StoryEditor
Rynek i trendy
30.12.2024 16:23

Pokolenie alfa w krainie piękna: zmiana społeczna czy przejściowy trend?

Na pewno w roku 2025 zobaczymy niejedną propozycję produktową adresowaną do najmłodszej grupy konsumentów. / Shutterstock

Pokolenie alfa dołączyło do aktywnych konsumentów branży kosmetycznej o wiele szybciej niż jakiekolwiek starsze generacje. Alarmująca zmiana społeczna czy trend, który przeminie?

Kim jest pokolenie alfa?

Pokolenie alfa to osoby urodzone między 2010 a 2024 rokiem. Dzieci wychowane w erze wszechobecnej technologii już teraz zaczynają wpływać na rynek kosmetyczny, co stanowi przełom w porównaniu do pokolenia Z czy millennialsów. Już dzieci w szkole podstawowej coraz częściej sięgają po reklamowane im produkty kosmetyczne, a ich zainteresowanie tą branżą jest napędzane przede wszystkim przez media społecznościowe, takie jak TikTok. Dane wskazują, że osoby poniżej 18. roku życia stanowią blisko 30 proc. użytkowników TikToka, a ich rozkład płci jest niemal równy (51 proc. kobiet i 49 proc. mężczyzn). To właśnie ta platforma stała się głównym źródłem wiedzy o kosmetykach dla młodych użytkowników, posługujących się smartfonami i poznającymi social media już od wczesnej szkoły podstawowej.

Kontrowersje Sephora kids

Jednym z najbardziej kontrowersyjnych przykładów zaangażowania dzieci w świat kosmetyków stał się trend Sephora kids, który opanował TikToka w 2024 roku. Na viralowych filmikach możemy oglądać nawet 10-letnie dziewczynki prezentujące rozbudowane rytuały pielęgnacyjne i makijażowe, często z użyciem produktów nieodpowiednich dla ich wieku, np. z dużym stężeniem różnych substancji aktywnych i dedykowanych cerom dojrzałym. Dorosłe influencerki również postanowiły skorzystać na tym trendzie, nagrywając materiały ze swoimi córkami:

@nishanoelleandfam

GRW Britain for father/daughter Valentines day date! ?

♬ original sound - Nishanoelleandfam

Równocześnie pojawiły się głosy krytyki ze strony środowiska dermatologów ostrzegających przed szkodliwością takich zabiegów. W ogniu kontrowersji znalazły się również konkretne marki, m.in. Drunk Elephant, których produkty adresowane do osób dorosłych sprzedawane są w opakowaniach przypominających kolorowe zabawki, w żaden sposób nieoznaczone jako nieodpowiednie dla dzieci.

Główne wyzwania dla branży

Obecna oferta kosmetyczna dla najmłodszych stale się rozrasta, co nie znaczy, że odpowiada na realne potrzeby użytkowników. Produkty do tej pory dedykowane dzieciom, takie jak serie na licencji (np. z wizerunkami bohaterów Marvela, Disneya czy Mattel), czy kosmetyki z efektownymi formułami zmieniającymi kolor lub konsystencję, wciąż cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Jednocześnie utworzyło się na rynku miejsce dla produktów naśladujące ofertę dla dorosłych, niekoniecznie odpowiednie dla młodego, np. dezodoranty do miejsc intymnych. Można powiedzieć, że producenci badają nowe możliwości rynku, niekoniecznie oglądając się na dobro klienteli. O czym warto wiedzieć, aby odpowiedzialnie zagospodarować wzrastającą grupę klientów?

Dezinformacja i brak weryfikacji treści 

Media społecznościowe, choć pełne inspiracji, obfitują w nieaktualne lub nieprawdziwe informacje zyskujące olbrzymie zasięgi. Dzieci i młodzież często napotykają na treści promujące konsumpcjonizm, a także produkty o wątpliwej skuteczności czy bezpieczeństwie. Młodsze pokolenia są szczególnie podatne na agresywną reklamę, co wynika z ich etapu rozwoju psychicznego i braku umiejętności krytycznego oceniania przekazu reklamowego.

Problemy komunikacyjne między rodzicami a dziećmi 

Rodzice, często nieświadomi najnowszych trendów czy produktów, mają trudności w rozmowach z dziećmi na temat dbałości o wygląd i roli kosmetyków. Ponieważ sami najczęściej sięgają po treści z różnych mediów społecznościowych, brakuje im rzetelnych źródeł informacji, które pozwoliłyby na świadome podejmowanie decyzji zakupowych. To z kolei prowadzi do napięć w rodzinach, a czasem również do nieprzemyślanych zakupów.

Wpływ na rozwój dzieci 

Choć atrakcyjne kosmetyki same w sobie nie muszą być złym wpływem, kluczowe jest dostosowanie do wieku i potrzeb najmłodszych. O ile dziecko nie ma stwierdzonych przez lekarza problemów takich jak np. atopowe zapalenie skóry, delikatne oczyszczenie i nawilżenie wystarczą w zupełności. Warto też zauważyć, że zbyt wczesne wprowadzanie dzieci w świat konsumpcji może przyczyniać się do nadmiernego przywiązania do wyglądu zewnętrznego, a nawet obniżenia poczucia własnej wartości.

image
Młode konsumentki i konsumenci mogą zmienić obraz branży już niebawem.
Shutterstock

Jasne strony i potencjał

Nie wszystkie aspekty zainteresowania kosmetykami przez dzieci są negatywne. Przemyślane produkty mogą wspierać rozwój sensoryczny najmłodszych. Przykłady to musujące kule do kąpieli czy aplikatory spieniające mydło, które mogą być formą zabawy i jednocześnie edukacji. Takie produkty, odpowiednio promowane, mogą wspierać codzienne nawyki higieniczne oraz rozwijać zdolności manualne dzieci.

Etyczna reklama i odpowiedzialność producentów

Aby kosmetyki dla dzieci wzbudzały zaufanie poparte faktami, konieczne jest przestrzeganie zasad etycznej reklamy. Producenci powinni uwzględniać zarówno potrzeby dzieci, jak i oczekiwania rodziców, oferując produkty bezpieczne, dostosowane do wieku i promowane w sposób odpowiedzialny. Transparentność w zakresie składów i funkcji kosmetyków, a także unikanie manipulacyjnych technik reklamowych, może być kluczem do sukcesu w tej nowej niszy rynkowej.

Wpływ TikToka na przyszłość branży beauty

Rosnąca popularność TikToka jako platformy promującej treści beauty może mieć długofalowy wpływ na branżę kosmetyczną. Algorytmy tej aplikacji sprzyjają wirusowemu rozprzestrzenianiu się treści, co napędza sprzedaż konkretnych produktów. Długofalowo może to prowadzić do zmian w strategiach marketingowych firm kosmetycznych. Bardzo prawdopodobne jest również wprowadzenie nowych regulacji prawnych, które będą miały na celu ochronę najmłodszych konsumentów przed nieetycznymi praktykami reklamowymi.

Czy to zmiana na stałe?

Wygląda na to, że zainteresowanie pokolenia alfa kosmetykami to coś więcej niż tylko chwilowy trend. Zmiana ta wynika z szybkich przemian społecznych i ekonomicznych, w których technologia odgrywa kluczową rolę. W nadchodzących latach możemy spodziewać się dalszego rozwoju tej niszy rynkowej, ale również większej odpowiedzialności po stronie producentów i organów ustawodawczych. Na pewno w roku 2025 zobaczymy niejedną propozycję produktową adresowaną do najmłodszej grupy konsumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
24.11.2025 12:27
Polacy o Black Friday 2025: niemal połowa widzi realne korzyści z promocji
Promocje oferowane w ramach Black Friday są uważane za opłacalne przez 47,6 proc. dorosłych Polaków.Shutterstock

Z najnowszego raportu UCE RESEARCH i Shopfully „Polacy na kursie Black Friday. Edycja 2025” wynika, że 47,6 proc. dorosłych Polaków uważa promocje oferowane w ramach Black Friday za opłacalne. Odmienne zdanie wyraża 29 proc. badanych, natomiast 23,4 proc. nie potrafi jednoznacznie ocenić atrakcyjności tych ofert. Autorzy analizy podkreślają, że choć niemal połowa konsumentów dostrzega wymierne korzyści, poziom zaufania do handlu pozostaje ograniczony, m.in. z uwagi na utrzymujące się przekonanie o sztucznym zawyżaniu cen przed rozpoczęciem akcji rabatowych.

Według ekspertów UCE RESEARCH osoby pozytywnie oceniające Black Friday to głównie ci konsumenci, którzy sami doświadczyli faktycznych oszczędności. Dotyczy to zakupów sprzętu RTV i AGD, elektroniki, odzieży oraz kosmetyków, często w kanałach e-commerce, gdzie promocje bywają najbardziej znaczące. Z kolei sceptycy to najczęściej konsumenci rozczarowani wcześniejszymi doświadczeniami lub osoby niechętnie podchodzące do działań marketingowych jako takich.

Raport wskazuje również na wyraźne różnice demograficzne. Największą grupę osób uznających Black Friday za opłacalny stanowią konsumenci w wieku 35–44 lat oraz osoby osiągające dochody powyżej 9 tys. zł netto. W tej grupie dominują także mężczyźni oraz mieszkańcy miejscowości liczących 5–19 tys. mieszkańców. Wyniki sugerują, że to właśnie aktywne zawodowo osoby z wyższą siłą nabywczą najczęściej dostrzegają realne korzyści z sezonowych obniżek.

Z drugiej strony, 29 proc. Polaków uważa promocje za nieopłacalne, a opinia ta jest częściej wyrażana przez seniorów w wieku 65–74 lat oraz osoby z miesięcznymi dochodami w przedziale 5000–6999 zł netto. Wśród sceptyków przeważają również mieszkańcy największych miast powyżej 500 tys. ludności, a także osoby z wyższym wykształceniem. W ocenie analityków grupa ta może być bardziej świadoma wcześniejszych wahań cen i uważniej śledzić strategie promocyjne sprzedawców.

Zestawienie postaw pokazuje, że Black Friday pozostaje wydarzeniem budzącym duże zainteresowanie, ale również podzielone opinie. Mimo że niemal połowa Polaków dostrzega w nim realne możliwości oszczędności, wciąż istotna część społeczeństwa podchodzi do promocji ostrożnie. Badanie potwierdza, że postrzeganie opłacalności tej akcji zależy nie tylko od doświadczeń zakupowych, lecz także od wieku, dochodów i miejsca zamieszkania konsumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
24.11.2025 11:53
Eksperci: moda i uroda kluczowymi kategoriami podczas Black Friday
Podczas Black Friday aż cztery z pięciu funtów zostanie wydane przez brytyjskich klientów onlineUnsplash.com/Harper Sunday

Jakie kategorie produktowe będą się cieszyły wśród konsumentów największą popularnością w nadchodzącym sezonie wyprzedażowym? Wiele prognoz wskazuje, że choć klienci zakładają w tym roku oszczędzanie, to kategorie takie jak moda oraz kosmetyki i beauty będą radziły sobie całkiem dobrze.

Analizy PwC wskazują, że konsumenci w Wielkiej Brytanii wydadzą z okazji Black Friday 6,4 mld funtów, co stanowi wzrost zaledwie o 1,5 proc. w stosunku do ubiegłego roku (jest to wartość niższa od wskaźnika inflacji). Ta kwota jest również niższa od rekordowych 7,9 mld funtów, wydanych w 2019 roku – czyli przed pandemią. 

Zainteresowanie tegorocznym Czarnym Piątkiem spadło wśród konsumentów do 46 proc. (rok temu było to 53 proc.). Osoby korzystające z Black Friday wydadzą średnio 262 funty na osobę, co stanowi solidny wzrost o 13 proc. w porównaniu z rokiem 2024. Co więcej, mężczyźni zwiększą swoje wydatki i wydadzą znacznie więcej, niż kobiety.

Sprzedawcy stacjonarni mogą nie być zadowoleni, ponieważ cztery z pięciu funtów zostanie wydane online, z dostawą do domu lub z odbiorem osobistym. Co ciekawe, młodsi klienci coraz chętniej szukają promocji w sklepach stacjonarnych.

PWC podało, że kategorie produktowe, budzące największe zainteresowanie klientów, to technologia (48 proc.), moda (38 proc.), świąteczne prezenty (28 proc.) oraz zdrowie i uroda (28 proc.).

W tym roku ponad dwie trzecie (68 proc.) kupujących deklaruje, że zrobi zakupy w Black Friday dla siebie, co wynika z faktu, że więcej mężczyzn (74 proc.) szuka okazji, by sprawić sobie przyjemność. Kobiety częściej kupują dla rodziny (65 proc.) niż dla siebie (62 proc.).

Przewiduje się, że mężczyźni przeznaczą na zakupy więcej pieniędzy, a wydatki na osobę mają wynieść 309 funtów, co stanowi wzrost o 17 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Kobiety wydają na zakupy 216 funtów, co stanowi wzrost o 10 proc. Zakupy sprzętu elektronicznego (39 proc.) również plasują się na szczycie listy priorytetów kobiet, wyprzedzając modę oraz zdrowie i urodę (36 proc. w obu kategoriach), a następnie świąteczne prezenty (33 proc.).

Z kolei dane firmy Mintsoft, oparte m.in. na danych od firm e-commerce, również potwierdzają wzrosty sprzedaży w kategorii mody i urody.

Zdaniem firmy, internetowi sprzedawcy mody i kosmetyków odnotują silny wzrost podczas tegorocznego Black Friday. Prognozują też, że brytyjscy konsumenci wydadzą 10,3 mld funtów – prawie 20 proc. więcej niż w roku ubiegłym. Dane Mintsoft wskazują, że liczba zamówień online może wzrosnąć o 18,6 proc., a zespoły realizujące zamówienia i kurierzy przygotowują się na miliony dostaw.

Firma podała również, że podczas okresu Black Friday w zeszłym roku Czarnego Piątku konsumenci złożyli ponad 2,5 mln zamówień online, co stanowi wzrost o 675 tys. w porównaniu z rokiem 2023. Cyber Monday okazał się dla sprzedawców najbardziej pracowitym dniem w ubiegłorocznym sezonie wyprzedażowym, kiedy to wysłano około 450 tys. zamówień.

Z danych Mintsoft wynika, że w tym roku 46 proc. Brytyjczyków będzie chciało kupić ubrania, a 30 proc. – kosmetyki.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. listopad 2025 09:26