StoryEditor
Producenci
08.12.2017 00:00

Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego wybrał nowe władze

Wanda Stypułkowska została prezesem zarządu Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego. Nowe władze związku wybrano 7 grudnia br. podczas Walnego Zgromadzenia. Kadencja zarządu PZPK trwa 3 lata.

– Dziękuję ustępującemu zarządowi za dotychczasowe działania, na pewno będziemy je kontynuować – powiedziała Wanda Stypułkowska, nowa prezes zarządu Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego (PZPK) podczas spotkania gwiazdkowego dla członków związku, które tradycyjnie wieńczy każdy rok działalności organizacji. Wanda Stypułkowska jest prezesem zarządu spółki MPS International – producenta opakowań oraz kosmetyków i środków czystości w systemie kontraktowym.

W zarządzie Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego zasiedli także: Michał Czajka, dyrektor generalny Sarantis Polska; Katarzyna Furmanek, prezes Laboratorium Kosmetycznego Floslek; Bedros Kalfayan, dyrektor generalny Nivea Polska; Joanna Popławska, wiceprezes ds. produkcji w Oriflame Global; Wioletta Rosołowska, prezes zarządu L’Oreal Polska; Wojciech Soszyński, współwłaściciel firmy Oceanic; Ireneusz Sudnik, dyrektor generalny Laboratorium Kosmetycznego Dr Irena Eris; Bartosz Ziaja, współwłaściciel firmy Ziaja.

Członkowie nowo wybranej Rady Nadzorczej PZPK to: Paweł Chróścicki, dyrektor generalny Coty Polska – przewodniczący Rady Nadzorczej PZPK; Ewa Blocher, dyrektor generalny Dax Cosmetics; Jolanta Draniak-Kicińska, prezes zarządu Bandi Cosmetics; Grzegorz Kowalski, dyrektor zarządzający Orkla Care; Katarzyna Milanowic, prezes zarządu Dior Polska; Henryk Orfinger, prezes zarządu, Laboratorium Kosmetyczne Dr Irena Eris; Józef Szmich, prezes zarządu, Delia Cosmetics.

Po dwóch kadencjach ze stanowiska prezesa zarządu PZPK ustąpiła Joanna Popławska, wiceprezes ds. produkcji w Oriflame Global. – Mam wielką satysfakcję z osiągniętej pozycji i sukcesu związku w Polsce i na arenie międzynarodowej. To dzięki Wam zbudowaliśmy silny związek reprezentujący cały przemysł kosmetyczny w Polsce – zwróciła się do właścicieli i menedżerów firm kosmetycznych uczestniczących w spotkaniu. Za największy sukces lobbignowy, kompetencyjny i wizerunkowy  związku w ostatniej kadencji Joanna Popławska uznała utrzymanie sprzedaży kosmetyków w aptekach. – Ostatnie 3 lata to był okres bardzo intensywnej pracy i wielkiego rozwoju związku. Dołączyły do nas w tym okresie 54 nowe firmy kosmetyczne, a 22 firmy w samym 2017 roku. To 30 proc. naszych członków. Obecnie do związku należy 156 firm – podsumowała Joanna Popławska. Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego to największa organizacja zrzeszająca firmy kosmetyczne w Polsce i pracująca nad konkurencyjnością i rozwojem sektora poprzez działalność lobbingową, edukacyjną oraz integrację branży. Dyrektorem generalnym związku jest Blanka Chmurzyńska-Brown. W tym roku PZPK obchodził 15-lecie działalności.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
19.11.2025 16:19
Interparfums prognozuje umiarkowany wzrost sprzedaży i spadek zysków w 2026 roku
W portfolio Interparfums znajdują się takie marki jak Mont Blanc, Jimmy Choo czy Ferragamo.yarayanastia/Shutterstock

Interparfums SA przedstawiło prognozy finansowe na rok obrotowy kończący się w 2026 r., zapowiadając jedynie symboliczny wzrost przychodów. Firma specjalizująca się w licencjonowanych perfumach oczekuje, że jej sprzedaż netto wzrośnie o 1 proc. – z 1,47 miliarda dolarów w 2025 r. do 1,48 miliarda dolarów w 2026 r. Jednocześnie kierownictwo podkreśla, że otoczenie rynkowe pozostanie trudne, a popyt nadal będzie obciążony przez globalne spowolnienie gospodarcze oraz proces redukcji zapasów w branży.

Prognozy wskazują również na spadek rentowności spółki. Rozwodniony zysk na akcję (diluted EPS) ma zmniejszyć się o 5 proc. – z 5,12 dolara w 2025 r. do 4,85 dolara w 2026 r. Według prezesa i dyrektora generalnego Jeana Madary, negatywny wpływ na wyniki będą miały „szersze wyzwania makroekonomiczne” oraz przedłużająca się korekta zapasów. Spółka liczy jednak, że wahania kursowe pomogą złagodzić skutki wygaśnięcia licencji na markę Boucheron, co nastąpi pod koniec 2025 r.

Pomimo presji rynkowej Interparfums inwestuje w rozwój własnego portfolio. W lipcu 2025 r. firma wprowadziła na rynek pierwszą prywatną markę perfum Solférino Paris, skierowaną do segmentu haute parfumerie. Kolekcja obejmuje dziesięć uniseksowych kompozycji inspirowanych ikonami paryskiego stylu. Spółka zapowiada, że w pierwszej połowie 2026 r. Solférino trafi do dodatkowych 50 punktów sprzedaży. W tym samym okresie ruszy także dystrybucja przeprojektowanej linii zapachowej Goutal.

W segmencie europejskim firma planuje szereg „strategicznych rozszerzeń” w ramach kluczowych licencji. W 2026 r. Coach ma zyskać dwie nowe propozycje – dla kobiet i mężczyzn – oparte na najbardziej rozpoznawalnych zapachach marki. Lacoste wzbogaci ofertę o nowe interpretacje w ramach głównej linii oraz serii L.12.12. Dodatkowo Interparfums zapowiada męską nowość dla Jimmy Choo oraz rozbudowę popularnej franczyzy Montblanc Legend.

Zarząd podkreśla, że nakłady zaplanowane na 2026 r. mają przynieść efekty w kolejnych latach. W 2027 r. firma planuje duże premiery dla marek Montblanc, Guess, Ferragamo i Cavalli, które – według Madary – mogą znacząco przyspieszyć wzrost przychodów i poprawić rentowność. Interparfums przewiduje, że niekorzystne tendencje makroekonomiczne zaczną słabnąć pod koniec 2026 r., tworząc korzystniejsze warunki do odbudowy i rozwoju w 2027 r. oraz w latach następnych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
18.11.2025 11:39
Shiseido traci na giełdzie po chińskim ostrzeżeniu przed podróżami do Japonii
Japoński gigant kosmetyczny przechodzi giełdowy spadek.Shutterstock

Akcje Shiseido zanotowały w ostatnich dniach jeden z najgłębszych spadków w 2025 roku, reagując na decyzję władz Chin o wydaniu ostrzeżenia dla obywateli przed podróżami i podejmowaniem nauki w Japonii. Notowania spółki obniżyły się w ciągu dnia o 8,5 proc., spadając do poziomu 15,73 dolara z wcześniejszych 17,20 dolara. Był to najostrzejszy jednodniowy zjazd kursu od kwietnia, sygnalizujący rosnące napięcia między dwoma azjatyckimi potęgami.

Chińska decyzja była odpowiedzią na wypowiedź premier Japonii Sanae Takaichi, która zasugerowała, że ewentualne działania militarne w kontekście Tajwanu mogłyby stanowić dla Japonii „sytuację zagrażającą przetrwaniu”. Sformułowanie to wywołało gwałtowne reakcje dyplomatyczne i doprowadziło do zaostrzenia relacji, w tym do oficjalnego ostrzeżenia dla chińskich turystów i studentów.

Wpływ komunikatu Pekinu natychmiast odczuły również inne segmenty gospodarki, przede wszystkim spółki powiązane z turystyką i handlem detalicznym. Rynek zareagował obawami o dalsze zmniejszenie ruchu turystycznego z Chin, który wciąż stanowi kluczowy element dla wielu japońskich branż. Spadki objęły m.in. firmy z sektora hotelarskiego, lotniczego oraz retailu, dla których podróżni z Chin są jednym z najważniejszych źródeł przychodów.

Shiseido, jako marka silnie uzależniona od zakupów dokonywanych przez odwiedzających Japonię konsumentów, staje się jednym z głównych „poszkodowanych” w tej sytuacji. Geopolityczne napięcia mogą dodatkowo osłabić popyt na japońskie kosmetyki w Chinach — rynku o strategicznym znaczeniu dla firmy. Udział konsumentów z Chin w sprzedaży Shiseido w segmencie travel retail od lat pozostaje wysoki, co sprawia, że każda zmiana w ruchu turystycznym natychmiast przekłada się na wyniki finansowe.

Analitycy podkreślają, że obecna sytuacja zwiększa niepewność wokół perspektyw Shiseido w nadchodzących kwartałach. Sugerują zachowanie ostrożności, zwracając uwagę na kruchość modelu biznesowego silnie zależnego od mobilności międzynarodowej. Spadek kursu o 8,5 proc. uznają za sygnał rosnącej nerwowości inwestorów i dowód na to, że geopolityka pozostaje jednym z największych zagrożeń dla japońskich brandów kosmetycznych operujących w regionie Azji Wschodniej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
19. listopad 2025 21:37