StoryEditor
Rynek i trendy
09.09.2020 00:00

Cena wciąż wyprzedza skład w decyzjach zakupowych [RAPORT]

W ostatnich miesiącach wielu Polaków postanowiło bardziej zatroszczyć się o własne ciało. Pandemia i związana z nią konieczność pozostania w domach sprawiła, że stali się bardziej świadomi własnych potrzeb i zaczęli zwracać nieco większą uwagę na codzienną pielęgnacyjną rutynę. Wielu użytkowników kosmetyków dopiero teraz nauczyło się uwzględniać w swoich wyborach konsumenckich takie czynniki, jak skład czy opinie i recenzje innych osób – wynika z raportu drogerii Nutridome „Jak dbają o siebie Polacy”.

Jak wyglądają dziś nasze pielęgnacyjne rytuały? Z ilu kosmetyków korzystamy na co dzień i jak podejmujemy decyzję o ich zakupie? Czy na pewno wiemy, jak dobrać odpowiednie produkty dla naszego ciała i jak je stosować? Te i inne pytania drogeria Nutridome zadała 1472 osobom. W tej grupie znalazło się 1049 kobiet i 417 mężczyzn.

W efekcie badania okazało się, że 65 proc. Polaków uważa, że dba o siebie. Jednak podejście do codziennej pielęgnacji zmienia się wraz z wiekiem. Młodsi badani skupiają się przede wszystkim na pielęgnacji twarzy, ciała i włosów, podczas gdy starsi częściej skłaniają się ku zbilansowanej diecie oraz suplementom i witaminom.

Do dbania o siebie najbardziej motywują Polaków osobiste pobudki. W ten sposób chcą oni zadbać o swoje samopoczucie i zdrowie oraz podobać się innym osobom.

Pielęgnacja twarzy i ciała to rytuał codzienny, a pielęgnacja włosów odbywa się kilka razy w tygodniu. Z reguły niezbędne zabiegi przeprowadzane są wieczorem, gdy można przeznaczyć na nie więcej czasu.

Kupując kosmetyki do pielęgnacji, konsumenci zwracają uwagę przede wszystkim na ich cenę, a dopiero potem na skład. Przed podjęciem decyzji o zakupie konkretnego produktu, szukają w internecie dokładniejszych informacji i recenzji.

Zapas kosmetyków do twarzy i ciała uzupełniany jest z różną częstotliwością – co miesiąc lub kilka razy w roku. Średnie drogeryjne wydatki to 200 zł miesięcznie. Największa część tej kwoty wydawana jest na kosmetyki do pielęgnacji twarzy.

Polacy nie boją się nowości. Blisko 45 proc. konsumentów często testuje nowe kosmetyki, z których wcześniej nie korzystała.

Choć 67,5 proc. ankietowanych potrafi rozpoznać tylko część składników obecnych w kosmetykach, to umie zidentyfikować te, które mogą być potencjalnie szkodliwe dla zdrowia. Świadome wybory częściej podejmują jednak kobiety niż mężczyźni.

Dobrze się czuć i podobać się innym

Niemal 65 proc. badanych przyznała, że stara się o siebie dbać na co dzień. Wśród tej liczby blisko co piąty przykłada do troski o własne ciało szczególną uwagę – zwłaszcza ankietowani w wieku 35-44 (tu odsetek odpowiedzi „bardzo o siebie dbam” był najwyższy i wyniósł 6,8 proc.).

31 proc. Polaków twierdzi, że chciałoby zadbać o siebie bardziej niż do tej pory, podczas gdy dla nieco ponad 4 proc. w ogóle nie jest to priorytetem. Co ciekawe, tę ostatnią odpowiedź niemal dwa razy częściej wskazywali mężczyźni (8 proc.) niż kobiety (3 proc.).

Co motywuje Polaków do troski o własne ciało? Dla niemal 9 na 10 ankietowanych regularna pielęgnacja wynika z wewnętrznej potrzeby i wpływa na ich dobre samopoczucie. 65 proc. badanych przyznaje, że główną motywacją jest dbanie o zdrowie. Trzecim najczęściej wskazywanym powodem (63,8 proc. odpowiedzi) jest opinia innych – chcą podobać się swoim najbliższym (35,7 proc.) lub wywrzeć dobre wrażenie na nowo poznawanych osobach (28,1 proc.). Dla co czwartego Polaka, który wziął udział w badaniu, właściwa pielęgnacja stanowi konieczność ze względu na różnego rodzaju problemy dermatologiczne.

Codzienna pielęgnacja i nie tylko

Dla zdecydowanej większości Polaków (niemal 9 na 10 odpowiedzi) dbanie o siebie to przede wszystkim systematyczna pielęgnacja ciała i utrzymanie higieny osobistej. Blisko 45 proc. respondentów spożywa również odpowiednio zbilansowane posiłki lub uzupełnia dietę w niezbędne składniki za pomocą suplementów lub witamin. 36,7 proc. przywiązuje uwagę do aktywności fizycznej: regularnie uprawia sport albo stara się znaleźć czas na trening i ćwiczenia.

Jak pokazują wyniki badania, myślenie o własnym ciele zmienia się wraz z wiekiem. Im jesteśmy starsi, tym częściej do pielęgnacyjnej rutyny dokładamy dodatkowe czynności, takie jak medytacja czy wzbogacanie posiłków o dodatkowe suplementy. Na to, co trafia na talerz, uwagę zwracają zwłaszcza Polacy w wieku 35-44 – wśród nich blisko co czwarty deklaruje stosowanie zbilansowanej diety.

W codziennym dbaniu o siebie ważny jest również zdrowy rytm dnia, gwarantujący solidną dawkę odpoczynku. Wśród osób, które w ankiecie dopisały swoje własne sposoby na zachowanie dobrych relacji z samym sobą, blisko co czwarta podkreślała znaczenie popołudniowej drzemki czy odpowiedniej liczby godzin na sen.

Jak wyglądają pielęgnacyjne rytuały? Polacy zgodnie (84,2 proc. odpowiedzi) twierdzą, że regularna pielęgnacja twarzy, ciała i włosów jest dla nich istotnym elementem dbania o siebie. 6 na 10 badanych przyznaje również, że systematyczne zabiegi kosmetyczne są dla nich przyjemnością.

Pielęgnacja twarzy to przede wszystkim jej dokładne mycie. Większość badanych dokłada do niego również kolejne kroki: nakładanie kremu (78,2 proc.), peeling (61,8 proc.), maseczki (55,9 proc.) i tonizowanie (48,8 proc.). Blisko co trzecia osoba stosuje także krem pod oczy (używa go blisko co druga badana kobieta) lub specjalistyczne kosmetyki odżywiające, regenerujące i odmładzające skórę twarzy, takie jak sera czy ampułki.

Warto zwrócić uwagę na fakt, że choć pielęgnacyjne rytuały związane z dbaniem o twarz są zwykle bardziej rozbudowane wśród kobiet, również mężczyźni stosują takie kosmetyki jak krem do twarzy czy peeling. Kremu używa blisko co drugi badany Polak, a peelingu – co trzeci. Niezależnie od płci, większość konsumentów korzysta z co najwyżej pięciu różnych kosmetyków do pielęgnacji twarzy. 65 proc. ankietowanych pamięta o tym, by odpowiednio dopasować je do rodzaju cery, ale już blisko co siódmy nie potrafi określić typu swojej skóry. 16 proc. przyznaje z kolei, że przy wyborze kosmetyków do twarzy w ogóle nie zwraca uwagi na ten aspekt.

Zdecydowana większość (62,5 proc.) pielęgnuje twarz przynajmniej raz dziennie. W sumie na te zabiegi poświęca zwykle nie więcej niż 30 minut, najczęściej wieczorem.

Oprócz mycia pielęgnacja ciała obejmuje przede wszystkim nakładanie balsamów oraz peeling. Co piąta badana osoba stosuje również zabiegi ujędrniające. O swoje ciało zdecydowanie dokładniej dbają Polki – dla mężczyzn pielęgnacja znacznie częściej kończy się na zwykłym prysznicu lub kąpieli.

Na co dzień konsumenci w większości korzystają z co najwyżej dwóch różnych kosmetyków do pielęgnacji ciała (71 proc.), choć już co czwarta osoba ma ich w swojej łazience nawet pięć.

Blisko połowa badanych (44,2 proc.) pielęgnuje swoje ciało raz dziennie, najczęściej wieczorem. Niemal co piąta osoba robi to również rano. Mycie oraz dodatkowe zabiegi nie zajmują zwykle więcej niż 30 minut. Nie brakuje też osób, które potrzebują na to przynajmniej godzinę, choć to zaledwie 8 proc. wszystkich ankietowanych.

Pielęgnacja włosów. Blisko 30 proc. badanych Polaków przyznaje, że oprócz regularnego mycia nie poddaje swoich włosów żadnym innym pielęgnacyjnym zabiegom. Dla pozostałych niemal nieodłącznym elementem dbania o włosy jest nakładanie odżywki lub maski – używa ich aż 9 na 10 osób. Prawie co druga dodatkowo sięga też po olejki, a co dziesiąta odżywia i regeneruje swoje włosy za pomocą profesjonalnych zabiegów, takich jak keratynowe prostowanie. Wśród stosowanych metod pielęgnacji badani często wymieniali również wcierki i płukanki oraz masaże i peelingi skóry głowy.

Zdecydowana większość stara się dobrać kosmetyki do swojego typu włosów. Do wyboru szamponów i odżywek szczególnie uważnie podchodzą kobiety: przyznaje to aż 96 proc. z nich. Blisko 8 na 10 Polek i 4 na 10 Polaków zwraca też uwagę na to, czy w składzie produktów do pielęgnacji włosów znajdują się detergenty SLES i SLS.

Ponad połowa respondentów pielęgnuje swoje włosy wieczorem, kiedy może im poświęcić wystarczająco dużo czasu. Podobnie jak w przypadku twarzy i ciała, również dodatkowe zabiegi pielęgnacyjne na włosy przeważnie nie zabierają więcej niż 30 minut. Większość (6 na 10 osób) przeprowadza je średnio kilka razy w tygodniu, a co piąty badany – każdego dnia.

Cena ważniejsza niż skład, czyli jak Polacy kupują kosmetyki

Kosmetyki do pielęgnacji ciała i twarzy kupowane są z różną częstotliwością. 39 proc. badanych uzupełnia swoje zapasy co miesiąc, podczas gdy ok. 42 proc. robi to raz na kilka miesięcy. Łączne wydatki na kosmetyki to średnio mniej niż 200 zł miesięcznie. Jednak 4 na 10 Polaków, na środki do pielęgnacji twarzy, przeznacza nawet do 300 zł, podczas gdy w przypadku kosmetyków do ciała więcej niż 100 zł wydaje już tylko co piąta osoba. Dla blisko 39,2 proc. wydatki mogą być nieco wyższe, bo właśnie taki odsetek badanych przyznaje, że oprócz kosmetyków w codziennej pielęgnacji stosuje również nutrikosmetyki, czyli suplementację.

Z raportu „Jak dbają o siebie Polacy” wynika również, że cena jest decydującym czynnikiem przy wyborze kosmetyków, zwłaszcza wśród badanych do 44. roku życia. Drugim najważniejszym kryterium jest naturalny skład. Co ciekawe, największą uwagę zwracają na niego Polacy w wieku 45-64, dla których odpowiednio dobrane, naturalne składniki są nawet ważniejsze niż atrakcyjna cena. W dalszej kolejności przy zakupie brany jest pod uwagę zapach kosmetyków, opinie znajomych oraz marka producenta.

Zdecydowanie najmniejsze znaczenie podczas podejmowania decyzji o zakupie kosmetyku ma to, czy produkt jest wegański. Z reguły konsumenci nie kierują się również wyglądem opakowania ani rekomendacjami znanych osób (np. celebrytów czy influencerów).

Blisko 45 proc. ankietowanych przyznała, że często testuje nowe kosmetyki. Do zakupów podchodzi jednak ostrożnie: aż 8 na 10 osób przed podjęciem decyzji szuka w internecie najważniejszych informacji o produkcie i czyta jego recenzje.

Co Polacy wiedza o kosmetykach, których używają na co dzień?

Choć skład kosmetyków to dla Polaków drugie najważniejsze kryterium przy ich wyborze, zdecydowana większość z nas (67,5 proc.) wśród podanych na etykiecie łacińskich nazw potrafi rozpoznać tylko część składników. 17 proc. badanych (w tym co siódma kobieta i co piąty mężczyzna) przyznaje, że zupełnie nie potrafi ocenić konkretnego produktu na podstawie jego składu. Tylko niecałe 16 proc. twierdzi, że pod tym względem podejmuje w pełni świadomą decyzję. Z analizą składu kosmetyków najlepiej radzą sobie Polacy w wieku 35-44 – wśród nich co piąta osoba twierdzi, że potrafi zidentyfikować i dobrze zna poszczególne składniki.

Badanie przeprowadzone przez drogerię Nutridome pokazało jednak, że zdecydowana większość badanych potrafi wskazać substancje kontrowersyjne. 73,8 proc. respondentów przyznaje, że powinno się unikać produktów posiadających w składzie SLES i SLS, a 61,4 proc. twierdzi to samo o parabenach. 4 na 10 osób za szkodliwe uznaje również obecne w składzie konserwanty.

W ankiecie znalazło się również kilka pytań dokładniej sprawdzających wiedzę Polaków na temat regularnej pielęgnacji. Wynika z nich, że ponad 60 proc. ankietowanych wie, że prawidłowe pH waha się pomiędzy 4,5 a 6. Niemal równie trafnie potrafią je określić zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Co czwarty ankietowany przyznał jednak, że nie wie, jaka powinna być prawidłowa równowaga kwasowo-zasadowa skóry.

Polacy potrafią również wskazać niezbędne filtry w kremach do twarzy. 85,3 proc. badanych wie, że krem powinien zawierać filtry UVA oraz UVB.

Konsumenci wiedzą, jak działają toniki i odżywki. 77 proc. respondentów poprawnie wskazało, że tonik przywraca naturalne pH skóry, a 68,7 proc. – że nie ma związku pomiędzy ilością odżywki a efektem jej działania.

Mimo to wciąż żywych jest kilka popularnych mitów. 37 proc. badanych Polaków wierzy, że skóra może uzależnić się od kremu nawilżającego. 29,3 proc. twierdzi, że złuszczenie naskórka powoduje przesuszenie skóry. 18,3 proc. uważa, że każdy produkt myjący koniecznie powinien się pienić.

Raport powstał na podstawie wyników badania przeprowadzonego metodą CAWI w lipcu 2020 roku. W badaniu wzięły udział 1472 osoby (1049 kobiet i 417 mężczyzn).

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
05.11.2025 13:25
Gdzie klienci aptek płacą najwięcej? Czy warto kupować leki online? [Raport]
Szokujące wyniki dotyczą aptek zlokalizowanych pod Warszawą. W tej okolicy apteki będące jedynymi placówkami w gminie oferowały znacznie wyższe ceny, niż apteki zlokalizowane w stolicyAdobeStock

Dlaczego pacjenci w małych miasteczkach płacą za leki ponad 30 proc. więcej, niż w metropoliach? Gdzie można dostać najtańsze leki i czy warto kupować je online? Na te i wiele innych pytań, dotyczących rynku aptecznego, odpowiada nowy raport Forum Konsumentów.

Apteki są jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc związanych z ochroną zdrowia. Codziennie korzysta z nich ok. 2 mln osób, a w okresach zwiększonej zachorowalności – nawet dwukrotnie więcej. Farmaceuci są często pierwszym kontaktem pacjentów z systemem ochrony zdrowia. W wielu aptekach mogą skorzystać nie tylko z możliwości realizacji recepty, ale też z coraz popularniejszych usług opieki farmaceuty.

Coraz częściej docierały do nas głosy pacjentów, którzy krytykują znaczne różnice w cenach leków oraz sygnalizują problemy z dostępnością leków w aptekach. Najgorsza jest sytuacja w małych miastach oraz na wsi, tam leki są najdroższe i coraz rzadziej dostępne od ręki. Forum Konsumentów postanowiło zbadać tę sytuację, a wnioski przekaże do kluczowych instytucji – wyjaśnia dr Tomasz Sińczak, Prezes Forum Konsumentów.

Forum Konsumentów zleciło przeprowadzenie badania, które miało sprawdzić, jak kształtują się ceny leków w zależności od rodzaju apteki, która je sprzedaje i jej lokalizacji. Eksperci sprawdzili też, czy kilka popularniejszych leków jest dostępnych w każdej badanej aptece. Z zebranych w ten sposób informacji udało się wyciągnąć kilka najważniejszych wniosków dotyczących sytuacji na rynku aptecznym, istotnych z perspektywy konsumenckiej.

Pacjent to szczególny rodzaj konsumenta: przychodzi do apteki nie tylko po to, aby zakupić niezbędny lek, ale także uzyskać pomoc czy poradę w zakresie swojego zdrowia. Mamy do czynienia z aptekami na co dzień, dlatego zweryfikowaliśmy z perspektywy pacjenta, co oferują. Ich jakość bezpośrednio przekłada się na zdrowie Polaków – zaznacza prezes.

Lokalne monopole droższe niż stolica? Różnice w cenach przekraczają 50 proc.

Okazuje się, że apteki sieciowe oferują bardziej konkurencyjne ceny. Średnia wartość koszyka w aptekach sieciowych była o 23,83 zł niższa niż w indywidualnych. Jednak apteki stacjonarne są wciąż droższe niż internetowe. Średnia wartość całego koszyka leków w aptece stacjonarnej była o 31 proc. wyższa, niż w internetowej. Największą różnicę cenową (57 proc.) odnotowano dla leku Zyrtec UCB.

Szokujące wyniki dotyczą aptek zlokalizowanych pod Warszawą. W tej okolicy apteki będące jedynymi placówkami w gminie oferowały znacznie wyższe ceny, niż apteki zlokalizowane w stolicy. Średnia wartość koszyka w tych gminach była o 31 proc. wyższa, a średnie ceny poszczególnych leków były wyższe o 26-43 proc. Różnice między najtańszymi a najdroższymi lekami dochodziły nawet do 120 proc.

Problem z dostępnością poszukiwanych leków również dotyczył aptek, które były jedynymi placówkami w gminie, ale nie tylko. W skrajnym przypadku, w aptece indywidualnej w Olsztynie, nie było żadnego z badanych leków.

Profesjonalna obsługa i usługi farmaceutyczne

W badaniu sprawdzono, czy we wszystkich aptekach byli obecni magistrowie farmacji, którzy zapewniają najwyższy poziom obsługi pacjentów. Okazuje się, że magistrowie byli obecni we wszystkich aptekach sieciowych, a w indywidualnych w 66 proc. placówek. Również personel aptek sieciowych znacznie częściej posiadał identyfikatory (62 proc. vs 34 proc. w indywidualnych).

Z perspektywy pacjentów istotne jest uzyskanie niezbędnych leków w sytuacji zagrożenia zdrowia – dlatego w badaniu zweryfikowano, jak wygląda możliwość uzyskania recepty farmaceutycznej. Zaledwie 30 proc. badanych aptek oferowało możliwość wystawienia recepty, z czego apteki sieciowe deklarowały taką możliwość częściej (38 vs 24 proc. w indywidualnych). 

Sprawdzono również, czy w każdej aptece można sporządzić tzw. lek recepturowy. Niestety, tylko 18 proc. badanych placówek oferowało taką usługę. Były to przede wszystkim apteki sieciowe.

W badaniu oceniano jakość obsługi w aptece – profesjonalizm, chęć pomocy, uprzejmość personelu, a nawet estetykę wnętrza. We wszystkich kategoriach apteki sieciowe wypadły lepiej niż indywidualne, a największa różnica dotyczyła wyglądu apteki.

Konsument, czyli pacjent, nie tylko płaci za leki, ale oczekuje również obsługi na najwyższym poziomie i otoczenia go opieką. Wyniki badania pokazują, że apteki sieciowe są lepiej wyposażone, zawsze jest w nich obecny magister farmacji i częściej oferują przygotowanie bardzo specjalistycznych preparatów – podsumowuje dr Tomasz Sińczak.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
05.11.2025 13:00
Marks&Spencer wkracza z kosmetykami do TikTok Shop
Platforma zakupowa pomoże zwiększyć rozpoznawalność naszej rosnącej oferty kosmetycznej - przekonuje Marks&SpencerM&S mat.pras.

Marks&Spencer, brytyjski gigant handlu detalicznego, mocno przeobraża się w ostatnim czasie, dążąc do optymalnego wykorzystania możliwości, płynących ze zmieniającego się krajobrazu handlu detalicznego. Z tego też powodu firma poinformowała o rozpoczęciu współpracy z TikTok Shop, zaczynając od gamy produktów kosmetycznych.

Jak przyznaje M&S, celem sieci jest dostarczenie klientom ich ulubionych produktów poprzez najszybciej rozwijającą się platformę zakupową w Wielkiej Brytanii, gdzie “co sekundę sprzedaje się jeden produkt kosmetyczny”.

Oficjalny TikTok Shop, uruchomiony początkowo jako program pilotażowy, będzie oferował wyselekcjonowany wybór produktów kosmetycznych – w tym kosmetyki do pielęgnacji skóry oraz zapachy do domu. 

Łącząc jakość i wartość M&S z energią i wpływem TikToka, platforma zakupowa pomoże zwiększyć rozpoznawalność naszej rosnącej oferty kosmetycznej, ponieważ jako detalista dążymy do stania się miejscem, w którym można znaleźć starannie wyselekcjonowane kosmetyki i zwiększyć udział w rynku w tej kategorii  – wyjaśniają przedstawiciele brytyjskiej firmy.

M&S potwierdził też, że wiele z produktów zyskało popularność na TikToku, w tym tegoroczna kolekcja ozdób świątecznych. Niektóre z produktów sieci stało się viralami.  

image

Jakub Soska, TikTok: #beautytok to siła napędowa naszej platformy [FBK 2025]

Firma poinformowała, że ​​wykorzysta program pilotażowy, aby zbadać różne sposoby na poszerzenie zainteresowania siecią oraz dotarcie do młodszych odbiorców, którzy coraz częściej odkrywają marki za pośrednictwem twórców internetowych i ich krótkich filmów.

Sieć planuje też współpracę z twórcami TikToka i dzielenie się np. treściami zza kulis, ożywiając historie produktów poprzez dodatkowe informacje, recenzje i inspiracje. W tiktokowym sklepie M&S dostępne będą również ekskluzywne zestawy i dodatkowe promocje, planowane są także sesje zakupowe na żywo, pokazy urody i sesje stylizacyjne.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
08. listopad 2025 22:11