StoryEditor
Producenci
19.04.2018 00:00

Procter & Gamble jest coraz bardziej "eko"

Firma Procter & Gamble ogłosiła nowe cele w zakresie zrównoważonej ochrony środowiska, które dotyczą marek, łańcucha dostaw oraz pracowników koncernu i społeczeństwa.

Firma zrewidowała dotychczasową strategię i ogłosiła cele, które zamierza zrealizować do 2030 roku. Nowe cele mają inspirować i stwarzać firmie oraz konsumentom warunki do pozytywnego oddziaływania na środowisko naturalne i społeczeństwo.

Wierzymy, że P&G może stać się motorem dobrych zmian i siłą napędową rozwoju. Z jeszcze większą świadomością chcemy służyć naszym konsumentom i pomóc im odpowiedzialnie korzystać z naszych produktów. Konsumenci oczekują, że marki, które cieszą się ich zaufaniem, zapewnią im nie tylko najlepszą skuteczność działania, ale także przyczynią się do rozwiązywania stojących przed światem problemów i wyzwań” – powiedział David Taylor, CEO Procter & Gamble.

P&G jest liderem w branży w zakresie ochrony środowiska. Firma zrealizowała już wiele z celów dotyczących zrównoważonego rozwoju, które planowano osiągnąć do 2020 r., m.in. w obszarze klimatu, zasobów wodnych oraz odpadów.

Przykładem realizacji tej strategii są też marki, takie jak Tide pureclean, który zawiera bioskładniki, czy marka Head&Shoulders, która do produkcji opakowań wykorzystuje odpady plastikowe zbierane z plaż.

Polska jest jednym z krajów, w których firma wprowadza rozwiązania dla zrównoważonego rozwoju w swoich fabrykach i biurach. Obecnie żadna z fabryk P&G w kraju nie wysyła odpadów przemysłowych na wysypiska. Na przykład, plastikowe odpady z produkcji rączek do maszynek Gillette są przetwarzane na wieszaki do ubrań, a odpady z produkcji pieluszek Pampers – na wypełniacze do kartonów. W zakładach P&G w Łodzi i Aleksandrowie Łódzkim z procesów produkcji odzyskiwana jest także energia, którą wykorzystuje się ponownie do ogrzewania budynków, zaś warszawskie biura firmy posiadają nowoczesne, energooszczędne oświetlenie LED.

Strategia Zrównoważonego Rozwoju 2030 Procter & Gamble obejmuje:

Marki

20 wiodących marek P&G, takich jak m.in. Always, Ariel, Head & Shoulders, Pantene, Pampers, czy Tide, przyczyni się do odpowiedzialnej konsumpcji. P&G będzie wprowadzać opakowania w 100% przeznaczone do recyklingu lub ponownego wykorzystania. Ponadto P&G chce zapewnić przejrzystość w zakresie składników produktów wszystkich marek w swoim portfolio. działań, oraz dzięki wiedzy i doświadczeniu w zakresie bezpieczeństwa produktów.

Łańcuch dostaw

Fabryki P&G obniżą o połowę emisję gazów cieplarnianych i zwiększą wykorzystanie energii odnawialnej w ilości, która wystarczy, by zasilić 100% fabryk koncernu. Spółka pozyska także co najmniej 5 mld litrów wody ze źródeł cyrkulacyjnych, czyli wody będącej w zamkniętym obiegu, która po użyciu do celów przemysłowych jest uzdatniana i ponownie wprowadzana do systemu.

Społeczeństwo

P&G będzie kontynuować współpracę z organizacjami, które mają realny wpływ na rozwój społeczeństwa i biznesu, oraz ochronę środowiska. Celem takich partnerstw będzie ograniczenie zanieczyszczenia oceanów plastikiem, ochrona i odnowa lasów tropikalnych, tworzenie coraz bardziej zaawansowanych rozwiązań w zakresie recyclingu pochłaniających środków higienicznych, a także ochrona zasobów wodnych najważniejszych akwenów na świecie.

Pracownicy

P&G zaangażuje pracowników do działań na rzecz ochrony środowiska, wyposaży ich w odpowiednie narzędzia i będzie nagradzać ich postawy, by w swojej codziennej pracy mogli przyczyniać się do powstawania pomysłów i wdrażania najlepszych praktyk. Działania na rzecz społeczeństwa i środowiska będą także włączane do systemów ocen pracowniczych.

P&G prowadzi działalność w około 70 krajach. W portfolio firmy są m.in. takie marki jak: Always, Ambi Pur, Ariel, Bounty, Gillette, Head&Shoulders, Lenor, Olay, Oral-B, Pampers i Pantene.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
18.09.2025 13:24
Siabada, ty i ja, ale już nie mydełko Fa; koniec epoki kultowego mydła w kostce
Kultowe mydło odchodzi do historii.Fa

Ostatnia partia klasycznego mydła Fa w kostce trafiła na rynek na początku 2025 roku. Jak tłumaczą przedstawiciele Henkla, sprzedaż tego formatu od lat systematycznie spadała, ustępując miejsca żelom pod prysznic, mydłom w płynie i dezodorantom. To właśnie te kategorie produktów, sprzedawane pod marką Fa, odnotowują obecnie wzrosty i mają pozostać kluczowym filarem jej dalszego rozwoju.

Po ponad 70 latach produkcji koncern Henkel zakończył wytwarzanie mydła Fa w kostce – poinformował niemiecki dziennik „Bild”. Produkt, który zadebiutował na rynku w 1954 roku i zdobył ogromną popularność w Europie Środkowo-Wschodniej, w Polsce szczególnie kojarzony jest z latami 90. Trafił tu już w czasach PRL za pośrednictwem sklepów Pewex, a szczyt jego rozpoznawalności przypadł na okres transformacji ustrojowej. Wtedy to Fa stało się synonimem luksusu i zachodniego stylu życia, a dodatkową popularność przyniósł mu pastiszowy przebój „Mydełko Fa” wykonywany przez Marka Kondrata i Marlenę Drozdowską.

Zmiana strategii Henkla wpisuje się w szerszy trend konsumencki, który od lat pokazuje odchodzenie od tradycyjnych mydeł w kostce. Podczas gdy jeszcze w latach 90. były one podstawowym elementem wyposażenia niemal każdej łazienki w Polsce, dziś preferencje konsumentów przesuwają się w stronę produktów bardziej wygodnych i uważanych za bardziej higieniczne. Według danych branżowych, globalny rynek żeli pod prysznic rośnie rocznie w tempie kilku procent, podczas gdy sprzedaż klasycznych kostek stale spada.

Choć produkcja została wstrzymana, mydło Fa nie zniknęło całkowicie. Obecnie dostępne jest głównie w sprzedaży internetowej na portalach aukcyjnych. Ceny wyraźnie odbiegają jednak od dawnych – standardowa kostka kosztuje około 18 zł, a za egzemplarze w historycznych opakowaniach sprzedawcy żądają nawet kilkudziesięciu zł. To pokazuje, że mydło Fa, choć nieobecne już w sklepach, zyskało status kultowego produktu i dziś funkcjonuje przede wszystkim jako nostalgiczny symbol minionej epoki.

Fa – mydło, które stało się symbolem pokolenia

Mydło Fa po raz pierwszy trafiło do sprzedaży w 1954 roku i szybko znalazło miejsce w codziennym życiu milionów Europejczyków. Niewielkie, okrągłe kostki pojawiały się w łazienkach, na gościnnych toaletach i przy umywalkach, stając się częścią codziennych rytuałów higienicznych. Choć początkowo uchodziło za zwykłą „feinseife neuen stils”, czyli „mydło nowego stylu”, w krótkim czasie zaczęło budować swoją unikalną tożsamość.
 

 

Marka została wprowadzona na rynek przez krefeldzką firmę Dreiring, będącą spółką zależną Henkla. Jej przełomowy moment przypadł na lata 60., kiedy wraz z rozkwitem ruchu hippisowskiego Fa stało się symbolem kolorowej, beztroskiej epoki. Charakterystyczny zapach i estetyka opakowań na trwałe wpisały się w doświadczenia konsumentów – całe pokolenia kojarzyły mydło nie tylko z higieną, lecz także ze stylem życia i atmosferą tamtych lat.

Pod koniec lat 60. Henkel uruchomił jedną z najgłośniejszych kampanii reklamowych w swojej historii. Spoty telewizyjne przedstawiały niemal nagą modelkę zanurzającą się w morskich falach, a towarzyszący temu głos lektora Horsta Starka – aktora znanego z dubbingu w „Ulicy Sezamkowej” – obiecywał świeżość i wolność: „Ekscytujące jak skok w mrowiący chłód oceanu”. Reklamy te, emitowane w Niemczech Zachodnich, przyciągały uwagę nowoczesną estetyką i przełamywały tabu obyczajowe.
 

Popularność Fa wykraczała jednak poza granice RFN. W latach 70. i 80. kostki mydła często trafiały do paczek wysyłanych z Zachodu do Niemieckiej Republiki Demokratycznej i dalej na wschód. Dla wielu mieszkańców NRD i demoludów zapach Fa był pierwszym bezpośrednim kontaktem z zachodnim stylem życia i namiastką wolności, której tak bardzo brakowało za żelazną kurtyną. Tym samym mydło stało się nie tylko produktem kosmetycznym, ale także nośnikiem symbolicznych wartości i wspomnień.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
18.09.2025 10:31
Dr. Miele Cosmed Group: dywersyfikacja rynków gwarantuje stabilność przychodów
Magdalena Miele, prezeska Dr. Miele Cosmed Group S.A.Global Cosmed

Dynamika przychodów skonsolidowanych Grupy Kapitałowej Dr. Miele Cosmed Group wyniosła w pierwszym półroczu 2025 roku 5 proc. rok do roku. Wyższy od dynamiki przychodów wzrost kosztów operacyjnych spowodował spadek zysków – podaje firma w swoim komunikacie. Grupa Kapitałowa Dr. Miele Cosmed Group od ponad dwóch lat (9 kwartałów) odnotowywała ciągły wzrost zysków. Zawdzięczała to rozwojowi przychodów ze sprzedaży kosmetyków i chemii gospodarczej własnych marek (Kret, Bobini, Sofin, Apart) oraz produkowanych pod brandami sieci handlowych.

W okresie ostatnich 6 miesięcy przychody Grupy Kapitałowej wzrosły o 5 proc. r./r. Wzrost przychodów był jednak niższy od oczekiwań. Skonsolidowana EBITDA wyniosła 24,6mln zł w 1poł. 2025 w porównaniu do 29,6 mln zł w analogicznym okresie roku poprzedniego.

Na początku tego roku planowaliśmy dalszy dynamiczny rozwój na wszystkich rynkach, jednak otoczenie biznesowe było i jest bardzo wymagające. Ostrożność konsumentów była szczególnie odczuwalna w Polsce. Nie osiągnęliśmy zamierzonych celów sprzedażowych, ale kontynuujemy inwestycje w wielu obszarach. Nasi pracownicy to nasz podstawowy zasób. Dlatego inwestujemy w nich, w zadowalające wynagrodzenie czy szkolenia bo wiemy, że przyniesie to długoterminowe korzyści. Podobnie traktujemy modernizacje naszych fabryk. W ostatnim półroczu wartość środków trwałych wzrosła o 12,3 mln zł. Zgodnie z naszą strategią przeznaczamy zasoby na zwiększenie efektywności produkcyjnej m.in. poprzez robotyzację pakowania, czy wymianę urządzeń na nowoczesne i bardziej wydajne. Od miesięcy podejmujemy działania w obszarze zmniejszenia kosztów logistycznych czy na rzecz budowania odporności energetycznej naszych zakładów – skomentowała Magdalena Miele, prezeska Dr. Miele Cosmed Group S.A.

Wyższe przychody uzyskiwane ze sprzedaży produktów na rynkach zagranicznych rekompensują mniejsze od oczekiwanych przychody na rynku polskim. Udział tych pierwszych w całkowitych przychodach systematycznie rośnie i osiągnął już 61 proc. (w stosunku do 58 proc. w 1H’24). Wzmocniony zespół eksportu i wysoka aktywność spółki w obszarze promocji na nowych rynkach pozwalają na pozytywne prognozy.

Silne marki doceniane nagrodami branżowymi, inwestycje w reklamę, świetny zespół, rosnąca sprzedaż na rynkach zagranicznych to nasze najsilniejsze strony, które mimo pewnego załamania rynku sprzedaży w Polsce są gwarancją stabilności firmy z perspektywą na kolejne wzrosty

 – dodała Magdalena Miele.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. wrzesień 2025 17:05