StoryEditor
Producenci
11.05.2018 00:00

Problemy Henkla z dostawami odbiły się na wynikach sprzedaży

Ze względu na problemy z dostawami w Ameryce Północnej, sprzedaż kosmetyków pod markami należącymi do koncernu Henkel w ujęciu organicznym była o 4,3 proc. niższa rok do roku. W sektorze środków piorących i czystości również odnotowano niewielki spadek sprzedaży w ujęciu organicznym na poziomie 0,7 proc.

W pierwszym kwartale przychody ze sprzedaży Henkla w sektorze Beauty Care (kosmetyki) obniżyły się w ujęciu organicznym o 4,3 proc. i wyniosły 965 mln euro, wobec 1,011 mld euro w analogicznym okresie 2017 r. Skorygowany zysk operacyjny był niższy w ujęciu rok do roku o 4,6 proc. i wyniósł 161 mln euro. Skorygowana rentowność sprzedaży wykazała stabilną dynamikę i wyniosła 16,7 proc.

Również sektor Laundry & Home Care (środków piorących i czystości) odnotował nieznaczny spadek sprzedaży na poziomie 0,7 proc. W ocenie firmy, gdyby nie trudności w dostawach w Ameryce Północnej, dział ten wykazałby wysoki wzrost sprzedaży. W ujęciu nominalnym przychody ze sprzedaży w tym obszarze wyniosły 1,569 mld euro, wobec 1,726 mld euro w drugim kwartale 2017 r. Skorygowany zysk operacyjny wyniósł 291 mln euro i był o 2,5 proc. niższy niż w pierwszym kwartale 2017 r. Skorygowana rentowność sprzedaży wzrosła o 1,2 p.p., do poziomu 18,5 proc.

– Sprzedaż działów Laundry & Home Care oraz Beauty Care ukształtowała się poniżej zeszłorocznych poziomów, głównie ze względu na trudności z dostawami w segmencie dóbr konsumpcyjnych w Ameryce Północnej, które miały miejsce w marcu. Jesteśmy na dobrej drodze do przywrócenia normalnego poziomu obsługi w drugim kwartale roku – zapewnił Hans Van Bylen, prezes zarządu Henkla.

Mimo tych problemów Henkel utrzymał dodatnią dynamikę w pierwszym kwartale roku. Przychody ze sprzedaży wyniosły 4,835 mld euro, co oznacza wzrost o 1,1 proc. w ujęciu organicznym, spadek o 4,5 proc. w ujęciu nominalnym. Wahania kursów walut skutkowały obniżeniem przychodów o 8,6 proc. Zysk na akcję uprzywilejowaną wzrósł o 1,4 proc., do 1,43 euro, i był ograniczony niekorzystnym wpływem różnic kursowych na poziomie 6,4 proc.

– W pierwszym kwartale skutki różnic kursowych były wyjątkowo dotkliwe i spowodowały obniżenie przychodów ze sprzedaży o 8,6 proc. czyli o 440 mln euro. Niekorzystne zmiany kursów walut miały również wpływ na zysk operacyjny oraz zysk na akcję – wyjaśnił Van Bylen.

– Osiągnęliśmy wzrost na poziomie sprzedaży w ujęciu organicznym oraz poprawę skorygowanej marży EBIT. Ponadto, zwiększyliśmy skorygowany zysk na akcję uprzywilejowaną, mimo bardzo niekorzystnych zmian kursów walut. Na podstawie wyników wypracowanych w pierwszym kwartale, podtrzymujemy prognozę na rok obrotowy 2018. Jesteśmy zdeterminowani, aby zapewnić spółce dalszy rentowny wzrost – podsumował prezes Henkla.    

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
27.11.2025 14:28
Colgate-Palmolive obniża prognozę wzrostu mimo wyższych cen i wzrostu sprzedaży w Europie
Colgate-Palmolive Company opublikowało swoje wyniki finansowe.fot. shutterstock

Colgate-Palmolive zakończył trzeci kwartał z 2 proc. wzrostu sprzedaży netto, która osiągnęła 5,1 mld dolarów. Wzrost ten został wypracowany wyłącznie dzięki wyższym cenom, ponieważ wolumen sprzedaży spadł o 1,5 proc. Jednocześnie firma skorygowała w dół swoją prognozę rocznego wzrostu organicznego, co jest sygnałem ostrożniejszego podejścia do niepewnych warunków rynkowych.

W ujęciu organicznym sprzedaż wzrosła zaledwie o 0,4 proc., przy czym ceny zwiększono przeciętnie o 2,3 proc. Negatywnie na wynik wpłynęło ograniczenie sprzedaży marek własnych w segmencie żywienia zwierząt, co obniżyło organiczny wzrost o 0,8 proc. po wyjściu firmy z tej nierentownej i niestrategicznej działalności. Wyniki były bardzo zróżnicowane geograficznie, pokazując zmieniające się układy sił na rynkach konsumenckich.

W Ameryce Północnej sprzedaż netto spadła o 0,4 proc., a w regionie Azji i Pacyfiku o 1,5 proc. Odwrotną tendencję odnotowano w Ameryce Łacińskiej, gdzie sprzedaż wzrosła o 2 proc., oraz w Europie, która wyróżniła się dynamiką na poziomie 7,6 proc. Solidny wzrost – 6,8 proc. – zanotowano również w regionie Afryka/Eurazja.

Zysk operacyjny Colgate-Palmolive spadł w trzecim kwartale o 1 proc., do 1,059 mld dolarów. Zysk netto utrzymał się praktycznie na niezmienionym poziomie – 735 mln dolarów wobec 737 mln dolarów rok wcześniej. Wyniki pokazują stabilność rentowności mimo nacisku inflacyjnego i spadku wolumenu.

Na cały rok obrotowy firma nadal przewiduje jedynie „umiarkowany” wzrost sprzedaży netto. Prognoza wzrostu organicznego została jednak obniżona do 1–2 proc., podczas gdy wcześniej zakładano 2–4 proc. Prezes Noel Wallace podkreślił, że strategia rozwoju Colgate-Palmolive do 2030 roku stanowi kluczowy plan działania pozwalający firmie mierzyć się z coraz bardziej złożonym otoczeniem gospodarczym i wykorzystywać pojawiające się szanse.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
26.11.2025 12:33
IFF wdraża inteligentnego robota dozującego, by skrócić czas tworzenia próbek
International Flavors & Fragrances inwestuje w nowego robota.Vladimir Razgulyaev

International Flavors & Fragrances (IFF) zainstalował w swoim zakładzie produkcyjnym Chin Bee w Singapurze inteligentnego robota dozującego Colibri, którego głównym celem jest przyspieszenie i zwiększenie precyzji w tworzeniu próbek zapachowych dla klientów w regionie Azji Większej. System umożliwia opracowanie partii próbek w ciągu kilku minut i – według deklaracji firmy – działa czterokrotnie szybciej niż poprzednia konfiguracja linii produkcyjnej.

Robot Colibri jest w stanie wyprodukować 200 partii próbek w osiem godzin, obsługując jednocześnie wiele składników i przeprowadzając testowe kompozycje w zaledwie kilka sekund. Takie tempo pracy znacząco skraca czas wejścia nowych kompozycji na rynek, co jest kluczowe w sektorze, w którym presja na szybkie wdrażanie innowacji systematycznie rośnie. IFF podkreśla, że automatyzacja pozwala szybciej przechodzić od wstępnych konceptów do gotowych próbek zapachów.

Instalacja systemu w Singapurze wpisuje się w szerszą strategię inwestycyjną IFF w regionie Azji, obejmującą m.in. otwarcie wartego 30 mln dolarów Singapore Innovation Center. Obiekt Chin Bee dołącza do zakładów IFF w Neuilly (Francja) i Hilversum (Holandia), gdzie technologia Colibri jest już stosowana. Firma wskazuje, że modernizacja procesów perfumeryjnych jest odpowiedzią na globalne trendy, w których tradycyjne, wielomiesięczne cykle rozwoju produktów przestają nadążać za rynkiem.

Znaczenie automatyzacji potwierdzają dane z raportu Atelier i Accenture, według których niechęć firm do modernizacji procesów operacyjnych powoduje utratę nawet 86 mld dolarów potencjalnych przychodów. Jednocześnie liczba „net-new” premier produktowych w segmencie beauty spadła z 63 proc. w 2015 r. do 46 proc. na początku 2024 r., co wskazuje na rosnącą presję na skracanie cykli projektowych. Aż 64 proc. konsumentów oczekuje od marek szybszego reagowania na ich potrzeby.

Eksperci zwracają uwagę, że wiele firm beauty wciąż funkcjonuje w oparciu o przestarzałe modele i relacje, które – choć skuteczne dwie dekady temu – obecnie spowalniają rozwój. Cykl tworzenia nowych produktów często przekracza rok, co rozmija się z dynamiką współczesnego rynku. Robot Colibri, jako przykład inteligentnej automatyzacji, ma pomóc IFF oraz jego klientom w skuteczniejszym odpowiadaniu na rosnące i coraz szybsze oczekiwania konsumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
28. listopad 2025 00:30