StoryEditor
Producenci
18.06.2013 00:00

Rośnie eksport kosmetyków

W zeszłym roku firmy wysłały za granicę kosmetyki i produkty toaletowe za ponad 2 mld euro, czyli niemal 8,5 mld zł – wyliczyła „Rzeczpospolita” na podstawie wstępnych danych GUS. To o ponad 8 proc. więcej niż rok wcześniej. Co prawda wciąż większa część zagranicznej sprzedaży przypada na polskie fabryki globalnych producentów, jak L’Oréal czy Avon, jednak rodzime firmy mają tu coraz większe udziały. Firmy wiążą duże nadzieje z rządowym programem promocji polskiej branży kosmetycznej poza granicami kraju.

W jego ramach przedsiębiorstwa mogą liczyć na dofinansowanie udziału w branżowych targach oraz pomoc w postaci kampanii marketingowych za granicą. Ostatnio polscy producenci wzięli udział w targach kosmetycznych Beautyworld Middle East w Dubaju oraz Beauty Eurasia w Stambule. – Promujemy się jako kosmetyki z Europy, co zarówno w krajach arabskich jak i w Azji jest dużym atutem. W dodatku jakością produktów i opakowań dorównujemy dobrym zachodnim firmom, a ceny mamy dużo bardziej konkurencyjne – podkreśla Aleksandra Kretkowska, menedżer w firmie SPC House of Media, która koordynuje rządowy program.
Polskie firmy zwiększają eksport. Dla przykładu, Oceanic wysyła swoje produkty do 30 krajów i liczy na utrzymanie dwucyfrowego tempa wzrostu eksportu, dzięki wejściu na rynki Azji i krajów Arabskich. Eksport stanowi obecnie 10 proc. przychodów firmy, ale ma się w najbliższych latach zwiększyć do 30 proc. Ponad 20 proc. wzrost eksportu zakłada też Laboratorium Kosmetyczne dr Irena Eris, teraz stanowi on jedną dziesiątą przychodów. Firma wysyła swoje produkty do 40 krajów świata. W tym roku wejdzie na kilka nowych rynków w Azji. Natomiast z fabryki Eveline Cosmetics aż siedem na dziesięć produktów trafia na rynek zagraniczny do ponad 70 krajów, także arabskich, gdzie firma rozbudowuje ofertę kosmetyków wybielających. Również Ziaja zwiększyła w ubiegłym roku eksport o 40 proc., a w tym planuje 20-30 proc. wzrost.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
03.07.2025 14:42
PZ Cussons odstępuje od sprzedaży marki St. Tropez
St. Tropez to marka produktów do samoopalania należąca do PZ Cussons.St. Tropez

W kwietniu 2024 r. Grupa PZ Cussons ogłosiła zamiar sprzedaży marki St. Tropez i rozpoczęła szeroki proces aukcyjny, który przyciągnął „liczne oferty”. Decyzja zapadła w momencie, gdy segment Beauty notował spadek wycen, a przychody spółki w USA w roku obrotowym FY25 malały. Mimo szczegółowej analizy propozycji zarząd ostatecznie postanowił markę zatrzymać i nadać jej nowy kierunek rozwoju.

Kluczowym elementem nowej strategii jest powołanie dedykowanego zespołu, którego rezultaty będą mierzone trzema wskaźnikami: skutecznością działań handlowych (w tym aktywności cyfrowych), tempem wdrażania innowacji oraz odświeżeniem wizerunku St. Tropez. Ma to pozwolić na lepsze wykorzystanie potencjału marki w międzynarodowym portfolio PZ Cussons.

Istotnym krokiem będzie również partnerstwo z amerykańską firmą The Emerson Group. Emerson przejmie obsługę kluczowych sieci detalicznych w USA, oferując zarządzanie klientem, logistykę i wsparcie marketingowe. Model ten ma zniwelować problem „niedoskalowanego” biznesu PZ Cussons w Stanach Zjednoczonych i ponownie wprowadzić markę na ścieżkę wzrostu dzięki połączeniu zasięgu dystrybucyjnego Emersona i kapitału marki St. Tropez.

Ze względu na ostatnie wyniki St. Tropez (marka wypracowała 7,5 mln funtów skorygowanego zysku operacyjnego w FY25) Grupa spodziewa się ujęcia odpisu aktualizującego o charakterze niepieniężnym, który zostanie zaprezentowany w wynikach za FY25 we wrześniu 2025 r. Szczegółowy plan dalszego rozwoju marki ma zostać przedstawiony również we wrześniu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
02.07.2025 16:35
Kosmetyki marki Runmageddon? Marka eventowo-sportowa wkracza w nowe segmenty
Czy Runmageddon stanie się konkurentem globalnych graczy w segmencie kosmetyków sportowych?DALL-E

Do zarządu spółki Runmageddon S.A. wszedł Milivoj Puškar, obejmując nowo utworzone stanowisko chief commercial & brand officera (CC&BO). To pierwszy od dwóch lat awans na poziomie zarządu i jednocześnie jedyna zmiana personalna ogłoszona w 2025 r. przez organizatora największych w Polsce biegów z przeszkodami.

Wprowadzenie Puškara zbiega się z wdrożeniem nowej strategii biznesowej. Runmageddon deklaruje odejście od modelu stuprocentowo eventowego na rzecz kompleksowego rozwoju marki i jej filarów. – „Uświadomienie sobie wartości brandu skłoniło mnie do komercjalizacji Runmageddonu” – podkreśla założyciel spółki Jarosław Bieniecki. Firma zamierza uporządkować portfolio tak, aby przychody nie zależały wyłącznie od kalendarza imprez.

Założyciel marki Runmageddon w wypowiedzi dla Wirtualnemedia.pl tłumaczy swoje zamierzenia:

Filary naszego brandu można podzielić na dwie kategorie [...] Po pierwsze to retail, w którym chcemy wprowadzać na rynek produkty z brandem Runmageddon, takie jak żywność funkcjonalna, suplementy, zdrowe słodycze, kosmetyki. Po drugie — stawiamy mocno na Generację Runmageddonu, pod którą kryje się m.in. organizacja darmowych wydarzeń dla ponad 40 tys. dzieci w 2026 roku.

Kluczowym krokiem jest przesunięcie 7 obszarów kompetencyjnych – komunikacji, brandingu, sprzedaży, SSC, B2C, B2B oraz IT – do holdingu Runmageddon. Natomiast spółka zależna Extreme Events skoncentruje się wyłącznie na logistyce cyklu biegów w kilkunastu lokalizacjach w całym kraju. Pozwoli to, według zarządu, ograniczyć koszty operacyjne nawet o kilkanaście procent i równolegle zwiększyć tempo prac nad nowymi przedsięwzięciami.

Jednocześnie spółka buduje fundamenty pod przyszłe projekty w obszarach sportu, rekreacji, edukacji oraz e-commerce, deklarując, że pierwsze nowe inicjatywy zostaną ogłoszone w II półroczu 2026 r.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
04. lipiec 2025 16:33