StoryEditor
Producenci
17.03.2020 00:00

Pesymistyczne prognozy makroekonomiczne na 2020 r. dla Polski. Eksperci tną oczekiwania

Epidemia koronawirusa będzie miała gigantyczny wpływ na polską gospodarkę. Według analityków Credit Agricole Bank Polska w 2020 r. drastycznie spadnie tempo wzrostu gospodarczego. Zmniejszy się konsumpcja, głównie wydatki na dobra trwałe. Spadną inwestycje i eksport. Pogorszy się sytuacja na rynku pracy, zmniejszy się dynamika wzrostu wynagrodzeń.

Analitycy Credit Agricole wzięli pod uwagę rozprzestrzeniającą się epidemię wirusa COVID-19 i zrewidowali prognozy makroekonomiczne. Oczekują obecnie, że tempo wzrostu PKB w 2020 r. wyniesie 1,2 proc. r/r (2,7 proc. przed rewizją), a w 2021 r. będzie równe 2,7 proc. (poprzednio 3,3 proc.).

Dalszy rozwój wydarzeń w kontekście przebiegu epidemii koronawiursa jest trudny do przewidzenia, a próba oszacowania jego wpływu na warunki gospodarcze obarczona jest dużą niepewnością. Przyjęto założenie, że w najbliższych tygodniach będziemy mieli do czynienia z dalszym, szybkim wzrostem liczby chorych, jednak epidemia wygaśnie na przełomie II i III kw. Podobny przebieg epidemii założono również w przypadku innych krajów.

Eksperci uważają, że w zarysowanych powyżej warunkach efekt netto epidemii na aktywność gospodarczą w Polsce w I kw. br. będzie ograniczony. Niekorzystny wpływ zamknięcia szkół, mniejszej wydajności związanej z kwarantannami i innymi środkami mającymi na celu ograniczenie liczby zarażeń będzie w dużej mierze kompensowany przez zwiększone spożycie prywatne wynikające z dokonywania zapasów przez gospodarstwa domowe.

Według analityków Credit Agricole szkoły zostaną zamknięte co najmniej przez jeden miesiąc, co przyczyni się do znaczącego spadku wydatków gospodarstw domowych i dochodów – w związku z koniecznością opieki nad dziećmi i niemożnością podjęcia pracy.

Ze względu na ograniczenia w funkcjonowaniu gospodarstw domowych – obejmujące zamknięcie restauracji, galerii handlowych, wprowadzoną kwarantannę, a także dość prawdopodobne dalsze rozszerzenie środków ostrożności i ograniczenia w przemieszczaniu się ludności – w drugim kwartale zaobserwujemy wyraźny spadek konsumpcji (o 3 proc. r/r). W opinii ekspertów w największym stopniu zmniejszą się wydatki na dobra trwałe (m.in. sprzęt RTV, AGD, samochody), odzież i obuwie oraz usługi związane z rekreacją, kulturą i gastronomią.

„Podwyższona niepewność przyczyni się również do spadku inwestycji (o 0,2 proc. r/r). Czynnikiem łagodzącym wpływ epidemii na warunki gospodarcze będzie spowolnienie importu wynikające z osłabienia popytu krajowego i zakłóceń w łańcuchach dostaw. Niemniej jednak oczekujemy również spowolnienia eksportu, co przyczyni się do obniżenia wkładu eksportu netto w II kw. Biorąc pod uwagę zarysowane powyżej czynniki, oczekujemy, że PKB spadnie o 0,5 proc. r/r w II kw.” – czytamy w analizie.

Wstrząs związany z COVID-19 przyczyni się, zdaniem ekspertów, do pogorszenia sytuacji na rynku pracy. Trudna sytuacja finansowa firm będzie oddziaływała w kierunku wolniejszego wzrostu wynagrodzeń oraz spadku zatrudnienia, a tym samym zwiększenia stopy bezrobocia.

Istotnym czynnikiem ryzyka w górę dla stopy bezrobocia jest rządowy program „Lot do domu” polegający na zapewnieniu powrotu do kraju obywatelom przebywającym obecnie poza Polską. Część z tych osób może pozostać w Polsce na dłużej i zarejestrować się jako osoby bezrobotne. W przypadku przedłużającej się epidemii zwiększona podaż pracy w Polsce z tego tytułu będzie czynnikiem hamującym wzrost wynagrodzeń i inflacji w średnim okresie.

Począwszy od III kw., wraz z wygasaniem epidemii będziemy obserwować stopniowe ożywienie gospodarcze. O ile w przypadku konsumpcji nastąpi ono relatywnie szybko – choć tempo jej wzrostu będzie kształtowało się poniżej 3 proc. r/r w II poł. br. – to w przypadku inwestycji kontynuowany będzie ich spadek do końca br. Wraz z poprawą globalnej sytuacji gospodarczej w Polsce będziemy obserwowali również ożywienie eksportu i importu.

Jednak analitycy uważają, że epidemia koronawirusa będzie miała trwały negatywny wpływ na aktywność gospodarczą w Polsce, wykraczający poza II kw. Utracone dochody gospodarstw domowych – w wyniku kwarantanny, przejścia na zasiłek, utraty pracy – oraz problemy płynnościowe firm, które w wielu wypadkach mogą przerodzić się w upadłość, będą ograniczały skalę ożywienia wzrostu gospodarczego w II poł. br. Należy zatem oczekiwać, że dynamika PKB powróci do poziomu ok. 3 proc. dopiero w II kw. 2021 r.

„Dostrzegamy ryzyko w górę dla naszej prognozy wzrostu gospodarczego w Polsce związane z możliwością rozluźnienia polityki fiskalnej. W naszej prognozie założyliśmy, że przyznana Polsce przez UE pierwsza transza środków na walkę z epidemią i jej gospodarczymi skutkami (ok. 4,9 mld zł) zostanie wydana w II kw. Skala i harmonogram dalszych działań, jakie mógłby podjąć rząd w tym zakresie, są obecnie trudne do przewidzenia.” – zastrzegają autorzy raportu.

Rewizji uległa także wcześniejsza prognoza inflacji. Załamanie cen ropy na światowym rynku utrzyma się zdaniem Credit Agricole co najmniej do połowy br. Będzie to istotny czynnik antyinflacyjny w tej prognozie. Jednocześnie opublikowane w ubiegłym tygodniu dane o inflacji w okresie styczeń-luty wskazują na wyższy punkt startowy dla prognozy – w szczególności w przypadku cen żywności i inflacji bazowej. Wypadkową tych dwóch czynników jest nieznaczna rewizja w górę prognozy inflacji ogółem w 2020 r. (do 3,4 proc. r/r z 3,2 proc.).

Obecnie bank uważa, że dynamika cen w kategorii żywność i napoje bezalkoholowe w 2020 r. obniży się nieznacznie do 4,8 proc. r/r wobec 4,9 proc. w 2019 r., a w 2021 r. spadnie do 1,2 proc. Do rewizji tej ścieżki cen żywności w znacznym stopniu przyczyniło się odłożenie na 2021 r. wprowadzenia tzw. opłaty cukrowej. Jednocześnie eksperci podtrzymują ocenę, zgodnie z którą dynamika cen żywności w I kw. br. osiągnie swoje maksimum lokalne i w kolejnych kwartałach będzie kształtowała się w wyraźnym trendzie spadkowym. Będzie to wynikało z efektów wysokiej bazy sprzed roku, a także prognozowanego przez bank spadku dynamiki cen warzyw i owoców.

Przyjęto założenie, że tegoroczne zbiory owoców i warzyw będą wyraźnie wyższe niż przed rokiem, a obserwowane w ostatnich miesiącach warunki agrometeorologiczne stanowią wsparcie dla tej oceny. Zdaniem banku, wpływ epidemii COVID-19 na ceny żywności w Polsce będzie ograniczony.

Analitycy są zdania, że ze względu na charakterystykę łańcuchów dostaw w sektorze rolno-spożywczym, które na ogół są relatywnie krótkie i skoncentrowane na stosunkowo niewielkich obszarach geograficznych, ryzyko ich przerwania jest niskie. Dlatego nie należy oczekiwać, aby epidemia COVID-19 doprowadziła do spadku podaży żywności.

Z kolei po obserwowanym obecnie przejściowym gwałtownym wzroście popytu na żywność nastąpi jego silne wyhamowanie. W II poł. 2020 r. powinniśmy obserwować wyhamowanie wzrostu inflacji bazowej w warunkach obniżającej się dynamiki PKB. W 2021 r., z uwagi na efekty wysokiej bazy oraz wejście w życie rządowych rekompensat za podwyżki cen prądu, należy oczekiwać obniżenia się inflacji do 1,9 proc.

Źródło: Credit Agricole, MAKROmapa, Prognozy na lata 2020-2021

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
02.05.2024 15:57
Pierwsze produkty należącej do Belli Hadid marki Orebella już na rynku
Orebella należy do Belli Hadid, uznanej supermodelki i przedsiębiorczyni.Orebella
We wtorek marka należąca do modelki wprowadziła na rynek trzy inauguracyjne zapachy, zawierające dwufazową formułę „wstrząśnięcia w celu aktywacji”, wypełnioną olejkami eterycznymi i bez alkoholowej bazy, jaką zawiera większość tradycyjnych zapachów.

Hadid opracowała unisexowe zapachy marki – w cenach 35 dolarów za 10 ml, 72 dolarów za 50 ml i 100 dolarów za 100 ml – wraz ze światowymi domami zapachowymi Firmenich i Robertet. Window2Soul, kwiatowa woda, zawiera różę i jaśmin, akcentowane cytryną i fasolą tonka; Salted Muse to kompozycja z nutami soli morskiej, różowego pieprzu, drzewa oliwnego, lawendy, drewna i rześkiego bursztynu; Blooming Fire ma natomiast charakter tropikalny, z mieszanką kwiatu monoi z Tahiti, paczuli i bergamotki.

Działając równolegle z zapachami, fundacja Orebella‘s Alchemy Foundation ma na celu wspieranie konkretnych organizacji przekazując darowiznę w wysokości co najmniej 1 proc. całej sprzedaży netto. Pierwszymi partnerami fundacji są Lower East Side Girls Club i PATH International.

Koncepcja marki Orebella narodziła się z wrażliwości Hadid na zapachy na bazie alkoholu i jej skłonności do tworzenia własnych zapachów. Hadid twierdzi, że uprawiając lawendę i destylując olejki na rodzinnej farmie, stworzyła perfumy dla siebie i bliskich, co ostatecznie zainspirowało stworzenie Orebelli. Formuły Orebella zawierają bazę z grzybów śnieżnych oraz mieszankę olejków kamelii, migdałów, oliwek, jojoby i shea, aby wzmocnić trwałość zapachu – zwanego „Oreliksirem”.

Czytaj także: Bella Hadid zapowiada swoją nową markę urodową pod nazwą Orebella

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
02.05.2024 14:56
Youthforia w ogniu krytyki za wypuszczenie niemal całkowicie czarnego podkładu
Ultraciemny odcień podkładu Youthforia spotkał się z ogromną krytyką w sieci w związku ze swoim błędnie skomponowanym składem.Golloria George
Marka kosmetyków do makijażu Youthforia spotyka się z ostrym sprzeciwem w związku z najnowszą, nieudaną próbą zwiększenia inkluzywności w swojej linii produktów do makijażu. Najnowszy dodatek marki do linii podkładów Date Night, odcień 600, jest krytykowany za to, że wydaje się prawie nie do odróżnienia od czarnej farby.

W marcu Youthforia wprowadziła 10 dodatkowych odcieni do swojego podkładu Date Night po tym, jak w zeszłym roku marka spotkała się z ostrym sprzeciwem ze strony twórców internetowych, którzy skrytykowali firmę za brak inkluzywności, gdy marka wprowadziła na rynek pierwsze 15 odcieni podkładu w październiku. Golloria George, influencerka, która może pochwalić się 1,5 miliona obserwujących na TikTok, opublikowała w tym tygodniu film, w którym recenzuje najnowszy odcień podkładu wprowadzony na rynek przez Youthforię. Aby podkreślić skalę problemu, nałożyła czarną farbę do twarzy na jedną połowę twarzy i odcień „600” na drugą stronę. Na filmie farba i podkład wyglądały prawie identycznie.

Kiedy mówimy, że chcemy, żebyście zrobili dla nas odcienie [makijażu], nie mamy na myśli pójścia do laboratorium i poproszenia o czarny jak z tych farbek używanych do rasistowskich show [...] Nie tylko w 2024 r. jest to obrzydliwe i lekceważące, ale [produkt] trzeba zdjąć z półek

- powiedziała Golloria George.

@golloria

the darkest shade of the youthforia date night foundation.

♬ original sound - golloria

Zeszłej jesieni firma spotkała się z ostrymi reakcjami za wypuszczenie podkładu z ograniczoną gamą odcieni, oferującą tylko cztery podkłady dla ciemniejszej karnacji. Założycielka Fiona Co Chan przeprosiła, obiecując spotkać się z liderami społeczności w celu poprawy sytuacji. Nawet casting Youthforii, który miał na celu znaleźć modelkę pasującą odcieniem skóry do odcienia podkładu, nie powiódł się, podkreślając niepraktyczność koloru jako produktu do masowej sprzedaży. Marka opublikowała na Instagramie serię filmów w poszukiwaniu modelki, ponieważ podczas pierwszego castingu nie udało się znaleźć odpowiedniego odcienia. Pomimo wielu prób znalezienia odpowiedniej modelki, całość spaliła na panewce.

W filmie na TikToku chemik kosmetyczny Javon Ford potwierdził, że odcień 600 nie zawiera niezbędnych pigmentów półtonowych, a wykorzystuje jedynie pigmenty czarne i białe, wskutek czego nie może odpowiadać kolorowi skóry praktycznie nikogo, niezależnie od tego, jak ciemną ma skórę. Wiele głosów krytyki zwraca uwagę, że marka wypuściła na rynek praktycznie czarną farbkę do skóry, nie wykazując zrozumienia dla pracy z kolorem prawdziwej afrykańskiej skóry.

Czytaj także: Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy: MAC, odejdźcie od nazwy Russian Red

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
05. maj 2024 21:46