StoryEditor
Producenci
20.02.2023 00:00

Tobias Kruse, Lush: W kwestii social mediów podjęliśmy decyzję moralną, a nie komercyjną

Tobias Kruse, kierownik ds. strategii rozwoju i komunikacji w oddziale Lush Global Digital Limited, opowiedział nam, jak Lush Poland planuje działać online i offline, by zapewnić klientom najlepsze możliwe doświadczenia z marką. / materiały prasowe Lush Cosmetics
Lush – marka, która zapoczątkowała boom na bomby do kąpieli, na dobre rozgościła się w Polsce. 17 lutego 2023 r. pierwszy oficjalny sklep Lush pojawił się w centrum handlowym Złote Tarasy, i przyciągnął do siebie tłumy zainteresowanych. Dla wiadomoscikosmetyczne.pl na temat planów Lush na czas zadomawiania się w Polsce wypowiedział się Tobias Kruse, kierownik ds. strategii rozwoju i komunikacji w oddziale Lush Global Digital Limited.

Jak wyglądały przygotowania do wejścia Lush na Polski rynek?

Nasze działania w zakresie e-commerce rozpoczęliśmy w marcu 2022 roku, a teraz otworzyliśmy już nasz pierwszy sklep stacjonarny w Złotych Tarasach w Warszawie. Pomimo obecnej sytuacji gospodarczej w całej Europie, na którą wpływ miała wojna w Ukrainie, mamy duże zaufanie do polskiego rynku i już teraz rozglądamy się za nowymi lokalizacjami, aby w przyszłości rozszerzyć sieć sklepów Lush.

Czy Lush planuje dalej inwestować w e-commerce w Polsce?

Właściwie Polska była pierwszym krajem, w którym otworzyliśmy biznes z podejściem wyłącznie do e-commerce. Zawsze w pierwszej kolejności na nowe rynki wchodziliśmy ze stacjonarną ofertą detaliczną. Teraz cieszymy się, że wypróbowaliśmy ten nowy sposób, aby rozgrzać rynek dla Lush. Wyzwaniem w 2022 roku było ustanowienie obecności marki bez tradycyjnego sklepu jako punktu kontaktowego dla klientów, który umożliwiałby testowanie produktów; klienci wiedzą, że jesteśmy wynalazcami kul do kąpieli i szamponów w kostkach.

Łatwe inicjowanie i definiowanie komunikacji z pomocą coraz większej ilości informacji o naszych produktach do pielęgnacji włosów i skóry było naszą misją trwającą od marca 2022 roku. Nasza cyfrowa obecność jest jednym z najsilniejszych narzędzi marketingowych, jakie posiadamy, powinna rozszerzać sprzedaż stacjonarną, ale także oferować samodzielne doświadczenie online. Inwestycje w rozwój i innowacje naszych platform cyfrowych nigdy się nie kończą; konsekwentnie pracujemy nad wrażeniami użytkowników naszej strony i aplikacji oraz prowadzimy kilka kampanii na naszych platformach.

Cyfrowa obecność jest istotna, ale jednak Lush opuścił niektóre kanały mediów społecznościowych. Jakie były motywy wycofania się marki z social media i jakie pozytywne efekty tej decyzji widzicie?

Opuściliśmy Instagrama, Facebooka i TikToka, wszystkie media należące do META, w Czarny Piątek w 2021 roku. Ogólnie rzecz biorąc, Lush jest nadal aktywny na YouTube, LinkedIn i Twitterze. Nasze wycofanie się z mediów META było decyzją poprzedzoną długim procesem. Zajmujemy się etyką cyfrową od siedmiu, ośmiu lat; dotyczy to np. współpracy przy Digital Detox Day z brytyjską influencerką Zoe Sugg, ta inicjatywa dotyczyła zdrowia psychicznego. Mówimy tu o oderwaniu się od czasami dość toksycznego środowiska mediów społecznościowych i zbudowaniu wobec niego osobistego dystansu.

Przełom nastąpił, gdy demaskatorka Frances Hogan podzieliła się informacjami na temat niedopuszczalnych warunków administrowania Facebooka i opisała, jak mało zaangażowana jest firma w działania przeciwko fake newsom i mowie nienawiści. Podjęliśmy decyzję moralną, a nie komercyjną. Nie chcieliśmy, aby klienci pozostawali z nami w kontakcie za pośrednictwem platform, które mogą być szkodliwe dla nich i ich zdrowia. Musieliśmy zabezpieczyć konto Lush Poland na Insta, aby uniknąć oszustwa, ale jedyny komunikat na nim to „Bądź gdzie indziej” i to konto nie jest używane do komunikacji.

 


Odkąd opuściliśmy sieci społecznościowe, mamy też znacznie więcej możliwości w zespołach, bo czas przeznaczamy na coś innego, na przykład na wydarzenia i projekty wewnętrzne. W 2022 roku udało nam się stworzyć aplikację Lush Bathe, która dotyczy dobrego samopoczucia i czasu spędzanego w domu. Ogłosiliśmy Światowy Dzień Bomb Kąpielowych jako globalną inicjatywę. Jedna z naszych najnowszych limitowanych i ekskluzywnych współpracy dotyczy One Piece, jednej z najpopularniejszych na świecie serii anime i mangi. Próbujemy nowych sposobów dotarcia do naszych klientów i to całkiem skutecznie.

Firma Lush w Wielkiej Brytanii i Irlandii ogłosiła niedawno sprzedaż w grudniu na poziomie 40,5 mln funtów, przekraczając prognozy i pobijając sprzedaż w 2021 r. o 13,1 proc., co oznacza wzrost o 11 proc. w porównaniu ze sprzedażą sprzed pandemii w 2019 r. Klienci byli podekscytowani powrotem na ulice, a fizyczny handel detaliczny gwałtownie wzrósł, generując wzrost o 18 proc. w stosunku do 2021 r.

Jaki asortyment planuje Lush dla polskich lokalizacji – czy możemy spodziewać się produktów na wyłączność dla polskiego rynku? A może są plany otwarcia manufaktury w Polsce?

W tej chwili planujemy pierwsze kampanie dotyczące etyki w obszarach praw człowieka i zwierząt oraz ochrony środowiska dla Lush w Polsce. Współpracujemy z lokalnymi aktywistami i małymi grupami oddolnymi i oferujemy naszą platformę tym, którzy potrzebują wsparcia, aby zostać wysłuchanym. Zapraszamy także aktywistów do naszych sklepów i pozwalamy im rozmawiać z naszymi klientami. Czasami tworzymy specjalny produkt na tę okazję, aby zebrać datki i ułatwić działaczom opowiedzenie ich historii. Ale generalnie oferujemy te same produkty w całej Europie, aby we właściwy sposób zaspokajać różne potrzeby młodych i starszych klientów.

Mamy dwa centra produkcyjne w Europie: jedno w Düsseldorfie w Niemczech i jedno w Strmec w Chorwacji. Rozbudowa produkcji zawsze zależy od rozwoju całego biznesu w Europie. W tej chwili koncentrujemy się na rozwoju naszej działalności detalicznej w Polsce.

Czytaj także: Tłumy na otwarciu pierwszego sklepu LUSH w Polsce. Mamy zdjęcia!

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
16.09.2025 16:37
Zara wchodzi na rynek pielęgnacji włosów
Należąca do Inditexu sieciówka wchodzi w nową kategorię prdouktową.Zara

Hiszpańska sieć Zara zaprezentowała swoją pierwszą kolekcję produktów do pielęgnacji włosów, ogłaszając premierę na Instagramie. Linia obejmuje szampony, odżywki oraz maski, które mają odpowiadać na różnorodne potrzeby konsumentów. To kolejny krok marki w poszerzaniu oferty w segmencie beauty, po wcześniejszych wejściach w kategorie makijażu, pielęgnacji skóry i perfum.

Nowa kolekcja została opracowana tak, aby uwzględniać wszystkie typy włosów – od cienkich i średnich po grube oraz kręcone. Formuły mają zapewniać oczyszczanie, nawilżenie i odżywienie, a tym samym wpisują się w trend inkluzywności, który coraz częściej kształtuje globalny rynek kosmetyczny. Wybór asortymentu ma podkreślać uniwersalność oferty i przyciągnąć szeroką grupę odbiorców.

Wejście Zary w segment pielęgnacji włosów to element strategii dywersyfikacji. Według danych Euromonitor, globalny rynek produktów do pielęgnacji włosów wart był ponad 80 miliardów dolarów w 2023 r., a prognozy wskazują na stabilny wzrost o około 4–5 proc. rocznie do 2028 r. Rozszerzenie portfolio pozwala sieci odzieżowej konkurować nie tylko w segmencie fast fashion, lecz także w coraz bardziej dochodowej branży beauty.

Ruch ten wpisuje się również w szerszą tendencję marek modowych, które coraz mocniej inwestują w kosmetyki i produkty pielęgnacyjne, starając się zdobyć udział w rynku tzw. „affordable luxury”. Dzięki rozpoznawalności i globalnej obecności Zara ma szansę na szybkie zbudowanie pozycji w kategorii hair care, a jej najnowsza kolekcja może stać się kolejnym filarem rozwoju oferty poza odzieżą.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
16.09.2025 10:44
Niełatwo podrobić nową serię kosmetyków Louis Vuitton. Jak dom mody chroni swoje wzory i oznaczenia?
LV, EUIPO

Louis Vuitton to jedna z najbardziej rozpoznawalnych luksusowych marek, znana z kultowych torebek z monogramem, walizek i wyrobów skórzanych. Jednocześnie należy do najczęściej podrabianych marek na świecie. 29 sierpnia 2025 br. w prywatnym apartamencie flagowego salonu Louis Vuitton przy New Bond Street w Londynie odbyła się wyjątkowa premiera kosmetyków do makijażu „La Beauté Louis Vuitton”.

To wydarzenie oznacza oficjalne wejście kultowego domu mody na rynek kosmetyków kolorowych.

Nowa kolekcja obejmuje szeroką gamę produktów, od matowych i satynowych szminek, przez balsamy do ust, palety cieni, bibułki matujące, aż po zestaw pędzli podróżnych. Całość uzupełniają skórzane kosmetyczki, nawiązujące do kuferków podróżnych, od których zaczęła się cała historia marki.

image

Louis Vuitton wkracza na rynek luksusowych kosmetyków, licząc na poprawę wyników

Jak francuskiemu domowi mody udaje się utrzymać pozycję i skutecznie chronić swoje produkty?

Przypomnę, że znak towarowy chroni nazwę marki, logo oraz wszelkie oznaczenia, które odróżniają produkty przedsiębiorcy od innych na rynku. Daje to właścicielowi wyłączne prawo do używania danego oznaczenia w odniesieniu do wskazanych w zgłoszeniu towarów lub usług. 

Z kolei wzór przemysłowy chroni wygląd produktów – na przykład kształty opakowań, butelek czy wzory na etykietach – przed kopiowaniem przez konkurencję.

image

Natalia Basałaj, kancelaria Hansberry Tomkiel: Jak chronić design i oznaczenia markowych perfum?

Krótko przed premierą swoich kosmetyków, 22 sierpnia br., LOUIS VUITTON MALLETIER zgłosili w Urzędzie Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) do rejestracji unijne wzory przemysłowe obejmujące opakowania pomadek, cieni oraz pudrów. W EUIPO zarejestrowane są m.in. następujące wzory:

- dla szminek i balsamów do ust:

image
mat.pras.

(odpowiednio REUD 015114658-0009 oraz 015114658-0006)

- dla opakowań kosmetyków:

image
mat.pras.

(REUD 015114606-0004 oraz 015114606-0005).

Rejestracja wzorów przemysłowych w trybie przyspieszonym może trwać zaledwie około dwóch tygodni. Louis Vuitton uzyskała rejestrację serii wzorów przedstawiających opakowania kosmetyków już 28 sierpnia br., czyli jeszcze przed publiczną premierą kolekcji. To wyraźnie pokazuje, że francuski dom mody prowadzi przemyślaną, systematyczną strategię ochrony swoich produktów i dba o zabezpieczenie praw własności intelektualnej na każdym etapie swojej działalności.

W EUIPO Louis Vuitton od lat posiada zarejestrowane liczne wzory przemysłowe oraz znaki towarowe – zarówno słowne („Louis Vuitton”, „LV”), jak i słowno-graficzne oraz graficzne. Obejmują one m.in. wszystkie odmiany kultowego monogramu LV oraz charakterystyczne faktury z tym monogramem czy szachownicy i motywami kwiatowymi. 

Oto przykłady, które można znaleźć na stronach EUIPO:

image
mat.pras.
 
image
mat.pras.

(https://euipo.europa.eu/eSearch/#details/owners/6708)

Komentarz ekspercki

Łączenie ochrony wzorów przemysłowych (kształtu i designu opakowań) z ochroną znaków towarowych (symboli i oznaczeń umieszczanych na kosmetykach) zapewnia silną, kompleksową ochronę produktów. Taka strategia umożliwia skuteczne reagowanie na naruszenia – od wysyłania wezwań do zaprzestania naruszeń, przez zgłaszanie podróbek na platformach sprzedażowych, po dochodzenie roszczeń w sądzie.

Marka Louis Vuitton jest znana z rygorystycznego monitorowania bezprawnego wykorzystania swoich znaków i szybkiego podejmowania działań prawnych, w tym wnoszenia licznych pozwów, również przeciwko podmiotom spoza branży.

Dlaczego warto zastrzec znaki towarowe oraz wzory przemysłowe?

Kosmetyki kolorowe mają duży potencjał sprzedażowy. W luksusowych produktach wygląd opakowania i design samego produktu mogą być równie ważne jak jego jakość i właściwości.

Dlatego warto zadbać na czas o kompleksową ochronę własności intelektualnej i zarejestrować znaki towarowe i wzory przemysłowe, obejmujące nie tylko nazwy i logo, ale też najważniejsze kształty, symbole oraz wzory umieszczane na opakowaniu oraz bezpośrednio na produkcie. Najlepiej pomyśleć o tym, tak jak Louis Vuitton, jeszcze przed wprowadzeniem do obrotu nowych produktów.

Natalia Basałaj, radca prawny, Kancelaria Hansberry Tomkiel

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
17. wrzesień 2025 21:19