży do 2030 roku – opisuje portal handelsblatt.com. Było to duże wyzwanie – także dlatego, że Weleda, założona w Szwajcarii ponad 100 lat temu, działa zgodnie z zasadami antropozoficznymi i korzysta wyłącznie z surowców organicznych. 

Jak podkreśla jednak Tina Müller, strategia Weledy zakłada wzrost, nie wykluczając przy tym odpowiedzialności firmy. – Nie robimy niczego kosztem zrównoważonego rozwoju – zastrzega CEO Weledy.

W najbliższym czasie procesem transformacji zostanie najprawdopodobniej objęty dział farmaceutyczny, który odpowiada za 20 proc. sprzedaży. Od lat nie przynosi on zysków i jest powodem, dla którego Weleda poniosła wielomilionową stratę w 2022 roku. Dlatego też – jeszcze przed objęciem stanowiska przez Müller – podjęto decyzję o zwolnieniu 90 pracowników z działu farmaceutycznego. 

Teraz Muller zapowiada, że dział farmaceutyczny stanie się dochodowy w ciągu trzech lat. Aby zwiększyć efektywność tego działu, utworzono osobną jednostkę biznesową, mającą własny dział sprzedaży i marketingu. Produkty farmaceutyczne będą musiały w przyszłości dotrzeć do klientów spoza obecnej grupy docelowej, aby wygenerować niezbędny wzrost. 

Kosmetyki: nowa linia premium Weleda dla perfumerii

Większy wzrost zapowiadany jest też w dziale kosmetyków – Weleda skupia się na nowych produktach i zupełnie nowych segmentach. 

Zobacz też: Szwedzka księżniczka Madeleine będzie mieć własną markę kosmetyczną, stworzy ją z Weledą

Innowacja jest dla nas motorem wzrostu w branży kosmetycznej: konsumenci kosmetyków uwielbiają nowe produkty – wskazuje Tina Müller mająca doświadczenie jako dyrektor generalna sieci Douglas. “Nic dziwnego zatem, że pracuje z Weledą nad linią produktów premium dla perfumerii, która ma trafić do sklepów jesienią 2025 roku” – zauważa handelsblatt.com.

Eksperci wskazują, że postawy klientów wobec marki – obecnej na rynku od 100 lat – nie zmienią się z dnia na dzień. – Tina Müller udowodniła już, że zna się na zarządzaniu marką. Jednak projekt wymaga czasu i musi być wsparty odpowiednimi innowacjami i jasną komunikacją. Jedną z zalet firmy jest to, że stabilna struktura własnościowa Weledy może zapewnić niezbędny spokój ducha podczas restrukturyzacji – zauważa Martin Fassnacht, ekspert ds. marketingu i zarządzania biznesem z Otto Beisheim School of Management w Düsseldorfie.

Weleda rozszerza ponadto swoją działalność biznesową, prowadząc m.in. osiem punktów SPA (sześć z nich mieści się w Holandii, a dwa – w Niemczech). Klienci mogą tam zarezerwować zabiegi kosmetyczne, a także kupować produkty Weleda. W planach są już kolejne otwarcia w niemieckich miastach. 

Zobacz też: Weleda po raz pierwszy od 100 lat unowocześnia wizerunek swojej marki

Przetasowania w zespole zarządzającym Weledy

Weleda wykonała już pierwszy ważny krok w kierunku wyjścia z kryzysu, osiągając w zeszłym roku ponownie zysk w wysokości 13 mln euro. Sprzedaż wzrosła o 1,8 proc. (całkowita sprzedaż kosmetyków i detergentów w Niemczech wzrosła o 8,6 proc. w 2023 roku).

Aby przyspieszyć procesy zmian, Müller powołała prawie całkiem nowy zespół zarządzający. M.in. na stanowisko szefa e-commerce mianowała Andreę Lederer, która wcześniej pracowała dla Amazon i Douglasa. Peyman Azheri kieruje marketingiem cyfrowym, a Björn Baumanns obejmie stanowisko szefa logistyki od września – obydwaj mają doświadczenie w L‘Oréal, gdzie Tina Müller również zaczynała swoją karierę. 

Wkraczamy z Weledą w nową erę cyfrową; digitalizacja i handel elektroniczny będą dla nas głównym motorem wzrostu – mówi Müller. Producent ma swój pierwszy własny sklep internetowy w Niemczech. Podobnie jak w przypadku Douglasa, Müller zamierza dotrzeć do nowych grup klientów Weledy za pośrednictwem kampanii w mediach społecznościowych.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
19. czerwiec 2025 13:49