StoryEditor
Producenci
24.03.2025 15:56

Szwedzka księżniczka Madeleine będzie mieć własną markę kosmetyczną, stworzy ją z Weledą

Działalność biznesowa księżniczki Madeleine nie ma bezpośredniego związku z rodziną królewską, dlatego ma ona w celach promocyjnych używać swojego nazwiska: Madeleine Bernadotte / fot. Anna-Lena Ahlström/The Royal Court of Sweden

Szwedzka księżniczka Madeleine (Magdalena) ogłosiła założenie własnej marki kosmetyków MinLen we współpracy ze szwajcarską firmą Weleda. Według zapowiedzi, pierwsze naturalne produkty do pielęgnacji skóry mają pojawić się na rynku na początku września.

Z przyjemnością informuję o wprowadzeniu na rynek MinLen, naturalnej linii produktów do pielęgnacji skóry, opracowanej we współpracy z Weledą, światowym liderem w dziedzinie certyfikowanej naturalnej pielęgnacji skóry ⎼ napisała Madeleine na swoim koncie na Instagramie.

Księżniczka opisała również jako markę MinLen jako "przeznaczoną dla całej rodziny, dostępną w Europie". Zdradza to, że docelowym rynkiem będą kraje europejskie. Potwierdza to również komunikat Weledy, w którym ogłoszono sprzedaż serii MinLen od września w sklepach w Niemczech, Austrii, Szwajcarii oraz Szwecji. ⎼ Ale czekają na nas kolejne kraje! ⎼ zapowiedziano.  

W ofercie mają znaleźć się krem do twarzy, szampon, żel pod prysznic, balsam do ciała, balsam do ust w sztyfcie oraz olejek do ciała. Od 2026 roku w ofercie marki znajdą się także produkty z filtrem przeciwsłonecznym. 

Czytaj też: Weleda po raz pierwszy od 100 lat unowocześnia wizerunek swojej marki

Według Tiny Muller, dyrektor generalnej Weledy, nowa marka jest odpowiedzią na popularność kosmetyków wśród dzieci, które inspirując się mediami społecznościowymi coraz częściej stosują nieodpowiednie dla nich wieku produkty, zawierające retinol i kwasy. 

MinLen ma potencjał, aby wyznaczyć nowy trend ⎼ zauważa Tina Muller. ⎼ Łączymy najnowsze odkrycia naukowe z mocą natury, aby stworzyć wysokiej jakości produkty pielęgnacyjne dla całej rodziny ⎼ podkreśla.

W ubiegłym roku w Szwecji granicę wieku, wynoszącą 15 lat, przy zakupie niektórych kosmetyków wprowadziły dwie największe szwedzkie sieci aptek: Apoteket oraz Apotek Hjartat. Ich przedstawiciele decyzję uzasadnili "ostrożnością" po alarmujących doniesieniach mediów o stosowaniu kremów z kwasami przez 8-letnie dziewczynki.  

Produkty MinLen mają wykorzystywać właściwości pielęgnacyjne lnu, dzikiej borówki i rokitnika.  

Czytaj też: Pokolenie alfa w krainie piękna: zmiana społeczna czy przejściowy trend?

Plany księżniczki potwierdził również szwedzki dwór królewski, informując, że zgodę na działalność biznesową swojej córki wydał król Szwecji Karol XVI Gustaw. Zwrócono uwagę, że Madeleine nie pobiera apanaży z budżetu państwa, a obowiązki reprezentacyjne wykonuje okazjonalnie. Jednocześnie przypomniano o zaangażowaniu księżniczki w fundację swojej matki królowej Szwecji Sylwii World Childhood Foundation oraz patronowanie wielu innym inicjatywom charytatywnym. ⎼ Współpraca ta nie zostanie ograniczona ⎼ podkreślono. 

Według dworu królewskiego działalność biznesowa Madeleine nie ma bezpośredniego związku z rodziną królewską, dlatego ma ona w celach promocyjnych używać swojego nazwiska: Madeleine Bernadotte

Czytaj też: Clarins, Unilever i inni kluczowi gracze w branży skreśleni z prestiżowej listy dostawców królewskiego dworu

43-letnia księżniczka Madeleine jest trzecim, najmłodszym dzieckiem króla Karola XVI Gustawa i królowej Sylwii. W 2013 wyszła za mąż za amerykańskiego biznesmena Christophera O‘Neilla. Para ma troje dzieci:  Eleonorę, Mikołaja i Adriannę. W 2019 roku decyzją króla Madaleine oraz jej starszy brat Karol Filip zostali zwolnieni z podstawowych obowiązków reprezentacyjnych. Następczynią szwedzkiego tronu jest księżniczka Wiktoria. 

Daniel Zyśk 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
19.11.2025 16:19
Interparfums prognozuje umiarkowany wzrost sprzedaży i spadek zysków w 2026 roku
W portfolio Interparfums znajdują się takie marki jak Mont Blanc, Jimmy Choo czy Ferragamo.yarayanastia/Shutterstock

Interparfums SA przedstawiło prognozy finansowe na rok obrotowy kończący się w 2026 r., zapowiadając jedynie symboliczny wzrost przychodów. Firma specjalizująca się w licencjonowanych perfumach oczekuje, że jej sprzedaż netto wzrośnie o 1 proc. – z 1,47 miliarda dolarów w 2025 r. do 1,48 miliarda dolarów w 2026 r. Jednocześnie kierownictwo podkreśla, że otoczenie rynkowe pozostanie trudne, a popyt nadal będzie obciążony przez globalne spowolnienie gospodarcze oraz proces redukcji zapasów w branży.

Prognozy wskazują również na spadek rentowności spółki. Rozwodniony zysk na akcję (diluted EPS) ma zmniejszyć się o 5 proc. – z 5,12 dolara w 2025 r. do 4,85 dolara w 2026 r. Według prezesa i dyrektora generalnego Jeana Madary, negatywny wpływ na wyniki będą miały „szersze wyzwania makroekonomiczne” oraz przedłużająca się korekta zapasów. Spółka liczy jednak, że wahania kursowe pomogą złagodzić skutki wygaśnięcia licencji na markę Boucheron, co nastąpi pod koniec 2025 r.

Pomimo presji rynkowej Interparfums inwestuje w rozwój własnego portfolio. W lipcu 2025 r. firma wprowadziła na rynek pierwszą prywatną markę perfum Solférino Paris, skierowaną do segmentu haute parfumerie. Kolekcja obejmuje dziesięć uniseksowych kompozycji inspirowanych ikonami paryskiego stylu. Spółka zapowiada, że w pierwszej połowie 2026 r. Solférino trafi do dodatkowych 50 punktów sprzedaży. W tym samym okresie ruszy także dystrybucja przeprojektowanej linii zapachowej Goutal.

W segmencie europejskim firma planuje szereg „strategicznych rozszerzeń” w ramach kluczowych licencji. W 2026 r. Coach ma zyskać dwie nowe propozycje – dla kobiet i mężczyzn – oparte na najbardziej rozpoznawalnych zapachach marki. Lacoste wzbogaci ofertę o nowe interpretacje w ramach głównej linii oraz serii L.12.12. Dodatkowo Interparfums zapowiada męską nowość dla Jimmy Choo oraz rozbudowę popularnej franczyzy Montblanc Legend.

Zarząd podkreśla, że nakłady zaplanowane na 2026 r. mają przynieść efekty w kolejnych latach. W 2027 r. firma planuje duże premiery dla marek Montblanc, Guess, Ferragamo i Cavalli, które – według Madary – mogą znacząco przyspieszyć wzrost przychodów i poprawić rentowność. Interparfums przewiduje, że niekorzystne tendencje makroekonomiczne zaczną słabnąć pod koniec 2026 r., tworząc korzystniejsze warunki do odbudowy i rozwoju w 2027 r. oraz w latach następnych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
18.11.2025 11:39
Shiseido traci na giełdzie po chińskim ostrzeżeniu przed podróżami do Japonii
Japoński gigant kosmetyczny przechodzi giełdowy spadek.Shutterstock

Akcje Shiseido zanotowały w ostatnich dniach jeden z najgłębszych spadków w 2025 roku, reagując na decyzję władz Chin o wydaniu ostrzeżenia dla obywateli przed podróżami i podejmowaniem nauki w Japonii. Notowania spółki obniżyły się w ciągu dnia o 8,5 proc., spadając do poziomu 15,73 dolara z wcześniejszych 17,20 dolara. Był to najostrzejszy jednodniowy zjazd kursu od kwietnia, sygnalizujący rosnące napięcia między dwoma azjatyckimi potęgami.

Chińska decyzja była odpowiedzią na wypowiedź premier Japonii Sanae Takaichi, która zasugerowała, że ewentualne działania militarne w kontekście Tajwanu mogłyby stanowić dla Japonii „sytuację zagrażającą przetrwaniu”. Sformułowanie to wywołało gwałtowne reakcje dyplomatyczne i doprowadziło do zaostrzenia relacji, w tym do oficjalnego ostrzeżenia dla chińskich turystów i studentów.

Wpływ komunikatu Pekinu natychmiast odczuły również inne segmenty gospodarki, przede wszystkim spółki powiązane z turystyką i handlem detalicznym. Rynek zareagował obawami o dalsze zmniejszenie ruchu turystycznego z Chin, który wciąż stanowi kluczowy element dla wielu japońskich branż. Spadki objęły m.in. firmy z sektora hotelarskiego, lotniczego oraz retailu, dla których podróżni z Chin są jednym z najważniejszych źródeł przychodów.

Shiseido, jako marka silnie uzależniona od zakupów dokonywanych przez odwiedzających Japonię konsumentów, staje się jednym z głównych „poszkodowanych” w tej sytuacji. Geopolityczne napięcia mogą dodatkowo osłabić popyt na japońskie kosmetyki w Chinach — rynku o strategicznym znaczeniu dla firmy. Udział konsumentów z Chin w sprzedaży Shiseido w segmencie travel retail od lat pozostaje wysoki, co sprawia, że każda zmiana w ruchu turystycznym natychmiast przekłada się na wyniki finansowe.

Analitycy podkreślają, że obecna sytuacja zwiększa niepewność wokół perspektyw Shiseido w nadchodzących kwartałach. Sugerują zachowanie ostrożności, zwracając uwagę na kruchość modelu biznesowego silnie zależnego od mobilności międzynarodowej. Spadek kursu o 8,5 proc. uznają za sygnał rosnącej nerwowości inwestorów i dowód na to, że geopolityka pozostaje jednym z największych zagrożeń dla japońskich brandów kosmetycznych operujących w regionie Azji Wschodniej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
19. listopad 2025 19:51