StoryEditor
Producenci
17.06.2021 00:00

Zara dementuje. Firma nie planuje opuszczać Polski, wręcz przeciwnie - inwestuje

Firma Inditex podkreśla, że Zara nie planuje opuszczać Polski, natomiast modernizuje placówki zgodnie z przyjętą strategią. Hiszpański gigant, właściciel takich marek odzieżowych jak Zara, Bershka, Massimo Dutti, Pull&Bear czy Stradivarius zaprezentował też najnowsze wyniki finansowe wskazujące na duże odbicie sprzedaży.

Po informacji o tym, że znana sieciówka odzieżowa zamknie od 1000 do nawet 1200 sklepów na całym świecie w wyniku kryzysu ekonomicznego wywołanego pandemią, pojawiła się wypowiedź stylisty Tomasza Jacykowa, że Zara planuje wycofać się ze sklepów stacjonarnych w naszym kraju i być dostępna tylko online. Pisaliśmy o tym tutaj.

Przypomnijmy, w wywiadzie dla "Wiadomości Północnych" znany projektant Tomasz Jacyków powiedział o popularnej marce Inditexu: – [Zara] W planach ma stworzenie dwóch, trzech showroomów, a cała sprzedaż będzie prowadzona za pośrednictwem internetu.

- Zdaje się, że w ogóle taka tendencja będzie realizowana na całym świecie. Bardzo dużo marek prawdopodobnie zrezygnuje ze sklepów stacjonarnych i będą funkcjonować wyłącznie w sieci. Niesie to za sobą więc ogromne zmiany w branży modowej i przemyśle odzieżowym - zapowiedział stylista.

Jednak jak przekazała hiszpańska firma w rozmowie z wiadomoscikosmetyczne.pl, informacja o możliwym wycofaniu się Zary z naszego kraju czy zamknięciu sklepów jest nieprawdziwa.

Marka nie zamierza wycofywać się z Polski i firma Inditex dementuje przekaz, który został wysłany w świat w specjalnym komunikacie dla wiadomosciksometyczne.pl. Zmiana modelu biznesowego działania hiszpańskiego giganta odzieżowego nie jest nowością, bo jest realizowana od blisko dekady.

To kontynuacja strategii, którą rozpoczęła w 2012 roku. Jej głównym celem jest integracja sklepów online i stacjonarnych. Z tego powodu np. placówki Zary są modernizowane i rzeczywiście, mniejsze sklepy są wchłaniane, ponieważ nie mogą podołać wymaganiom logistycznym i powierzchniowym czy dotyczącym doświadczenia klienta.

Firma w czwartek, 17 czerwca, otworzyła część sklepu w nowej odsłonie w najnowszym koncepcie Zary w Rzeszowie. Poprzedni sklep jest remontowany. Niedługo będzie tam dostępna dużo większa powierzchnia złożona z tych dwóch sklepów. Grupa Inditex zaznacza, że nie tylko nie opuszcza Polski, ale w czyni inwestycje, które mają doprowadzić do integracji online i offline. Nikt nie mówi o wycofaniu się z polskiego rynku.

Hiszpański potentat wskazuje też, że najnowsze wyniki z 9 czerwca jasno pokazują, że aktualna sytuacja finansowa Inditexu jest zupełnie inna, a dane sprzedażowe opublikowane w mediach są z zeszłego roku. Tymczasem Grupa odnotowała wzrost sprzedaży o 50 proc. w pierwszym kwartale 2021 r. (od 1 lutego do 30 kwietnia) (56 proc. w walutach lokalnych) do 4,9 mld euro. Sprzedaż online w walutach lokalnych wzrosła o 67 proc.

Sprzedaż była wyższa we wszystkich regionach i w każdej marce, pomimo faktu, że 24 proc. godzin handlowych w Grupie było niedostępnych z powodu lockdownów (16 proc. sklepów Grupy pozostało zamkniętych na koniec kwartału), oprócz innych ograniczeń np. liczby klientów w sklepach. W walutach lokalnych przychody Inditexu były tylko o 11,5 proc. niższe od poziomu z pierwszego kwartału 2019 roku.

W świetle tych danych prezes Inditexu, Pablo Isla, podkreślił: „Nasze zróżnicowanie i strategiczna transformacja w kierunku w pełni zintegrowanego, cyfrowego i zrównoważonego modelu nadal przynoszą owoce, wspierane przez zaangażowanie wszystkich osób pracujących w Grupie Inditex”.

Jak zauważył, integracja modelu biznesowego pozwoliła już w maju 2021 roku na pełne odzyskanie efektów programu absorpcji sklepów w sprzedaży sklepowej i internetowej ogłoszonego w czerwcu 2020 roku. Kluczowy był tu zintegrowany system zarządzania zapasami (SINT), który umożliwia składanie zamówień online z dowolnego sklepu.

Jednym z najważniejszych punktów raportowanego okresu był trend zysku brutto, który wyniósł 2,96 mld euro, podnosząc marżę brutto do 59,9 proc., 152 punkty bazowe powyżej 58,4 proc. odnotowanych w I kwartale 2020 roku i 47 punktów bazowych powyżej I kwartału 2019 roku.

Joanna Rokicka
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
18.11.2025 11:39
Shiseido traci na giełdzie po chińskim ostrzeżeniu przed podróżami do Japonii
Japoński gigant kosmetyczny przechodzi giełdowy spadek.Shutterstock

Akcje Shiseido zanotowały w ostatnich dniach jeden z najgłębszych spadków w 2025 roku, reagując na decyzję władz Chin o wydaniu ostrzeżenia dla obywateli przed podróżami i podejmowaniem nauki w Japonii. Notowania spółki obniżyły się w ciągu dnia o 8,5 proc., spadając do poziomu 15,73 dolara z wcześniejszych 17,20 dolara. Był to najostrzejszy jednodniowy zjazd kursu od kwietnia, sygnalizujący rosnące napięcia między dwoma azjatyckimi potęgami.

Chińska decyzja była odpowiedzią na wypowiedź premier Japonii Sanae Takaichi, która zasugerowała, że ewentualne działania militarne w kontekście Tajwanu mogłyby stanowić dla Japonii „sytuację zagrażającą przetrwaniu”. Sformułowanie to wywołało gwałtowne reakcje dyplomatyczne i doprowadziło do zaostrzenia relacji, w tym do oficjalnego ostrzeżenia dla chińskich turystów i studentów.

Wpływ komunikatu Pekinu natychmiast odczuły również inne segmenty gospodarki, przede wszystkim spółki powiązane z turystyką i handlem detalicznym. Rynek zareagował obawami o dalsze zmniejszenie ruchu turystycznego z Chin, który wciąż stanowi kluczowy element dla wielu japońskich branż. Spadki objęły m.in. firmy z sektora hotelarskiego, lotniczego oraz retailu, dla których podróżni z Chin są jednym z najważniejszych źródeł przychodów.

Shiseido, jako marka silnie uzależniona od zakupów dokonywanych przez odwiedzających Japonię konsumentów, staje się jednym z głównych „poszkodowanych” w tej sytuacji. Geopolityczne napięcia mogą dodatkowo osłabić popyt na japońskie kosmetyki w Chinach — rynku o strategicznym znaczeniu dla firmy. Udział konsumentów z Chin w sprzedaży Shiseido w segmencie travel retail od lat pozostaje wysoki, co sprawia, że każda zmiana w ruchu turystycznym natychmiast przekłada się na wyniki finansowe.

Analitycy podkreślają, że obecna sytuacja zwiększa niepewność wokół perspektyw Shiseido w nadchodzących kwartałach. Sugerują zachowanie ostrożności, zwracając uwagę na kruchość modelu biznesowego silnie zależnego od mobilności międzynarodowej. Spadek kursu o 8,5 proc. uznają za sygnał rosnącej nerwowości inwestorów i dowód na to, że geopolityka pozostaje jednym z największych zagrożeń dla japońskich brandów kosmetycznych operujących w regionie Azji Wschodniej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
17.11.2025 11:22
Essity kupuje Playtex, Stayfree, Carefree oraz O.B. za 340 mln dolarów
Essity przejmie jedne z najbardziej znanych marek produktów higieny menstruacyjnej.Karolina Grabowska Kaboompics

Edgewell Personal Care poinformował o sprzedaży swojego biznesu higieny intymnej, obejmującego marki Playtex, Stayfree, Carefree oraz O.B., szwedzkiemu koncernowi Essity za 340 mln dolarów. Zamknięcie transakcji planowane jest w pierwszym kwartale 2026 roku, pod warunkiem uzyskania zgód regulacyjnych. Sprzedaż obejmuje całe portfolio produktów z segmentu higieny kobiecej, co oznacza istotne przekształcenie struktury firmy.

Zgodnie z komunikatem, od roku fiskalnego 2026 segment higieny intymnej zostanie sklasyfikowany przez Edgewell jako działalność zaniechana. Firma planuje przeznaczyć środki netto ze sprzedaży na wzmocnienie bilansu oraz inwestycje w kluczowe obszary działalności, które charakteryzują się wyższym potencjałem wzrostu. Transakcja wpisuje się w szerszą strategię restrukturyzacyjną przedsiębiorstwa, mającą na celu uproszczenie portfela marek.

Edgewell przewiduje, że po zakończeniu sprzedaży pojawią się koszty związane z tzw. stranded overhead, które jednak mają zostać w dużym stopniu zrównoważone przychodami z usług przejściowych świadczonych na rzecz Essity w roku fiskalnym 2026. Spółka szacuje, że w ujęciu rocznym wpływ transakcji obniży skorygowany zysk na akcję o 0,40–0,50 dolara oraz zmniejszy skorygowaną EBITDA o 35–45 mln dolarów, już po uwzględnieniu przychodów z usług przejściowych.

Dla Essity przejęcie oznacza wzmocnienie pozycji konkurencyjnej w Ameryce Północnej oraz rozbudowę portfolio w segmentach o najwyższej rentowności. Koncern od lat konsekwentnie rozwija działalność w kategoriach higieny osobistej, a zakup czterech rozpoznawalnych marek Edgewell stanowi istotny krok w tej strategii. Dzięki transakcji Essity zyskuje dostęp do znanych produktów i rozwiniętych kanałów dystrybucji na dużych rynkach.

Decyzja Edgewell o zbyciu części działalności jest motywowana chęcią skoncentrowania się na segmentach o większym potencjale wzrostu oraz lepszej marżowości. Sprzedaż za 340 mln dolarów pozwoli firmie nie tylko na poprawę wskaźników finansowych, lecz także na: szybkie dostosowanie portfela do zmieniających się warunków konkurencyjnych. Jednocześnie Essity, umacniając swoją obecność w kategorii higieny kobiecej, zyskuje przewagę w regionie będącym kluczowym obszarem jej ekspansji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
19. listopad 2025 09:57