StoryEditor
Producenci
09.11.2015 00:00

Poznań produkuje na cały świat

Z lokalnego zakładu, jednego z wielu w Europie, produkującego krem Nivea, Beiersdorf Manufacturing Poznań stał się jedną z najnowocześniejszych fabryk kosmetyków Beiersdorfa w Europie. Gdy jedne zakłady zostały zamknięte podczas restrukturyzacji przedsiębiorstw związanych z koncernem, poznańskiej fabryce wyznaczono nowe zadania, z których do dziś się wywiązuje, dostarczając zaawansowane technologicznie kosmetyki na rynki od Nowej Zelandii po Kanadę.


Fabryka Beiersdorf Manufacturing Poznań została otwarta w 2001 roku i zastąpiła zakład Polleny-Lechia, w którym kremy Nivea były produkowane od 1931 roku. Teraz BMP jest jedną z najnowocześniejszych fabryk kosmetyków Beiersdorfa w Europie.
Jeszcze do 2005 roku były tutaj produkowane głównie podstawowe kremy Nivea i Soft na rynek lokalny oraz marka Bambino, a także serie Nivea Body i Nivea Men. Jedynie 20 proc. produkcji przeznaczano na eksport. Wszystko zmieniło się rok później, gdy Beiersdorf przeprowadził restrukturyzację swoich zakładów produkcyjnych. – Połowa firm w Europie została wtedy zlikwidowana. Baliśmy się, gdyż nie mieliśmy silnych związków zawodowych, a to ułatwia ewentualną likwidację – opowiada Wiesław Biernacki, prezes firmy Beiersdorf Manufacturing Poznań. Okazało się jednak, że potencjał poznańskiej fabryki został bardzo wysoko oceniony. Spektakularne rezultaty osiągnięto zwłaszcza w aspekcie wykształcenia zatrudnionych pracowników. – Zainteresowanie pracą w BMP wśród absolwentów poznańskiej politechniki jest tak duże, że nawet na liniach produkcyjnych pracują u nas osoby z wyższym wykształceniem – mówi prezes. W centrali postanowiono więc, że w Poznaniu będą produkowane najbardziej zaawansowane technologicznie kosmetyki.
Niebieski krem wraca do Hamburga
Podstawowy krem Nivea, ten w niebieskim pudełku, został przekazany do Hamburga. W tamtejszym zakładzie odbywa się prosta, wysokowolumenowa produkcja, która w dużej mierze polega na uruchamianiu i zatrzymywaniu maszyn, bez skomplikowanych procesów. Tymczasem przed fabryką w Poznaniu postawiono nowe zadania. Zakład stał się jednym z globalnych producentów kosmetyków z serii Nivea Visage i Eucerin – w sumie jest to 1100 SKU. W fabryce na 21 tys. mkw. pracuje 8 mieszalników i 10 linii pakujących. Produkcja wynosi 9,5 tys. ton kremu, co daje 140 mln opakowań rocznie. W Polsce zostaje 10 proc. produkcji. Reszta trafia do krajów Europy, a także USA, Kanady, Ameryki Południowej, na rynek azjatycki oraz do Australii i Nowej Zelandii. Możliwa jest też dalsza rozbudowa centrum produkcyjnego, co pozwoli na zwiększenie mocy produkcyjnych do 50 tys. ton kremu i emulsji rocznie.
Pracowniczy szczyt
Jak zapewnia Wiesław Biernacki, najnowsze technologie, urządzenia, systemy i wykwalifikowani pracownicy są gwarancją, że każdy kosmetyk wyprodukowany w BMP jest najwyższej jakości. System jakości oparty jest na zasadach GMP (dobrej praktyce produkcyjnej). W dziale produkcji został wdrożony system ciągłych usprawnień i podnoszenia efektywności opierający się na zaangażowaniu pracowników. Metody podnoszenia efektywności są niekiedy niekonwencjonalne. Swego czasu cała załoga została poddana szkoleniu, jakie zwykle przechodzą tylko liderzy. – Chodziło nam o to, by wiedzę, np. o sposobach komunikacji, pracownicy mogli wykorzystać choćby w domu, tak by unikać konfliktów, lepiej dogadywać się ze swoimi bliskimi, a dzięki temu czerpać więcej satysfakcji z życia – tłumaczy prezes. Innym pomysłem na zwiększenie wydajności było zmuszenie pracowników do tego, co wydawało im się niemożliwe – kilkuosobowa grupa najpierw przeszła solidne przygotowanie, a potem została wyprawiona na… Mont Blanc. – Zdobyliśmy tę górę, a po czymś takim żadne wyzwanie nie było dla nas zbyt duże – podsumował tę przygodę Wiesław Biernacki.

W świecie produkcji kremów

Choć formuły kremów poznańska fabryka dostaje gotowe, to cała reszta odbywa się na miejscu. To tutaj prowadzona jest kontrola wszystkich składników, które mają trafić do finalnego produktu. Tutaj następuje ich mieszanie. Następnie kremy i emulsje są przechowywane w specjalnych kontenerach, by w odpowiednim momencie – wskazanym przez system SAP APO, poprzez który planiści otrzymują informacje na temat zapotrzebowania ze wszystkich filii Beiersdorfa w Europie – mogły zostać zapakowane. Większość procesów jest zautomatyzowana. Nad zapewnieniem prawidłowej pracy w fabryce czuwają trzy systemy komputerowe: PMS (Promas) pilnuje całego procesu technologicznego wytwarzania kosmetyków, MDC (Master Data Collection) służy do zbierania i analizy danych produkcyjnych, BMS (Building Management System) nadzoruje pracę instalacji infrastruktury technicznej sprężonego powietrza, pary technologicznej, klimatyzacji itp.
Fabrykę Beiersdorf Manufacturing Poznań każdego tygodnia odwiedzają 2-3 wycieczki osób ciekawych tego, jak tworzy się ich ulubiony krem, lub zainteresowanych tym, jak wygląda praca w fabryce należącej do międzynarodowego koncernu. Produkcji kremów z wielu serii Nivei oraz Eucerinu miało szansę przyjrzeć się już kilka tysięcy konsumentów. Badania od lat pokazują, że marka cieszy się ich wysokim zaufaniem, a zainteresowanie ofertami pracy wśród absolwentów Politechniki Poznańskiej dowodzi, że Beiersdorf Manufacturing Poznań jest dla nich firmą pierwszego wyboru.
Anna Zawadzka-Szewczyk


ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
08.08.2025 13:25
Revolution Beauty odrzuca ofertę przejęcia; na horyzoncie możliwa emisja akcji
Brytyjska marka walczy o przetrwanie.Revolution Beauty

Revolution Beauty, brytyjska firma kosmetyczna notowana na londyńskiej giełdzie, odrzuciła ofertę przejęcia złożoną przez fundusz private equity True. Jak informują osoby zaznajomione ze sprawą, propozycja została uznana za zbyt niską. Po ogłoszeniu tej decyzji akcje spółki spadły o 13 proc., kończąc sesję na poziomie 325 pensów. Firma, której produkty dostępne są zarówno online, jak i w sieciach detalicznych takich jak Boots i Superdrug, rozpoczęła formalny proces sprzedaży w maju, a w czerwcu poinformowała o otrzymaniu kilku propozycji.

Ostatecznie jedyną oficjalną ofertę złożyła firma True. Inni zainteresowani, w tym Frasers Group należąca do Mike’a Ashleya, wycofali się z rozmów. Revolution Beauty w komunikacie giełdowym potwierdziła kontynuację procesu sprzedaży oraz rozmowy z wieloma stronami, w tym z udziałowcami, na temat możliwej emisji akcji. Największym akcjonariuszem spółki pozostaje brytyjski detalista internetowy Debenhams, którego dalszy udział w ewentualnym podniesieniu kapitału może zależeć od finalizacji jego własnych planów refinansowania zadłużenia.

Revolution Beauty została założona w 2014 roku w hrabstwie Kent, a jej debiut giełdowy nastąpił w okresie boomu po pandemii. Wówczas firma została wyceniona na blisko 500 milionów funtów. Od tego czasu wartość spółki drastycznie spadła – według danych LSEG obecnie wynosi około 12 milionów funtów. Na początku 2025 roku firma poinformowała akcjonariuszy o konieczności rewizji struktury finansowania w związku z rocznym spadkiem sprzedaży przekraczającym 25 proc.

W maju bieżącego roku Revolution Beauty rozpoczęła także rozmowy z wierzycielami na temat zmiany warunków i przedłużenia okresu obowiązywania swojej linii kredytowej. Jeśli nie pojawią się kolejni inwestorzy, spółka prawdopodobnie wróci do planu pozyskania środków od obecnych akcjonariuszy w drodze emisji akcji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
08.08.2025 09:38
Sprzedaż E.l.f. Beauty rośnie m.in. w wyniku przejęcia marki Rhode
e.l.f. Beauty

E.l.f. Beauty, właściciel marek kosmetycznych E.l.f. Cosmetics, Naturium, a od niedawna Rhode, odnotował 9-procentowy wzrost sprzedaży netto w pierwszym kwartale, kończącym się 30 czerwca 2025. Wynik ten był napędzany przez wzrosty w tradycyjnym kanale detalicznym, jak i kanałach e-commerce – nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale też globalnie.

Jak podkreślił prezes E.l.f. Beauty Tarang Amin, wynikom sprzedażowym pomogło wprowadzenie na rynek serii nowych produktów. Silny wzrost nadal odnotowuje marka Naturium (kosmetyki do pielęgnacji skóry). Obecne dobre wyniki są “kontynuacją konsekwentnego, wiodącego w swojej kategorii wzrostu”, jaki firma osiągała w ciągu ostatnich 26 kwartałów.

E.l.f. Beauty nie przedstawiło prognoz finansowych na rok obrotowy 2026, tłumacząc to zbyt dużą niepewnością, związaną z potencjalnymi skutkami ceł. Jednak w pierwszej połowie roku firma przewiduje wzrost sprzedaży netto, przekraczający 9 proc. Firma E.l.f. Beauty, która ograniczyła produkcję w Chinach do „niewiele mniej” niż 75 proc. z blisko 100 proc. jeszcze w 2019 roku, poinformowała, że optymalizuje swój łańcuch dostaw, dywersyfikuje działalność i planuje podwyżki cen, aby stawić czoła trudnościom związanym z amerykańskimi cłami.

Zysk netto za ostatni kwartał wyniósł 33,3 mln USD.

W trakcie ostatniego kwartału E.l.f. Beauty potwierdziło przejęcie marki Rhode, stworzonej przez Hailey Bieber, finalizując tę transakcję 5 sierpnia.

Zobacz więcej: Rhode debiutuje w Europie; marka trafi także do Polski

Marka Rhode została wprowadzona na rynek w 2022 roku, szybko przekształcając się z małej marki w dużego gracza na rynku kosmetycznym. Do popularności Rhode przyczyniła się w dużym stopniu popularność Hailey Bieber i jej skuteczne działania influencerskie w social mediach. Do 2024 roku amerykańska firma odnotowała sprzedaż w wysokości 212 mln dolarów w ciągu 12 miesięcy, kończących się 31 marca.

Zobacz też: Lato 2025: oto cztery kluczowe trendy w makijażu, dominujące w social mediach

Dla E.l.f. Beauty, która w 2023 roku przejęła markę Naturium za 333 mln dolarów i wraz z piosenkarką Alicią Keys rozwinęła Keys Soulcare, przejęcie Rhode dodatkowo wzmacnia obecność grupy na rynku prestiżowych kosmetyków do pielęgnacji skóry.

W ramach zawartej umowy, Hailey Bieber obejmie rozszerzone stanowisko dyrektor kreatywnej marki oraz szefowej ds. innowacji, pełniąc jednocześnie funkcję doradcy strategicznego dla całej grupy E.l.f. Beauty.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
10. sierpień 2025 04:10