StoryEditor
Producenci
03.01.2023 00:00

Vivienne Westwood, ikona rynku mody i perfum, zmarła w wieku 81 lat

Vivienne Westwood, 81-letnia projektantka mody i ikona, zmarła 27 grudnia 2022 roku. Michael Kors opisał Westwood jako „prawdziwą oryginałkę [...] Od punka po gorsety i platformy, jej wizja zmieniła sposób, w jaki kobiety się ubierały i postrzegały. Jej wpływ będzie nadal inspirował przyszłe pokolenia”.

Vivienne Westwood, pionierska brytyjska projektantka mody, która odegrała kluczową rolę w ruchu punkowym, zmarła w Londynie w wieku 81 lat. Westwood zmarła „spokojnie, otoczona rodziną” w Clapham w południowym Londynie, poinformowali przedstawiciele jej rodziny w oświadczeniu. „Nadal robiła to, co kochała, w tym projektowanie, pracę nad książką i tworzenie sztuki aż do ostatniej chwili”, dodali. 

Od najwcześniejszych punkowych dni Westwood remiksowała i stawiała na głowie obrazy zaczerpnięte z brytyjskiej historii monarchii. Kiedy w 1992 roku została odznaczona Orderem Imperium Brytyjskiego, projektantka założyła dyskretną garsonkę w stylu retro, aby przyjąć ten zaszczyt od królowej Elżbiety II. Przed Pałacem Buckingham obróciła się natomiast tyłem do czekających fotografów, ujawniając całemu światu, że nie miała na sobie majtek, czym wywołała skandal. Nawet gdy imperium projektowe Westwood rozrosło się do wielomilionowego biznesu, projektantka nigdy nie straciła swojej aktywistycznej pasji.


Jako antykonsumpcjonistka, Westwood radośnie podważała własne interesy biznesowe. W 2010 roku powiedziała AAP: „Po prostu mówię ludziom, żeby przestali kupować ubrania. Dlaczego nie chronić tego daru życia, póki go mamy? Nie przyjmuję postawy, że zniszczenie planety jest nieuniknione. Niektórzy z nas chcieliby to powstrzymać i pomóc ludziom przetrwać”. W 2015 roku pojechała czołgiem do domu ówczesnego premiera, Davida Camerona w Oxfordshire, w proteście przeciwko szczelinowaniu. Jako wegetarianka, Westwood lobbowała rząd brytyjski, aby zakazał sprzedaży detalicznej futer wraz z innymi czołowymi projektantami, w tym Stellą McCartney.

 


Ikona brytyjskiej mody sygnowała swoim nazwiskiem 11 zapachów, w tym bestsellerową Anglomanię (2005), debiutancki Boudoir (1998), Libertine (2000) i Let it Rock (2007) oraz ich kolejne flankery. WWD donosi, że Westwood wyjaśniła, co zainspirowało jej pierwszy zapach, mówiąc: „Moje perfumy nazywają się Boudoir. To garderoba i miejsce do rozebrania się. Oznacza kobiecą przestrzeń, miejsce, w którym jest w intymnych stosunkach z samą sobą, gdzie widzi swoje wady i swój potencjał”.

Jej mąż i partner kreatywny, Andreas Kronthaler, powiedział: „Będę kontynuował życie z Vivienne w moim sercu. Pracowaliśmy do końca, a ona dała mi mnóstwo rzeczy do zrobienia. Dziękuję, kochanie." Westwood osierociła dwóch synów; fotografa mody Bena Westwooda, ze związku z Derekiem Westwoodem, i jej syna ze związku z Malcolmem McLarenem, Joego Corré, który był współzałożycielem firmy bieliźniarskiej Agent Provocateur.

Czytaj także: Puig uruchamia cyfrową platformę perfumiarską WikiParfum

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
19.11.2025 16:19
Interparfums prognozuje umiarkowany wzrost sprzedaży i spadek zysków w 2026 roku
W portfolio Interparfums znajdują się takie marki jak Mont Blanc, Jimmy Choo czy Ferragamo.yarayanastia/Shutterstock

Interparfums SA przedstawiło prognozy finansowe na rok obrotowy kończący się w 2026 r., zapowiadając jedynie symboliczny wzrost przychodów. Firma specjalizująca się w licencjonowanych perfumach oczekuje, że jej sprzedaż netto wzrośnie o 1 proc. – z 1,47 miliarda dolarów w 2025 r. do 1,48 miliarda dolarów w 2026 r. Jednocześnie kierownictwo podkreśla, że otoczenie rynkowe pozostanie trudne, a popyt nadal będzie obciążony przez globalne spowolnienie gospodarcze oraz proces redukcji zapasów w branży.

Prognozy wskazują również na spadek rentowności spółki. Rozwodniony zysk na akcję (diluted EPS) ma zmniejszyć się o 5 proc. – z 5,12 dolara w 2025 r. do 4,85 dolara w 2026 r. Według prezesa i dyrektora generalnego Jeana Madary, negatywny wpływ na wyniki będą miały „szersze wyzwania makroekonomiczne” oraz przedłużająca się korekta zapasów. Spółka liczy jednak, że wahania kursowe pomogą złagodzić skutki wygaśnięcia licencji na markę Boucheron, co nastąpi pod koniec 2025 r.

Pomimo presji rynkowej Interparfums inwestuje w rozwój własnego portfolio. W lipcu 2025 r. firma wprowadziła na rynek pierwszą prywatną markę perfum Solférino Paris, skierowaną do segmentu haute parfumerie. Kolekcja obejmuje dziesięć uniseksowych kompozycji inspirowanych ikonami paryskiego stylu. Spółka zapowiada, że w pierwszej połowie 2026 r. Solférino trafi do dodatkowych 50 punktów sprzedaży. W tym samym okresie ruszy także dystrybucja przeprojektowanej linii zapachowej Goutal.

W segmencie europejskim firma planuje szereg „strategicznych rozszerzeń” w ramach kluczowych licencji. W 2026 r. Coach ma zyskać dwie nowe propozycje – dla kobiet i mężczyzn – oparte na najbardziej rozpoznawalnych zapachach marki. Lacoste wzbogaci ofertę o nowe interpretacje w ramach głównej linii oraz serii L.12.12. Dodatkowo Interparfums zapowiada męską nowość dla Jimmy Choo oraz rozbudowę popularnej franczyzy Montblanc Legend.

Zarząd podkreśla, że nakłady zaplanowane na 2026 r. mają przynieść efekty w kolejnych latach. W 2027 r. firma planuje duże premiery dla marek Montblanc, Guess, Ferragamo i Cavalli, które – według Madary – mogą znacząco przyspieszyć wzrost przychodów i poprawić rentowność. Interparfums przewiduje, że niekorzystne tendencje makroekonomiczne zaczną słabnąć pod koniec 2026 r., tworząc korzystniejsze warunki do odbudowy i rozwoju w 2027 r. oraz w latach następnych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
18.11.2025 11:39
Shiseido traci na giełdzie po chińskim ostrzeżeniu przed podróżami do Japonii
Japoński gigant kosmetyczny przechodzi giełdowy spadek.Shutterstock

Akcje Shiseido zanotowały w ostatnich dniach jeden z najgłębszych spadków w 2025 roku, reagując na decyzję władz Chin o wydaniu ostrzeżenia dla obywateli przed podróżami i podejmowaniem nauki w Japonii. Notowania spółki obniżyły się w ciągu dnia o 8,5 proc., spadając do poziomu 15,73 dolara z wcześniejszych 17,20 dolara. Był to najostrzejszy jednodniowy zjazd kursu od kwietnia, sygnalizujący rosnące napięcia między dwoma azjatyckimi potęgami.

Chińska decyzja była odpowiedzią na wypowiedź premier Japonii Sanae Takaichi, która zasugerowała, że ewentualne działania militarne w kontekście Tajwanu mogłyby stanowić dla Japonii „sytuację zagrażającą przetrwaniu”. Sformułowanie to wywołało gwałtowne reakcje dyplomatyczne i doprowadziło do zaostrzenia relacji, w tym do oficjalnego ostrzeżenia dla chińskich turystów i studentów.

Wpływ komunikatu Pekinu natychmiast odczuły również inne segmenty gospodarki, przede wszystkim spółki powiązane z turystyką i handlem detalicznym. Rynek zareagował obawami o dalsze zmniejszenie ruchu turystycznego z Chin, który wciąż stanowi kluczowy element dla wielu japońskich branż. Spadki objęły m.in. firmy z sektora hotelarskiego, lotniczego oraz retailu, dla których podróżni z Chin są jednym z najważniejszych źródeł przychodów.

Shiseido, jako marka silnie uzależniona od zakupów dokonywanych przez odwiedzających Japonię konsumentów, staje się jednym z głównych „poszkodowanych” w tej sytuacji. Geopolityczne napięcia mogą dodatkowo osłabić popyt na japońskie kosmetyki w Chinach — rynku o strategicznym znaczeniu dla firmy. Udział konsumentów z Chin w sprzedaży Shiseido w segmencie travel retail od lat pozostaje wysoki, co sprawia, że każda zmiana w ruchu turystycznym natychmiast przekłada się na wyniki finansowe.

Analitycy podkreślają, że obecna sytuacja zwiększa niepewność wokół perspektyw Shiseido w nadchodzących kwartałach. Sugerują zachowanie ostrożności, zwracając uwagę na kruchość modelu biznesowego silnie zależnego od mobilności międzynarodowej. Spadek kursu o 8,5 proc. uznają za sygnał rosnącej nerwowości inwestorów i dowód na to, że geopolityka pozostaje jednym z największych zagrożeń dla japońskich brandów kosmetycznych operujących w regionie Azji Wschodniej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
20. listopad 2025 01:36