StoryEditor
Rynek i trendy
20.01.2011 00:00

500 drogerii Rosmann

Firma Rossmann hucznie świętowała otwarcie swojego 500 sklepu. Do Polski z tej okazji przyjechali szefowie grupy Rossmann GmbH z jej prezesem Dirkiem Rossmannem na czele. Na uroczystej gali pojawili się wszyscy najważniejsi partnerzy handlowi tej największej sieci drogerii na naszym rynku. Dowiedzieli się, że już za rok w Polsce będzie 600 Rossmannów, a w 2015 roku – 1000.


Zarówno Dirk Rossmann – prezes Rossmann GmbH, jak i Marek Maruszak – prezes Rossmann Polska, podziękowali za sukces sieci w Polsce wszystkim, którzy się do niego przyczynili. O tym, jaka jest to skala sukcesu świadczą liczby. Rossmann Polska w trudnym, kryzysowym roku 2010 osiągnął 3,6 mld obrotu, co oznacza 20-proc. wzrost w porównaniu do roku 2009. Rozwój firmy pochłonął 167 mln zł (w 2009 r. – 147 mln zł). Sieć otworzyła 100 kolejnych sklepów. Pięćsetny w 14-tysięcznym Lidzbarku Warmińskim. Rossmann rozbudowuje też zaplecze magazynowe. W Łodzi powiększy się ono do 50 000 mkw., a w listopadzie 2011 r.

zostanie otwarte nowe centrum logistyczne w Grudziądzu o powierzchni ponad 20 000 mkw. Magazyny będą potrzebne, bo sieć planuje bardzo dynamiczną ekspansję. – W 2015 roku będziemy mieli 1000 sklepów w Polsce – zapowiedział Marek Maruszak. – Takich miast jak Lidzbark Warmiński, liczących powyżej 10 000 mieszkańców, jest w Polsce ponad 400, my jesteśmy w 230. Jeszcze są przed nami olbrzymie możliwości – dodał. W samej tylko Warszawie Rossmann ma obecnie 39 sklepów, a w ciągu 3 najbliższych lat chce tę liczbę zwiększyć do 100. Potencjał sieci zostanie zwielokrotniony przez plany zwiększenia powierzchni sprzedaży placówek. Obecnie średnia powierzchnia sprzedaży drogerii Rossmann w Polsce to 350 mkw. Wzorem niemieckiego rynku ma się zwiększyć do 430 mkw. To oznacza również więcej miejsca na asortyment. Dziś w drogeriach Rosmann jest 10 000 pozycji asortymentowych, ma być – 17 500.
– Wyciągnijcie państwo z tego wnioski – w ten sposób zwrócił się Marek Maruszak do dostawców. – Gdy siadamy do negocjacji, od stołu obie strony wychodzą wygrane. Nasz rozwój to państwa wyższe obroty i dochody. To szansa dla nowych firm, które będą z nami współpracowały. To bardziej rozbudowana oferta dla klientów. Jesteśmy firmą dochodową, więc to również większe wpływy do budżetu państwa i możliwość przekazywania większych kwot na cele charytatywne, a w taką działalność mocno się angażujemy – wymieniał prezes Rossmann Polska. Zwrócił również uwagę na polskie marki. – Czujemy się ambasadorem polskich marek, bo pomagamy im wejść na rynki Europy Zachodniej. Cieszymy się, że tak znakomicie radzą sobie z międzynarodową konkurencją – powiedział.
Pierwsza drogeria Rossmann powstała w Polsce w 1993 r. Od tamtej pory firma Rossmann zainwestowała u nas
680 mln zł. Jej udział w polskim rynku wynosi 14 proc. Firma zatrudnia 7600 osób. Rossmann Polska należy do grupy kapitałowo-zakupowej tworzonej przez Rossmann GmbH i A.S. Watson. W skład grupy wchodzi ponad 8000 drogerii w 34 krajach Europy i Azji. Grupa zatrudnia łącznie 98 000 pracowników. Pod marką Rossmann firma działa w Polsce, Czechach, Niemczech, Turcji, Albanii, na Węgrzech, gdzie prowadzi 2350 drogerii. W Polsce codziennie drogerie Rossmanna odwiedza 400 000 klientów (a w okresie przedświątecznym 600 000). Co druga rodzina przynajmniej raz w roku robi zakupy w Rossmannie.


Dirk Rossmann (z prawej), właściciel grupy Rossmann oraz Irena Eris
i Henryk Orfinger, właściciele Laboratorium Kosmetycznego dr Irena Eris


Koncert Agi Zaryan, jednej z największych polskich gwiazd
muzyki jazzowej uświetnił uroczysty wieczór

Magda Mołek w roli prowadzącej

Marek Maruszak, prezes Rossmann Polska (z prawej),
Bożena Walter – prezes fundacji TVN Nie jesteś sam
i Marcin Grabara – członek zarządu Rossmann Polska

Na spotkaniu pojawił się Olivier Janiak, który przy silnym wsparciu
Rossmanna prowadzi akcje charytatywne

Dorota i Wojciech Soszyńscy, właściciele firmy Oceanic

______________________
KOMENTARZE


Marek Jakóbczyk,
dyrektor sprzedaży
ds. klientów kluczowych, Soraya
Daje pewność współpracy dzięki wspólnemu szacowaniu obrotów
Pierwsze odczucie, jakie się pojawia po zapowiedziach sieci Rossmann, to świadomość skali obrotu jaki Soraya i Dermika mogą osiągnąć we wzajemnej współpracy z tym najważniejszym graczem na polskim rynku kosmetycznym. Ponieważ plany rozwoju zakładają również wzrost średniej powierzchni drogerii i rozszerzenie asortymentu, pojawia się możliwość oferowania za pośrednictwem tej sieci coraz szerszej gamy kosmetyków. Korzyści wynikające z rozwoju Rossmanna to m.in.: dotarcie z szeroką ofertą kosmetyków do wielu nowych klientów, co będzie wiązać się z edukacją w zakresie dbania o wygląd i zdrowie, jaką niewątpliwie sieć prowadzi poprzez szereg aktywności. Warto tu wspomnieć o bezpłatnym oferowaniu klientom drogerii interesującego miesięcznika Skarb oraz o portalu internetowym Rossnet.
Wysoko cenię we współpracy z Rossmannem wspólne szacowanie możliwości obrotów co przy tej skali jest wręcz niezbędne na każdym etapie działalności producenta, poczynając od zamówienia surowców, opakowań, usługi logistycznej poprzez planowanie finansowe, kończąc na promocji dla konsumenta.
W ciągu kilku lat współpracy z Rossmannem, mimo zdarzających się jak wszędzie problemów, zawsze czułem pozytywne nastawienie i chęć rozwiązania ich w sposób możliwy dla przyjęcia dla obu stron. Rossmann dzieli się swoim doświadczeniem i fachowością. Firma zawsze była otwarta na nasze projekty i, bywało także, niestandardowe działania w trudnych chwilach, jakie czasem w życiu każdego dostawcy się pojawiają.
Małgorzata Bielicka,
corporate communications
manager, Nivea Polska
Wyznacza wysokie standardy
Bardzo sobie cenimy współpracę z Rossmannem, ponieważ partner faktycznie jest wymagający, ale jednocześnie bardzo dużo daje od siebie. Jest bardzo konsekwentny w realizacji poczynionych ustaleń.
Rossmann to dobrze zorganizowana sieć, biorąc pod uwagę wiele obszarów, zaczynając od logistyki, a kończąc na porządku w sklepie. W swojej strategii wykorzystuje nowoczesną koncepcję sklepu dbając nie tylko o wystrój i ułożenie produktów na półkach, zarządzanie kategorią, ale także zwracając dużą uwagę na zaprojektowanie przestrzeni i oświetlenie. Całkowitego wizerunku dopełnia miły i profesjonalny personel. Rossmann wyznacza wysokie standardy. Polska jest na tyle dużym krajem, że nie byłoby możliwe utrzymanie próżni i gdyby na rynku zabrakło tej sieci, to miejsce to zapewne zostałoby zajęte przez innego, międzynarodowego gracza.


______________________________
Katarzyna Bochner


ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
05.11.2025 13:25
Gdzie klienci aptek płacą najwięcej? Czy warto kupować leki online? [Raport]
Szokujące wyniki dotyczą aptek zlokalizowanych pod Warszawą. W tej okolicy apteki będące jedynymi placówkami w gminie oferowały znacznie wyższe ceny, niż apteki zlokalizowane w stolicyAdobeStock

Dlaczego pacjenci w małych miasteczkach płacą za leki ponad 30 proc. więcej, niż w metropoliach? Gdzie można dostać najtańsze leki i czy warto kupować je online? Na te i wiele innych pytań, dotyczących rynku aptecznego, odpowiada nowy raport Forum Konsumentów.

Apteki są jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc związanych z ochroną zdrowia. Codziennie korzysta z nich ok. 2 mln osób, a w okresach zwiększonej zachorowalności – nawet dwukrotnie więcej. Farmaceuci są często pierwszym kontaktem pacjentów z systemem ochrony zdrowia. W wielu aptekach mogą skorzystać nie tylko z możliwości realizacji recepty, ale też z coraz popularniejszych usług opieki farmaceuty.

Coraz częściej docierały do nas głosy pacjentów, którzy krytykują znaczne różnice w cenach leków oraz sygnalizują problemy z dostępnością leków w aptekach. Najgorsza jest sytuacja w małych miastach oraz na wsi, tam leki są najdroższe i coraz rzadziej dostępne od ręki. Forum Konsumentów postanowiło zbadać tę sytuację, a wnioski przekaże do kluczowych instytucji – wyjaśnia dr Tomasz Sińczak, Prezes Forum Konsumentów.

Forum Konsumentów zleciło przeprowadzenie badania, które miało sprawdzić, jak kształtują się ceny leków w zależności od rodzaju apteki, która je sprzedaje i jej lokalizacji. Eksperci sprawdzili też, czy kilka popularniejszych leków jest dostępnych w każdej badanej aptece. Z zebranych w ten sposób informacji udało się wyciągnąć kilka najważniejszych wniosków dotyczących sytuacji na rynku aptecznym, istotnych z perspektywy konsumenckiej.

Pacjent to szczególny rodzaj konsumenta: przychodzi do apteki nie tylko po to, aby zakupić niezbędny lek, ale także uzyskać pomoc czy poradę w zakresie swojego zdrowia. Mamy do czynienia z aptekami na co dzień, dlatego zweryfikowaliśmy z perspektywy pacjenta, co oferują. Ich jakość bezpośrednio przekłada się na zdrowie Polaków – zaznacza prezes.

Lokalne monopole droższe niż stolica? Różnice w cenach przekraczają 50 proc.

Okazuje się, że apteki sieciowe oferują bardziej konkurencyjne ceny. Średnia wartość koszyka w aptekach sieciowych była o 23,83 zł niższa niż w indywidualnych. Jednak apteki stacjonarne są wciąż droższe niż internetowe. Średnia wartość całego koszyka leków w aptece stacjonarnej była o 31 proc. wyższa, niż w internetowej. Największą różnicę cenową (57 proc.) odnotowano dla leku Zyrtec UCB.

Szokujące wyniki dotyczą aptek zlokalizowanych pod Warszawą. W tej okolicy apteki będące jedynymi placówkami w gminie oferowały znacznie wyższe ceny, niż apteki zlokalizowane w stolicy. Średnia wartość koszyka w tych gminach była o 31 proc. wyższa, a średnie ceny poszczególnych leków były wyższe o 26-43 proc. Różnice między najtańszymi a najdroższymi lekami dochodziły nawet do 120 proc.

Problem z dostępnością poszukiwanych leków również dotyczył aptek, które były jedynymi placówkami w gminie, ale nie tylko. W skrajnym przypadku, w aptece indywidualnej w Olsztynie, nie było żadnego z badanych leków.

Profesjonalna obsługa i usługi farmaceutyczne

W badaniu sprawdzono, czy we wszystkich aptekach byli obecni magistrowie farmacji, którzy zapewniają najwyższy poziom obsługi pacjentów. Okazuje się, że magistrowie byli obecni we wszystkich aptekach sieciowych, a w indywidualnych w 66 proc. placówek. Również personel aptek sieciowych znacznie częściej posiadał identyfikatory (62 proc. vs 34 proc. w indywidualnych).

Z perspektywy pacjentów istotne jest uzyskanie niezbędnych leków w sytuacji zagrożenia zdrowia – dlatego w badaniu zweryfikowano, jak wygląda możliwość uzyskania recepty farmaceutycznej. Zaledwie 30 proc. badanych aptek oferowało możliwość wystawienia recepty, z czego apteki sieciowe deklarowały taką możliwość częściej (38 vs 24 proc. w indywidualnych). 

Sprawdzono również, czy w każdej aptece można sporządzić tzw. lek recepturowy. Niestety, tylko 18 proc. badanych placówek oferowało taką usługę. Były to przede wszystkim apteki sieciowe.

W badaniu oceniano jakość obsługi w aptece – profesjonalizm, chęć pomocy, uprzejmość personelu, a nawet estetykę wnętrza. We wszystkich kategoriach apteki sieciowe wypadły lepiej niż indywidualne, a największa różnica dotyczyła wyglądu apteki.

Konsument, czyli pacjent, nie tylko płaci za leki, ale oczekuje również obsługi na najwyższym poziomie i otoczenia go opieką. Wyniki badania pokazują, że apteki sieciowe są lepiej wyposażone, zawsze jest w nich obecny magister farmacji i częściej oferują przygotowanie bardzo specjalistycznych preparatów – podsumowuje dr Tomasz Sińczak.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
05.11.2025 13:00
Marks&Spencer wkracza z kosmetykami do TikTok Shop
Platforma zakupowa pomoże zwiększyć rozpoznawalność naszej rosnącej oferty kosmetycznej - przekonuje Marks&SpencerM&S mat.pras.

Marks&Spencer, brytyjski gigant handlu detalicznego, mocno przeobraża się w ostatnim czasie, dążąc do optymalnego wykorzystania możliwości, płynących ze zmieniającego się krajobrazu handlu detalicznego. Z tego też powodu firma poinformowała o rozpoczęciu współpracy z TikTok Shop, zaczynając od gamy produktów kosmetycznych.

Jak przyznaje M&S, celem sieci jest dostarczenie klientom ich ulubionych produktów poprzez najszybciej rozwijającą się platformę zakupową w Wielkiej Brytanii, gdzie “co sekundę sprzedaje się jeden produkt kosmetyczny”.

Oficjalny TikTok Shop, uruchomiony początkowo jako program pilotażowy, będzie oferował wyselekcjonowany wybór produktów kosmetycznych – w tym kosmetyki do pielęgnacji skóry oraz zapachy do domu. 

Łącząc jakość i wartość M&S z energią i wpływem TikToka, platforma zakupowa pomoże zwiększyć rozpoznawalność naszej rosnącej oferty kosmetycznej, ponieważ jako detalista dążymy do stania się miejscem, w którym można znaleźć starannie wyselekcjonowane kosmetyki i zwiększyć udział w rynku w tej kategorii  – wyjaśniają przedstawiciele brytyjskiej firmy.

M&S potwierdził też, że wiele z produktów zyskało popularność na TikToku, w tym tegoroczna kolekcja ozdób świątecznych. Niektóre z produktów sieci stało się viralami.  

image

Jakub Soska, TikTok: #beautytok to siła napędowa naszej platformy [FBK 2025]

Firma poinformowała, że ​​wykorzysta program pilotażowy, aby zbadać różne sposoby na poszerzenie zainteresowania siecią oraz dotarcie do młodszych odbiorców, którzy coraz częściej odkrywają marki za pośrednictwem twórców internetowych i ich krótkich filmów.

Sieć planuje też współpracę z twórcami TikToka i dzielenie się np. treściami zza kulis, ożywiając historie produktów poprzez dodatkowe informacje, recenzje i inspiracje. W tiktokowym sklepie M&S dostępne będą również ekskluzywne zestawy i dodatkowe promocje, planowane są także sesje zakupowe na żywo, pokazy urody i sesje stylizacyjne.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
06. listopad 2025 14:10