StoryEditor
Producenci
26.07.2023 17:32

Persil wprowadza innowację w środkach do prania. Czy zdetronizuje kapsułki?

Bibułki do prania oferują wygodę podobną do tej, którą przyniosła rewolucja w postaci kapsułek, a równocześnie pozwlają na pewną ekastycznoć w dozowaniu / mat. prasowe
Marka Persil wypuściła na rynek detergent do prania w innowacyjnej formie. Czy bibułki spodobają się klientom na tyle, by zdetronizować modne kapsułki? Właściciel marki uważa, że tak i zapowiada rewolucję na rynku produktów do prania.

Marka Persil wprowadziła na rynek masowy detergent do prania w nowej, innowacyjnej formie bibułek. To jej odpowiedź na rosnącą popularność tej wygodnej alternatywy dla płynów i kapsułek. W ciągu ostatnich kilku lat liczba internetowych wyszukiwań tego formatu (ang. "sheets") i informacji na jego temat szybko rosła – o 116 proc. w Stanach Zjednoczonych i o 129 proc. w Wielkiej Brytanii.

– Nasze własne badania pokazały, że ludzie szukają produktów, które dobrze się sprawdzają, a jednocześnie są bardzo proste w użyciu – podała marka w komunikacie.  

Lepiej niż kapsułka

Bibułki do prania oferują wygodę podobną do tej, którą przyniosła rewolucja w postaci kapsułek. Użytkownik nie musi się zastanawiać, czy wkłada za dużo, czy za mało produktu. Każdy arkusz bibułki dostarcza odpowiednią dawkę detergentu dla optymalnego czyszczenia, unikając marnotrawstwa w wyniku przedawkowania.

Jednak bibułki mają nad kapsułkami te przewagę, że można je podzielić na pół (są perforowane na środku) w celu uprania mniejszej liczby rzeczy. Taki system sprawia, że możliwe jest też dozowanie w górę i dołożenie połówki do prania większych lub bardziej zabrudzonych rzeczy.

image

Dużo uwagi producent poświęcił uwalnianiu zapachu przez bibułki podczas prania 

mat. prasowe

Ulepszony zapach

Opracowując bibułki do prania, marka Persil skupiła uwagę na krytyce, która często była kierowana pod adresem bibułek dotychczas oferowanych na rynku. Ich użytkownicy zwracali uwagę na to, że zapach po praniu nie pozostaje na ubraniach lub że jest o wiele mniej intensywny niż w przypadku prania w płynach czy kapsułkach. Dzięki innowacyjnej technologii powolnego uwalniania zapachów, Persil Sheets zachowują intensywniejszy zapach w tkaninie jeszcze długo po praniu.

Jak są wykonane Persil Sheets?

Ultraskoncentrowane bibułki powstają z płynu zawierającego składniki aktywne, wodę i powietrze. Następne się je suszy. Po odparowaniu wody powstaje arkusz stałego detergentu, który dzięki dodaniu powietrza staje się porowaty. Ta porowatość pozwala bibułce rozpuścić się w mniej niż 15 sekund, nie pozostawiając żadnych pozostałości, nawet w temperaturach tak niskich jak 20 stopni.

​Biodegradowalne składniki i papierowe opakowanie nadają się do recyklingu

Detergent w bibułce z pewnością przewyższa inne rozwiązania do prania jeśli chodzi o zrównoważoną produkcję. Arkusze zostały opracowane z wysoce biodegradowalnych składników, a ich główna substancja aktywna jest pochodzenia roślinnego.

Co więcej, produkt jest zapakowany w papierowe pudełko nadające się do recyklingu. Jet ono średnio o 80 proc. lżejsze niż opakowania innych produktów do prania, co oznacza, że zajmuje mniej miejsca i jest tańsze w transporcie oraz wygodniejsze do przenoszenia, użytkowania i przechowywania. Łatwo zabrać je ze sobą np. na wakacje.

Jesteśmy gotowi na rynkową rewolucję dzięki nowemu formatowi produktów do prania w formie bibułek. Wiemy, że kupujący szukają nowych alternatywnych środków do prania, które zapewniają wysoką skuteczność i piękne zapachy, a jednocześnie są zrównoważone. Jesteśmy przekonani że konsumenci pokochają bibułki do prania i że przyniesie to wzrost sprzedaży w tej kategorii produktowej – mówi Eleni Koulara, dyrektor ds. marketingu Persil.

Bibułki pod marką Robijn pojawiły się w Holandii na początku tego roku, w sklepach stacjonarnych i online, i przyciągnęły do marki w nowych  użytkowników. Pod marką Persil innowacja zostanie wprowadzona na rynek w Wielkiej Brytanii w tym miesiącu, wyłącznie na Amazon. W innych kanałach e-commerce i sklepach stacjonarnych pojawi się w 2024 roku.

Producentem i właściclem marki Persil w Holandii i Wielkiej Brytanii (a także w Irlandii, Francji, Ameryce Łacińskiej, Chinach, Australii i Nowej Zelandii) jest Unilever. W innych krajach, w tym w Polsce marka należy do koncernu Henkel. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
09.07.2025 16:35
Miraculum — od 79 mln zł długu do 17 proc. wzrostu. Czy powtórzy sukces sprzed 90 lat?
Historyczna wartość marki może stanowić o jej mocy w przyszłości.Miraculum

Reanimacja „perły PRL-u” trwa. Po upadłości z 2009 r., kiedy zadłużenie Miraculum sięgnęło 79 mln zł, marka oficjalnie wróciła na rynek w 2024 r. dzięki multimilionerowi Markowi Kamoli. Przejmując 42 proc. akcji i zwalniając cały zarząd, biznesmen zapowiedział „radykalne cięcia” oraz powrót do korzeni firmy założonej 101 lat wcześniej.

Po latach stagnacji i dramatycznego upadku w 2009 roku, marka Miraculum — znana z takich zapachów jak Pani Walewska czy Brutal — wraca na rynek z nowym impetem. Reaktywacją firmy zajął się Marek Kamola, multimilioner i współwłaściciel Benefit Systems, który w 2024 roku nabył 42 proc. udziałów w spółce. Wraz z przejęciem udziałów dokonał on głębokiej restrukturyzacji: natychmiastowo odwołał cały zarząd, tłumacząc to dramatyczną sytuacją firmy, obejmującą spadek sprzedaży eksportowej oraz problemy z płynnością finansową i zarządzaniem stanami magazynowymi. Był to zdecydowany krok w kierunku odświeżenia marki, która w przeszłości była perłą polskiego rynku kosmetycznego, ale w ostatnich dekadach utraciła swój blask.

Marka Miraculum została założona w 1924 roku przez Leona Lustera — lekarza i przedsiębiorcę, który miał wyjątkowe wyczucie nie tylko kosmetyki, ale i marketingu. To dzięki jego pomysłom, m.in. kampaniom z udziałem Hanki Ordonówny, produkty Miraculum zdobywały błyskawicznie uznanie wśród klientek i stały się synonimem luksusu. Przykładowo, cena 72 zł za opakowanie kremu w latach 30. XX w. stanowiła równowartość połowy miesięcznego wynagrodzenia urzędnika, a mimo to produkty cieszyły się ogromnym popytem. Potwierdzeniem renomy był złoty medal zdobyty przez markę na Wystawie Światowej w Paryżu w 1931 roku za puder — wydarzenie to ugruntowało jej prestiż również poza granicami Polski.

image
Targi chemiczno-kosmetyczne Ambra, 6 września 2024, Gliwice
fot.wiadomoscikosmetyczne.pl

Po II wojnie światowej i w okresie PRL, Miraculum kontynuowało działalność jako jeden z najważniejszych producentów kosmetyków w kraju. Produkty takie jak Pani Walewska, Wars czy Brutal stały się ikonami polskiej łazienki, porównywanymi z perfumami sygnowanymi przez francuskie i włoskie domy mody. Jednak przemiany ustrojowe po 1989 roku przyniosły gwałtowne zmiany w strukturze rynku kosmetycznego. Silna ekspansja marek zagranicznych oraz brak odpowiednich inwestycji w rozwój i marketing doprowadziły do marginalizacji Miraculum. Kulminacją problemów finansowych było ogłoszenie upadłości w 2009 roku przy zadłużeniu sięgającym 79 milionów złotych — co na ówczesnym rynku oznaczało niemal całkowite wyeliminowanie z konkurencji.

Po przejęciu kontroli nad firmą w 2024 roku Marek Kamola postawił na odważną strategię powrotu do korzeni i jednocześnie modernizacji oferty. Zmiany objęły nie tylko strukturę zarządzania, ale też podejście do sprzedaży i marketingu. Kamola wskazywał, że inspiruje się najlepszymi latami marki, wykorzystując elementy jej historycznego wizerunku i odwołując się do sentymentu konsumenckiego. Jednocześnie rozpoczęto działania mające na celu poprawę efektywności operacyjnej i optymalizację łańcucha dostaw. W rezultacie, już w pierwszym kwartale 2025 roku firma odnotowała 17-procentowy wzrost sprzedaży w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego. Przychody wyniosły 15,5 mln zł, co może zwiastować przełamanie wieloletniego impasu.

image

Miraculum S.A. podsumowało I kwartał 2025: czas wzrostu i innowacji

Choć do odbudowy pełnej pozycji na rynku droga jest jeszcze daleka, wyniki finansowe z początku 2025 roku pokazują, że marka Miraculum może realnie powrócić do gry. Firma nadal opiera się na kultowych liniach produktowych, takich jak Pani Walewska, Wars i Brutal, które pozostają rozpoznawalne wśród starszych grup klientów. Równocześnie jednak rozszerza swoją ofertę o produkty skierowane do młodszych konsumentów, którzy chętnie sięgają po estetykę vintage i coraz częściej interesują się historią marek z czasów ich rodziców i dziadków. To właśnie do nich skierowane są nowe wersje perfum Chopin i Lider oraz reaktywacja budżetowej serii Być może…, znanej z lat 80. i 90.

Premiera nowych produktów zaplanowana jest na drugą połowę 2025 roku. Jeśli obecny trend wzrostu sprzedaży się utrzyma, firma może w ciągu najbliższych dwóch lat przekroczyć próg 20 mln zł rocznych przychodów i ponownie zaistnieć jako liczący się gracz na polskim rynku kosmetycznym. Przypadek Miraculum pokazuje, że sentyment do dawnych marek w połączeniu z nowoczesnym zarządzaniem i inwestycją w jakość może okazać się skuteczną receptą na odrodzenie — nie tylko wizerunkowe, ale także finansowe. Czy jednak młode pokolenie rzeczywiście zakocha się w klasycznych zapachach? To pytanie, na które odpowiedź przyniosą najbliższe miesiące.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
09.07.2025 15:00
Rhode debiutuje w Europie; marka trafi także do Polski
Rhode

Marka kosmetyczna Rhode, założona przez Hailey Bieber w 2022 roku, ogłosiła ekspansję na rynek europejski. Produkty Rhode będą teraz dostępne w pełnej ofercie w Danii, Finlandii, Szwecji, Holandii, Austrii, Grecji oraz Polsce. Rozszerzenie dystrybucji to ważny krok dla brandu, który dotychczas zdobył popularność głównie wśród pokolenia Z w Stanach Zjednoczonych.

Europejska ekspansja zbiegła się w czasie z intensywnym okresem promocyjnym dla marki. Rhode zapowiedziało nową odsłonę swojego flagowego produktu, Peptide Lip Tint. Towarzyszy temu akcesorium w postaci pozłacanego łańcuszka na biodra z siateczkową kieszonką na balsam do ust. Mimo że innowacyjne podejście do prezentacji produktu przyciągnęło uwagę, reakcje w mediach społecznościowych były mieszane.

Największym wydarzeniem ostatnich tygodni pozostaje jednak przejęcie marki przez amerykańskiego giganta e.l.f. Beauty za kwotę 1 miliarda dolarów. Transakcja wzbudziła zainteresowanie rynku, a analitycy wskazują na jej potencjał do wzmocnienia pozycji obu brandów, szczególnie w segmencie młodszych konsumentów.

Hailey Bieber, współzałożycielka Rhode, nie tylko utrzyma tytuł założycielki, lecz także obejmie nowe funkcje Chief Creative Officer oraz Head of Innovation. Została również mianowana doradczynią strategiczną zarówno dla Rhode, jak i e.l.f. Beauty.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
12. lipiec 2025 09:18