StoryEditor
Producenci
21.09.2021 00:00

Piotr Dutka, Sylveco: Każdy czeka na nowe otwarcie

Zarówno w handlu, jak i wśród konsumentów, czuć pewnego rodzaju zmęczenie po trudnych miesiącach. Każdy czeka na swego rodzaju „nowe otwarcie”. Na razie w handlu daje się jednak zauważyć większą ostrożność w planowaniu wydatków i zakupów – mówi Piotr Dutka, dyrektor ds. sprzedaży w firmie Sylveco. Podkreśla jednak, że rynek kosmetyczny będzie się nadal dynamicznie rozwijał, szczególnie w segmentach kosmetyków naturalnych do twarzy i do włosów. 

W jakim nastroju wchodzicie Państwo w drugą połowę roku? Optymistycznie czy z obawami o gospodarkę, biznes i zachowania konsumentów?

Kilkanaście ostatnich miesięcy pokazało, że nastroje bardzo skutecznie mogą być weryfikowane i zmieniane przez dynamiczną zmianę sytuacji w kraju. Nie skupiamy się jednak na obawach o gospodarkę, biznes czy zachowania konsumentów, aczkolwiek czujnie je obserwujemy i wyciągamy wnioski. Uważam, że to, w jaki sposób firmy przygotują się teraz, jakie wdrożą innowacje, w jakie obszary swojej działalności zainwestują, jakie nowości produktowe wprowadzą na rynek, da efekty w niedalekiej przyszłości. My skupiamy się na realizacji naszej strategii zakładającej dotarcie do klientów z naszymi produktami przez wiele kanałów dystrybucji.

Jakie tendencje obserwujecie Państwo w biznesie, w handlu i wśród konsumentów? Czy konsumenci są skłonni do wydawania pieniędzy, czy raczej ostrożni? Czy handel otworzył się na zamówienia, czy nadal jest to bardzo ostrożne planowanie i niechęć do zakupów na zapas?

Zarówno w handlu, jak i wśród konsumentów, czuć pewnego rodzaju zmęczenie. Jest ono wynikiem ostatniego półtora roku, które było bardzo wymagające. Każdy czeka na swego rodzaju „nowe otwarcie”, które jednak nastąpić może tylko w przypadku zdecydowanych działań po stronie m.in. biznesu i handlu. Na razie w handlu daje się zauważyć większą ostrożność w planowaniu wydatków, zakupów, jednak w naszej firmie kompensujemy to dzięki wielokanałowości naszej dystrybucji.

Czy i jakie inwestycje planujecie Państwo na drugą połowę roku?

Uważam, że obecnie szczególnie ważne są inwestycje wewnątrz organizacji. Ostatnie półtora roku poświęciliśmy na rozwój  w wielu obszarach. Generalnie jako firma przyjmujemy zasadę stałego doskonalenia, jednak ten czas był pod tym względem szczególny. Zainwestowaliśmy w kolejne maszyny produkcyjne, usprawniliśmy procesy – konsekwencją czego było uzyskanie przez naszą firmę certyfikatu ISO 22716 - GMP. Największa inwestycja miała miejsce w obszarze magazynowo-dystrybucyjnym. Zbudowaliśmy i uruchomiliśmy nowy magazyn – to kolejne 2600 mkw. Wdrożyliśmy nowe systemy do zarządzania magazynem i wysyłkami, które pozwalają sprawnie realizować wysyłki zarówno paletowe, jak również drobnicowe. Stawia nas to w komfortowej sytuacji w kontekście rozwoju e-commerce, ale także rozwoju tradycyjnych kanałów sprzedaży.

Czy pojawią się nowości produktowe?

Tak, w ostatnich miesiącach wprowadziliśmy ich wiele, ale te najbardziej spektakularne przed nami. Najważniejsze z nich to: przygotowany dla sieci Hebe relaunch opakowań marki Sylveco – nowa szata graficzna oraz zmiana części opakowań z plastiku na szkło i  nowy subbrand Sylveco Wow – produkty dla nastolatków i nie tylko, również w szklanych opakowaniach.

W przyszłości premierę będzie miała także kolejna, zupełnie nowa marka produktów do pielęgnacji twarzy. We wszystkich nowych wdrożeniach produktowych stawiamy na ekologię, przyjazne środowisku opakowania poddające się recyklingowi.

Na jakich działaniach marketingowych się skupicie?

Przede wszystkim w ostatnich miesiącach jeszcze bardziej je zintensyfikowaliśmy. Chcemy kontynuować w następnych okresach komunikację we wszystkich kanałach mediów społecznościowych. Te kanały promocji sprawiają, że docieramy do coraz szerszego grona klientów i odbiorców z przekazami na temat naszych produktów i zdrowej, naturalnej pielęgnacji.

Co budzi Pana największe obawy w odniesieniu do przyszłości branży kosmetycznej?

Najbliższa przyszłość będzie wymagająca dla przedsiębiorców nie tylko w branży kosmetycznej, ale w ogóle. Zmiany w obszarach podatków, wynagrodzeń, cen energii już następują i mówi się o ich dalszej eskalacji.

Jakie trendy Pana zdaniem będą kształtować w najbliższym czasie rynek kosmetyczny, które kategorie produktów będą najbardziej dynamiczne i ciekawe?

Naszym zdaniem rynek kosmetyczny będzie w dalszym ciągu dynamicznie rozwijał się w kategorii kosmetyków naturalnych, szczególnie w segmentach pielęgnacji twarzy i włosów. Mocnym trendem będzie dbałość o środowisko i ekologiczne opakowania, ale także ważna będzie transparentność działań firm i przekazu marek.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
10.09.2025 12:33
Der Spiegel: Historyczka odkryła powiązania Weledy z obozem w Dachau
Weleda ma, według Anne Sudrow, powiązania z obozem w Dachau.SchmiAlf, CC BY 4.0, via Wikimedia Commons

Naturalne kosmetyki Weleda, dostępne dziś powszechnie w niemieckich drogeriach, mają według „Der Spiegel” niechlubną historię związaną z okresem nazizmu. Z badań historyczki Anne Sudrow, przeprowadzonych na zlecenie Miejsca Pamięci Dachau, wynika, że firma miała bliskie powiązania z SS, w tym z obozem koncentracyjnym Dachau pod Monachium. Weleda dostarczała m.in. krem, który – jak twierdzi tygodnik – mógł być wykorzystywany w eksperymentach medycznych na więźniach obozu.

Według ustaleń Sudrow, Weleda w czasach III Rzeszy pozyskiwała zioła lecznicze z gospodarstwa prowadzonego przez SS w Dachau. Tamtejsza „plantacja”, prowadzona zgodnie z metodami rolnictwa biodynamicznego, opierała się na pracy przymusowej więźniów. Z kolei należąca do SS placówka badawcza ds. żywienia i wyżywienia (DVA) prowadziła doświadczenia rolnicze w oparciu o metody Demeter. Powiązania między środowiskiem antropozoficznym, rolnictwem biodynamicznym a strukturami SS były w tym czasie – jak podkreślają badania – bardzo ścisłe.

„Spiegel” podaje, że lekarz SS Sigmund Rascher, antropozof i absolwent szkoły Waldorf, prowadził w Dachau eksperymenty z hipotermią, w których testował m.in. środki przeciwmrozowe. W wyniku jego badań życie straciło wielu więźniów. Weleda miała wówczas dostarczać krem przeciw odmrożeniom, który mógł być używany w tych doświadczeniach. Sudrow wskazuje także na powiązania personalne – były kierownik ogrodu roślin leczniczych firmy, Frank Lippert, od 1941 r. pracował dla SS, wykorzystując pracę przymusową więźniów, a jednocześnie pozostawał w kontakcie z dawnym pracodawcą.

Firma Weleda w swojej historii wspomina o dostawach kremu dla SS, ale nie potwierdza, by został on użyty do eksperymentów na ludziach. „Spiegel” zwraca uwagę, że według oficjalnych stanowisk działalność Lipperta w Dachau nie miała związku z jego wcześniejszą pracą w spółce. Jednak nowe ustalenia Sudrow rzucają światło na skomplikowaną i niejednoznaczną rolę antropozofów i firm związanych z rolnictwem biodynamicznym w okresie nazizmu, podważając dotychczasowy obraz środowiska wyłącznie jako ofiar reżimu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
10.09.2025 09:31
IFF inwestuje 10 milionów euro w rozbudowę LMR Naturals w Grasse
IFF to globalny gracz w sektorze produkcji aromatów.IFF

Amerykańska firma IFF, specjalizująca się w produkcji aromatów i kompozycji zapachowych, ogłosiła zakończenie rozbudowy swojego zakładu LMR Naturals w Grasse we Francji. Inwestycja o wartości 10 milionów euro zwiększyła powierzchnię kompleksu o 75 proc., do 4 687 mkw. Rozszerzenie ma umożliwić opracowywanie nowej generacji naturalnych składników, które – jak podkreśla spółka – będą kształtować przyszłość segmentu luksusowych perfum.

Nowa infrastruktura obejmuje zaawansowaną halę pilotażową, której zadaniem jest przyspieszenie rozwoju składników naturalnych. Uzupełnieniem kompleksu jest pole eksperymentalne zlokalizowane w pobliżu zakładu, zapewniające bezpośredni dostęp do materiałów roślinnych. Pozwoli to nie tylko na głębsze badania nad potencjałem botanicznym, ale także na szybsze wdrażanie innowacyjnych rozwiązań w produkcji surowców dla branży perfumeryjnej i spożywczej.

W wyniku rozbudowy pod jednym dachem pracować będzie ponad 30 ekspertów z obszaru badań i rozwoju. Według zarządu IFF ma to istotnie zwiększyć zdolność spółki do odpowiadania na rosnący popyt na składniki naturalne o potwierdzonym pochodzeniu, wysokiej jakości i zgodne z zasadami zrównoważonego rozwoju. Firma planuje w nowej strukturze wprowadzać od czterech do sześciu nowych produktów rocznie.

LMR Naturals zostało założone w 1983 roku przez Monique Remy i od 2000 roku należy do IFF. Obecnie dostarcza składniki do perfum, kosmetyków, a także do produktów do pielęgnacji domu i tkanin oraz do aromatów spożywczych. Rozbudowa zakładu w Grasse – uznawanego za światową stolicę perfum – ma umocnić pozycję IFF jako jednego z liderów innowacji w dziedzinie składników naturalnych i wspierać globalny rozwój rynku perfumeryjnego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
11. wrzesień 2025 01:30